Szwajcarski dżihadysta uniknie więzienia. Będzie pracował społecznie i uczęszczał na psychoterapię

Obywatel Szwajcarii, który wyjechał do Syrii walczyć u boku dżihadystów w Państwa Islamskiego, po powrocie do kraju został skazany na 600 godzin prac społecznych w zawieszeniu połączonych z psychoterapią. Został on uznany za winnego członkostwa w organizacji kryminalnej oraz służby wojskowej na rzecz obcego państwa.


Okres zawieszenia kary wynosi dwa lata i jest zależny od trzech warunków. Skazany musi poddać się obowiązkowej psychoterapii, znaleźć stałe miejsce zatrudnienia oraz – niezależnie od tego – zrealizować na terenie Szwajcarii wystawę fotograficzną o tytule 'Znaki pokoju’. Będzie również musiał ponieść koszty procesu oraz realizacji zasądzonych postanowień, które łącznie mogą wynieść nawet 24.700 franków szwajcarskich.


Wyrok został zasądzony w środę i jest pierwszym tego typu wobec osoby, która wyjechała prowadzić dżihad w Syrii, mówi prokurator generalny Federacji Michael Lauber i dodaje, że ta konkretna kara nie musi oznaczać, że kolejni dżihadyści unikną więzienia.

Ministerstwo Sprawiedliwości przypomniało, że w toku jest na przykład śledztwo wobec 30-letniego mieszkańca Szwajcarii, który miał angażować się w działalność terrorystyczną przeciwko reżimowi prezydenta Al-Assada.

Służby szwajcarskie stale obserwują osoby napływające do kraju z newralgicznych rejonów Bliskiego Wschodu i są bardzo wyczulone na potencjalne zagrożenia wobec własnych obywateli.

Źródło: lematin.ch

2 komentarz do “Szwajcarski dżihadysta uniknie więzienia. Będzie pracował społecznie i uczęszczał na psychoterapię

  1. Innymi słowy 85 tysięcy złotych (cholera, połowę mieszkania za to można mieć), wystawa fotograficzna też uderzy po kieszeni (minimum 1000 franków – na nasze 3500 złotych – za samo wynajęcie sali, do tego zatrudnienie fotografów itp.), 600 godzin prac społecznych, czyli za 2,5 miesiąca 8 – godzinnej roboty nie dostanie pensji, no i na koniec nafaszerują go psychotropami, żeby nie był agresywny. Jeśli nikogo nie zabił, ani do niczyjej śmierci się nie przyczynił, to mu się odechce takich głupich akcji (przypominam, że 90% „dżihadystów” z Europy jechało do Syrii czyścić prawdziwym dżihadystom kible).

    1. Swoją szosą to to czyszczenie kibli powinno dać do myślenia dżihadystom rodzimego chowu – oto do czego przenaczyli was wasi „bracia” z ummy… Traktują was jak kafirów. Nie jesteście i nie będzie dla nich dobrymi muzułmanami. Itp. Tylko, niestety, do oczadziałych głów to nie dotrze.

Dodaj komentarz