Niemcy: łódź „uchodźców” jako ołtarz na Boże Ciało

Drewniana łódź, którą imigranci usiłowali się przedostać przez Morze Śródziemne posłużyła jako ołtarz podczas mszy świętej w niemieckiej Kolonii.

Arcybiskup Kolonii Rainer Maria Woelki w homilii mówił o ludziach, którzy uciekając przed wojną i głodem utonęli w wodach Morza Śródziemnego.

Kto pozwala utonąć uchodźcom, pozwala utonąć Bogu – powiedział Woelki.

Tym razem tradycyjna msza święta w Boże Ciało została odprawiona przed kolońską katedrą, a w roli ołtarza wystąpiła drewniana łódź.

Chrześcijański ołtarz jest symbolem Chrystusa – zakomunikował arcybiskup.

Łódź zarekwirowano u wybrzeży Morza Śródziemnego, podczas ratowania tzw. „uchodźców” z Libii. W siedmiometrowej łodzi usiłowało przedostać się do Europy prawie sto osób. Następnie łódź kupiło arcybiskupstwo w Kolonii.

54 komentarz do “Niemcy: łódź „uchodźców” jako ołtarz na Boże Ciało

    1. Wydają się nie rozważni, ale to konsekwencja reformacji i wojny trzydziestoletniej i później szych wydarzeń i prądów nowożytności i ich wpływu na ich świadomość. Czy są głupi…… jeżeli byłbym zachodem i wydrenował Polską gospodarkę („prywatyzacja”) kapitał ludzki, kadry przejął dla siebie (emigracja), dodatkowo chciałbym zagarnąć ziemie zachodnie (czy z ich punktu widzenia wschodnie) Ze względu na wojownicze usposobienie, w sprawie słusznej czy naglącej, Polaków, dogadałbym się z banderowcami, żydami, Rosją i sprowadziłbym sobie armię muslimów dał bym im broń bundeswehry i powiedział że islam w Wyszehradzie nie jest dowartościowany, dla świata powiedziałbym że demokraci (kod) są mordowani przez faszystów (czytaj jeżeli targowica nie zdoła władzy przejąć na powrót czy powrócić do starego układu sił to dać rozkaz likwidacji aktywistów kod-u jako pretekst, jak na majdanie). Po „interwencji” , milionach ofiar i pacyfikacji Polaków wyraziłbym ubolewanie….i przejąłbym ziemie jak poprzednio (rozbiory, Ribbentrop Mołotow)………marksizm kulturowy i lewactwo to broń do pacyfikacji społeczeństw zachodnich…nie powinnaś myśleć że ośrodek decyzyjny jak elita polityczna jest nią skażona, tak żeby nie umiała podjąć agresywnych działań wobec nas…… jako „nierozważne głupie owce na rzeź” nie będzie ich można oskarżyć propagandowo o konspiracje (minimum mydlenia oczu propagandowe wypełnione reszta nie musi ich obchodzić). (zawarcie paktów rozbiorowych w wiekach poprzednich, spełnia definicje konspiracji) „No bo przecież musieli ratować demokracje i nie wiedzieli jak to się skończy a teraz trzeba to jakoś zagospodarować, „……Zgodnie z XIX-wiecznym podejściem pruskim do kwestii pokoju i wojny wraz z charakterem cywilizacji Bizantyjskiej w Niemczech „polityka to sposób prowadzenia wojny, a pokój stanowi jedynie krótki czas pomiędzy kolejnymi wojnami”, Erich von Ludendorff dowódca Niemiecki w czasie I wojny światowej. Poza tym Niemcy są pod Okupacją USA a one potrzebują wojny w Europie żeby przeciągnąć Rosję na swoją stronę podczas konfliktu z Chinami i chcą dać jej do zrozumienia że „lepiej gdybyście byli z nami w czasie wojny”, Rosjanie mogą kupić za swoje ruble połowę z tego co kupowali w sierpniu 2014 roku, jak szybko pójdą na ustępstwa? Przyłączą się do USA czy podzieją los Jugosławii, przez kolorowe rewolucje po śmierci Putina i proces bałkanizacji („Your choice”:)).

  1. Przypomnę, że według planu ONZ, opublikowanego w styczniu 2000 pod tytułem „Zastąpienie imigracją: rozwiązanie spadku i starzenia się populacji” [Immigration replacement: A solution to declining and aging population], do 2025 Europa będzie
    potrzebować 159.000.000 imigrantów.”
    ………I oni ten plan z premedytacją realizują, chcą wpuścić do Europy 159 milionów !!! ludzi z III Świata
    aby sie im udało propaganda pro-muzułmańska musi iść na całego..
    Dodam jeszcze ze dla twórców NWO, ONZ to jest pewien rodzaj „centrum dowodzenia światem” za pomocą sił NATO

    W zeszłym roku specjalny Sprawozdawca ONZ ds. Praw Migrantów, François Crépeau powiedział, że ostateczne „rozwiązanie dla Europy” to otwarcie granic dla przybyszów, którzy uciekają z Afryki i Bliskiego Wschodu. Postulat ten popiera Joel Millman rzecznik prasowy Międzynarodowej Organizacji do Spraw Migracji.

