Miriam Shaded: Nie chcę burki i nie chcę islamu

Szefowa Fundacji „Estera” po zainicjowaniu akcji delegalizowania islamu w Polsce, rozpoczęła kolejną, pod hasłem „Nie chcę burki i nie chcę islamu”.

Zachęcam wszystkie kobiety do publikowania swoich ulubionych selfie z podpisem „nie chcę burki i nie chcę islamu” i mężczyzn do udostępniania. To jest akcja na znak protestu przeciwko legitymizacji i propagowaniu chorych ideologii, wobec których powinnyśmy być mordowane, bite, karane gwałtami za ubiór oraz swoje poglądy religijne – czytamy w opisie wydarzenia zorganizowanego przez Miriam Shaded.

Szefowa „Estery” zachęca również do finansowego wsparcia, które ma pokryć koszty delegalizacji ideologii islamskiej oraz Koranu.

Islam jest sprzeczny z Konstytucją RP. Najważniejszym celem Islamu jest dżihad na niewiernych tzn. walka i podbój poprzez przemoc. Według art. 13. Konstytucji RP Zakazane jest istnienie organizacji, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa – tłumaczy Miriam na swoim profilu w mediach społecznościowych.

37 komentarz do “Miriam Shaded: Nie chcę burki i nie chcę islamu

  1. Po oglądnięciu debaty z 23.02 – chodzi o fragment wymiany zdań pomiędzy prof. Selimem Chazbijewiczem a p. Shaded – zacząłem się zastanawiać nad polskimi Tatarami. Czy oni jednak przypadkiem czegoś nie knują. Do tej pory przyjmowałem „Islam – nie, ale z wyjątkiem polskich Tatarów” ale teraz mam pewne wątpliwości co do nich. I proszę aby za to zdanie Tatarzy się nie obrażali. Zagrożenie jest tak olbrzymie, że niedomówienia są problematyczne.

    1. Oglądałem to i od tamtej pory uważam że dobry tatar to martwy tatar. Po prostu nie przypuszczałem że Polski tatar może być takim kłamcą, zachowywał się jak typowy muslim na dżihadzie i teraz już wiem ze oni niczym się nie różnią od tego bydła co tu lezie- islam to islam i nic tego nie zmieni

      1. Na to wygląda, że nie mamy wyboru i musimy taką opcję uwzględnić. Na usprawiedliwienie p. Chazbijewicza może przemawiać to, że bał się aby potępiając Islam, Tatarzy nie oberwali. Ale przecież w dobie internetu można sobie sprawdzić bez problemu jaki jest tekst oryginalny bo stron zajmujących się Islamem od groma i to prowadzą to znawcy tematu. Więc albo jest niekompetentny albo głupiec. Mógł powiedzieć owszem takie teksty są ale my ich nie przestrzegamy czy nie uznajemy. Tu otwiera się następny problem bo audycja dociera też do bardziej gorliwych i ortodoksyjnych muzułmanów, ale przecież nasi Tatarzy już starli się Turkami a i tak są postrzegani jako równi niewiernym. W każdym razie na ich przykładzie i zachowaniu „uchodźców” widać, że Islam to same problemy. Jak jesteś ortodoksyjny to nie znoszą cię inni a jak nie jesteś ortodoksyjny to cię nienawidzą ortodoksi.

    2. to może ja : jestem tatarem (połowa mojej rodziny to muzułmanie , ale ja jestem bezwyznaniowy ) mógłbym odpowiedzieć na twoje wątpliwości , tylko konkretnie nie za bardzo wiem o co chodzi ?

        1. nas już próbowali „nawracać ” np. w latach 80/90 tych było nauczanie w Niemczech dla tatarów religii na modłę arabską ( np. mój kuzyn dostał ileś tam batów za „polich-ham” i żelki z żelatyną co mu ciotka spakowała , wrócił mocno zindoktrynowany ( miał 13 lat , ale wuj go szybko świńskim pasem wyprostował ) to były czasy gdy nikt nie słyszał o radykalizmie itp. przy następnej wizycie w Polsce nauczyciele zostali odprawieni odmownie z obitymi mordami . Rok temu na pogrzebie w wa-wie na cmentarzu była bójka zakończona interwencją policji , w czasie pogrzebu tatara w związku z zarzutami że Tatarzy nie przestrzegają dokładnie wykładni koranicznej ( kładzenie sadogi na grobach itp. ) o mniejszych incydentach jak „napominanie” kobiet czy rozdział płci , wylewanie piwa nie chce mi się nawet pisać . Ja mam wywalone na religie , dla mnie Mahomet był zboczeńcem i bandyta , ale z szacunku dla mojej babci dla której religia jest ważna ( jak pewnie dla większości babć ) i nie mówię tego głośno przy niej , oburzają mnie pomysły zakazywania religii dla pełnoprawnych obywateli polskich , tym bardziej ze strony imigrantki z syrii – pani Miriam . 5-10 tysięcy imigrantów dla Polski nie znaczy nic , dla nas to potop .

