Królowa Danii: imigranci muszą się do nas dostosować

Po ataku terrorystycznym rozgorzała debata na temat asymilacji imigrantów. Głos zabrała królowa Danii Małgorzata II: muszą się do nas dostosować!

Królowa zachęcała niegdyś swoich rodaków do przyjaznego traktowania przybyszów z innych części świata. Teraz jednak ton nieco zmienił się, choć nadal zapewnia, ze Dania jest krajem otwartym, ale stawia warunek: imigranci muszą się dostosować do duńskich wartości.

– Imigranci nie muszą rezygnować ze swojej religii ani przekonywać się do naszej kuchni. Nie chodzi o klopsiki. Chodzi o to, żeby dopasować się do kraju, do którego przyjechali – stwierdziła królowa Małgorzata II.

Monarchini uzmysłowiła, że chodzi tutaj głównie o muzułmanów. – Mogą chodzić do meczetu, kiedy tylko chcą, ale gdy zaczynają robić rzeczy niezgodne z podstawowymi standardami duńskiego społeczeństwa, muszą sobie uzmysłowić, że to nie przejdzie. – powiedziała.

Debata w Danii rozgorzała po ostatnim ataku terrorystycznym przeprowadzonym przez imigranta z Pakistanu.

13 komentarz do “Królowa Danii: imigranci muszą się do nas dostosować

  1. Królowa Danii ma oczywiście rację. Może dlatego muslimy tańczą jak im zagra szwedzki zespół PITBULLFARM (oklaski) www_youtube_com/watch?v=B9fQK9t0wOQ&list=PLRa-nkXXMuYGmvFsCBNuv8fKl19xBN36d&index=38
    Nie wiem dlaczego na antysystemowym portalu nie można zamieszczać antysystemowych sznurków. W każdym razie tam gdzie dolne pauzy mają być kropki

  2. Swoją drogą nie rozumiem postępowania ciapatych. Skoro ich pragnieniem jest zislamizować Europę, dlaczego sami szkodzą własnym interesom. Jakby siedzieli grzecznie i rozmnażali się, za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat zalali nas przewagą ilościową. Wtedy mogliby dochodzić swoich praw z pozycji siły zaludnienia. Zamiast tego robią co jakiś czas głupie wyskoki, bezsensowne ataki terrorystyczne, dzięki którym zniechęcają Europę do siebie. W konsekwencji tego, co raz jakieś państwo wprowadza kolejne restrykcje i ograniczenia ich przywilejów. Sami podcinają gałąź na której siedzą. Jeszcze kilka takich wyskoków i może dzięki temu kraje zachodnie oprzytomnieją i przyhamują z ich przyjmowaniem.

    1. W większości tak robią bo wiedzą że to najlepsza taktyka co jakiś czas zrobić akcję typu zakaz sprzedaży alkoholu, wielki bigotyzm. Mają tu te swoje …… ryje tych immamów czy innych nawiedzonych. Ale przy tak dużej grupie ludzi często nie piśmiennych nie da się tego wszystkiego ogarnać. Także co jakiś czas bedziemy mieli akcje typu gwałty jakieś pobicia może jakiś zamach. Ale do póki wiedzą że nie mają jeszcze tak dużej przewagi bedą sie starali to hamować. Uderzą z całą siłą jak bedą wiedzieli że to odpowiedni moment. Wtedy ich najwyżsi przywódcy dadzą znak i sie zacznie

    2. Będą się awanturować jak niegrzeczne dzieci o cukierki, bo żeby się mnożyć, muszą coś jeść i bez zasiłków (traktują je jako jizyah) jest to trudne i niekomfortowe. Będą cały czas coś wymuszać, jęcząc i biadając, bo przecież to oni są biedni i poszkodowani przez Zachód – od krucjat począwszy to my ich prześladujemy przecież… Aż nadejdzie godzina „D” – jak dżihad i Europa spłynie krwią i pogrąży się w chaosie i nędzy, tak, jak kraje islamskie.

  3. Jej Królewska Mość ma całkowitą rację. Jeśli nie decydujemy się na niewpuszczanie tych ludzi do naszych krajów, to przynajmniej powinniśmy postawić im twarde warunki, jakie muszą spełnić, by tutaj żyć. Mam nadzieję, że za przykładem Jej Wysokości pójdą inni przedstawiciele rządów europejskich.

  4. Powinno się wprowadzić limity jak dla Chińczyków na płodność. Wystarczy przestać płacić socjal a wręcz kary za dwa bachory. Pamiętajmy że kto ma miękkie serce ten ma twarda dupe.

Dodaj komentarz