    To co się dzieje to koordynowany odgórnie proces polityczny mający na celu zmianę obrazu świata zachodniego. Cały ten plan został bardzo wnikliwie opisał przez m.in. doradca ONZ, Jacquesa Attali, „(…) Jeśli natomiast chodzi o Europę to będzie ona tak dalece zdestabilizowana, iż Ludność cywilna zostanie złapana pomiędzy dwiema liniami ognia. Jak już wspomniano, w tym tempie, to nie jutrzejsza Afryka będzie pewnego dnia przypominała dzisiejszy Zachód, ale cały Zachód będzie przypominał dzisiejszą Afrykę „ — i taki jest cel tego wszystkiego co się dzieje.

    Prawda jest taka, że pozostanie w Unii to wyrok, który brzmi : islamizacja

    1. 159 milionów? A mieszkańców Europy jest 700 milionów. Jak odliczymy dzieci, starców, niepracujących, to się okaże że na każdego muzułmanina musiałyby pracować dwie osoby. A zatem każda pracująca osoba musiałaby zarobić i zapłacić tyle podatku, aby utrzymać połowę darmozjada. Ciekawe, jak zamierzają wyżywić taki motłoch. Z czego im zapłacą? Bo nawet jak dodrukują pieniądze (jak tu kiedyś ktoś wspomniał), to będzie niedobór towarów, a zatem inflacja spowoduje potrzebę reglamentowania artykułów żywnościowych.

      1. W sytuacjach krytycznych wyprodukują lepianki, zajmą się hodowlą kóz i minimum socjalne zapewnione. Oni już to przerabiali a my mamy prawie jak w banku takie standardy życiowe. Żarłoczna szarańcza nawet liście z drzew oskubie, szykuję się nam niezła jazda.

      2. Niedoszacowałeś , Karbulocie ! Jak wiesz to jest wojna , więc mamy tu prawie samych mężczyzn – żołnierzy. To pierwszy etap , gdzie Europa może jeszcze zakładać różne , mało skuteczne zresztą sita weryfikacji . Spróbuj wyobrazić sobie etap drugi , gdzie przejma ustawdawstwo i zgosnie z prawem zaczną sobie ściągać LEGALNIE po te swoje cztery baby i średnio 20 PRAWDZIWYCH BACHORÓW ! To dopiero Ci wyjdzie rachunek ! Dodaj do tego jeszcze legalne żony tych dzisiejszych pseudo dzieci i ich bachory , cały wynik możesz podzielic przez 2 , to i tak nie ma znaczenia bo czy 4 metry qwna nad głową , czy „tylko” 2 nie stanowi żadnej różnicy…..

      3. Oglądałem ostatnio program ruski gdzie opisywane było zniknięcia tysiące kobiet z republik ruskich bez śladu,prawdopodobnie kobiety trafiają do islamistów jako reproduktory dzieci islamskich ,gdzie następnie dziecko urodzone przechodzi pod wychowanie ojca ,zostaje wychowywane jako młody terrorysta.A jeśli chodzi o te 159milionów rąk do pracy w Europie ,to śmiech mnie bierze ,przecież muzułmany nie będą pracować na niewiernych ,Europa zmienia się z dnia na dzień w kraje trzeciego świata.

          1. Kupujcie złoto , ludziska ! Ile się da i jak się da ! Przestańcie wiezyć w te spekulacyjne kolorowe , nic nie warte papierki. Nie wierzcie w bony skarbowe i obligacje. Złoto i ziemia to najlepsze inwestycje…

    2. „(…)pozostanie w Unii to wyrok(…)”

      Nie ma dobrego rozwiązania tego problemu. Napływ muzułmanów teoretycznie można powstrzymać, ale na ile i jakim kosztem? Odgrodzić się murem? Technicznie wykonalne, ale podobnie jak w USA odgrodzonym od Meksyku i tak tysiące dziennie te zasieki forsuje. Wymaga to utrzymywania tysięcy funkcjonariuszy, miliardów dolarów rocznie. Czy pojedynczy kraj w Europie jak Polska stać na taki wysiłek finansowy? Ponadto dochodzą szykany ze strony tych, co mają realną władzę. A kto ma realną władzę? Ci, co kreują pieniądze. Niestety to nie jest Polska. Można ją rzucić gospodarczo na kolana i wywołać zamieszki w bardzo krótkim czasie. KOD to tylko przygrywka. Ludzi gotowych w imię jakiś swoich wyobrażeń i korzyści do uczestniczenia w takich rozruchach jest setki tysięcy, jeśli nie więcej.
      Wyjście z UE spowodowałoby w każdym kraju który by się na to zdecydował niewyobrażalne konsekwencje. Dawne powiązania handlowe już nie istnieją. Kraje UE w obecnym kształcie działają o nowe porozumienia w ramach WTO nie jako pojedyncze podmioty, lecz całość. Owszem można by powoli odbudowywać relacje bilateralne, ale trwałoby to długo, z niewiadomym skutkiem i byłoby obarczone wieloma przeszkodami. Ostrzegawcze sygnały mamy z BREXITEM. Nawet taka potęga gospodarcza jak UK musi to brać poważnie pod uwagę. Dzisiejszy świat nie przypomina nawet tego, w jakim Polska wstępowała do UE. Ilu byłoby gotowych na poważne obniżenie i tak jeszcze niskiego poziomu życia? To byłby dla wielu szok. Dodatkowo przecież stojący w cieniu animatorzy tego teatru nie pozwolili by na żadne wyłomy w swoich planach. Oni mają skuteczne narzędzia, by postawić do pionu najbardziej niepokornych. Co mówi nam przykład Grecji?