          1. dla nieanglojezycznych podpowiem”polich-ham” – szynka polska;)

          2. Sprostowanie: „POLISH HAM”.
            Była to prawdziwa szynka konserwowa (nie mielonka) – produkt PRL-u eksportowany na Zachód w czasie, gdy w Polsce mięso było na kartki. Obecna była również w sklepach „za żółtymi firankami” (tylko dla co ważniejszych partyjniaków) oraz w Peweksie i/lub Baltonie za bony dolarowe (mało kto miał) lub dolary (horrendalnie drogie). Później widywałem ją też pod marką Krakus.

    3. przed chwila obejrzałam debate z 23.02 na youtube. ’ Selime Chazbijewicz zaznaczył, ze islam wyznawany przez muzulmanów z Afryki i B. Wschodu to zupełnie inna bajka niz islam wyznawany przez tatarów, generalnie ludzi z naszego regionu świata (i mam na mysli ludzi, którzy mieszkają z nami od setek lat) i tu ma 100% racji. ALE – w okolicznosciach 'czasowych” (inwazji muzulmanów WŁAŚNIE z III swiata na Europę)- słowa Chazbijewicza o „dobrym islamie” nie mają racji bytu – bo co z tego ze tatarowie nie mordują? – my nie rozmawiamy o „islamie wedłg tatarów” (nie wiem jak to nazwac), ale wlasnie grozi nam islam wedlug ludów III świata, wiec jego obrona islamu nic nie wnosi, przeciwnie moze kilka osób uda mi się 'uśpić” i bede nieswiadome zagrozenia. Z tego co wiem sam Chazbijewicz nie jest za przyjmowaniem muzulmanow z B. Wschodu i sam widzi zagriozenie dla naszych wartosci. A ze broni islamu? nie dziwie mu sie, Czy kiedykolwiek przez ta falą emigracji, ktoś z nas czuł się zagrozony ze strony muzułmanów tatarskich? -Nie. Inna sprawa tez ze byli(i sa ) mniejszoscią.

      Europa nie stoi przed problemem zalewu muzulmanami z Polski (tatarami){być moze wtedy nie bylby to zaden problem} , tylko muzulmanami z B.wschodu i Afryki , którzy w każdym miejscu na swiecie potwierdzają – ze ich obecnosc i dzielenie krajów z „innymi” konczy sie predzej czy pozniej masakrami na „innowiercach”

      1. Jak ktoś myśli dupą , to trudno jego problem. My zajmujemy się sprawami islamizacji , a nie damskimi, bądź męskimi dupami. Znajdźcie sobie inną stronę np. erotyczną. Internet jest ogromny, powodzenia.

