Belgijska policja spałowała członków organizacji anty-imigranckich

Belgijskie ZOMO użyło armatek wodnych i spałowało w dzień Wielkiej Nocy członków organizacji anty-imigranckich, którzy manifestowali na Placu Giełdy w Brukseli przeciwko zamachom terrorystycznym dżihadystów.

Początkowo w niedzielne popołudnie w Brukseli miała się odbyć manifestacja „Nie dla strachu” jednak organizatorzy zrezygnowali z powodu strachu i za zaleceniem władz. Na miejscu pojawili się osoby, które zaczęły wznosić antyimigranckie i antyislamskie hasła. Jak określiły ich belgijskie media, byli to „bojówkarze i chuligani”.

Jak podał portal MailOnline do zamieszek doszło kiedy członkowie ugrupowań prawicowych starli się ze zwolennikami tolerancji i asymilacji imigrantów. Początkowo wymieniano hasła i obelgi, ale wkrótce doszło do bójek.

Nie wykluczone, że burdy zostały sprowokowane, bowiem prawicowych demonstrantów zaatakowali pałkami policjanci w cywilu. W ślad za nimi wkroczyły do akcji oddziały specjalne oraz armatki wodne. Telewizja RTBF podała, że na plac przybyło około 1000 jak to określiła „chuliganów”.

Premier Belgii Charles Michel „ostro potępił” przeciwników imigracji, którzy skandowali hasła oskarżające rząd o współpracę z Państwem Islamskim. Również burmistrz Brukseli Yvan Mayeur skrytykował „tuszczę łajdaków”, którzy – jego zdaniem – przyjechali z innych miast, głównie z Antwerpii.

źródło: polskaniepodlegla.pl

42 komentarz do “Belgijska policja spałowała członków organizacji anty-imigranckich

    1. @kaassi. Policja wykonała po prostu rozkazy. W demokracji już tak jest. Ci co są u władzy posługują się środkami przymusu, by zrealizować swoje cele. Po to się idzie po władze. Trzeba sobie zdawać sprawę, że w obliczu takich zdarzeń jest to wyraz woli jakieś części społeczeństwa. Oni dali władzy a więc działaniom policji legitymację podczas wyborów. Może część z nich zrobiła to mechanicznie, bezwiednie nie zdając sobie sprawy z tego jak ta władza będzie wykorzystana? Na pewno część wyborców wiedziała dokładnie po co oddaje swoje poparcie. Jeżeli jesteś tym zawiedziona, to zastanów się nad istotą demokracji. To jest w rzeczywistości przepychanka, kto silniejszy ten przepchnie swoich. Najważniejsze, żeby durnie przy władzy nie denerwowali wyborców. W miarę możliwości muszą więc to być nasi durnie. Wtedy jak się zobaczy takie obrazki ręce nie zaciskają się w pięść tylko ładnie składają do oklasków. I lżej na duszy.
      Biblii nie uznajesz, lecz przytoczę Ci jedną z mądrości Króla Salomona. Króla, którego mądrość dzisiejszym władcom jest abstrakcją. „Wszystko to widziałem, a moje serce było skierowane na wszelkie dzieło czynione pod słońcem — w czasie, gdy człowiek panuje nad człowiekiem ku jego szkodzie”. Kaznodziei 8:9

      1. fi_n@, zgadza się, policja dostała rozkaz, ale na to wychodzi że nie myślą nic i chcą się dalej zagłębić w chaosie. Podczas protestów rolników w Polsce, za wodzą Leppera policja też rozpędzała protestujących. Jednak jeden z przełożonych policjantów w Opolu powiedział;”nie zapomnijcie, oni nas żywią”.
        Można troche pomyśleć.

