Niemiecki rząd nie wie gdzie znajduje się 600 tys. przyjętych uchodźców

Niemiecki rząd nie jest wstanie powiedzieć gdzie znajduje się obecnie 600 tys. tzw. uchodźców których przyjęli w 2015r.

Rząd Republiki Federalnej Niemiec w 2015r. przyjął 1.1 mln  uchodźców. Nie są teraz w wstanie odpowiedzieć, na pytanie gdzie jest 600 tys. spośród nich.

Rzecznik niemieckiego MSW, Dr Harald Neymanns przyznał, że opóźnienia w procesach rejestrowania uchodźców mogą odpowiadać za część brakujących osób. Dr Neymanns dodał, że w innych przypadkach uchodźcy mogli po prostu opuścić Niemcy i udać się do innego kraju Unii Europejskiej.

Trzecim wyjaśnieniem, które wydaje się równie prawdopodobne jest kilkukrotne aplikowanie przez jedną osobę próbując udać się do wybranego przez siebie miasta.

– Jeśli miejsce do którego uchodźca został wysłany mu się nie spodoba, może aplikować jeszcze raz później by zostać przeniesionym w inne miejsce – powiedział Dr Harald Neymanns.

Podobny problem mieli Szwedzi w listopadzie ubiegłego roku. „Po prostu nie wiemy, gdzie oni są,” – mówił mediom Patrik Engström, szef oddziału szwedzkiej policji granicznej.

Jak wynika z rejestru policji, Szwecję miało opuścić 21 tys. osób. Okazało się jednak, że nie można doszukać się aż 14 tys. z nich. Osoby te uznano za zaginione. Pozostałych 7 tys. migrantów nadal przebywa w ośrodkach dla uchodźców lub pod znanymi policji adresami. Jednocześnie, dla nowo przybyłych imigrantów brakuje miejsc.

źródło: dailymail.co.uk/Kresy.pl

11 komentarz do “Niemiecki rząd nie wie gdzie znajduje się 600 tys. przyjętych uchodźców

  1. Niemcy już dawno stracili kontrolę na imigrantami. Na szczęście mają na usługach media, które zaklinają rzeczywistość.
    Jeśli nielegalni imigranci mogą kilkukrotnie aplikować, często pod kolejnymi nazwiskami, to chyba dowodzi skali chaosu. Jeszcze bardziej niepokojący jest fakt, że ponad połowę tych przybyłych stanowią młodzi, samotni mężczyźni.
    A jak wygląda sytuacja osób, które w ogóle nie zostały zweryfikowane i zarejestrowane? Ludzie widmo o których nic nie można powiedzieć, bo teoretycznie nie ma ich w UE. Co kieruje tymi, którzy unikali rejestracji i pozostają anonimowi a więc trudniej ich namierzyć i kontrolować. To raczej nie wróży nic dobrego. Chociaż określone środowiska będą uparcie twierdziły, że wszyscy to uchodźcy, którzy uciekają od wojny i bomb. A jak nie oprzeć się wrażeniu, że część z nich niesie ze sobą tą wojnę na europejskie ulice.

    Zastanawiam się jak długo jeszcze politycy będą bredzić o wspólnej wartości jaką jest Schengen. W tej chwili to żadna wartość a problem. Słabość UE, którą wykorzystują imigranci. Ciekawe czy na kolejnym spotkaniu przedstawicieli MSW krajów członkowskich zapadnie konkretna decyzja. Mając tak nieobliczalnego sąsiada na zachodzie, to już od jakiegoś czasu tereny przygraniczne powinny być w jakiś sposób kontrolowane, bardziej monitorowane.
    Na szczęście mamy kogoś takiego jak Swetru, on nie przestanie skomleć na pomysł kontroli przy granicy niemieckiej. Podziwiam tą niezłomna postawę i walkę o przedsiębiorców (bo Swetru twierdzi, że głownie w nich to uderzy). Szkoda tylko, że nie zabiera głosu w sprawie Calais oraz przedsiębiorców, przewoźników. Widać co się dzieje, oprócz wielkich strat finansowych dla firm, kierowcy ryzykują życiem i zdrowiem. No i gdzie są te głosy rozsądku, gdzie ci zatroskani o przedsiębiorców. W PE nikt nie debatuje nad tym problemem, nikt nie ma zamiaru wpłynąć na durnych francuskich socjalistów. Musi dojść do widowiskowej tragedii aby ktoś tknął to śmierdzące jajo zwane Calais?

    Niemcy nie ogarniają swojego chaosu, Francuzi udają, że problemu nie ma.

  2. To interesujące. Wczoraj były tu moje wypowiedzi dziś już nie ma… Czyli jestem „be” albo dla Administratora, albo dla internautów, albo dla służb. Nie będę dochodził przyczyn. Życzę pomyślności.
    W końcu jakiś sposób na mnie się znalazł.

    1. Moich parę komentów też zniknęło, albo się w ogóle nie ukazało. Też się dziwię, bo przecież piszę w sposób wyważony, a czasem z lekka humorystycznie (coby nie było, że nawołuję do nienawiści itp) – bo nie chcę ani sama mieć problemów, ani Admina w nie wpędzić.
      Hmmm… No dobra, zobaczymy co będzie dalej. Nie wiemy kto, co i jak narzuca/zmusza/wymusza na Adminie. On już nieprzyjemności miał, na pewno nie chce ich więcej, widać, że stara się być obiektywny. Wychodzi mu czasem z lekka amatorsko, ale przecież nie wmawiał nikomu, że jest fachowcem. Wszyscy tu wiemy, że to jego własna oddolna inicjatywa i gdyby nie on, to by nie było choć tej maleńkiej ulgi jaką jest możność pogadania z ludźmi myślącymi (taka wysepka na oceanie lemingiozy). A do tego świetna robota w temacie pracy u podstaw (zaznajamianie ludzi z podstawami islamu).
      Tak więc ja osobiście daję Adminowi dalszy kredyt zaufania.

  3. Islam powoli zalewa Europę. Jest to niepokojąca sprawa dla Europy. Już w przeszłości Islam próbować podbić Europę i spróbuje po raz kolejny, wtedy zatrzymali się na Pirenejach. Niepokojące jest też to że tak wielki kraj jak Turcja chce włączyć się do UE. Jest to kraj Islamski i oby nie dyktował w przyszłości warunków dla Europy.

  4. Z militarnego punktu widzenia: do niemiec dotarło 1 mln ludzi, z czego 80% to muzuły a z tego 80% to mężczyźni (łebków 12+, potrafiących używać ak47 też wliczam) nawet jeśli to tylko 500 tys. to jak dodać drugie tyle które
    już tam jest od lat plus dwa razy tyle ile nalezie w tym roku to daje 2 mln mężczyzn w wieku poborowym czekających tylko na rozkaz. Dla porównani 35 mln Polska w kampanii wrześniowej miała ok 1 mln żołnierzy. Spodziewam się w tym roku ciężkich zamachów we francji, holandii i niemcach. I to będzie preludium do wojen domowych. Amen. Dobranoc.

Dodaj komentarz