      To co się dzieje i jest otwarcie odkrywane to tylko cześć planu. Moim zdaniem są trzy elementy, na które słabo się zwraca uwagę. Pierwszy to TTiP, drugi, to chipowanie ludzi, począwszy od nowo narodzonych, trzeci to obrót bezgotówkowy. Takie „dodatki” jak masowe szczepienia, trucie i psucie żywności i wody, fikcyjna walka z CO2 czy geoinżynieria tylko dopełniają zniszczenia starego świata. O upadku moralnym nie wspomnę, bo to dla wielu temat śliski.
      Opór społeczny tak przez wielu darzony nadzieją ma słabą siłę oddziaływania. Poziom wiedzy socjotechnicznej elit jest daleko większy niż dawniej, oni doskonale wiedzą, jak temu przeciwdziałać. Machina też jest bardziej rozbudowana. Same demonstracje, nawet wielomilionowe też niewiele dadzą. Ile ich było w przeszłości? Coś powstrzymały? Proszę spojrzeć na Francję. Czy nie byłoby dla niektórych tu komentujących miłe i tchnące nadzieją, jakby te protesty paraliżujące ten kraj wybuchły nie w imię ochrony praw pracowniczych a przeciw islamizacji? I co się tam dzieje? Będzie to, czego chce władza. Jak nawet na jakiś czas złagodzi swoje zamierzenia, to wróci do nich w innym stosownym momencie. I ten stosowny moment sobie wypracuje inaczej. A ludzie już nie będą skorzy do manifestowania. masy ludzkie mają to w swojej właściwości, że się męczą. Prędzej czy później pojawia się syndrom potrzeby tzw. świętego spokoju. Władza doskonale o tym wie, i dostarczy im tego. I w ramach tego świętego spokoju osiągnie kolejny krok. Żaba pozostanie w garnku. Palnik będzie można podkręcić.

      1. No dobra, ale weźmy taką francję i zamieszki które tam się dzieją. Moim zdaniem władzę mają ludzie, tylko musza się zorganizować. Po co robić zamieszki? Wystarczy zostać w domu u nie iść do pracy , najdalej po dwóch tygodniach każdy rząd by zmiękł. Do tego dochodzi np. masowe nie płacenie mandatów, podatków itp. I co władza zrobi nawet z zaczipowanymi? kilkudziesięciu milionów nie sa w stanie zamknąć w więzieniach. Oczywiście to wymaga organizacji społeczeństwa, władza doskonale wie że to jest trudne, a pojedyncze elementy są wstanie złamać.

        1. „Oczywiście to wymaga organizacji społeczeństwa, władza doskonale wie że to jest trudne, a pojedyncze elementy są wstanie złamać”.

          Powyższe to tylko teoria lub jak kto woli „pobożne życzenia”. W oczach przeciętnego obywatela władza to jakieś oszołomy. Stają oni na pierwszym miejscu przed kamerami i zgrają fotoreporterów i plotą trzy po trzy. To tylko fasada dla gawiedzi. Prawdziwa władza jest silna, bardzo inteligentna i doskonale obracająca się w realiach życia ludzkiego. Ona zbierała i kształtowała swoje narzędzia do zniewolenia mas setkami lat. Prawdziwa władza nie ma skrupułów, nie cofnie się przed żadną niegodziwością. Tego powinna nas wreszcie nauczyć historia.
          Prawdziwa władza zapewnia sobie ciągłość pokoleniową. Każdy musi kiedyś
          umrzeć. Prawdziwa władza nie umiera z chwilą śmierci władcy. Jest przekazywana dalej. Warto się więc przyjrzeć, co lub kto zapewnia jej tę wieleset letnią ciągłość?

      2. A zapolemizuję , Fin_e , a co ! Zacznę od tego , że coraz przyjemniej czyta mi się Twoje posty smile ! Wykazujesz duzą i szeroką znajomość tematu a pisząc , rzucasz zawsze swoje , często interesujące światło na poruszany temat. No , i nie „ewangelizujesz” zbyt wiele za co jestem Ci osobiście wdzięczny. I tu koniec miodu , czas na łużkę dziegciu. A więc zawsze brak mi w tym co piszesz jakiegoś zakończenia. Wysnuwasz tezę , rozwijasz ją ale….nie kończysz bo brak w tym wszystkim Twojego pomysłu na rozwiazanie opisywanego problemu. Nie ma tego czegos w stylu : ” ja bym to widział tak , czy tak” Rozumiesz ? Kracz więc , czarnowidź , ale daj na koniec swoją wizję rozwiazania , a wtedy Twój punkt widzenia będzie w końcu dla mnie jasny. Pozdrawiam !!!