        1. @Waldek,. Policjant, który myśli samodzielnie nie może sprawować swojej funkcji. To samo jest z żołnierzem. Policjant i żołnierz przede wszystkim wykonuje rozkazy. Oczywiście adekwatne do sytuacji. Policjant nie powinien zabijać demonstrantów. Jest przewidziany na czasy pokoju. Niektóre sytuacje upoważniają i Policję do użycia broni ostrej, ale tylko wobec agresji przestępców zagrażającej życiu. W czasie wojny rolę swoją odgrywa wojsko. Ono szkoli się do zabijania. Każdy potencjalny żołnierz musi to uwzględnić przed podjęciem decyzji o wstąpieniu do wojska. Staje się wtedy płatnym zabójcą, tylko usprawiedliwionym odpowiednią ideologią. Politycy o to dbają wymyślając szczytne hasła. Ktoś kiedyś nazwał wojsko mięsem armatnim.

          1. @fi_n, nie obrażaj proszę policji ani wojska, oni pierwsi pójdą nas obronić. Tylko żeby nie tak jak ma to miejsce w Belgii. A co do zwrotu „mięso armatnie”, używane jest jeśli wysyła się wojsko na pewną śmierć.

          2. @Waldek. Każda władza posługuje się aparatem wewnętrznego terroru ładnie nazwanym sprawiedliwości i obrony. Oczywiście w większości działań policji na co dzień jest widoczna korzyść, lecz co się dzieje w wypadku takich zdarzeń jak opisane powyżej w Brukseli? Te same siły są bez skrupułów wykorzystywane przeciwko społeczeństwu niezadowolonemu z sytuacji, w jakiej się znalazło. Teraz policje we wszystkich krajach świata kojarzą się z brutalnością wobec tych których ponoć mają bronić. Nie przypadkowo siły prewencyjne (czytaj pacyfikacyjne) wszędzie mają mundury koloru czarnego. Kiedyś w Niemczech był to kolor zielony a w Polsce niebieski. Teraz wszędzie dominuje kolor czarny. Wiadomo z czym się to kojarzy. Oddziaływanie na psychikę.
            Odnośnie wojska. Obie ostatnie wojny totalne ale nie tylko pokazały do czego służą żołnierze. Tylko nieliczni dowódcy wysokiego szczebla przejmowali się liczbą ofiar śmiertelnych. Politycy w ogóle się tym nie zajmowali. Dla nich liczyło się tylko osiągnięcie własnych celów bez względu na ofiary. Stalin kiedyś ponoć powiedział, że śmierć jednego człowieka to tragedia. Śmierć tysięcy to statystyka. Wojsko zawsze potrzebne jest tam, gdzie nie działa nauka Chrystusa. Tylko ludzie bez silnej wiary podpierają się przemocą. No i fanatycy.
            Czy Bóg aprobuje dzisiejsze wojska? Narody chrześcijaństwa mogą się chełpić, że ich armie cieszą się poparciem Bożym. Nierzadko proszą duchownych o ich pobłogosławienie. Ale one często walczą ze sobą nawzajem, z wyznawcami tej samej religii. Dwie wojny światowe w tym stuleciu wybuchły między narodami uważającymi się za chrześcijańskie. Z całą pewnością nie jest to dzieło Boże 1 Jana 4:20. Wszystkie te armie mogą twierdzić, że walczą o pokój, ale czy Jezus polecił swym naśladowcom organizować wojska mające stać na straży światowego pokoju?

          3. Pójdą nas bronić jeśli dostaną taki rozkaz, może być też tak że będą bronić tych drugich wink policja w belgii już tak robi

          4. Z punktu widzenia prawa obowiązującego w naszym kraju obowiązuje zasada „myślących bagnetów”. Oznacza to, że żołnierz i też policjant ma obowiązek odmowy wykonania rozkazu będącego przestępstwem, może też arsztować swojego przełożonego i oddać go w ręce władzy wyższej.

        2. @fi-n i @ waldek -kilka notatek wczesniej podałam link do video w którym wypowiadała sie na temat islamizacji niemiecka nastolatka, opowiadała, że niektórzy policjanci, którzy mieli z zadanie „pacyfikowac” protestujących w marszu PEGIDA … zdjęli hełmy i przyłączyli się do maszerujących

          Przypomnę też ze wielu nazistowskich zbrodniarzy podczas procesów nie przyznawało się do zarzutów, nie czuli sie winni . Podczas procesów tłumaczyli zawsze :”tylko wykonywałem rozkazy „, Pewnie to trochę prowokacyjne co napiszę – ale czy aż tak bardzo róznicą się od policjantów którzy pałują Europejczyków sprzeciwiających się islamizacji?

