Biali Brytyjczycy uciekają ze wschodniego Londynu!

W dzielnicy Londynu East End aż 73% mieszkańców stanowią przedstawiciele innych narodowości niż brytyjska. BBC zamierza wyemitować wkrótce dokument zatytułowany „Ostatni biali w East End”, który ma na celu ukazanie sytuacji.

Według reporterów BBC wielu białych mieszkańców dzielnic wschodnich decyduje się opuścić regiony w których się wychowali ze względu na zmiany, które zaszły w ich okolicy w przeciągu ostatnich lat. Według wielu rodowitych mieszkańców dzielnica Newham której w największym stopniu dotyczy reportaż stała się siedliskiem ubóstwa oraz zmieniła się nie do poznania. 15 lat temu w dzielnicy mieszkali głównie pracownicy portowi, a obecnie jej mieszkańcy mówią 147 językami.

Do podobnych wniosków doszli specjaliści z Uniwersytetu w Manchestrze. Według badań przeprowadzonych przez statystyków londyńska dzielnica Newham jest zamieszkała przez białych obywateli jedynie w 29 procentach, podczas gdy biali Brytyjczycy stanowią jedynie 17 procent z nich. Kolejne grupy etniczne zamieszkujące Newham to Hindusi (14 procent), Afrykanie (12 procent), osoby pochodzące z Bangladeszu (12 procent) oraz Pakistańczycy (10 procent).

W Newham znajduje się 66 szkół podstawowych, a jeszcze dwie dekady temu ponad połowę ich uczniów stanowili biali Brytyjczycy. Teraz w jednej ze szkół, Drew Primary, jedynie trójka dzieci na całą klasę to biali Brytyjczycy. Wielu mieszkańców nie może uwierzyć, że zmiany kulturowe zaszły aż tak daleko.

Dokument zostanie wyemitowany we wtorek 24 maja o godzinie 22:45.

źródło: taniabrytania.co.uk / polishexpress.co.uk

130 komentarz do “Biali Brytyjczycy uciekają ze wschodniego Londynu!

    1. W teorii tak, w praktyce – cytując mojego ojca, który kilka lat mieszkał w Londynie – „jeśli powiesz coś niepoprawnego politycznie we własnym domu i ktoś idący ulicą usłyszy to choćby przez uchylone okno, możesz za chwilę mieć pod drzwiami policję – bo „racism, hate speech” i tym podobne”. Zresztą sama mam w Anglii drugą (polską) połówkę, Brytyjczycy zwykle są do mnie przyjaźnie nastawieni (znam język i nie ma ze mną kłopotów), ale nie chcę tam wyjechać między innymi dlatego, że boję się muzułów. Do tego stopnia, że mam opory przed samotnym pójściem na zakupy.

      1. Wlk Brytania powinna być przestrogą i przykładem na to jak można zmienić i zindoktrynować społeczeństwo. Kiedyś, może jeszcze za czasów rządów Margaret Thatcher, można było w Londynie spotkać np ogłoszenia o wynajmie mieszkań z dopiskiem ” Psom i czarnym nie wynajmujemy”. Wystarczyło kilkanaście lat rządów Blaira, aby zmienić Anglików nie do poznania.

        1. Raczej skutecznie ich wyplenić. Tak jak jestem tutaj od dwóch lat, tak na tle wszystkich osób, które tu poznałam, rdzenni czy choćby i Brytyjczycy półkrwi (Powiedzmy ktoś od Matki Brytyjki i Ojca Irlandczyka, nieistotne) są już niestety jak kropla w oceanie. I nie twierdzę, że tak musi być wszędzie, że moje obserwacje są jedynymi prawdziwymi, bo mogę się mylić, ale mieszkam tu od dwóch lat a poznałam około 5-7 Brytyjskich rodzin. Z mojej lewej mieszkają Rosjanie a obok nich Polacy, z prawej : Polacy, Rastaman z kobietą (z Jamajki raczej nie są, ale to czarnoskóra Para) i kolejni Polacy, wcześniej mieszkali tam jacyś śniadzi ludzie. Pracowałam dotychczas w trzech miejscach i poznawałam tam Polaków na potęgę, Ukraińców, Szkotów nawet, a jeśli pracowali ze mną Anglicy, to najwyżej kilku, na kilkadziesiąt osób. Ich już tutaj praktycznie nie ma. To niby nadal Wielka Brytania, ale na ulicach więcej jest kolorowych ludzi niż ludzi białych.

    1. Europa Zachodnia jest już w zasadzie stracona. Totalnie wyzuta z tożsamości narodowej, zlewaczala, nie jest w stanie walczyć w imię wyższych wartości. Te pojedyncze podrygi to drgawki przedagonalne. Do tego nawpuszczali radykalny islam i setki tysięcy ludzi, którzy nie kryją się nawet ze swoimi intencjami. Idealna recepta na samozagladę

      1. Oj tak… Chociaż miałam nadzieję że może da się to jakoś odkręcić, ale z drugiej strony jak? Zwłaszcza przy takim nastawieniu lewaków i większości Europejczyków. Z drugiej strony Niemcy to ponoć jedna wielka beczka prochu i sporo reakcji społecznych po prostu jest tuszowanych. Strach, co to będzie.

        Całe życie mówiono mi że nacjonalizm jest zły, a świat powinien iść do przodu i być różnorodny. Dziękuję za taką różnorodność.

        1. Różnorodność może i tak, ale dla wszystkich i z równymi zasadami, prawami a nie jak teraz. Chociaż i tu można by polemizować.
          Przykładem może być niby laicyzacja we Francji, ale ta laickość jest tylko w jedną stronę.

          1. Niestety. W małej miejscowości przeszkadzał im pomnik Jana Pawła II. Bo to jest niezgodne z laickim krajem a w Paryżu allahy padają na środku ulicy w pokłonach, blokując pół miasta na kilkanaście minut i tutaj problemu nie ma…

            Wszystko zmierza w kierunku wojny religijnej i rasowej o przetrwanie Chrześcijaństwa i białej rasy…

            Pozdrawiam

          1. Dobre porównanie, wychodzi wtedy, jakiś bliżej nieokreślony, brudnawy, kolor ścieków.

    1. Szczerze mówiąc nie spodziewałbym się, żeby głównym przekazem owego programu miał być fakt, że biali są wypierani przez ludność napływową, a raczej, że „pewna część Londyńczyków wciąż jeszcze nie dorosła do tego, aby żyć w multikulturowym społeczeństwie i czerpać korzyści z niego płynące”.