        1. Jest to pewien sposób narracji. Ponieważ mam często inne spojrzenie na to co się dzieje niż większość szanownych tu obecnych, po prostu przedstawiam swoje przemyślenia z kolejnej strony i podaję na koniec coś co pozwoli pomyśleć i wyciągnąć wnioski.
          Co do ewangelizacji. Chyba jest ona bardziej przyjemna niż islamizacja, nieprawdaż? Przecież nie latam za nikim z maczetą w ręku i nie wrzeszczę, Jezus jest wielki? Mimo to, i tak większości się to nie podoba.

          1. ” po prostu przedstawiam swoje przemyślenia z kolejnej strony i podaję na koniec coś co pozwoli pomyśleć i wyciągnąć wnioski.” No ja to wiem , ale własnie czekam zawsze na TWOJE własne wnioski. Zrób to kiedyś , powiedz do końca co myslisz , daj własną receptę i podsuń własne rozwiazanie bo właśnie jego brak czyni Twoje wypowiedzi niepełnymi

          2. Tu nie chodzi o moje wnioski. Staram się wskazać na jakieś elementy, by to ewentualnie mnie czytający sami je wyciągnęli. Myślę, że to jest bardziej twórcze i ciekawe niż wykładnia łopatologiczna. Ponadto dyskusja to według mnie wymiana myśli, a nie komunikatów słownych. To między innymi przestrzeń do zadawania rozmaitych pytań o punkt widzenia.

      3. finn
        sprawa jest bardzo ciezka,ale odgradzanie to nic nowego.Nawet w dawniejszych czasach,Bóg tez pozwalał odgradzac swój lud od reszty i sie chronic oczywiscie do czasu uporczywego odmiawiania posłuszenstwa.Juz Adam i Ewa kiedy zostali wygnani,na granicy ogrodu-raju została postawiona straż (niejeden anioł) i oni nie mieli prawa przekraczac tego ogrodzenia.Dzisiaj mamy miszkania,domy,swoje posesje,i tez kto bardziej swiadomy zagrozenia ma nie tyle standartowe ale czesto mocniejze,wyzsze i trudniejsze do sforsowania ogrodzenie zeby miec wieksze poczucie bezpieczenstwa na swoim kawałku ziemi.Taką wiekszą posesją jest terytoruim Polski.A jeszcze wiekszą terytorium Europy.No i islam chce i siłą na tę posesję wkracza.Dlatego wszelkie kroki utrudniające i broniące są słuszne.Oni na dodatek zasadniczno nienawidzą tych których najezdzają.Bedzie ciezko,ale warunki są aby to wszystko opóźniać

        1. @tgb

          Czym innym jest ochrona prywatności, mienia czy domu, a czym innym kraju. Żaden kraj nie jest enklawą w dodatku samowystarczalną. takim terytorium silnie strzeżonym i trudno dostępnym jest np. Korea Płn. Nawet jak się tam ktoś dostanie, to ma od razu ogon. Czy w Polsce ktoś chciałby takiego reżimu? Poziom życia spadłby drastycznie. Ponadto Polska jest niekorzystnie położona pod względem geopolitycznym. Zawsze była państwem politycznie, gospodarczo i militarnie zaangażowanym. Nie da się więc w żaden sposób jej odizolować.
          Można owszem okazywać społeczny ostracyzm wobec innych nacji i przez pewien czas ich odstręczać. W jakimś stopniu chroni nas niski poziom życia materialnego. Ale to nie potrwa długo. Wśród muzułmanów są przecież i ci, którzy zadowolą się niższym poziomem w zamian za większy spokój. Z politpoprawnego punktu widzenia napływ muzułmanów w Polsce będzie, może trochę wolniejszy, ale będzie. Tu nie chodzi tylko o tych, którzy się u nas zechcą osiedlić. Będą napływać przyszli muzułmańscy turyści korzystający ze strefy Shengen lub zwyczajnie ci, co będą chcieli zrobić taniej zakupy. Oczywiście będą się zapuszczać coraz głębiej do kraju.

          1. finn
            widzisz,tutaj pozwolę sobie na inne zdanie.Oczywiscie ze Polska nie jest zbyt korzystnie połozona.Ale gdyby u władzy by;li własciwi ludzie,tzn. w miare radykalni,np. w stopniu jakim są SJ,to byłoby mozliwe inteligentne ale jednak twarde odgrodzenie sie.Oczywiscie dopóki w kraju jest znaczna wiekszosc zdecydowana chronic swoje korzenie,Swoją kulturę zbudowaną na przestrzeni kilkuset lat.Przeciez mozna zabronic budowy meczetu i nie stwarzac warunków do rozwoju islamu w Polsce.Oczywiscie bardzo duzą role powinny byc pieniądze a własciwie ich brak na socjal dla imigrantów-islamistów.Narzedzi hamulcowych jest naporawde sporo.Brakuje odpoiwednio radykalnych ludzi u władzy.Nalezałoby sie na poziomie panstwa pochylic nad dokłądnym studium islamu i dokładnie wszem i wobec ogłaszac kim dla niego są innowiercy i jakie mają zadanie islamisci z nimio zrobic.Zresztą mam podstawy sądzic iz wczesniej czy później tak sie stanie.

