Na ile Państwo Islamskie jest islamskie?


ISISWszystkich elektryzują doniesienia z frontu walk w Syrii i Iraku, zwłaszcza terror i brutalność prowadzone przez tzw. Państwo Islamskie. Stwarza to okazję do podejrzeń, że wszyscy muzułmanie mogą być potencjalnie tak samo niebezpieczni jak siepacze z Państwa Islamskiego. Z drugiej strony daje się słyszeć głosy ze strony społeczności muzułmańskich oraz rozmaitych apologetów islamu, że to, co robią terroryści z Państwa Islamskiego nie ma nic wspólnego z islamem i że islam niczego takiego nie naucza. Oczywiście nie możemy generalizować i stawiać wszystkich muzułmanów pod jedną ścianą. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że zdecydowana większość muzułmanów to pokojowi ludzie, którzy po prostu chcą tylko „żyć i dać żyć innym”. O ile sam islam jako taki jest nie tylko religią, ale także gotowym modelem społecznym i politycznym, to jednak wielu muzułmanów, zwłaszcza z takich regionów jak np. Bałkany, Turcja czy Azja Środkowa, kultywuje wyłącznie duchowy wymiar islamu i traktuje go wyłącznie jako religię. Apeluję także do czytelników, by nie ulegali negatywnym emocjom i nie generalizowali.

Wracając jednak do samego Państwa Islamskiego, to wielu muzułmanów, w tym także muzułmańskich duchownych, twierdzi, że ideologia tej organizacji to nie jest islam tylko jego wypaczenie. Jak podaje blog planeta islam szejch Abdul-Muhsin zapytany o przysięgę na wierność kalifowi Al-Bagdadiemu miał powiedzieć:

Ci ludzie złożyli przysięgę wierności diabłu.

Oceniając „islamskość” Państwa Islamskiego nie można popadać w żadną skrajność. Nie można negować związku działań jej bojowników z naukami islamu. Nie można także ich zbrodni uważać za wykładnię postępowania innych bardziej tradycyjnych muzułmanów. Jak zauważył szyicki szejch Arkadiusz Miernik ideologia Państwa Islamskiego jest pewną interpretacją islamu. Zapewne sami muzułmanie gorąco się spierają, na ile słuszną/właściwą/ortodoksyjną jest ta „zwulgaryzowana” interpretacja islamu. Jak zauważał szejch Miernik przed niemal rokiem:

Na marginesie poważnych analiz zwyczajowo już pojawia się także przewidywalny dwugłos specjalistów od mierzenia poziomu „czystości” islamu. Z jednej strony chór tzw. „islamosceptyków” spieszy by powiedzieć nam, że to, co wyłania się na naszych oczach to „prawdziwy” i „czysty” islam. Z drugiej strony, szereg muzułmańskich apologetów wyjaśnia nam, że nie ma to z islamem absolutnie żadnego związku – islam „Państwa Islamskiego” to według nich w ogóle nie islam. Jak wiadomo, każdy z dostępem do Internetu może dziś zostać teologiem islamu autorytatywnie rozstrzygającym między różnymi roszczeniami do islamskiej prawowierności i ekspertem od mierzenia procentu tejże „islamskości”. Za obydwoma tymi reakcjami stoi jednak oczywiście nie precyzyjna i bezstronna analiza ale dwie przeciwstawne ideologie. Pierwsza to próba uniknięcia przez krytyków islamu konieczności zmagania się z niewygodną złożonością i niuansami poprzez dostarczenie redukcjonistycznej odpowiedzi wyjaśniającej wszystko na poziomie obsługi cepa: to wszystko, panie, w tym Koranie. Druga to powodowana zapewne dobrymi intencjami, ale niezbyt uczciwa intelektualnie próba odcięcia się od działalności „Państwa Islamskiego” przez umiarkowanych muzułmanów, nie będących w stanie przyznać, że niezależnie od tego jak zwulgaryzowana i troglodycka jest interpretacja islamu przez ekstremistów pokroju IS, jest to pewna konkretna interpretacja islamu. Nie buddyzmu, nie rastafarianizmu i nie marksizmu, ale islamu i znajduje niestety w dzisiejszym islamie swoje miejsce. Pozostawiając więc debaty nad teologiczną autentycznością teologom, odpowiedzmy na pytanie: jakie konkretnie jest to miejsce na mapie współczesnego islamu? (z teologicznego punktu widzenia dość w tym miejscu powiedzieć, że klasyczna tradycja muzułmańska klasyfikuje nurty typu IS jako tendencję zwaną charydżyzmem, ale o tym już kiedy indziej).