          Polecam film „Hannah Arendt” (lub książke pt. „Eichmann w Jerozolimie- banalności zła”.) którego bohaterką (i autorka książki) jest Hannah Arendt,która relacjonowała proces nazisty Adolfa Eichmanna w Jerozolimie. Eichmann również uwazał, ze jest niewinny bo „TYLKO wykonywał rozkazy” – Arendt słuchając tych wyjasnien zastanawia się nad „banalnością zła” (zresztą to ona wprowadziła ten termin)

          Idea o „banalności zła” powstała z założenia, że w nadzwyczajnych czasach i momentach historii nawet zwykli ludzie, którzy niespecjalnie byli motywowani pobudkami ideologicznymi i nie mieli w sobie jakichś potwornych skłonności, mogą się stać centralnymi lub ważnymi trybikami maszyny, która powoduje ogromne zło i ogromne cierpienie. I nawet jeśli biorą udział w tych zbrodniach, to nawet już później nie do końca sobie zdają sprawę z tego co czynią. uważała, że przeciętni i zwykli ludzie, tacy jak Eichmann, mogą stać się straszliwymi potworami i to bez zdawania sobie z tego sprawy i bez świadomości tego co wyprawiają. Arendt zauważa równiez ze ich motywacją czesto jest po prostu chęć awansu i kariery tak dobrej, jak to tylko możliwe, do tego presja i inne rzeczy, które są obecne w każdym systemie.

          1. @kaassi. Właśnie taka dyskusja jest wartościowa. Może nie wniesie czegoś i istotnego w rozwiązanie tego problemu, bo i nie temu ma służyć, ale przynajmniej jest konstruktywna. Reakcja niektórych policjantów na takich interwencjach to raczej rzadkość. Są skrzętnie pilnowani i usuwani ze służby. System wypracował przez stulecia skuteczne metody na takie przejawy niesubordynacji.
            Poruszyłaś ciekawy temat banalności zła. To prawda, że zło powszednieje. Jedną z kluczowych przyczyn jest moim zdaniem usuwanie z życia ludzi wyższych wartości, ale nie relatywnych powstałych w wyniku przemyśleń ludzi. Przeciętnemu człowiekowi stosunkowo łatwo przeflancować, że tak powiem kolokwialnie umysł z jednej wartości na inną, bardziej pożądaną przez elity władzy. Najtrudniej jest złamać wolę człowieka, którego ukształtowały zasady ze Słowa Bożego.
            Poniżej trochę historii: „Ze starannego przeglądu wszystkich dostępnych informacji wynika, że do czasów Marka Aureliusza [121-180 n.e.] żaden chrześcijanin nie został żołnierzem; żaden też żołnierz, gdy stał się chrześcijaninem, nie pozostawał w służbie wojskowej” (E. W. Barnes, The Rise of Christianity, 1947, s. 333). „Obecnie byłoby niezmiernie trudno udowodnić, że w okresie pomiędzy rokiem 60 a 165 n.e. choć jeden chrześcijanin był żołnierzem; (…) co najmniej do panowania Marka Aureliusza żaden ochrzczony chrześcijanin nie został żołnierzem” (C. J. Cadoux, The Early Church and the World, 1955, ss. 275, 276). „Nawet w II wieku wyznawcy chrystianizmu (…) twierdzili, że służby wojskowej nie da się pogodzić z chrystianizmem” (G. Ferrero i C. Barbagallo, A Short History of Rome, 1919, s. 382). „Chrześcijanie zachowywali się zupełnie inaczej niż Rzymianie. (…) Ponieważ Chrystus głosił pokój, nie zgadzali się na służbę wojskową” (N. Platt i M. J. Drummond, Our World Through the Ages, 1961, s. 125)

            I nowsze dzieje:

            W książce Betrayal — German Churches and the Holocaust (Zdrada — kościoły w Niemczech a holocaust) otwarcie omówiono rolę, jaką w nazizmie odgrywała religia. Stwierdzono tam: „Reżim hitlerowski cieszył się powszechnym poparciem chrześcijan; zdecydowana większość nie wyrażała żadnego sprzeciwu wobec prześladowań Żydów. W takim wypadku milczenie jest bardzo wymowne”.