    3. Dokładnie jest i będzie tak jak piszesz a co do tego starzenia się i potrzebie zwiększonej imigracji to kolejny typowy bełkot środowisk lewicowo-liberalnych którzy na wszelkie sposoby mają nas przekonać że Europa potrzebuje tych dzikusów wybaczcie to określenie ale normalni ludzie się tak nie zachowują. A tu macie link i dokładnie opisaną sytuację do czego prowadzi niekontrolowany napływ imigrantów na przykładzie Niemiec- http://paragraf23.salon24.pl/714534,koniec-niemiec

  2. Przeciez to profanacja! Dowod na to, ze nawet wysokie wladze koscielne, wlaczajac w to „papierza”, sa wciagniete w plan zniszczenia swiata jaki znamy. Tu potrzebny jest wielkie bum…

  3. No cóż , wczoraj rozmawiałem przypadkowo z goszczącym w moim mieście 50 letnim Niemcem z Dortmundu. Oczywiscie zapytałem go o sytuację ogólną w kraju i nastroje ludzi zwiazane z problemem najazdu. Wyobraźcie sobie , że on niewiele wiedział o temacie. Owszem , jest ich duzo , powiedział , ale uważa że to nie problem. Władza jest od tego , by wszystko załatwić i wogóle jakos to bedzie. Najbardziej uderzyła mnie ta jego niemiecka karność i posłuch dla władzy. Prawo i porzadek bez względu na wszystko. I wtedy zrozumiałem dlaczego Hitlerowi się udało i dlaczego uda się znów ta sztuczka Merkelowej. Na temat Niemców nie ma co wiele pisać , ich juz prawie nie ma……

    1. Też miałem podobne relacje. I bardzo prawdopodobne, że tak jest. A to, co czasem widzimy na zamieszczonych w sieci filmikach – nastolatkę rozpaczliwie nawołującą do opamiętania, wkurzonego Niemca, kobietę zwracającą się do policji – to tylko jednostki, głos wołającego na puszczy. Przypomina mi się wtedy „Inwazja porywaczy ciał” (jakże adekwatny zresztą tytuł) i miotający się pod koniec filmu bohater, bezsilnie krzyczący i biegający między mijającymi go obojętnie samochodami.

      Mamy tendencję do zakładania (widać to po wielu pojawiających się tu wypowiedziach), że u nas to się nie zdarzy, że Polacy mają inną świadomość. Czy aby na pewno? Bo wydaje mi się, że często sądzimy po sobie, po nas – po osobach tu piszących, interesujących się tematem i poszerzających swoją wiedzę na temat nadchodzącego śmiertelnego zagrożenia. Czy naprawdę mamy pewność, że w krytycznym momencie miliony osób wyjdą na ulicę, by stanąć do walki o nasze być albo nie być? Skąd ta pewność, że nie zostaną w domach oglądać „Tańca z Gwiazdami”? Skąd pewność, że my nie będziemy w sytuacji bohatera wzmiankowanego filmu?

      Dotarcie z właściwym, odfiltrowanym z politycznej poprawności przekazem do szerokich mas społeczeństwa jest niesłychanie ważne. My nie damy tego rady zrobić, bo choć zapewne coraz więcej osób czyta NDIE, to praca na lata, biorąc pod uwagę zasięg portalu. Informacje o zagrożeniu muszą być więc podawane przez środki masowego przekazu – filmy dokumentalne, wywiady itd. Trzeba ludziom pokazać, jak wygląda rzeczywistość. I pytam – dlaczego tak się nie dzieje? Dlaczego rząd, podobno sprzeciwiający się przyjmowaniu islamistów do Polski, rząd mający w ręku publiczne radio i telewizję, nie działa? Dlaczego w „Wiadomościach” nie pojawiają się codziennie materiały o zbrodniach muślimskich zwyrodnialców? Dlaczego nie pokazuje się filmów ukazujących, jak rdzenne społeczeństwa zachodnioeuropejskie tracą swoje kraje, jak przestają być u siebie? Bo nasz rząd ma znów taką zmyślną strategię przemilczania i brania na przeczekanie? Bo boi się, że Komisja Wenecka będzie ich ścigać za ramówkę telewizyjną? Bo coś innego stoi im na przeszkodzie? Dlaczego, pytam, utrzymuje się nasze społeczeństwo w nieświadomości i nie bije na alarm?