Wspomniany już wyżej szejch Arkadiusz Miernik zauważa także, że Państwo Islamskie współcześnie robi DOKŁADNIE TO SAMO, co na początku swojej działalności politycznej robił klan Saudów – założycieli i członków rodziny królewskiej Arabii Saudyjskiej. Nie sposób w tym miejscu nie wspomnieć choćby słowem o założycielu wahhabizmu – Muhammadzie Ibn Abdul Wahhabie, o którym szejch Miernik pisze na swoim blogu:

W roku 1744 Muhammad Ibn Abdul Wahhab zawarł sojusz z lokalnym watażką Muhammadem Ibn Saudem oparty na obopólnych korzyściach: Ibn Saud zobowiązał się wspierać i wcielać w życie nauki Ibn Abdul Wahhaba, za co ten dostarczał Ibn Saudowi legitymizacji religijnej. Sojusz ten do dzisiaj pozostaje fundamentem Arabii Saudyjskiej. Większość ludzi świadoma jest, że klan Ibn Sauda to dzisiejsza rodzina królewska Arabii Saudyjskiej. Mniej znany jest fakt, że establishment religijny tego kraju – od najważniejszych religijnych stanowisk i instytucji aż po większość dotychczasowych Wielkich Muftich (włącznie z obecnym) – zdominowany jest przez członków rodziny Al-Sheikh, będących bezpośrednimi potomkami Muhammada Ibn Abdul Wahhaba (którego w pewnym momencie zaczęto nazywać po prostu „Szejchem”, stąd zmiana nazwiska).


Sojusz purytańskiego duchownego z wojowniczym i żądnym władzy klanem szybko rozpoczął działalność, która do złudzenia przypominała to, co „Państwo Islamskie” robi dzisiaj na terenie Iraku i Syrii – ogłoszenie swojej interpretacji islamu jako jedynej dopuszczalnej, połączone z kampanią fizycznej eliminacji bądź brutalnego podporządkowania wszystkich muzułmanów, których wizja islamu odbiegała od nauk Ibn Abdul Wahhaba. Po rzezi tysięcy uznanych za heretyków muzułmanów na terenie Hidżazu (dzisiejsza Arabia Saudyjska), wahhabici zwrócili się ku szyickiemu Irakowi, gdzie zrównali z ziemią jedno z najświętszych dla szyitów miejsc – mauzoleum Imama Husejna w Karbali, gdzie w przeciągu jednego dnia zamordowali pięć tysięcy osób. Wcześni wahhabiccy kronikarze piszą o takich osiągnięciach z wielką dumą i bez najmniejszego zakłopotania.

Jak więc widzimy, Państwo Islamskie niestety ale jednak JEST islamskie, a dokładnie rzecz ujmując wahhabickie, czy jak kto woli – charydżyckie. Jak możemy wyczytać na blogu Mubaraka Baranowicza planeta islam :

„Jeśli (charydżyci) by kiedykolwiek zdobyli władzę, zapewne spustoszyli by całą ziemię, Irak i Syrię – nie pozostawili by żywcem ani dzieci, kobiet, ani mężczyzn, jako że według nich (inni) ludzie szerzą zepsucie którego nie można pozbyć inaczej niż poprzez masową zagładę (tych ludzi).”