            Co takiego pociągało w nazizmie rzekomych chrześcijan? Jak wyjaśniono w tej książce, niejednemu podobało się założenie Hitlera, że „w niemieckim społeczeństwie musi panować prawo i porządek”. Powiedziano tam też: „Potępiał on pornografię, prostytucję, aborcję, homoseksualizm i ‚obsceniczną’ sztukę nowoczesną. Przyznawał brązowe, srebrne i złote medale matkom czworga, sześciorga i ośmiorga dzieci, upowszechniając w ten sposób tradycyjną rolę kobiety jako gospodyni domowej. Połączenie szacunku dla tradycyjnych wartości z wojennym nacjonalizmem — odpowiedzią Hitlera na narodowe upokorzenie, jakie przyniósł traktat wersalski — sprawiło, że dla wielu, a nawet dla większości niemieckich chrześcijan, narodowy socjalizm był atrakcyjny”.

            Ale jedno ugrupowanie wyraźnie się pod tym względem odróżniało. W książce tej napisano: „Świadkowie Jehowy nie chcieli brać udziału w stosowaniu przemocy ani w używaniu siły oręża”. Nieuchronnie ściągnęło to na tę niewielką grupę zaciekłe ataki i mnóstwo jej członków umieszczono w obozach koncentracyjnych. Nie wywołało to jednak żadnej reakcji ze strony innych ludzi, uznających się za naśladowców Chrystusa. We wspomnianej książce zauważono jeszcze: „Ogół katolików i protestantów odnosił się do Świadków Jehowy raczej z wrogością niż z sympatią i bardziej podzielał bezwzględne poglądy Hitlera niż pacyfizm Świadków”. To milczenie z pewnością dodatkowo przyczyniło się do brutalnego traktowania Świadków przez reżim hitlerowski.

            Podczas gdy zaangażowanie kościołów w politykę hitlerowską nadal wzbudza ogromne kontrowersje, w cytowanej książce nazwano Świadków Jehowy „grupą religijną, która odmówiła poparcia reżimowi hitlerowskiemu i z nim nie współpracowała”.
            Wyobrażasz sobie jakby wyglądał świat, gdyby wszyscy postępowali jak ŚJ? Byłaby potrzebna policja i wojsko? Do czego?

          2. dkatego czasem jest potrzebna koncepcja wojny sprawiedliwej.W ostatecznosci,zeby bronic najblizszych,rodzinę.Bo inaczej trzeba by stac z rekami do góry,i niech kazdy robi ze mną(nami) co chce

          3. @tgb
            Tak myśli większość a prawdziwy chrystianizm to mniejszość. Tak było w I wieku n.e. i tak jest teraz. Nie można zostać uczniem Chrystusa idąc za tłumem. Każdy sam musi za siebie podejmować decyzję. celem życia każdego chrześcijanina, oczywiście prawdziwego a nie deklaratywnego, jest osiągnięcie stanu podobania się Bogu i osobiste zbawienie. Jeżeli poważnie traktuję obietnice Boże jakie opisane są w Biblii, to staje się to moja droga życiową. Nic nie może się równać z perspektywą życia wiecznego. Dlatego prawdziwi chrześcijanie chociaż bardzo cenią dar życia, to posuną się do działań niezgodnych z zasadami Bożymi, by te życie ratować. Według Pana Jezusa Jego uczniowie nie są częścią tego świata jak i On nie był częścią tego świata. Dlatego świat ich nienawidzi. Jednocześnie nienawidzi chyba ich prospołecznej postawy. Ponieważ nie są agresywni, nie szkolą się w sztuce wojennej, nie kradną, nie cudzołożą, nie kłamią, są nielubiani. czasami jednak i oni nie dopisują i wtedy zaczyna się fala ataków. Zgodnie zresztą z Listem 1 Piotra 4:3,4 Wystarczy bowiem, że w minionym czasie wykonywaliście wolę narodów, gdy się oddawaliście rozpasaniu, pożądliwościom, nadużywaniu wina, hulankom, pijatykom i bezprawnym bałwochwalstwom.  Ponieważ już nie biegniecie z nimi do tego samego dołu rozwiązłości, dziwią się i mówią o was obelżywie.