      1. Wiesz co , azotoxie ? jak tak obserwuję poczynania PIS-u , to mam coraz więcej watpliwości co do stuprocentowej skuteczności ich działań. I tu nie ma rozwiazań połowicznych bo przegramy wszystko ! Tracimy BEZCENNY czas czekając na godota , a wróg dzień za dniem robi swoje. Czasem zaczynam juz panikować bo czuję się jak mrówka wobec pędzącego walca drogowego. To , że stanę w „okopie” i zrobię swoje nie jest żadną gwarancją na przyszłość bo nie widzę odpowiedniego przywódcy który porwał by za sobą większość naszego narodu. Krytykujcie jak chcecie ale dla mnie wszystko jest w miarę proste : 1. SECESJA 2. INTEGRACJA V4 oraz dalszy rozwój ( pribałtyka + wolne jeszcze i chetne do współpracy kraje Południa. 3. KONSTRUKTYWNA współpraca z Rosją jako Międzymorze w oparciu o partnerskie stosunki , bo jako całość mniej narażeni będziemy na zwasalizowanie i wchłonięcie. Osobno żaden z członków V4 nie ma szans na niezawisłośc. Oczywiście wiąze się to z wyjściem z NATO ( według mnie to jest bandycka organizacja wspierająca interesy ogólnoświatowej finansjery ) , opuszczenie struktur ONZ ( następna bandycka organizacja wspierajaca depopulację i docelowo zniszczenie starej Europy ) . O zależnościach od Banku Światowego oraz innych bandyckich finansowych organizacjach już nawet nie wspominam. I to wszystko wymagało by odważnych , szybkich decyzji bo czas goni ! Wymagało by zamiecenia Tupolewa pod dywan w imię dobrze pojętej polskiej racji stanu , wymagało by podania reki Łukaszence i wielu jeszcze innych poczynań , łącznie z odrzuceniem osobistych oraz historycznych animozji na które obecna władza nie jest i NIGDY nie bedzie gotowa. Nie jestem rusofilem , nie gloryfikuję Putina i nie chcę powrotu komuny ani jęz. rosyjskiego do szkoły. Nie chcę także współpracy z bandytami i podpalaczami świata za jakich mam amerykańską armię bo nie jest to suwerenna armia i nie załatwia interesów zwykłych ludzi , nie chroni niczego poza bankierskimi interesami i wszędzie tam , gdzie sie pojawi to wraz z „pokojem” przynosi nędzę i zniewolenie gospodarcze. Kończąc stwerdzam , że nie po drodze mi z Putinem a tym bardziej z Obamą lecz jesli mógłbym wybierać to wybiorę sąsiada w myśl zasady że bliższa koszula ciału.

        1. Zgadzam się z Tobą całkowicie. Niestety, musimy zapomnieć o tym, co było. Nawet jeżeli oprzemy się islamizacji, jeśli uda się oprzeć islamizacji, świat nie będzie już takim, jakim go znaliśmy. Nie pomoże kosmetyka, nie ma powrotu na dawne pozycje, bo mosty, po których przeszliśmy, zostały spalone. Trzeba zmiany sposobu myślenia o dzisiejszym świecie, trzeba szukać nowych dróg. Z kim zawierać sojusze? Z Europą? Z tą Europą, która rękoma muślimów i pieniędzmi Sorosa chce nas właśnie zniszczyć i ukraść nam nasz własny kraj? Z działającymi na zlecenie banksterów i korporacji podżegaczami wojennymi z USA? Czy może z najbliższymi nam kulturowo narodami, ze Słowianami?

          Taka zmiana będzie wymagała gigantycznego wysiłku i niebywałej determinacji. Musielibyśmy się bowiem wyzwolić spod kontroli UE, NATO oraz wszystkich narzędzi, jakimi banksterzy kontrolują państwa, czyli wspomnianego przez Ciebie BŚ, a także MFW, WTO i innych. To szalenie trudne, bo kanalie, w których rękach się znaleźliśmy, niemal ubezwłasnowolnieni we własnych krajach, nie wypuszczą nas łatwo. Lecz uważam, że to jest możliwe. Co więcej, wraz z krajami V4 moglibyśmy stać się tą kostką domina, która spowoduje finalnie (jak śpiewa artysta Staszewski junior) ostateczny krach systemu korporacji.

          Przeprowadzenie takich gruntownych zmian wymaga jednak przywódców wykazujących się wizjonerstwem, hartem, charyzmą oraz umiejących porwać naród oraz odrzucić to, co im w duszy gra, na rzecz tego, co konieczne. Czy my mamy takich liderów? Przykro mi, ale nie.

          1. zatem wypowiedzmy wojnę Węgrom i zaraz potem poddajmy się smile ! Zyskamy Orbana , a to jedyny odważny i sprawiedliwy i…..godzien funkcji premiera RP. I choć brzmi to jak zdrada , to jest tylko desperacja.

  4. To nie lud niemiecki, który jest z natury posłuszny idiocieje, a ich władza, wliczając w to władze kościoła. Mieszkam w Niemczech i jestem przerażona poziomem manipulacji jakim „związali ręce i zakleili ustaw zwykłym obywatelom. Jaką musisz być ” bezduszną kanalią” jeśli nie zgadzasz się na pomoc szukającym schronienia „słabym i pokrzywdzonym”…. bliźnim… A to, że przed tymi bliźnim sam/sama musisz szukać schronienia i pomocy to już inna bajka…! Są tu też świadomi Niemcy, świadomi zdrady ich kościoła i rządu a ich obecną sytuacja jest tragiczna.

    1. Z tego co piszesz to mi wychodzi , ze Polska stać się może w niedługim czasie mekką oszukanych i wypedzonych PRAWDZIWYCH Europejczyków. To dopiero będzie prawdziwy multikulturalizm bo mimo wszystko nie wyobrazam sobie byśmy zamkneli drzwi przed nimi. Co by nie mówić , idą wielkie zmiany…..