      1. Do szanownych minusujących: jeśli ktoś się nie zorientował, to osobiście bynajmniej nie uważam interpretacji wydarzeń przedstawionej na końcu za prawdziwą lub właściwą, niemniej jednak spodziewam się, że przedstawienie właśnie tego typu narracji przez BBC nie byłoby dziś czymś niespodziewanym.

      2. Pierdolnij sie w ta muzulmanska glowke!!!!!!!!!!!!!!! Pajacu piszesz jak Polak a mowisz jak lewak!!!!! Widac co robia i jak robia a tu pindzisz o multikulti. Pierdolnij sie w glowe wasz wszystkich co akceptuja islam To wyslac d’o islamu razem z twoja matka i siostra tam wasze miejce!!!!!! I wtedy skurwysynu mow ze multikulti trzeba tolerowac.

        1. Szkoda ze tyle ludzi jest na tym swiecie nie kumatych .on napisal o tym co moze przedstawic ta poprawnie polityczna telewizja i ze jeszcze za to obwiniom bialych a na dodatek dorzucom ze to wszystko co sie zlego dzieje to wina tych obrzydliwych bialych rasistow ktorzy napedzajom przemoc.widac ZE GOŚĆ jest przeciwko islamowi i temu co sie dzieje.ale tez milo ze ty nie nawidzisz islamu.ja tez nie nawidze multikulti islamu. czarnych i zydow i jak zauwaz nie jestem rasistom bo nic nie wspomnialem o azjatach bo z tym narodem mozna tworzyc multikulti i zyc razem a z tymi smieciami ludzkimi jakim jest islam i czarni ktorzy kochajom smierc i chaos nie mozna nic ale to kompletnie nic tworzyc .miejsce tego bydla jest busz i pustyniaovh zapomnislem dodac zydowskich pijswek kte kochajom pieniadze bsrdziej niz wlasne a tym bardziej czyjes zycie

          1. obwini(ą) dorzuc(ą) napędzaj(ą) nienawidzę kochaj(ą)
            Ja wiem że to trudny język ale błagam Cię…

      3. Dobrze, biorąc pod uwagę szeroko występujący (pomimo dodatkowego wyjaśnienia) brak elementarnego zrozmienia tego co zostało napisane, oraz epitety które padły pod moim adresem, życzę powodzenia i żegnam.

    2. Arabowie, Turcy i Irańczycy , a nawet większość Hindusów to biała rasa czlowieka, no niestety na tym polega ewolucja, jaśniejsza odmiana białej rasy stwierdziła że rozmnażanie to obciach i dla kobiety ważniejsza jest kariera i ich miejsce zajmuje ciemniejsza odmiana białej rasy, życie na planecie ziemi wymaga realności, jak ktoś za bardzo oddala się od rzeczywistości to po prostu znika z powierzchni tej planety

      1. Posluchaj zadaj sobie pytanie kto niszczy czyjes zycie i komu zalezy by zniszczyc czyjes zycie?czyli kto promuje sodomizm kariere i dekadencje.jesli jestes kumaty to znajdziesz odpowiedz i nie obwiniaj bialych ludzi o to ze zgnili.zgnily wartosi ludzkie bo po prostu uklad zydowski ktory chce zniszczyc swiat a ostatnio juz nawet z tym sie nie ukrywajom .ze chca zniszczyc ludzkosc.wyprał mozgi bialym ludziom i nie tylko .silna jednostka nie ulegnie manipulacji ale slaba juz tak stad tyle bialych idiotow ktorzy nawet akceptujom swoja smierc

        1. 1. bełkoczesz
          2. z Twojej wypowiedzi wynika, że Żydzi są kumaci, a kumaci ludzie chyba widzą, że biali stanowią mniejszość, co za tym idzie, pranie mózgów białym nie da takich efektów, jak pranie mózgów reszcie. jest to chyba logiczne, że w takim przypadku należałoby skupić się na wszystkich, tylko nie białych – tak postąpiliby ludzie kumaci, zatem twoja wypowiedź nie ma sensu, zatem bełkoczesz.
          3. jak Żydzi wg Twojej teorii zniszczą świat, to kim będą rządzić? bełkoczesz…
          4. bełkoczesz.

          1. Nie bełkocze tak do końca. Fakt, z gramatyką ma nie po drodze, ale faktem jest, że biała rasa została obrana za cel z dwóch powodów :
            1) Jest rasą, która napędzała świat i jest groźna w przypadku wojny
            2) Jest „odpowiedzialna za holokaust”, a przynajmniej ludzie odpowiedzialni za zakłamywanie historii obarczają ją winą
            Poza tym rzeczywiście Żydzi, a raczej Masoni / Iluminaci / Talmudyści chcą zniszczyć dotychczasowy porządek świata, a to pociągnie za sobą wiele ofiar – na końcu chcą rządzić pozostałymi na świecie zgliszczami obecnej cywilizacji, a wybudują swoją … po swojemu.

      2. Media żydowsko-lewicowe cały czas kształtują-popierają z premedytacją eksponują lgtb, multikulti, idiotyczną i groźną “ poprawność polityczną“ takie zachowania to jest jeden z elem. budowania NWO. Zdroworozsądkowe myślenie piętnują ksenofobią i rasizmem. U nas rudy też mocno taką politykę promował szokujące stwierdzenie zapamiętałem- nie stać nas na dzieci !?!?!? Czekoladowy orzeł,
        różowe baloniki na 3 maja 2015 ????? I wiele wiele podobnych przykładów

          1. @ Sheploo A tak. Brodate „kobiety” i wyrośnięte „dzieci”. Jak mogłam zapomnieć;). Ale co tam. Nie jestem seksistką, tj. nie dyskryminuję ludzi ze względu na płeć. Przecież każdy (bez względu na płeć i wiek) może se przyjechać do EU i tu se poszerzyć trochu dżihadu.

  1. Proces zmian zacznie rosnąć, kto wie, czy nie w tempie geometrycznym ze względu na nachodźów. Dlatego tak ważne jest dla nas obrona tożsamości narodowej, konsekwencja i głośne optowanie za przemeblowaniem przepisów.