            O prawie do obrony siebie i najbliższych już się wypowiadałem.

          4. wiesz ja sie ze wszystkim zgadzam,sam w to wszystko wierzę gorąco.AAle jestem tez człowiekiem i ktos musi nawet w tym swiecie zapewniac jakies bezpieczenstwo. JaH posługuje sie tu najprawopdodbniej osobami jak widac nie do konca wierzącymi w totalny chrystianizm.Ale jakby nie patrzec,ktos musi sie bronić.Stoimy miedzy młotem a kowadłem.Ta kwestia obrony była poruszana w literaturze i w zasadzie do dzisiaj nie rozumiem za bardzo granicy i konkretów.Mam tez w pamieci wojny Boze,a szczególnie jedną kiedy w jedną noc posłał anioła który mozna poiwedziec usmiercił jakies 185 tys ludzi zeby chronic lud bozy,wtedy jeszcze izrealski.

          5. @tgb. Oczywiście, że zanim Bóg usunie ten system rzeczy, pozwala istnieć rządom ludzkim, nawet tym niesprawiedliwym.
            „W pewnym dziele historycznym (The Columbia History of the World) tak opisano tę kryzysową sytuację: „Stan rządów, religii, moralności, stosunków społecznych, języka, sztuki i owej podstawy cywilizacji, jaką jest nadzieja ogółu, pozwala nam formułować przynajmniej ostrożne wnioski co do znaczenia obecnej epoki. Rządy znajdują się na początku listy i są też najważniejsze (…) Lekceważy się zarówno prawo, jak i państwo, które je egzekwuje, oraz rządzących, którzy jeszcze wierzą w jedno i drugie. (…) Dzisiejsze poglądy na życie są diametralnie inne niż sto lat temu. (…) W wielu rejonach świata wystarczy słowo, żeby wojsko wtargnęło do ratusza, przerwało publiczną rozprawę, spacyfikowało uniwersytet lub wysadziło w powietrze ambasadę. (…) Żądza nieograniczonej wolności szerzy się jak zaraza. (…) Krótko mówiąc, jedyną ideą polityczną i społeczną, jedyną siłą napędową naszych czasów jest separatyzm, nawet jeśli zakrywają go strzępy starszych filozofii. Jeżeli nie jest to jeszcze załamanie, to niewątpliwie jest to już rozpad”.
            Czy „rozpad” wkrótce doprowadzi do „załamania”, a jeśli tak, to z jakimi następstwami dla świata, w którym żyjemy? Obecnie rządy ludzkie naprawdę są osądzane — ale nie przez człowieka, który czyni to od tysięcy lat i nieodmiennie znajduje w nich braki. Tym razem rozrachunku dokonuje sam Stwórca wszechświata. Czy wielowiekowe dzieje tych rządów uzasadniają ich dalsze istnienie? A może po zważeniu na szalach sądu Bożego okaże się, że muszą odejść? Jeśli tak, to co miałoby je zastąpić?”

            Ten fragment skrótowo oddaje to, z czym dziś mamy do czynienia.

          6. oczywiscie ze rządy upadną,przeciez cały przekaz PS sprowadza sie do obwieszczania dobrej nowiny o królestwie bozym które ma zapanować.Chyba m.in. Daniel pisał o zastapieniu rządów ziemskich rządem niebianskim?PIsał pod natchnieniem choc sam do konca tego nie rozumiał,bo to nie na jego czasy tylko byc moze nasze niedługo,albo troche dalej.Nie ma dyskusji ze rządy obecne muszą odejsc zwłaszcza ze lewackie juz zupełnie wykluły sie ze swiadomosci duchowej i udają ze cos takiego jak duchowosc religijna nie istnieje.A prawicowe choc nie wypierają sie religii,to jednak od woli bozej są baaardzo daleko,i rzadzą mimo wszystko nieudolnie.Nie razie nadchodzi chyba czas likwidacji babilonu.