  2. oglądałam jakiś czas temu debatę o uchodzcach w ktorej wystepowała Miriam i z całym szacunkiem dla tego co robi – musze stwierdzić, że bardzo z niej kiepski mówca, co wiecej nabrałam po tej debacie wątpliwości czy ona w ogóle interesuje się „problemem islamu” głebiej to znaczy – poza B. Wschodem. Jeden z gosci programu chciał koniecznie udowodnić, ze chrzescijanie są również 'krwiożerczy tyle co islamiści’ (co jest bzdurą) i powołał się na Republikę Środkowoafrykańską (celowo) – gdyż faktycznie to jedyny kraj w Afryce gdzie chrzescijanie i muzulmanie wybijają się prawie w tym samym tempie..Miriam zamilkła,.. nie odpowiedziała, jakby nie miała argumentu (a moze własnie świadomości/wiedzy?) gdyż co WAZNE – to muzłmanie lata temu pod dowodztwem Seleki rozpetali piekło w tym regionie (pomimo, ze muzulmanie stanowia tylko 15 % spoleczenstwa) dochodzilo do ogromnych rzezi calych wiosek chrzescijan, podpalen kosciolow, przesaladowań
    „Dwukrotnie spotkaliśmy się z Seleką, to było straszne – wspomina zakonnik. – Myślałem, że nas zabiją. Im chodzi tylko o kasę, komputery, samochody, komórki, by po drodze znalazła się jakaś kobieta i by się najedli. To są zabójcy. W większości to Czadyjczycy, ale są wśród nich także obywatele RŚA. To prawdziwa armia. Mają ciężką broń jak granatniki, karabiny maszynowe. Jak to muzułmanie, twarze mają zakryte, tylko widać im oczy ”
    ( a swoją drogą nie przypomina wam to zalazka tego co jest juz obecne w EU, chodzi o lupy i kobiety..)
    Chrzescijanie , ktorym religia nie nakazuje zabijac – nie wytrzymali – zaczeli sie po prostu bronić- zaczeli formowac cos na ksztalt obywatelskich patroli o nazwie „Anti-balaka – Anty-maczeta” ( Nie przypomina wam to znowu czegos?- 'Patrole Odynca w Skandynawii?) Tylko ze my mieszkamy w Europie, w innej cywilizacji (w ogole w cywilizacji!) i na razie jeszcze muzulmanie nie dokonuja u nas masowych rzezi na wsiach i miasteczkach wiec tez nasz 'odwet” jest adekwatnie mały (na razie patrole), dodajmy jeszcze do tego roznice kulturowe, jakkolwiek to zabrzmi „afryka jest dzika”, tam panuje inny wzorzec zachowan, i zycie drugiego czlowieka nie ma tyle wartosci..ale czy nie uwazcie, ze jezeli kiedys muzulmanie zaczna masowe masakry w Europie to czesc z nas, Europejczykow tez zlapie za bron i zacznie zabijac muzulmanow? -tak bedzie. I ocenienie wówczas chrzesciajan w takiej sytuacji jako 'rownie krwiozerczych” jest chore- bo to jest po prostu 'samoobrona” czy chrzescijanie maja stac jak bezbronne owieczki i dawac sie wybic co do jednej? Zanim muzulmanie w Afryce Środkowej nie urosli w siłę liczebną (chociaz stanowią zaledwie 15 % spoleczenstwa) nie bylo tam takiej eskalacji przemocy.

    Ale wracajac do tematu Miriam powinna zdecydowanie podszkolic swoje zdolności oratorskie i wiedze o islamie na calym swiecie [statystyki, fakty- to buduje dyskusje, a fakty sa po jej stronie, a nie po stronie zwolenników islamu] Chociaz może i Miraim ma tą wiedze, ale nie potrafi ją dobitnie przekazać dlatego 'latwo ją’ zgasić’, pomimo ze racja jest po jej stronie…

    1. Z umiejętnościami oratorskimi to różnie bywa. Pamiętam jak w latach 80-tych u oo. Dominikanów był taki ojciec co się zajmował zaopatrzeniem. Potrafił rzeczy niemożliwe jeśli chodzi o zdobycie potrzebnego towaru. Talent. Ale mówca do d… I to w Zakonie Kaznodziejskim. Więc taki talent ktoś ma a inna osoba nie. Ważniejsze jest co robi. Jeśli chodzi o p. Shaded to zajmuje się właśnie Bliskim Wschodem i jeśli chodzi o poziom prześladowań chrześcijan przez muzułmanów to czy to jest Bliski Wschód czy Afryka to na jedno wychodzi a ona mogła być rzeczywiście nie zorientowana w specyfice tamtego regionu. Powinna była w zasadzie powiedzieć jeśli nie wiedziała: nie wiem jak tam wygląda ale się zorientuję. I mogła dodać, że reakcja chrześcijan wynika z odpowiedzi na agresję muzułmanów bo zdaje się taka jest kolej rzeczy bez względu na region świata. Ale bywa tak, że jak to się rozpatruje z boku siedząc przed telewizorem to jest to łatwe a jak się stanie przed kamerą to nie każdy potrafi zachować przytomność umysłu. Później człowiek mówi sobie: cholera mogłem to powiedzieć inaczej lecz jest już za późno. Gość mógł zastosować agresję jako poza werbalny środek nacisku dekoncentrujący rozmówcę i w konfrontacji z takim „wyjadaczem chleba” część wpada w zastawioną pułapkę.