( Abûl Fidâ Ismâ`il Ibn Kathir
(zm. 774H – rahimahullah)
źródło: Al-Bidaayah wan-Nihaayah, 10/584-585 )


Jednak wrzucając przysłowiowy kamyczek do ogródka panów Miernika i Baranowicza, muszę przypomnieć, że podobne rzeczy, może nie w aż takiej skali, ale jednak podobne czynił ich prorok. Przypomnę choćby, co się stało z plemieniem Banu Qurayza ( 600-900 osób ). Według tradycji muzułmańskiej zamordowanie tego plemienia zostało zarządzone przez Archanioła Gabriela, jeden z towarzyszy Mahometa stwierdził, że mężczyźni powinni zostać zabici, własność podzielona, a kobiety i dzieci traktowane jak niewolnicy. Mahomet zatwierdził tę propozycję, nazywając ją podobną do wyroku Allaha, po czym wszyscy dorośli mężczyźni zostali ścięci, o czym już swego czasu pisałem tutaj


Podsumowując, Państwo Islamskie dokonuje na podbitych przez siebie terenach masakr na tle wyznaniowym. Wypędza lub morduje szyitów, jazydów, chrześcijan i nusajrytów ( zwanych także alawitami ). Chrześcijanie teoretycznie mogliby przyjąć status dhimmi i stać się obywatelami dziesiątej kategorii w Państwie Islamskim i mieć de facto status bezpańskiego psa. Jednak osobiście nie słyszałem o takich przypadkach. Życie tych chrześcijan, którzy przeżyli podbój Państwa Islamskiego i pozostali w swoim miejscu zamieszkania, zamieniło się w piekło. Wcale im się nie dziwię, że próbują za wszelką cenę się z niego wydostać, decydując się na ucieczkę za granicę. Pamiętajmy, że zbliżoną taktykę podbojów prowadzili także Osmanie, którzy kościołami i cerkwiami oraz chrześcijańską ludnością na podbitych przez siebie terenach rozporządzali do woli, chrześcijańskie świątynie czasem zamieniając na meczety, stajnie, składy amunicji, a niekiedy niejako z łaski pozostawiając je chrześcijanom jako obiekty kultu, ludność często zmieniając w niewolników i wywożąc ją gdzieś w głąb państwa, a chłopców siłą wcielając w szeregi janczarów ( co miało miejsce chociażby w Bośni po podboju tego kraju w 1463 ), czyli dokładnie TO SAMO, co dzisiaj robią dżihadyści Państwa Islamskiego na podbitych przez siebie terenach. Jego ideologia jest określoną interpretacją islamu. Dokładnie wahhabicką ( charydżycką ). Nie jest zatem prawdą, że jego idee nie mają nic wspólnego z islamem czy sunną proroka. Natomiast zostawiam samym muzułmanom ocenę tego, które dokładnie miejsce na mapie islamu zajmuje idea Państwa Islamskiego ( podejrzewam, że sama idea stanowi absolutny rdzeń doktryny islamu, tylko większość muzułmanów nie godzi się na tak brutalne metody postępowania z wrogami i innowiercami ), czy jest to gdzieś w centrum nauczania islamu czy raczej na jego obrzeżach. Podejrzewam, że ilu jest muzułmanów, tyle też będzie opinii na ten temat.


Poniżej prezentuję oficjalny hymn ad-Daulah al-Islamiyyah.

https://www.youtube.com/watch?v=uEssK2pB1Rc


Cristero – redaktor ndie.pl, autor bloga krytyka-islamu.blogspot.com

27 komentarz do “Na ile Państwo Islamskie jest islamskie?