    Wiem, że dla większości z Was to oczywiste, jednak w tej materii za mało się dzieje. Nie chodzi mi o to, że nie dzieje się nic, ale to lewactwo i „postępowa” Europa nadaje ton i rytm, a my jesteśmy wciąż z tyłu.

    Dopóki te proporcje nie zostaną zmienione, to nasza przyszłość wcale nie będzie lepsza niż świata zachodniego.

    1. po prostu trzeba ich wyłapywać i dusić w zarodku
      mają być prześladowani bez radykalizmu poniesiemy klęskę jak tzw zachód
      trzeba się już z tym pogodzić że jesteśmy na wojnie i to nie są przesadzone słowa
      nie da się wszystkiego uregulować przepisami

      1. Problem w tym, że oni niezwykle efektywnie zwalczają i zasiedlają nas po prostu będąc tym kim są i robiąc to co robili u siebie (w czym nie przeszkadzają im władze), natomiast my aby się obronić musimy konsekwentnie podejmować czynności do których po pierwsze nie przywykliśmy i nie chce nam się robić, a po drugie za które grożą nam kary. Na agresję ze strony muzułmanów lub krytykę naszych wartości jest przymykane oko lub są po prostu ignorowane, natomiast krytyka islamu, nie mowiąc o (kontr)agresji przeciw jego wyznawcom, jest penalizowana z całą surowością.

      2. Prawo i przepisy jednak obowiązują, i stanowią wykładnię. Wychodząc poza nie skazujesz siebie na konsekwencje, łącznie z odsiadką. Obowiązujące prawo jest skonstruowane na czas pokoju, a ten (pokój) mamy zagrożony.
        Chodzi o szereg zmian, począwszy od prawa do powszechnego (i swobodnego, ale też bez przesady, nie dostępnego w dowolnym dyskoncie) dostępu do broni, a następnie zmianie prawa do samoobrony, bo w tej materii mamy patologie, a nie prawo.

        Tak naprawdę to tylko punkt wyjścia i absolutna podstawa. Cała reszta to ogrom pracy i szmat czasu… którego mamy skrajnie mało.

          1. ale to nie tyle że u nas lokalnie
            świtówka się szykuje i właśnie widać przygotowania

  2. Niemiecka gazeta pisze, ze uchodzcy powinni sobie znalezc dziewczyny, to sie szybciej zintegruja.
    .
    .
    .
    Ale to troche dziwne, bo po co kobiety i dzieci mialyby szukac sobie dziewczyn?

          1. Chętnie bym ciebie zaprosił na tego Sylwestra ale nie mam pewności czy aby nie spytasz się mnie… A kiedy?

        1. Kto jest takim idiotą aby uwierzyć, że państwo będące największym na świecie eksporterem w dziedzinach motoryzacji, maszyn i mechaniki precyzyjnej miałoby potrzebować „fachowców” z krajów trzeciego świata…?

    1. W czasie III Rzeszy Hitler nakazał Niemką nadstawiać d**y niemieckim żołnierzom przybyłym z frontu i Niemki posłuszne robiły to ochoczo i rodziły małych nazistów. To był plan Lebensborn, czyli utrzymanie niemieckiej czystej rasy aryjskiej. Dzisiaj gdyby jakiś parlament lub kanclerz, przywódca, wydał taki nakaz Niemką aby dawały d*** w imię pokoju, spokoju dla dobra Niemiec to też byłyby posłuszne?

      1. Obawiam się, że ze względu na daleko posunięte zidiocenie ludzi na zachodzie wszystkiego najgłupszego można się po nich spodziewać.
        Przecież nie tak dawno feministki w Szwecji nie życzyły sobie by je bronić przed gwałtami.

      2. „Lebensborn” to było troszkę co innego aniżeli to co mówisz, ale mniejsza z tym. A co do tego co masz na myśli, to właśnie jak najbardziej ma to obecnie miejsce. Poniższy obrazek to zrzut ekranu z „edukacyjnej” strony internetowej stworzonej na zlecenie niemieckiego federalnego ministerstwa zdrowia. Niemieckie władze i różnej maści „agencje” działające na ich zlecenie perswadują młodym Niemkom, że oddawanie się „uchodźcom”, wiązanie się z nimi jest jak najbardziej właściwe i pożądane.

        http://nonalignedmedia.com/wp-content/uploads/2016/03/ZANZU.jpg

        1. Dołóżmy do tego jeszcze opisywany kilka dni temu kurs uwodzenia Niemek organizowany dla imigrantów, gdzie ignoruje się przy tym zagrożenia które wynikają z innych obyczajów wzbogacaczy, takie kursy to przecież zachęta i w pewnym sensie przyzwolenie dla dalszego molestowania kobiet. Pamiętam zdarzenie z Niemiec gdzie murzyni starający się o azyl, zaczęli zaczepiać kobiety na ulicy proponując im małżenstwo, były przypadki pobicia po odmowie, okazało się że to w ośrodku poinformowano ich że będą mogli pozostać w Niemczech, jeśli znajdą sobie żony. Dalej mamy zagrożenie chorobami, liczba nosicieli wirusa HIV w niektórych rejonach Afryki sięga kilkadziesiąt procent populacji plus szereg innych chorób o których Europa nie słyszała, lub zapomniała dawno temu.
          Przerażające że można coś takiego zafundować własnym obywatelom, których lewactwo sprowadziło do poziomu bydła hodowlanego i postanowiło stworzyć sobie nową rasę, a straty spowodowane przez gwałty, przemoc,czy choroby wliczyło w koszty.
          Ta cała UE mimo pozorów walki z „faszyzmem”, „nazizmem” itd, coraz bardziej kojarzy mi się z III rzeszą. Hitler w końcu uparcie forsował ideę zjednoczonej Europy, stworzył nawet międzynarodowe siły zbrojne- Waffen SS po 1941 to właśnie była taka międzynarodówka. Mamy hodowlę nowych „aryjczyków” tylko o innym odcieniu skóry i bez wyśrubowanych wymagań co do intelektu, niestety mamy też nowy odpowiednik „elementów niepełnowartościowych rasowo” czyli rdzennych Europejczyków przywiązanych do swoich tradycji i państw narodowych, których trzeba się jakoś pozbyć, aby nie przeszkadzali w budowie ”nowej europy”. Stara niemiecka idea, tylko w nowym opakowaniu i bardziej subtelne (ciekawe jak długo) metody jej wprowadzania.