      1. Lolo rozumiem, ale Miram stała sie twarzą „sprzeciwku wobec islamizacji”(i to miedzynarodową, gdyż wywiady z nią sa publikowane w całej europie, wiec od niej wymagam „więcej”) Wazne jest „jak” prezentuje swoje stanowisko … jednak powinna nawet behawioralnie ze znajomymi przetrenowac „prowdzenie dysusji;) (wprawić się ) [tak sie robi w polityce, trenuje się „na sztucznych debatach”w ktorych padają potencjalne pytania – to daje czas aby zdobyc konkretną widzą , która pozwoli błyskotliwie i w sam punkt odpowiadac lub poruszac dany problem) Debaty z nią , argumenty, którzy używa są zbyt płaskie.. Jeżeli mimo treningu – nie ma wystarczającej charyzmy = powinna sama wykreować na swoje miejsce kogoś takiego kto da radę.
        Ok, nie zrozumicie mnie teraz zle, ze porownuje Miriam do wilekich wyzwolicieli swiata spod jarzma USA ;),(nie robię tak) ale dlaczego dziś pamietamy Che Guevara, a nie wielu innych przywodców, którzy chcieli wyzwolić Amerykę Południową spod buta Stanów? – otoż między innymi dlatego po Che był wspaniałym mówcą, potrafił trafić w sam punkt, gasił każdego, i porywał miliony.
        A po wysłuchaniu Miriam czuję czasem jakbym słuchała pierwszsej lepszej osoby na ulicy, która się po prostu boi islamizacji ..brakuje tego „czegoś”
        Trzymam jednak za Nią kciuki, że ” nadrobi” i się 'wyrobi’ wink

        1. No, to są argumenty. Trudno mi zatem dociec dlaczego tak nie zrobiła, choć ponieważ startowała do Sejmu to w zasadzie powinna. Może w zapale nie wzięła tego pod uwagę? Byłby to błąd, bo szkoda by było by takie sytuacje działały na jej niekorzyść i potencjalnie na naszą.
          Z tym wykreowaniem jest o tyle problem, że ona ma zasługi w działalności anty-islamskiej. Ale jak napisałem wcześniej co innego kiedy jesteś w warunkach komfortu – a mimo wszystko do tego zalicza się też trenning – a co innego jak jesteś w stresie – debata na żywo. Można się do tego jakoś przygotować ale nie całkowicie. To się osiąga przez doświadczenie błędów.
          Jest jeszcze jeden aspekt występów publicznych osób przeciwnych władzy – nie wiem czy w jej przypadku ma to zastosowanie ale brać pod uwagę, trzeba. Otóż świetnie było to widać na przykładzie Gabriela Janowskiego gdy był posłem. Ponieważ był problemem to prawdopodobnie potraktowano go psychotropami i w świetle kamer ukazano go jako idiotę. Kompromitacja na całego. Są takie metody i środki, które powodują problemy nawet u najbardziej doświadczonych mówców.

    2. Masz trochę racji, ale Miriam jako jedyna w Polsce i w Europie ma odwagę publicznie wystąpić z postulatem delegalizacji islamu. I dlatego musimy ją maksymalnie wspierać. Jest młodą, dzielną kobietą. Przypomina mi trochę wspaniałą, ŚP. Orianę Fallaci, której wielokrotnie grożono śmiercią za jej antyislamskie wypowiedzi.

      1. ale ja trzymam za nią kciuki i wspieram całym, sercem,..tylko uważam, ze powinna podszkolić /potrenowac się w sztuce oratorskiej , i umietniej podawać fakty (moze wykuc na poczatek kilka na pamiec ) , fakty, których jest naprawdę BARDZO duzo a wzbogacaja 'konkretnymi ” przykładami dyskusję ..bo to raczej 'zwolennicy islamizacji’ muszą sie natrudzic bo zakłamac rzeczywistość i przedstawic 'islam ” jako pokojowy;)

  3. Oczywiście Jan III Sobieski pod Wiedniem w 1683 a Eugeniusz Sabaudzki pod Zentą w 1697 byli „równie krwiożerczy” (a nawet bardziej bo obaj wygrali) co osmańskie armie w środku Europy. Trudno – z TAKIM przeciwnikiem trzeba być bardziej „krwiożerczym” niż on. Bo jeżeli jedna strona jest krwiożercza a druga „poprawna politycznie” – to dla tej drugiej szybko nie będzie miejsca w jej ojczyźnie. I co wówczas czeka Europę ??? Proszę prześledzić historię Bałkanów przez ostatnie 600 lat… Tylko że wtedy Turcja miała w Europie przeciwwagę (Rosja, Rzeczpospolita, Austria). Obecnie – pozostaje znów Rosja i (mam nadzieję) Rzeczpospolita oraz Węgry (które też z islamem miały przykre doświadczenia)

    1. I jeszcze jeden „przebłysk”. Islam zabrania przedstawiania żywych stworzeń (ludzi i zwierząt). To CO Z CAŁĄ SZTUKĄ EUROPEJSKĄ (malarstwo. rzeźba, witraże itd) ????????? Pytanie retoryczne bo widzieliśmy co talibowie i ISIS wyprawiają w Azji.