  1. Autor artykułu miesza niektóre rzeczy. Mieszanie charydżytów z wahhabitami to jak mówienie że delfin to ryba, kilka podobieństw nie może przesłaniać różnic. Za czasów Osmanów wiele religii żyło obok siebie przez setki lat. Nie było to współistnienie jak w dzisiejszej laickiej demokracji ale na pewno nie był to status bezpańskiego psa. Nawet do Konstantynopola, podbitego przez muzułmanów, wrócili chrześcijanie, widać nie było im tam tak źle. W przeciwieństwie do tego, chrześcijanie nie wracają do Rakki i Mosulu zajętych przez ISIS. Historia z Banu Qurajza jest często przywoływana w internecie ale jest równiez często niezrozumiana i nie przystaje do działania ISIS. Banu Qrejza zostali zabici dlatego że zdradzili muzułmanów, złamali przymierze i byli w zmowie z wrogimi mekkańczykami wtedy gdy ci napadli na Medynę i z ponad trzykrotną przewagą liczebną zagrozili fizyczną eliminacją muzułmanów. To nie była kara za wyznawanie odmiennej religii, wcześniej Banu Kurajza mieszkali obok muzułmanów przez chyba 5 lat w Medynie, zostali zabici gdy zdradzili. Prawdą jest to co pisze autor że wśród muzułmanów istnieje wiele interpretacji religii, wahabbici są mniejszością wśród muzułmanów, zwolennnicy ISIS są mniejszościa wśród wahhabitów.

    1. Lontku,
      nieudolnie kłamiesz i próbujesz wybielić swoich braci, zwyrodnialców spod znaku półksiężyca.
      Podając przykład pokazujesz jakim degeneratem jesteś i jakim psychopatą był twój „prorok”. A teraz konkrety. O Banu Qurayza mówią wersety 26-27 z sury 33 Koranu. Kluczowe są te słowa: „I On dał wam w dziedzictwo ich ziemię, ich domostwa i ich bogactwa, oraz ziemię, której nie deptały wasze stopy.” Istotny jest tu również tafsir Ibn Kathir, który objaśniając pokazuje (po raz kolejny zresztą) jakim bydłem byli i są muzułmanie.

    2. A teraz w kwestii ISIS. ISIS to najdoskonalsza forma islamu sunnickiego, powrót do korzeni. „To właśnie ISIS reprezentuje prawdziwy islam. Tak było od początku”. Taką odpowiedź dostałem od pewnego chrześcijanina z Bliskiego Wschodu na pytanie o tzw. Państwo Islamskie. Zresztą ISIS tworzą muzułmanie, nie jakieś mityczne zielone ludziki. Na stronie aina.org można przeczytać relacje ofiar islamistów, zwłaszcza kobiet. Pokazuje to jakim zezwierzęceniem jest islam w swojej najczystszej, pierwotnej postaci. Palenie żywcem, krzyżowanie ludzi, niewolnictwo, dżizja to wszystko spadek po „proroku” islamu i pierwszym kalifacie. Tak więc twoje wpisy są żałosne. Nie tylko nieudolnie kłamiesz ale także jesteś tępy i nie znasz podstaw.

    3. Peter. Nie ja nieudolnie kłamię tylko ty nieudolnie coś czytasz i interpretujesz, za swoje deficyty umiejetnosci miej do siebie pretensję. W wersetach o których przypominasz kluczowe są inne słowa, poprzedzające te które przytoczyłeś: „I On sprowadził z ich twierdz tych ludzi Księgi, którzy im pomagali, i rzucił w ich serca strach. Część z nich zabiliście, a część wzięliście do niewoli.” Owe „im” to jest konfederacja plemion arabskich pod wodzą mekkańczyków najeżdzajacyc Medynę. Tu wyraźnie widać co było przyczyną wydarzeń.

      1. Ja nie interpretuję. To ty nieudolnie kłamiesz.
        Powtarzam: tafsir Ibn Kathir jest jednoznaczny.
        Czy ty jesteś opóźniony ? Bo bredzisz jak po dopalaczach.

        Zresztą nawet twój cytat pokazuje jakim psychopatą był twój „prorok”. Niedorozwój z atakami padaczki i tyle.