    2. Dobrze że napisałaś Psycholożko o tej podstawowej różnicy. Jest różnica między Niemcy a Niemcy. Szarzy zwykli ludzie uchwałami decyzjami władz federalnych czy regionalnych zostali zmuszeni do milczenia i posłuszeństwa wobec emigracji i islamizacji Niemiec. W latach 30-stych XX wieku w Niemczech w podobny sposób był wprowadzany faszyzm, nakazami i zakazami władzy państwowej.

    3. Mówi się że gdzie gdzie dwóch Polaków tam 3 zdania, a Niemczech 80mln Niemców (chyba, bo nie wiadomo jak ich liczyć) jednomyślność, tak było w latach 30-tych tak jest i będzie, takich mamy sąsiadów, którzy jednak rządzą Europą…

  5. Ta zdrada i sprzedanie kultury zachodniej i chrzescianskiej,poprzez Franka,i jego podwladnych przyspieszyla moja decyzje o wypisaniu sie z tego cyrku-8 procent z wyplaty oddawac na idiotuw kturzy przescigaja sie w durnocie,i samounicestwieniu,nie dzieki.policzcie-2000 mc-8 procent to jest 160 euro-za pieprzenie glupot,kupowanie ludek,wole te pieniadze gdzie inndziej wydac.–Jaki to system gdzie za wiare trzeba placic-Wierze w Boga,ale nie w franka i tych spasonych biskupuw–Chrystus powiedzial KRULESTWWO MOJE JEST NIE Z TEGO SWIATA–aa co robi kosciul katolicki polityzuje–rzygac sie hce–

  6. Euroislam.pl zamieścił krotki artykuł, w ktorym są dwie myśli bardzo moim zdaniem istotne i warte przemyślenia. Oto one:
    „Niedawno rzecznik ISIS w szokującym przesłaniu tłumaczył, że Państwo Islamskie nie przegra nawet wtedy, gdy utraci swoje bazy w Syrii i Iraku, a jego liderzy zginą w zamachach. „Nie boimy się was i nigdy nie zwyciężycie” – mówił Abu Mohamed al-Adnani w nagraniu opublikowanym w Internecie(…)”,

    „Wspominając kilku liderów ISIS, którzy zginęli w amerykańskich nalotach w ostatnich miesiącach, Adnani podkreślił, że ani ich śmierć, ani śmierć innych przywódców nie doprowadzi do porażki grupy. „Stany Zjednoczone mogą wygrać z ISIS tylko w jeden sposób: usuwając Koran z serca muzułmanów” – oświadczył”.

    Dlaczego rzecznik ISIS Adnani ma rację? Ano dlatego, że siłą islamistów a szerzej islamu są wiara i zapisy Koranu. Nie jest istotne, czy wiara muzułmanów ma jakieś racjonalne podstawy, czy wynika z czystego fanatyzmu. Ona jest i wydaje swoje gorzkie owoce. Zapisy Koranu są w swym przesłaniu proste, ale skuteczne. Przeciętnemu muzułmaninowi nie jest potrzebne znać dokładnie Koran. Podobnie jak to jest w chrześcijaństwie na kapłanów, scedował to na uczonych w prawie koranicznym. Oni za niego robią to, co on sam powinien zbadać. I oni to robią. Wyciągają z Koranu i hadisów to, co im jest wygodne, co trzyma ludzi za twarz i nie pozwala na podjęcie racjonalnych decyzji. Wiara przeciętnego muzułmanina jest podobna do wiary chrześcijanina. Obie, choć różnią się stopniem siły, zasadzają się na powierzchownym postrzeganiu zasad wiary, zapisów Ksiąg i przekładaniu ich na język codziennego życia. Przeciętny chrześcijanin to wyznawca obracający się od wielkiego dzwonu do wielkiego dzwonu. Muzułmanie mają tych „dzwonów” pięć razy dziennie.Raz w życiu pielgrzymka do Mekki oraz coroczny Ramadan. Nad resztą się nie zastanawiają.
    Dlaczego wiara w obrębie chrześcijańskim jest taka słaba? Przyczyn jest wiele, ale główna to nieznajomość Biblii. Od zarania dziejów jej zapisy były skrzętnie skrywane przed ogółem wiernych. Biblia choć najpoczytniejsza ze wszystkich ksiąg na świecie bardzo późno doczekała się tłumaczeń na języki narodowe. Została też poddana szeregu działań manipulacyjnych oraz tzw. wyższej krytyce przez ludzi wykształconych. Jaki to dało efekt? Taki, że nawet ci, co przyznają się do wiary chrześcijańskiej nie bardzo wierzą w jej zapisy. Owszem i w chrześcijaństwie nie brak fanatyków gotowych na wszystko, lecz ich jest w stosunku do muzułmanów bardzo mało. Lawinowo też rośnie liczba tych, którzy tę Księgę po prostu zaliczają do „baśni z tysiąca i jednej nocy”, lub do zapisków „pasterzy naprutych winem” jak powiedziała niejaka Doda. Wielu nie życzy sobie nawet powoływania się na Biblię w dyskursie publicznym mimo, ze mienią się być chrześcijanami.
    Mamy więc sytuację, gdzie silny wierzący w swą „prawość” muzułmanin, nieważne czy wiedzący o co chodzi w jego religii, staje naprzeciw „zgniłemu i zdemoralizowanemu” chrześcijaninowi. Jaki ten drugi mu stawi opór? Żaden, skoro jego wiara jest fasadowa, a jej resztki nie pozwalają nawet na trzeźwe spojrzenia na swoje wierzenia z należytym szacunkiem. Pozostaje tylko ślepy gniew i fanatyzm. Tu też nie me wielkiego pola do działania. Nieliczna garstka zdolnych do takich postaw może być szybko spacyfikowana. Większość w obliczu dzikiego ataku fizycznego czy emocjonalnego ze strony muzułmanów po prostu ucieknie.