        2. Rzygac mi sie chce patrząc na ten obrazek.kiedys bylem bardzo tolerancyjny a teraz to co sie dzieje i to co robia politycy to sa oni odpowiedzialni ze zrobili ze mnie rasiste .dziwnego rasiste bo ja osobiscie nic nie mam przeciwko multikulti ale jest jeden warunek kazdy ale to kazdy powinin kazdego szanowac i byc tolerancyjny.a nie jestem za multikuli takim gdy czarnuch bije okrada bialego a islamista potem scina glowe temu bialemu a inni biali i inny narod krzyczy ze ten bialy sam sobie jest winny i ze na dodatek to pewnie rasita i ze dobrze ze mu scieli glowe.ja takie multikulti mam w dupie

  3. Gdzie zagnieżdża się islamska swołocz, tam dziwnym zbiegiem okoliczności okolica zamienia się w siedlisko ubóstwa. To jakaś szarańcza, niszczy wszystko co jest na ich drodze. Nic nie wnoszą, tłumoki, analfabeci, zdziczali, mimo że mamy 21 wiek. Jak możliwe, żeby islamskie pomiotła były tak prymitywne. Ich rozwój został zatrzymany, albo wręcz cofają się. Dla tych tumanów, to normalne żyć w chlewie, ale jak patrzeć na ich destrukcyjną działalność spokojnie? To na co pracowaliśmy wiekami, oni zniszczą w kilka lat. I mają na to pozwolenie!!!

    1. Nie ma co się dziwić. Jeśli przybyli z dzikiej Afryki a tam struktury społeczne we wioskach i rodzinach funkcjonują na prawach natury. Czyli stado, którym rządzi samiec, alfa i samica alfa i reszta przeznaczona do służenia i płodzenia potomstwa. Od milionów lat nic się nie zmienia w ich kulturze społecznej i duchowej. Dzicz dzicz jeszcze raz dzicz w Europie, krainie Szekspira, Mozarta, Michała Anioła, Sienkiewicza, Carawagia itd. Najazd Wandalów i Czyngis Hana to pikuś.

      1. Nawet zwierzę jeśli jest zaciekawione czymś nowym, to nie niszczy tego, tylko stara się zbadać co to właściwie jest, do czego służy itd. używa do tego zmysłów typu wzrok, węch. Hołota islamska nie ma rozwiniętego na tyle rozumu, żeby w ogóle przyjmować cokolwiek do wiadomości i sądzi, że tak jak mają coś zakorzenione w stadium rozwoju pantofelka, taka jest rzeczywistość. Niszczą, bo gen agresji rozrósł się do rozmiarów układu słonecznego, a gen odpowiedzialny za rozwój, poznawanie świata, inteligencję, zanikł. Nieużywane organy ulegają zanikowi. Islamiści nie mają natury nawet zwierzęcej, pierwotniaczej, to bakteria, jakiś najniższy produkt w hierarchii żywych istot

        1. Zwierzęta kierują sie przede wszystkim instynktami które mają zaszczepione przez naturę w swoim kodzie genetycznym. Natomiast muzułmanie są od urodzenia indoktrynowani islamem. Przypomina to komputery, które mają tuż po produkcji wgrywanego do ich najbardziej postawowego programu wirusa. Wirus ten powoduje, że komputer taki przy kontakcie z jakimkolwiek innym urządzeniem w przypadku nie wykrycia w nim tegoż wirusa bezwzględnie usiłuje zainfekować je tym wirusem, lub zniszczyć je.

  4. czytałam komentarze Brytyjczyków pod tym artykułem „Ostatni biali w East End” (w dailymail) ” Naprawdę wszystkie te komentarze smutno się to czyta, Brytyjczycy zdają sobie sprawę, ze stracili bezpowrotnie swój kraj, że multi kulti ich 'zjadło”
    (pod poprzednim artykulem na ndie przytoczyłam/przetłumaczyłam kilka komentarzy Brytyjczyków)

    1. Przeczytałem, rzeczywiście bardzo smutne. Można to podsumować: Miałeś, chamie, złoty róg. Ludzie bez ojczyzny, bez własnego kraju, stają się nikim. Dlatego tak ważne jest, abyśmy – jako całe społeczeństwo – byli tego świadomi i za żadne skarby nie szli tą drogą. Bo na jej końcu są łzy, rozpacz i zgrzytanie zębów.

  5. Dziwi mnie jedynie glupota tych Anglikow, ze dziwia sie, ze maja tylu obcokrajowcow nierobow mimo ze ich zapraszali do siebie. Rece opadaja….ale 147 jezykow to chyba rekord swiata. Klingonow i aztekow chyba tylko brakuje.

    1. Na świecie oprócz języków narodowych istnieją też dialekty których są setki a być może tysiące a wiemy że do Brytanii przybyli ludzie głównie z Afryki i Bliskiego wschodu a tam dialekty są bardzo urozmaicone więc z jednej strony 147 to normalna liczba chociaż aż tyle i to tylko w jednej dzielnicy to naprawdę koniec świata dla Anglików i doskonale pokazuje nam co multi kulti robi z krajami które decydują się na taki samobojczy krok.

  6. Ciekawostka: Wczoraj z ciekawości weszłam na forum dla katolików (sama nie jestem)ponieważ chciałam usłyszeć co ludzie myślą o zachowaniu Franciszka wobec „uchodźców”,nawoływaniu do nie budowania granic, chęć przyjęcia przez każdą parafie uchodźców itd. Przedstawiałam fakty, badania, etapy dżihadu itd., krótko mówiąc wszystko to co my tu doskonale wiemy. Po naprawdę długich dyskusjach zostałam skierowana na leczenie psychologiczne grin Więc tak…. to jest jak z homoseksualistami nawołującymi o przyjmowaniu muslimów. Mówisz gościowi wprost „człowieku zrzucą Cię z wieżowca” odp: ” Rasizm jest zaraźliwy jak widzę…” brak słów

      1. Ale tak było przecież zawsze. Praktycznie w każdej grupie występuje instynkt stadny, który powoduje że ważne jest nie tyle aby głosić poglądy zgodne z prawdą, co zgodne z tym co uważa większość grupy (a większość grupy z reguły podąża za „przywódcą” który jest silniejszy, posiada jakąś władzę itp.). Jeśli znajdziesz się w grupie przekonanej że czarne jest białe a 2+2 = 5, to otwarcie sprzeciwiając się ich przekonaniom zostaniesz nazwany/a głupkiem i zostaniesz wyrzutkiem.