      2. ﴿وَأَرْضاً لَّمْ تَطَئُوهَا﴾

        (and a land which you had not trodden.) It was said that this was Khaybar, or that it was the lands of the Persians and Romans. Ibn Jarir said, „It could be that all of these are referred to

        Czyli islam to prymitywna, agresywna ideologia.
        „oraz ziemię, której nie deptały wasze stopy”.

      3. W tafsirze Ibn Katira też to jest opisane że plemię Banu Qurejza zdradziło muzułmanów w krytycznym momencie gdy istniała groźba unicestwienia. Nie ma potrzeby tego zakładać, tak właśnie było. Po odstapieniu Kurajszytów od walki, Banu Qurejza mieli możliwość poddania się muzułmanom ale nie zrobili tego i bronili się przez 25 dni w swojej twierdzy. Dopiero po tym poddali się bezwarunkowo i mężczyźni zostali skazani na śmierć. Banu Qurejza wiedzieli co może ich czekać w kulturze plemiennej tamtych czasów, prawo żydowskie (Banu Qurejza wyznawali judaizm) też przewidywało taka karę w Biblii i m.in dlatego została ona zasądzona. Już przed Banu Qurejza były w Medynie plemiona które złamały układ z muzułmanami ale nie w krytycznym momencie i nie spotkała ich śmierć.

    4. Mam świadomość, że charydżyci wywodzili się z szyizmu, zaś wahhabici z sunnizmu i to nie jest historycznie ta sama grupa, jednak tylko zacytowałem opinie muzułmańskich autorytetów – Abûl Fidâ Ismâ`il Ibn Kathir’a i szejcha Arkadiusza Miernika. To właśnie oni nazwali wahhabitów współczesnymi charydżytami, więc proszę mieć do nich pretensje.

      Co do państwa Osmanów, to może przytoczę kilka liczb:
      w roku podboju Bośni 1463 kraj zamieszkiwało 880 000 ludzi, w tym 750 000 katolików, 80 000 patarenów i 50 000 prawosławnych. Zaraz po osmańskim podboju 100 000 katolików wywieziono wgłąb Imperium jako niewolników, 30 000 chłopców siłą wcielono w szeregi janczarów w ramach devsirme, a 140 000 katolików w tym samym roku konwertowało na islam. Na meczet zamieniono m.in. kościół św. Antoniego Padewskiego w Bihaciu. Niektóre kościoła aż do końca panowania osmańskiego służyły za stajnie lub magazyny. Dopiero za czasów Habsburgów i potem Karadjordjeviciów odzyskały swój sakralny charakter. Oczywiście ucisk chrześcijan pod jarzmem osmańskim nie był aż tak opresyjny jak w Państwie Islamskim, co wcale nie znaczy, że w ogóle nie był uciążliwy. Czy potrafisz wymienić jakąkolwiek grupę chrześcijańskiej lub żydowskiej szlachty lub innej grupy uprzywilejowanej poza fanariotami? Warstwy uprzywilejowane stanowili muzułmanie + fanarioci stanowiący swoisty „kwiatek do kożucha”. Ponadto pamiętajmy o wielkiej ucieczce Serbów na północ na tereny pod panowaniem węgierskim, czy potem Habsburskim. Właśnie w związku z panowaniem osmańskim Serbowie opuścili Kosowo – kolebkę własnej państwowości. Właśnie dlatego tak duże skupiska ludności serbskiej znalazły się na terenach, na których wcześniej nie zamieszkiwały jak ( wówczas węgierska ) Wojwodina czy Habsburskie pogranicze wojskowe ( współczesna Chorwacja ).

      Co bo Banu Qurajza to nawet ich polityczna zdrada w moich oczach nie usprawiedliwia tego makabrycznego mordu i uczynienie setek kobiet wdowami a dzieci sierotami. Kiedy Serbowie i inni dokonywali podobnych rzeczy w Bośni w czasie wojny lat 1992-95, to wszyscy zgodnie mówili o zbrodniach wojennych i nikogo nie obchodziły żadne polityczne zdrady czy zmiany frontu przez jednych lub drugich. Nie stosujmy podwójnych standardów! Ponadto historia muzułmanów w Medynie to historia stopniowej dominacji 2 pozostałych żydowskich plemion, które odmówiły przyjęcia islamu.