    2. Wtedy sie nie udało w rownej alce nie mieli by szans,wiec obrali inna taktykę w każdym kraju Europy Zachodniej jest ich coraz wiecej,po cichaczu się zbroją i zaczną walkę z zaskoczenia jednocześnie w każdym kraju.Europejczycy nie zdążą pisnąć,a hameryka bedzie to miała gdzieś,bo trzyma tylko z tymi na których idzie coś zarobić.

      1. Obawiam się że masz rację. W tym roku w Europie będą w lecie dwa wydarzenia gromadzące wielkie masy ludzi w jednym czasie i (powiedzmy) w jednym miejscu. (WSZYSCY tutaj wiemy jakie) które „uchodźcy” będą chyba mogli wykorzystać. I obawiam się że tzw. „służby” znów mogą być zaskoczone (przynajmniej jeśli chodzi o Europę Zachodnią bo faktycznie staną przed wielkim wyzwaniem). A ofiarami byli by obywatele wielu państw. Jeżeli mógł bym coś sugerować to postawienie w stan gotowości nie tylko policji ale i ARMII w praktycznie wszystkich państwach zachodnich już tak od początku maja . Oczywiście nie ma co wyprowadzać czołgów na ulice ale wojsko w koszarach powinno być gotowe do NATYCHMIASTOWEJ reakcji. Bo ewentualne zamachy we Francji to nie będzie cel sam w sobie – to będzie raczej sygnał (detonator) dla islamskiego powstania wykorzystującego szok spowodowany tymi zamachami Natomiast jeżeli coś wydarzyło by się podczas Ś.D.M.- bylby to jasny sygnał do rozpoczęcia WOJNY RELIGIJNEJ – znów (z racji ilości „uchodźców”) głównie w państwach zachodnich. Nie chciał bym być „Kassndrą” ale „konia trojańskiego” w Europie już mamy.

  4. No to już ndie. Kto jak kto i co jak co, ale Wy powinniście podawać tutaj dalsze linki do inicjatyw Shaded albo chociaż udostępnić numer konta, aby ją wspierać. A także zachęcać do tego na swojej stronie. Nie bądźcie tylko gołosłowni „nie dla islamizacji blablablabla”. W końcu każdy czytelnik tutaj deklaruje „trzeba działać!”.
    Jeśli coś takiego już zostało udostępnione, a ja nie zauważyłam to przepraszam.

    1. W sedno. Dawno to mówię, i dobrze, że ktoś to powiedział i nie ja. Tak więc p. Miriam dobrze rzekła i jej akcja jest super. Ale. Ale o co chodzi p. Miriam tak naprawdę? Bo dotychczasowa działalność jej fundacji (o dziwnej zresztą nazwie, budzącej niepokojące skojarzenia) jakoś tak trochu dziwnie wygląda.
      A burki ja też nie chcę. I też uważam, że islam powinien być zakazany, jako ideologia szerząca nienawiść, ksenofobię, rasizm i antysemityzm oraz nawołująca do nienawiści i aktów przemocy.
      Nasz rodzimy, tatarski islam tak długo by nie podpadał pod w/w zakaz, dopóki pozostanie przy swoim dorobku.

  5. To czy Pani Miriam Shaded będzie lepszą czy gorszą oratorką nie ma żadnego znaczenia. To co się dzieje w temacie jest starannie zaplanowane i realizowane odgórnie. Mówiąc odgórnie mam na myśli wyższe poziomy niż ludzkie. Wystarczy dokładnie przeanalizować proroctwa biblijne o wielkim ucisku i końcu świata. Ludzie realizują tylko to, co im podpowiada szatan. Czy tego chcą czy nie tak się dzieje. Nie ma od tego odwołania. Koniec nastąpi, tak zapowiedział Chrystus.

  6. Szmata na twarzy to nie jest żadna skromność i wśród normalnych mężczyzn, którzy nie są wynaturzonymi zboczeńcami, nie jest do niczego potrzebna. Dlatego piękna Miriam będzie chodziła w normalnych ciuchach, póki my żyjemy!

Dodaj komentarz