Saksonia: Policja zakazuje manifestacji PEGIDY powołując się na ryzyko ataków terrorystycznych

Niemiecka policja zakazała demonstracji przez ruch PEGIDA we wschodniej części miasta Drezno. Jako przyczynę wskazała wysokie ryzyko ataku terrorystycznego, które mogłoby zostać sprowokowane przez tego typu inicjatywy przez ruchy „skrajnie prawicowe”.

Policja uzasadnia swoją decyzję, iż istnieją podstawy, aby podejrzewać, że potencjalni wykonawcy ataków mogliby wymieszać się z tłumem zwolenników PEGIDY, jak napisano w rozporządzeniu o 24-godzinnym zakazie demonstracji. Mniej więcej w tym samym czasie obywatel Niemiec napisał na swoim profilu na Twitterze w języku arabskim, że 'Demonstracje PEGIDY to wróg islamu’. Natrafiono również na pogróżki pod adresem jednego najbardziej prominentnych liderów PEGIDY, Lutza Bachmanna.

Marsze PEGIDY, które wyrażały wściekłość Niemców z powodu rozwoju islamu i obecności 'azylantów–kryminalistów’, a także dawały upust innym zażaleniom – zaczęły się w październiku ubiegłego roku z paroma setkami zwolenników. Od tego czasu liczba zwolenników drastycznie rośnie. Rekord pobito w poniedziałek, kiedy maszerowało 25,000 osób w odpowiedzi na ataki na redakcję Charlie Hebdo. Nie obyło się bez protestów – czterokrotnie więcej osób – sto tysięcy – maszerowało przeciw Pegidzie w skali narodowej.

Kanclerz Angela Merkel publicznie poprzysięgła zaostrzyć walkę z islamistycznymi bojownikami, a także obiecała, że nie dopuści do podzielenia Niemiec przez każdego rodzaju ekstremistów. 'Kaznodzieje nienawiści, brutalni delikwenci działający w imieniu islamu będą zwalczani z pełnym rygorem przy użyciu wszelkich środków prawnych, które są do naszej dyspozycji.’ Zadeklarowała także, że 'Islam jest częścią Niemiec’.

Kanclerz postanowiła także zwalczać drugi biegun rzekomego 'ekstremizmu’. Stwierdziła, że liderzy PEGIDY są motywowani 'uprzedzeniem, zimnem emocjonalnym oraz nienawiścią w ich sercach’.

źródło: JihadWatch.org