      1. Muzułmanie przybyli pokojowo z Mekki do Medyny a pogańscy medyńczycy przyjęli islam. Plemiona żydowskie w Medynie zostały zdominowane przez muzułmanów siłą rzeczy, muzułmanie zaczęli przeważać liczbowo. Muzułmanie i plemiona żydowskie zawarli pakt o wzajemnym poszanowaniu i nieagresji, w odstępach czasu dwa plemiona ten pakt złamały, ale nie zostali skazani na śmierć, musięli opuścić Medynę. Ostatnie trzecie plemię Banu Qurejza, jak już pisałem, zdradzili muzułmanów wtedy gdy Medyna była oblegana przez wroga. Po odparciu wroga Banu Qurejza dostali możliwość poddania się ale nie skorzystali z tego, walczyli do wyczerpania sił 25 dni. Banu Qurejza sami wybrali sobie sędziego własnej sprawy w postaci jednego z Medyńczyków a ten zasądził śmierć. Takie były realia tamtych czasów i ustroju plemiennego jaki wtedy panował i Banu Qurejza o tym wiedzieli, nie był to indywidualizm ale kolektywizm plemienny. To nie była również próba zniszczenia judaizmu ponieważ każde z plemion żydowskich było traktowane osobno, a nie razem jako Żydzi. Jak to się ma do przypadku Bośni. Bojówkom jednej grupy etnicznej nie spodobał się nowy podział polityczny Bałkanów więc postanowli sie pozbyć tych którzy przeszkadzali ich wizji. Bośniaccy muzułmanie nie zdradzili Serbów, nie nasyłali sił zewnętrzych przeciwko nim, korzystali z praw jakie im przysługiwały. W państwie obywatelskim jakim miała być Bośnia każdy miał sam określać swoją tożsamość grupową i religię, tu nie było plemion. Ja przykład ludobójstwa w Bośni przytoczyłem jakiś czas temu pod artykułem aby wykazać słabość tezy że to muzułmanie są szczególnie podatni na zdradę swoich przyjaciół i sąsiadów. Nie miałem zamiaru obwiniać jakiejkolwiek religii czy narodowości o niecne czyny, czy pokazywać że jest to jej naturalna cecha, przyeciwnie chciałem pokazać że jest inaczej i nikt nie ma wyłączności na takie zachowania.

      2. W państwie Osmanów istniało niewolnictwo ale ogół chrześcijan był ludźmi wolnymi. Innowiercy mieli ograniczony dostep do urzędów, ale podobnie większość muzułmanów w państwie Osmanów nie miało realnej szansy aby się wybić. W Europie społeczeństwa były podzielone na stany i chłopi chociaż wyznawali chrześcijaństwo byli dyskryminowani bez mozliwości zmiany swojego położenia. Innowiercy w Porcie mogli kultywować swoją religie, nawet jeżeli niektóre ich swiątynie zostały zamknięte, mogli się bogacić i pobierać edukację. Pozycja innowierców w Porcie nie była tak niska aby mowić o powszechnym zniewoleniu.

        1. Lontku, bezczelnie kłamiesz.
          W państwie Osmanów chrześcijanie mieli podrzędny status. Ponadto istniał proceder brania w jasyr ludności chrześcijańskiej, również polskiej. Ten stan nierówności trwał aż do I Wojny Światowej. W tafsirze ?Ibn Kathir’a jest mowa również o innych ludach poza plemieniem Banu Qurayza (Persowie i Rzymianie). Zacytowałem wcześniej. Ale nawet się cieszę. Niech czytelnicy sami zobaczą jakim pokrętnym przygłupem jesteś.