      2. ja znam katolików, którzy nie aprobują tej otwartości Franciszka, sama też jestem katoliczką, ale widzę, że to wszystko ku zagładzie idzie, smutno kiedy przemija postać tego „naszego rasistowskiego” świata sad

    1. Wyjątkowo
      Są różne fora katolików. Są i takie których użytkownicy uważają „papieża” Franciszka za heretyka. I jest to oparte na solidnych analizach jego teologicznej tfurczości. I nie są to tzw. tradycjonaliści. Proszę lepiej ogarnąć temat.

      1. Można powiedzieć że Franciszek stał się przyczyną powiedzmy pewnego odłamu. Jest dla niektórych kontrowersyjny i zdaje sobie z tego sprawę. Interesowało mnie zdanie właśnie tych co go popierają.

        1. Nie wiem czy „kontrowersyjny” to właściwe określenie na herezję… Nie jest to herezja niejako „wprost” głosząca odstępstwo ale poprzez zniuansowanie i dowolność interpretacji powoduje, że praktyka staje się heretycka co oznacza iż w istocie jest to herezja zaakceptowana przez „papieża” Bergoglio i np. w Niemczech i na Filipinach ogłoszono, iż Komunia Święta dla rozwodników „tak”. Oznacza to unieważnienie nierozerwalności małżeństwa, zlikwidowanie 6 przykazania, co oznacza – mówiąc bez ogródek – że burdel jest dobry (powiedzmy jako małżeństwo godzinowe, taki kontrakt krótkoterminowy). Co więcej praktyka zatrudnienia w kościelnych instytucjach w Niemczech od 27.04 legalnie pozwala na zatrudnienie homoseksualistów i rozwodników co dotychczas było nielegalne z punktu widzenia prawa kościelnego. Konsekwencją może być to – i prawdopodobnie będzie – że na ŚDM powiewać będą tęczowe flagi i nie można tego zabronić. No i parę osób może się „obudzić z ręką w nocniku”.
          Ale to moje prywatne niejako uwagi. Niemniej trochę osób (i chyba nie jest ich tak mało) z kręgów katolickich ten pogląd podziela. Problem jednak jest z wyartykułowaniem jednoznacznego nieanonimowego sprzeciwu. Ale i takie rzeczy już są. W istocie bowiem oznacza to schizmę, którą zapoczątkował „papież” Franciszek. Podobna jest ona do schizmy Lutra czy Focjusza, z tym, że czyni to widzialna „głowa” Kościoła i w tym jest problem. Sprzeciw wobec piastującego stanowisko papieża nie jest łatwy ze względu na skutki jakie za sobą pociąga. Nie ma instancji wyższej w KK do której można się odwołać niż papież. Dlatego sprzeciw ten jest tak bardzo „samotny”. I trudny. Bardzo.

          1. Dla mnie sprawa jest jasna. Kler katolicki ma do wyboru trwać przy tradycji katolickiej czy być posłusznym głowie Kościoła, który tą tradycję wywraca do góry nogami? Ale to nie mój problem. To kler powinien w końcu się zdecydować czego chce. Herezji czy Wiary? To się już zdeklarował? Mogę to tylko skomentować w ten sposób.
            Ja nie jestem wyznania KRK. Ale dziwnym mi się to zdaje że to ja uważam iż Kościół powinien trwać przy swoich zasadach, tezach i tradycji. Ja stojąc „obok” Kościoła jestem zdania że obecny papież Franciszek to heretyk, wywrotowiec, szkodnik, sabotażysta i niszczyciel KRK. No chyba klerycy są tego świadomi! To ja chcę występować w obronie zasad katolicyzmu bardziej niż sam papież czy kler? Ja nie katolik jestem bardziej papieski niż sam papież? Świat oszalał i stanął na głowie.
            A metaforycznie mówiąc; „Jakże to, może ostać się gmach skoro nie ma już on fundamentów?” Tradycja chrześcijańska to jeden z fundamentów obok tradycji antycznej dziedzictwa Europy. Także zawsze zasada rozdziału korony od tiary był tym fundamentem. Europa utraciwszy takie punkty odniesienia, azymut, nawet nie będzie widziała do czego ma się odnosić. Nawet w kontrze do tego wyznacznika. To znaczy że utraci własną kulturową tożsamość na rzecz tych „innych obcych” wiadomo których. Rozpłynie się ta tożsamość w multikulti.
            Do JPII to miałem szacunek, choć nie był bez skazy. Ale ten co to wyprawia? To według św. Malachiasza Piotr Rzymianin ostatni papież KRK. I coraz bardziej pasuje mi ten obraz do proroctwa. Jego działania w końcu doprowadzą do rozpadu i/albo zniszczenia KRK. Na szczęście nie oznacza to koniec chrześcijaństwa a może nawet jego odnowę w nowej formie. Miejmy nadzieję. Zobaczymy.

          2. Oj tam, oj. Tak wiele słów a potrzeba niewiele albo tylko jednego;) (czy jakoś tak – hihi). Mnie jak kto pyta „co ja na to”, to odpowiedzią jest „Zdrowaś Mario…”

          3. @bkkk
            Nie boisz się, że zaraz ktoś Ci będzie udowadniał „nieczystość” Twojej wiary? No wiesz… jak wspomnienie o Matce Bożej to nie ma większej herezji w tych okolicach. Wiadomo… Izyda, Asztarte i takie tam inne atrakcje. Ale z punktu widzenia aktualnego nauczania KK to ja jestem już heretykiem i to formalnym, to internetowe „klątwy” przy tym to mały pikuś.