          7. kwestia, czy policjant ma stac w obronie wlasnego narodu, czy ma prawo sprzeciwc sie rozkazom? dalam wpis gorzine temu na tem temat. co o tym myslisz?

          8. @Daga. Policja ma działać według ustawy o policji. Właśnie jest w Polsce przedmiotem nowych uregulowań. Jednak to jak działa policja w wielu krajach widać wyraźnie. Prawo, prawem a rzeczywistość rzeczywistością. Natomiast zachowanie pojedynczych funkcjonariuszy nie ma żadnego znaczenia.

        1. @terefere. ZOMO i ORMO akurat dobrze pamiętam, bo to moje czasy. Ja pracowałem wtedy w Straży Pożarnej. Nawet wtedy obowiązywały ustawy o tych formacjach. To co działo się rzeczywiście oczywiście daleko odbiegało od zapisów tych ustaw, ale właśnie powyżej to zaznaczyłem. Tak działa prawie każda policja. Straż próbowano wykorzystywać do tłumienia demonstracji przy użyciu wozów bojowych z działkami wodnymi. Mnie też próbowano do tego zmusić. Odmówiłem i zostałem dyscyplinarnie w stanie wojennym wydalony ze służby. Tak, że pewne sprawy znam z autopsji. Ciesze się, że dziś jestem od tego wolny.

      2. kaassi nie uznaje Biblii jak i pewnie istnienie Boga, ale jakoś trudno mi pojąć, jak usprawiedliwia wschodzące czy też może już będące w zenicie NWO… Naprawdę kaassi sądzi, że chodzi o rządy na ziemi? Swego czasu, dość dawno, Wanda Nowicka w jakimś programie powiedziała, że w tej wojnie chodzi o dusze. Przytaczam fragment artykułu na ten temat, bo niestety fragmentu video z tą wypowiedzią nie znajdziecie w czeluściach internetu (wiem, widziałam, potwierdzam jej słowa) „Jednak nawet tak mocno spreparowanej i zakonserwowanej w swej postawie politykierce zdarza się powiedzieć prawdę. Całą prawdę udało jej się zawrzeć w zdaniu: Tu chodzi o rząd dusz! Przerażona swoją prawdomównością aż na moment zaniemówiła, ale na krótko, stanowczo zbyt krótko, aby zaraz potem szybko zmienić temat. Słów tych już cofnąć nie mogła. Każdy może sam się zastanowić co znaczą. Czy nie chodzi im po prostu o zwykłą Leninowsko-Trockistowską walkę klas, w której wszystkie chwyty są dozwolone? Czy cel uświęca wszystkie środki? Przecież tu chodzi o rząd dusz.
        Konrad Osmycki”

        1. @Work Buy Consume Die. Jeżeli chodzi o NWO to tak na prawdę tylko oni sami wiedza kim są i do jakich celów zmierzają. O wiele ważniejsze jest, że to tylko narzędzie w „rękach” kogoś znacznie przewyższającego ludzi. Apostoł Paweł w Liście do Efezjan 6:11,12 napisał: Nałóżcie całą zbroję od Boga, żebyście mogli stać niewzruszenie wobec machinacji Diabła;  ponieważ zmagamy się nie z krwią i ciałem, ale z rządami, z władzami, ze światowymi władcami tej ciemności, z zastępem niegodziwych duchów w miejscach niebiańskich.