        2. W jasym brano ludzi spoza terytorium państwa Osmanów, a w samym państwie Osmańskim pewnie większość chrześcijan było ludźmi wolnymi. Jak pisałem wcześniej większość innowierców nie przeżywało piekła na Ziemi, a gdyby przyszło im się urodzić się w tym samym czasie w chrześcijańskiej Europie wcale nie oznacza że wygraliby bilet do raju. Status innowierców w XIX w. do I Wojny Światowej w Turcji, z pewnymi perturbacjami, się poprawiał. Omawiane wersety z Koranu pochodzą z czasów walki z Banu Qurejza. Ibn Kathir dokonał ich religijnej interpretacji podając że opisują one przyszłe wydarzenia o podbojach Ziem Bizancjum i Persji które miały miejsce po smierci proroka islamu. Co z tego ma konkretnie wynikać? Oczywiste chyba jest że muzułmanie stworzyli imperium po śmieci proroka, samego Muhammeda to w pełni nie dotyczy. Furiacki bełkot w rodzaju słów zezwierzęcenie, przygłup, bezczelne kłamstwo, gdy to ty sam sobie z pewnymi zagadnieniami nie radzisz, w twoich wypowiedziach pomijam. Staram sie wyciagnąć z twoich wypowiedzi to co ma jakąkolwiek wartość, doceń to.

          1. Lontku,
            kłamiesz w bardzo słabym stylu jak na muzuła przystało.
            Pod koniec XIX wieku (1897) miała w Turcji miejsce seria ataków na chrześcijan. Na skutek rozkazu sułtana. Preludium do tego co działo się podczas I WŚ. To są udokumentowane fakty historyczne w przeciwieństwie do twoich marnych wypocin, tępy muzulski matole.

          2. Peter
            W XIX wieku status innowierców w Imperium Osmańskim się poprawiał. W 1839 roku rozpoczęła się reforma modernizująca państwo – Tanzimat, trwajaca do 1876 r. Na przestrzeni lat zreformowano m.in administrację na wzór europejski, edukację, wprowadzono świeckie prawa, wprowadzono swobodę religii. Poddani stali się obywatelami równymi bez względu na wyznawaną religię. Nie wszedzie udało się to wszystko wprowadzić jednakowo. Póżniej po okresie Tanzimatu w 1876 r. wprowadzona została konstytucja na 2 lata, i ponownie wprowadzona po 20 latach. W parlamencie zasiadali ludzie różnych wyznań i narodowosci. W tym samym okresie obok reform odbywał się powolny rozpad Imperium Osmańskiego i rozwijał się nacjonalizm różnych nacji zamieszkujących Imperium, dodatkowo jeszcze do konfliktów rekę przykładały siły zewnętrzne, Anglia, Francja, Rosja. Towarzyszyły temu walki wewnętrzne i masakry. Wiem ze tobie taka złożoność jest kłopotliwa, ludzie o ograniczonym umyśle widzą świat tylko w czarnobiałym kolorze i mają pretensję do innych że burzą ten ubiedniony obraz.

      3. Charydźyci są odrębną grupą od szyitów i odrębną od sunnitów, ze względu na ich małą liczbę i znaczenie rzadko sie o nich mówi. ISIS nazywane jest charydżytami dlatego że podobnie jak ta grupa w przeszłosci często stosuje zasadę takfir czyli uznanie muzułmanina za niewiernego, oraz brutalność w działaniu. ISIS uznali za niewiernych wszystkich policjantów i wojskowych którzy im nie podlegają (np policję i wojsko w Iraku, Jemenie). Uznali za niewiernych wszystkich szyitów i polityków partii politycznych nawet jeżeli partie uznają się za muzułmańskie, np. za odszczepieńca uznają Muhammada Mursiego byłego prezydenta Egiptu z Bractwa Muzułmańskiego, rodzinę Saudów. Po ogłoszeniu sie Kalifatem ISIS może właściwie każdego kto ich nie akceptuje uznać za niewiernego. Dzisiaj kilka odłamów prawdziwych charydźytów istnieje ale nie jest brutalna jak w pierwszych wiekach islamu.