          4. @ lolo „a mi to rypka”;)) Heretykiem wg KK NIE jestem, bo pozostaję posłuszna, wierzę w dogmaty (prouchodźcyzm Franciszka póki co dogmatem nie jest, więc nie bój żaby i nie siej defetyzmu), więc formalnie jestem OK.
            To teraz o rzeczach następnych w hierarchii ważności. Opinia jaką mam u internautów mi (jak rzekłam na wstępie) zwisa. Dopóki nie gorszę, to mi „wszystko wolno” jako rzekł św. Paweł (patrz też „kochaj i rób co chcesz” i tylko uprzejmie proszę obu tych cytatów nie wyrywać z szerszego kontekstu). Napisałam o swoich poglądach. A te, póki co, nie są jeszcze zakazane;). Jako też ich głoszenie (nie jest zakazane).
            Ad rem: sprzeciw wobec islamizacji łączy ludzi o różnych poglądach. Nie tylko „konserwę” (patrz głos jednej less parę dyskusji temu). Sprzeciwiający się islamizacji mogą nawet nie być chrześcijanami (patrz nasi Tatarzy). W ten sposób rzecz ujmując, moje zaufanie wobec Panny Marii to moja prywatna sprawa i nikomu nic do tego. Jestem tylko jednym z wielu sprzeciwiających się islamizacji Europy. I to tyle w temacie.
            Od rozważań czy Franciszek jest heretykiem, czy nie, czy Maria z Nazaretu jest tylko Miriam czy Maryją Matką Boską, są inne fora.

          5. @bkkk
            Problem w tym, że „wiara w dogmaty” staje się problematyczna. W które dogmaty skoro „nierozerwalność małżeńska” jest już rozerwalna? I co to znaczy być katolikiem teraz? Niemieccy biskupi uznali rozwody a polscy nie i to w oparciu o tę samą Adhortację. Którzy zatem są katoliccy? To mam zjeść to ciastko czy mam go nie zjeść? No bo inaczej się nie da. Zatem wygląda na to, że „wiara w dogmaty” staje się problematyczna. Do d… z takim „Kościołem”.
            W każdym razie stwierdzenie heretyckości Franciszka jest argumentem także w rozmowach o przyjmowaniu „uchodźców” a co do zdania internautów to zdania są podzielone. Howgh. grin
            No dzięki za rozmowę. Powodzenia.

          6. @lolo Jeśli wąty dopadły już CIEBIE, to sprawa widzę poważna. Dlatego pozwolę sobie na offtop. Lolo, przypomnij sobie proszę dogmaty. Weź katechizm kiedyś był dostępny online) i se poczytaj. Ty sam, bez pomocy biskupów, wsio ryba niemieckich, czy tubylczych.
            Idąc dalej: przyjmowanie/nieprzyjmowanie uchodźców NIE jest częścią żadnego dogmatu. A zatem katolik ma tu zupełną wolność i w tym zakresie NIE MUSI się słuchać hierarchii. Wsio ryba szkopskiej, czy swojej. KK to nie wojsko, żeby trzeba było słuchać rozkazów. KK owszem, jest powszechny, ale nasza wiara w Boga ma być naszym osobistym (nie stadnym) stosunkiem do Niego. Itp itd, więc proszę nie siej zamętu. No, Twoje zdrowie (herbatkę białą akurat piję) :)!

          7. @bkkk
            Odnoszę wrażenie, że nie do końca zrozumiałaś mój punkt widzenia. Ja nie mam wątpliwości co jest doktryną KK. Pokazuję jednakże sytuację w jakiej KK się znalazł za przyczyną działalności „papieża” F. i jakiego argumentu czy argumentów, można użyć by się temu przeciwstawić. Oczywiście ani „uchodźcy” ani także UE nie jest dogmatem KK. Dogmatem natomiast jest miłość bliźniego i to wykorzystują zwolennicy przyjmowania „uchodźców”, w tym „papież” F. Jeśli nie pamiętasz albo nie znasz, to wystarczy – jeśli kto chce – przejrzeć moje wcześniejsze wpisy z czasów gdy pisałem regularnie, by znać mój zdecydowany sprzeciw wobec przyjmowania „uchodźców”, bez względu na to, co słyszałem z ust Bergoglio i tych co za nim podążają. W swoim czasie nawet w kościele głośno to wypowiedziałem. Ale to już inna historia.
            W KK jest miejsce i na „stado” i na indywidualność. W wszystko ma być podporządkowane doktrynie. Np. modlitwy w czasie Mszy Świętej są nakazane ale po Mszy Świętej możesz indywidualnie byle nie było to zaprzeczeniem prawdom wiary. I tak jest z każdą inną działalnością. Nie może ona kwestionować prawd wiary. Zatem budowa burdelu – nie, ale już sklepu – tak. Mam pomóc w finansach parafii ale już na utrzymanie baby księdza – jak się coś takiego zdarzy – nie. W każdym razie gdyby to miała być całkowita dowolność postępowania w oderwaniu od prawd wiary to Kościół się rozlatuje. A to właśnie robi Franciszek. Może nie do końca tak, bo on zmienia prawdy wiary, zachowując strukturę KK.
            No, pa.

          1. @Rafał
            Całkiem trafne. Choć ja jestem w gronie osób klasyfikującym go jako apokaliptycznego fałszywego proroka (jedna globalna religia) przygotowującego świat na przyjęcie Antychrysta (z dużej litery ponieważ piszę o postaci wyjątkowej związanej z wydarzeniami opisanymi w Apokalipsie św. Jana).

          2. Tak myślałam że to właśnie myślisz o Franciszku. Będę szczera do bólu i powiem że mój ateizm właśnie z powodu Franciszka się zachwiał i powoli się przekonuje do istnienia Boga. Dlaczego? Ponieważ właśnie te wszystkie fakty łączące się w całość i słowa Franciszka potwierdzają (moim zdaniem) te proroctwa o fałszywym proroku….

          3. A polecam znaleźć na YT plociucha, który omawia teorie związane z tym iż Franek jest Antychrystem.

          4. @Coffi
            Widać na Twoim przykładzie, że „niezbadane są drogi Pana”.
            Jedni odpadną a wiara innych wzrośnie. W końcu działanie Judasza też okazało się zbawienne, choć wbrew jego intencjom.

            @Jury
            Oglądałem go raz czy dwa ale odnosząc się do tego konkretnego przytoczonego przez niego stwierdzenia uważam, że popełnia błąd. Antychryst poprzedzony jest przez fałszywego proroka i tak widzę rolę Bergoglio. Niemniej można uznać, iż kierunek dobry. Zapewne czekają nas różne atrakcje jak fałszywe cuda potwierdzające fałszywą naukę. Jeden zresztą zdaje się już był.