          Wiele ludzi, nie tylko kaassi deklaruje, że nie wierzy w żadne istoty duchowe, w tym Boga. W tym jest problem. Ludzie, którzy twierdzą , że to czego nie da się namacać, czego nie widać jako obraz materialny, lub zmierzyć jakimś przyrządem, wyliczyć – nie istnieje. Tym sposobem miłość też nie istnieje, ponieważ jej nie widać ani nie da się jej w żaden sposób zmierzyć. Jak można potwierdzić istnienie Boga? Są dowody pośrednie ie mniej mocne niż bezpośrednie. Cały niesłychanie złożony i precyzyjnie działający wszechświat. Życie, które może pochodzić tylko od innego życia wbrew twierdzeniom ewolucjonistów usiłujących wszelkimi sposobami obalić istnienie Boga. Ciekawe, że ewolucji też bezpośrednio nie udowodniono, a miliardy ludzi na ziemi w nią wierzy.
          Szatan Diabeł istnieje i działa. Nie jest to żaden pierwiastek zła w człowieku,lecz realny byt, bardzo nienawistny i dysponujący potężną mocą. Ma po swojej stronie demony dzięki czemu realizuje na całej zamieszkanej ziemi swoje plany wpędzając większość ludzi od wieków w zaślepienie duchowe. Maskuje się bardzo dobrze. Często przybiera postać wilka w owczej skórze, anioła światłości. podobnie czynią jego poplecznicy na ziemi. Udają lepszych niż w rzeczywistości są naprawdę. Tylko Szatan jako żyjący od zarania dziejów może zapewnić koordynację i ciągłość zła na ziemi. Ludzie żyją krótko, odchodząc często nie pozostawiają po sobie sukcesji. Ponadto rozwój technologiczny i nauki sprawia, że zrywane są więzy międzypokoleniowe. Nawet dawne fortuny pozanikały. A zło ma się coraz lepiej. Dlaczego? Ponieważ upadli ludzie mają skłonność do zła. Wolą złe rzeczy. Dlatego Diabłu jest stosunkowo łatwo ich do tego popychać. Dobro wymaga wiary, wysiłku i miłości. Ponadto Szatan ludzi łoi bezlitośnie, a Bóg zaleca Siebie nie przymuszając. Nie łamie wolnej woli człowieka.

  1. Pałują białych ,bo ciapatych się boją .Tutaj trzeba walczyć z władzą i to ostro ,każdy budynek rządowy powinien być atakowany.Każdą państwową instytucję powinno się atakować ,bo tam jest wylęgarnia najgłupszych pomysłów .tam jest zalążek który trzeba zniszczyć.

      1. tak by sie przydało zrobic ale nawet sami ludzie sie boją na nich głosowac gdyz oficjalne media zrobiły z nich potencjalnych barbarzynców,nacjonalistów,a nawet nazistów i faszystów.A ci ludzie tylko bronią swojego kraju i dawnych konserwatywnych wartosci kiedy jeszcze były jakiekolwiek wpływy tzw.przestarzałej księgi jaką jest biblia

  2. To właśnie ci „chuligani” chcą ratować wasz upadający kraj durnie.
    Mam szczerą nadzieje,że lewacy szybko zginą w imię chorej tolerancji i utopijnego multikulti.
    Oni są tacy ślepi i durni czy ktoś płaci lewakom za takie zgorszenie się?

    1. ja tez sie z tym zgadzać.Media rzady z patriotów i narodowców zrobiły skrajnych oszołomów.Lewaków inaczej niz siłą raczej nie da sie juz pokonac,potrzebna by była chyba rewolucja na wzór bolszewickiej…..

  3. Ludzie, ktorzy sa za czyli jak to ich sie nazywa „lewak” to sa dobrzy ludzie, myslacy utopijnie, chcacy by na Ziemi kazdy byl bezpieczny, kazdy mial, kazdemu bylo dobrze. Nie karajcie ich za to. To troszke tak jak komunizm – do tej pory w teorii jest to najlepszy system, moim zdaniem lepszy od demokoracji. Kazdy jest rowny, kazdy ma tak samo, kazdy musi pracowac na rzecz ogolu. To sa dobre zalozenia.
    Jednak tak jak pisalam wiekokrotnie: ludzkosc jest mentalnie w epoce sredniowiecza. Nasza cywilizacja rowna sie 0. Czerpiemy energie ze zgnilych roslin i zwierzat (tak, tak to sie nazywa ropa), niby maszyny na nas pracuja, a i tak nie stac ludzi na kupno tego czy tamtego. Czekam, ze bedzie IIIWS, ci co zostana moze pojda po rozum do glowy.
    https://www.youtube.com/user/thevenusprojectmedia polecam, godne zobaczenia, moze zmieni sie myslenie…moze nie kazdy wie, ze jest taki program na Ziemi…moze sie uda za jakies 100 lat smile
    Pozdrawiam i trzymajcie sie cieplo w tych ciezkich czasach!