        1. Ponieważ charydżyci z czasem prawie zaniknęli, do naszych czasów przetrwał właściwie tylko 1 ich odłam i to ten najłagodniejszy, jakim są ibadyci, mieszkający przede wszystkim w Omanie i bardzo niewielkie grupy w Bahrajnie czy Algierii.

  2. Zwolennicy ISIS to głównie salafici, gdyż to właśnie ten odłam islamu jest najbardziej radykalny. Owszem wahabizm też opiera się głównie na fundamentalizmie ale działania ISIS są zgodne z założeniami salafizmu.

  3. Państwo Islamskie jest islamskie, ponieważ według relacji naocznych świadków wszyscy jego działacze/bojownicy to muslimy. Spora część to muzuły napływające z Europy przez Turcję. Jednak wielu to miejscowi muzułmanie (syryjscy). Więc wypociny Lontka i innych tego typu śmieci mijają się z prawdą. Ich celem jest dezorientacja społeczeństwa. Państwo Islamskie skrupulatnie przestrzega szariatu. Szariat to wynik patologicznej ideologii jaką jest islam.

    1. Użytkownik Peter jak widań nie radzi sobie z konkretnymi argumentami, próbuje dyskutować ale się gubi, ilekolwiek jego błedów nie wyprostować to i tak bedzie oskarżać o kłamstwo, wyzywać od głupców, chociaż to jego można śmiało nazwać głupcem. Powtarzanie w kółko mocnych słów jak zezwierzęcenie, degenerat itp. ma wyrobić u czytającego bezmyslne przekonanie że pewne rzeczy są oczywiste i naturalne, nawet jeżeli takie nie są. Gdy juz wszystko mu upadnie to zmienia temat rozmowy na ogólniki, temat rzekę w której utopić mozna setki postów, bez konkretów. Ten krętacz i prowokator dla rozmydlenia tematu lub z powodu swojej nieudolnosci myślowej próbuje przypisać swojemu rozmówcy cechy i intencje które ten nie wyraził. Obelgi mają zniechęcić do dalszej dyskusji, lub sprowokować do mocnej odpowiedzi ośmieszającej rozmówcę. Zamierzenia tego kombinatora spalą na panewce.

      1. Lontku,
        ja się opieram na udokumentowanych faktach historycznych opisujących działalność muzułmańską na przestrzeni wieków. Mam również kontakt z chrześcijanami z Bliskiego Wschodu.
        Twoje żałosne próby naginania rzeczywistości są tylko kolejnym dowodem jaką patologią jest islam. „Państwo Islamskie” jest islamskie bo tworzą go muzułmanie a ich działalność to tylko powtórzenie tego co czynili ich przodkowie choćby w 1897 roku i czasie I WŚ. Relacje świadków są jednoznaczne. Tak samo jednoznaczne są źródła muzułmańskie, które stanowią podstawę takich zachowań. Zaś wzorem jest dla nich „prorok” Muhammad. Gwałty, rozboje i morderstwa oto jego dziedzictwo. To jest zezwierzęcenie, cywilizowany człowiek nie może tego inaczej nazwać. Mieliśmy zresztą przykład 18 marca w Tunisie.

      2. Aziz Suryal Atiya opracował kompendium: „Historia Kościołów Wschodnich”, które jest między innymi świadectwem barbarzyństwa muzułmańskiego. Podobnie z pamiętnikiem Abed Msziho Nemana z Karabaszi, który jest zapisem holokaustu dokonanego na chrześcijanach przez muzułmanów tureckich i kurdyjskich na chrześcijanach w Imperium Osmańskim. Takimi źródłami ja dysponuję. A czym się może pochwalić przygłup muzulski Lontek poza swoim bełkotem?

Dodaj komentarz