          5. Plociuch #339 – „Czy Papież Franciszek to Herold Antychrysta czyli Fałszywy Prorok lub Antypapież a nawet sam Antychryst. Co się… wyklucza. Bo albo jest…”
            Plociuch sam to w ten sposób wyjaśnia.

  7. Durni angole wbili sobie gwóżdź do trumny wybierając wyznawcę allaha na burmistrza Londynu. A on już zaczyna zmieniać prawo np. za mało kolorowych kierowców autobusów, żonka już w burce łazi, to jest upadek Londynu.

  8. Tam gdzie pojawia się muslimy tam świat się cofa w rozwoju. Ostatnio czytałem artykuł ze Szwecją za 15lat stanie się krajem trzeciego świata. Wychodzi na to że to prawda, ale cóż Brytyjczycy uciekają ale dalej trzeba zapraszas do Europy biednych imigrantów… może się zintegrują. Napewno hehehe. Co za zjepani lewacy.

  9. Brytyjczycy, Francuzi, Niemcy, Holendrzy, Szwedzi etc – wszystkie te zachodnie nacje z własnej i nieprzymuszonej woli zafundowały sobie samozagładę – więc nie ma sensu ich żałować. W wieku XX słabsze kraje europy były najeżdżane przez silniejszego sąsiada – wtedy warto było słabszych żałować i starać się iść im z pomocą. Dzisiaj sprawa wygląda inaczej – ci wszyscy poszkodowani sami chcieli mieć u siebie „multi-kulti” to niech teraz giną – wcale ich nie żałuję.

    1. To też nie tak do końca. Zarówno w niemczech, we francji jak i w wielkiej brytanii sporo było ludzi którzy byli temu przeciwni ale ich głos zwyczajnie był zagłuszany sloganami o rasizmie, ksenofobii itd itd itd. Tych ludzi naprawdę jest mi żal. Nie tych którzy sami się o to prosili ale tych którzy zostali wciągnięci w to całe gówno wbrew własnej woli nie mogąc kompletnie nic z tym zrobić a jedynie bezczynnie patrzeć na to co się z ich krajem dzieje.

      Zastanowiłeś się co by było gdyby dzisiaj rządził dalej ten pomiot zdradziecki po-psl? Zapewne kilka tysięcy tych najeźdźców już by w Polsce siedziało bez względu na to czy byśmy tego chcieli czy nie. Tak samo jest i w przypadku reszty krajów.

      Pozdrawiam

      1. Ale granice są otwarte a chętni i tak bez przeszkód wjeżdżają na własną rękę. Rząd co prawda nie ściąga i nie finansuje nikogo aktywnie, ale nie przeciwdziała również wjazdowi muzułmanów którzy chcą wjechać do Polski i mają jakieś własne źródła finansowania.

        Zresztą zobaczymy jak „różnorodny” i „ubogacony” będzie owsikowy Wódstok w tym roku (biorąc pod uwagę że odbywa się w zasadzie tuż przy niemieckiej granicy). Może będzie powtórka z Sylwestra, a może będą bojówki szariatowe zakazujące spożywania alkoholu.

      2. @Patriota – moja opinia dotyczy większości, a nie indywidualnych jednostkowych przypadków. Kto wybrał w tych „demokratycznych” państwach socjalistyczne parlamenty (czyli de facto rządy)? – to zrobiła większość obywateli. Kto pozwolił sobie wyprać mózg polityczna poprawnością ? – większość obywateli. To wszystko zrobiła większość, a świadoma mniejszość siedziała ze strachu cicho, więc teraz niech płaci za brak oporu.
        Nic ich nie tłumaczy – za głupotę i bierność zapłacą powoli cenę samoistnienia, dlatego też ich nie żałuję i raczej potępiam niż współczuję.

    2. Nie mogę się zgodzić z „wszystkie te zachodnie nacje z własnej i nieprzymuszonej woli zafundowały sobie samozagładę”. Obecna sytuacja jest rezultatem podstępnej indoktrynacji i cichego i powolnego realizowania szkodliwych przemian społecznych przez pewne grupy interesu na przestrzeni czasu praktycznie od zakończenia drugiej wojny światowej. Gdyby społeczeństwa zachodnie zdawały sobie sprawę 50 lat temu w jakiej sytuacji ich kraje znajdą się dzisiaj, uważam że zapewne udałoby im się temu jakoś zapobiec.

      1. A ja uwazam, ze to sa ludzie ktorzy potrafia tylko maszerowac w ciszy i wyswietlac flagi na budynkach w chwili kryzysu…ci odwazniensi maluja kredkami na ulicy gdy dziesiatki ich rodakow ginie z rak islamskich mordercow. Gwalca ich kobiety, nie widza problemu, oni nie robia doslownie nic. Oczywiscie tylko w kwestii islamu bo o Polakach maja najgorsze zdanie mimo ze nasi jezdza do Europy przede wszystkim pracowac.
        O Polakach beda mowic zlodzieje bo kilka samochodow ktos im zwinie, Cameron bedzie walczyl by zabrac dodatki na dzieci, ale jesli bedzie mowa o islamistach w Europie ktorzy pala samochody, gwalca, kradna, morduja to przede wszystkim nie ujednolica sie takich zachowan tylko mowi, ze te wszystkie przypadki sa wyjatkami…ze taki nie jest dziki lud arabaski. Jeb@#@ tych idiotow z Zachodu.

      2. Bardzo trafna diagnoza, właśnie do takich wniosków dochodzę obserwując społeczeństwo niemieckie…co istotne jeszcze w tej ocenie, to duże zaufanie do polityków, partii, w dekadach dobrobytu a skoro zaufanie to poddawanie się tym wszystkim procesom… Ktoś powyżej wspomniał, że słyszał, że „Niemcy są jak beczka prochu”…nic z tych rzeczy, nie z tą mentalnością a oburzeni czekają na… wybory tj do jesieni 2017…

      3. Gdyby to, gdyby tamto, można sobie tak długo dywagować. Nie jesteśmy jasnowidzami, lecz obdarzeni jesteśmy zdolnością przewidywania i zdolnością analizy konsekwencji. Można było uruchomić wyobraźnię.
        Z drugiej strony masz trochę racji, bo rzecz jest powszechna – czy np. Polacy głosowaliby za UE, wiedząc dokąd to nas doprowadzi? czy parliby do zmian, mając świadomość, jak będą one wyglądały po 1989 roku? Szczerze wątpię.