    Jest jeszcze trzecia droga. Przyjrzenie się kim na prawdę są bogowie muzułmanów i chrześcijan? Allah jest niewątpliwie bogiem fałszywym, więc jego wyznawcy bazują na fanatyzmie. Nie jest to istotna siła dla prawdziwego Boga. Do Boga chrześcijan tez można mieć podobne zarzuty. Oprócz przypisanego przez wieki powiązania z Biblią, nie ma z Jej Bogiem wiele wspólnego. Patrząc na Biblię można spostrzec, że Bóg chrześcijan w postaci nakreślonej przez ich doktryny nie istnieje. Bóg Biblii jest diametralnie inny. To Bóg miłości, bezstronny i troskliwy. Przede wszystkim to Bóg prawdy. Jako jedyny prawdziwie istniejący i Wszechmocny może zniszczyć każdy sprzeciw wobec Swego zamierzenia. Czy to ludzki czy z dziedziny duchowej. Tylko, że On nie chroni automatycznie. Trzeba się do Niego zbliżyć, poznać Go dobrze i dopiero wtedy się u Niego schronić. Prawdziwy Bóg rzeczywiście chroni Swoich czcicieli. Daje im ochronę pod każdym względem, a w niedalekiej przyszłości usunie ten szatański świat wraz z każdą formą zła, nie tylko muzułmańskiego. Dlatego pokładanie ufności w rządach nie ma sensu. One też zostaną usunięte. Wiedza o Bogu i Jego zamierzeniu wobec ziemi jest na wyciągnięcie ręki w Biblii. Kto ja posiądzie, nie będzie się lękał nie tylko zagrożenia muzułmańskiego, ale i każdego innego. Kto się panicznie boi, tak na
    prawdę nie wierzy w prawdziwego Boga.

  7. Ja p…
    Nawet ich duchowni mają mózgi wyprane polityczną poprawnością. Europa jest już stracona. Walczymy już tylko o ten nasz biedny skrawek rozsądku nad Wisłą. Powodzenia bracia i siostry Polacy, trzymajmy się twardo!

  8. Moim zdaniem jesli w samych krajach muzulmanskich nic sie nie zmieni, na co absolutnie sie nie zanosi to jako czlonkowie gangu jakim jest marksistowski kolchoz mamy noewielkie szanse. Brodaczy jest straszliwie duzo, i nawet jesli teoretycznie zalozyc, ze istnieje wsrod nich jakas grupa „umiarkowanych”, to ta zbrodncza „mniejszosc” jest liczbowo ogromna i, i tak zawladnie reszta swoich i niestety nami tez. Wszyscy zbrodniarze w historii zawsze byli na poczatku mniejszosciia.
    Tzw. „Zachodniej” Europy juz nie ma. Taka jaka znalismy to byla kolejna utopia w historii ludzkosci.
    Bardzo nikla nadzieja jaka nam zostaje to moim zdaniem Grupa Wyszehradzka rozszerzona o panstwa ktore jeszcze nie sa calkowicie opanowane przez marksistowskich oszolomow zachodnioeuropejskich. Nawet na kosciol juz tez liczyc nie mozna!

    1. UE jest słaba. Osłabia działania poszczególnych narodów, gdy sama nie wykazuje działań i produkuje papierki tylko, w tym drukuje euro.

      Niestety masz rację – Turcji zalezy na takim działaniu, gdy Europa słabnie ona zysukje wraz z poparciem Kataru i AS.

      USA też jest islamizowana w ten sam sposób tylko na mniejszą skalę ze wzgledu na odległość. Wystarczy poczytać parę postów m.in. @kaassi i artykułów na euroislam.pl lub samemu poszukać.

      Nie widać jasnego sojuszu przeciwko temu burdelowi – Rosja, Chiny, Indie? Za dużo jeszcze dzieli te kraje. Jednak taki blok będzie pilnie potrzebny by zrównoważyc upadające kraje zachodu czy same USA.

  9. To pani Merkel spowodowala, ze pseudo-uchodzcy tona. W Australii nie ma nielegalnego przekraczania granicy i nikt nie tonie.
    PS. Alez mydla nam oczy i manipuluja niektorzy ksieza – taka postawa to antychrzescijanstwo.

Dodaj komentarz