    1. Wiesz co, piszesz jak dziecko. Wszystkie dyktatury to byli sami dobrzy ludzie. Hitlera Niemcy a zwłaszcza Niemki ubóstwiały. Z Mussolinim było tak samo. Komuniści przecież chcieli dla nas raju na ziemi itd., itp. Tak że nie pisz mi że lewacy chcą dobrze, na pewno chcą dobrze ale dla siebie a reszta prosty lud to mają daleko w d…

  4. Czego sie spodziewaliscie? Od dawna tak jest, teraz juz po prostu ida na calosc, bo wszystko sie wali. A jesli myslicie, ze to nie przyjdzie do Polski, bo Pani Premier powiedziala – NIE, to sie grubo mylicie. Owszem, obecnie siedza w bogatych krajach UE. UE sie rozpadnie, zobaczycie. Nie da rady tego ciagnac, bo kraje nie beda mialy kasy na wplaty do UE. Dwa, obecni jak ich teraz nazywamy…aaa nieregularni, wyssa kraje w ktorych sa, ze wszystkiego, a pracowac nie chca i nie potrafia to beda szli dalej. Jak taka szarancza. Wcale bym sie nie zdziwila, gdyby PL, Czech, Wegry, Slowacja zwiazaly pakt z Rosja w obronie. Wcale.

  5. Powiedzmy to jasno w europie zachodniej panuje lewacka dyktatura, dlatego anyislamska, antyimigranca, prawicowa Polska jest ich sola w oku, dlatego na nas nasz szczują , organizują nam kody itp, , wypowiedzi belgijskich władz jasno dają do zrozumienia że chcą zamachów i islamskiego bandytyzmu, to jest już matrix, europejska oligarchia prowadzi wojnę hybrydową z narodami europy , z jednej strony islamiści gwałcą i mordują ,z drugiej policja gazuje i pałuje,

  6. wszyscy mowicie o rozkazach, to prawda, wojsko i policja ma wykonywac rozkazy. Przypominam sobie marsz Niepodleglosci z 2011r. Do jednego przechodnia podszedl policjant ze lzami, mowiac ze kazali im palowac cywilow. Zupelnie jak w Brukseli. Pytanie brzmi, czy rozkaz, ktory nie sluzy sprawie narodowej moze byc uznany za zdrade? Bo wojsko i policja musza miec moralny kregoslup by taka prace wykonywac. Ale to inna historia.

  7. Wspierajmy inicjatywę powszechnego dostępu do broni! Rząd i „elity” uważają nas za idiotów, którzy będą robić niewłaściwy użytek z broni (a sami kryją się za uzbrojoną ochroną). Prawda jest taka, że normalny człowiek nie chce mieć nikogo na sumieniu (w szczególności polityka….). Nienormalny i tak się cackał nie będzie. Poza tym posiadanie i utrzymanie broni tanie nie jest.
    xhttp://prawodobroni.org/index.php/123-3/

  8. Ogólnie zamiast takich demonstracji powinno się nocami podpalać meczety i robić łapanki na muslimów… jak idziesz na demonstracje to jesteś pod ostrzałem a takie demonstracje nie docierają do władz danych krajów. To przykre ale wydaje mi się, że gdyby np. wysadzić 100 lub więcej muslimów np. we Francji w Paryżu kiedy to blokują ulice w centrum na te swoje modły to chyba by lepiej dotarło do głowy państwa, ze ludność nie chce ich w swoim kraju jednak zapewne piekło rozpętało by się na dobre. Tak czy inaczej i tak do tego dojdzie, ogólnie pisząc jest to gówniana sytuacja wolność jednych stała się więzieniem drugich i to tych, których przodkowie wolność tą wywalczyli dla danego kraju a teraz wpuścili bydło i traktują ich jak święte krowy a chrześcijanie no cóż… stracili swoje przywileje tylko pytanie w imię czego.

Dodaj komentarz