        1. A wiesz co jest dla mnie najgorsze? Ano to, że jak się ludziom w 1989 a potem przy referendum unijnym mówiło do czego dojdzie, co i jak, o co tu chodzi, to mało Cię nie zlinczowali… Nie, nie mam satysfakcji, że „mają teraz”. Nie cieszę się też, że „wreszcie zaczynają widzieć na oczy” (bo i tak najważniejsze im umyka). Zastanawia mnie po prostu czemu z takim uporem godnym lepszej sprawy ludzie myślący są zagryzani.

          1. Powodu do satysfakcji nie ma, bo to nie oni „mają teraz”, tylko mamy wszyscy. Ja głosowałem, niestety, za przyjęciem, bo po prostu głosowałem za swobodą przemieszczania się (tragikomiczne to z dzisiejszej perspektywy) oraz ułatwieniami w handlu. Miałem jednak rozmaite wątpliwości – np. dotyczące limitów, kwot itp. badziewia (bowiem kłóci się to z moim postrzeganiem wolnego jakoby rynku), jak i nie należałem do tych, którzy wyśmiewali się z osób, które mówiły o niebezpieczeństwie wykupowania ziemi polskiej, bo uważałem, że może to być w przyszłości problem. Natomiast każda późniejsza zmiana budziła mój sprzeciw (to kuriozalne „ujednolicanie” prawa, de facto dające prymat unijnemu nad krajowym, traktat lizboński, przenoszenie ośrodków decyzyjnych z Polski do Brukseli i Berlina itp. itd.), bo widziałem, że to w ogóle nie ten kierunek, który był głoszony do momentu referendum akcesyjnego.

      4. Jak się wrzuci żabę do wrzątku, to trochę poparzona żaba wyskoczy – gdy wrzuci się ją do zimnej wody i będzie powoli podgrzewać, to się żaba ugotuje.
        To powszechnie znane zjawisko „przyzwyczajenia” było oczywiście stosowane przez lewactwo od dawna. Ale człowiek od żaby powinien się różnić „rozumem”, a dzięki przestrzeganiu pewnych zasad powinien postrzegać świat w sposób bezwzględny, bez korygowania „punktu odniesienia” w miarę upływu czasu.
        Człowiek myślący (np czytający książki) musi widzieć postępujące powoli zmiany standardów, choćby przy czytaniu strych powieści czy oglądając stare filmy. Nie trzeba zresztą sięgać w czasie do średniowiecza – najgorsze „szalone zmiany mentalności” zachodniego europejczyka miały miejsce w ostatnich 40-tu latach.
        Nigdy nie wolno się zgodzić nawet na najmniejsze próby ograniczenia wolności, czy malutkie nawet kłamstewka serwowane przez polityków. Na niektóre pozorne „drobnostki” społeczeństwa muszą reagować bezzwłocznie, bo chwasty należy usuwać nim wysieją następne pokolenie.

        1. @Processor
          Trochę sprecyzowałbym metaforę, której użyłeś. Tj. można żabę podgotowywać i tak doprowadzić do śmierci, ale ucieknie ta, która będzie polana gorącą wodą; natomiast trzecia żaba, wrzucona do wrzątku, ugotuje się tak samo, jak ta pierwsza, tylko błyskawicznie. Chcę przez to powiedzieć, że najlepiej manipuluje się ludźmi albo metodą drobnych kroczków albo terapią szokową. Bowiem jeżeli użyjesz niesłychanie silnego bodźca, doprowadzisz do swoistego przeciążenia, a skutkiem tego zaburzenia percepcji. Najbliższym nam przykładem jest Polska po 1989 roku, kiedy to okazało się, że jakoby jesteśmy wolni i jednocześnie zewsząd Polacy zostali zaatakowani gigantyczną machiną propagandową, która bez chwili wytchnienia wrzeszczała: „Sprzedajemy! Zmieniamy się! Już, już, szybko! Co, namysł? Nie, nie można, nie wolno, nie ma czasu!! Sprzedajemy, zmieniamy, sprzedajemy, potem będzie za późno, musimy teraz i już, musimy się spieszyć!”. Nikt nas wówczas nie podgotowywał, tylko właśnie cisnął w ukrop, powodując dezorientację i – zgodnie z zamysłem – paraliż, dzięki któremu społeczeństwo pozwoliło na to, żeby kolejnego dnia obudzić się bez majątku, na który pracowało kilka pokoleń Polaków. I tak Polska została klasycznym przypadkiem zastosowania doktryny szokowej.

          Obecnie jest wyjątkowo ciężko, bo stosuje się miks powyższych metod.
          Oczywiście zgadzam się z tym, co napisałeś, a najmocniej z ostatnim akapitem.

    3. To nie jest kwestia żałowania/nieżałowałania Niemców/GB/Szwecji/Francji. Ten problem jest zupełnie inny. Brzmi on „W jak dużej mierze postępująca destabilizacja krajów ościennych odbije się na nas i jak się przed tym bronić”.

    1. O nie! Chyba, że zapłacą za to, że sami sobie u nas zbudują domy, czy coś w tym stylu – jak nasi, którzy musieli płacić za sprzęt i paliwo użyte do obrony Anglii. A! I jeszcze trochu brytyjskiego złota byśmy powinni przytulić (to nie podatek, tylko solidarność, czy jak to tam określiła Merkel), jak oni zrobili z naszym. To są warunki wstępne do rozmów. Które to rozmowy bym toczyła, kasę zainkasowała, a następnie bym się na sojuszników wypięła. Szczegóły by se po czasie mogli znaleźć w kopercie z napisem „Jałta 2”.
      TFU!
      A na serio mówiąc: nie zbawiajmy świata, tylko ratujmy POLSKĘ.

    1. Hounslow już osiem lat temu tak wyglądało, o Brixton nawet nie mówię….wtedy w miarę normalnie było jeszcze w Isleworth, Wandsworth, Battersea i Clapham Junction, wtedy tam mieszkałem (na Hounslow) i pracowałem w pozostałych czterech dzielnicach…ale jak rozmawiam ze znajomymi, którzy tam zostali to obecnie ponoć nie poznałbym tych dzielnic

Dodaj komentarz