Walia: Muzułmanie przekonują by nie iść na wybory. Tylko Allah może ustanawiać prawo

Muzułmanie rozklejali w Cardiff naklejki na słupach i przystankach autobusowych zachęcające ludzi by nie chodzili na wybory, gdyż nikt nie może ustanawiać prawa, tylko Allah. Władze miasta zaczęły je już usuwać.

Żółta naklejka ostrzegawczo brzmi: „Demokracja to system, w którym człowiek narusza prawo Allaha. (…) Islam jest jedynym realnym rozwiązaniem dla Wielkiej Brytanii. (…) To kompleksowy system, (red. prawo szariatu) gdzie prawa Allaha są realizowane.” – czytamy. Na samym dole widnieje hasztag #Dontvoteformanmadelaw.

Radny Ashley Govier powiedział, że ludzie mają prawo głosować, i musi to być przestrzegane.

Dzielnica Grangetown jest bardzo tolerancyjna, ale to musi iść w obie strony. Jeśli zdecydują się nie skorzystać z prawa do głosowania, to ich sprawa. – dodał radny Govier.

Rada miasta już wysłała pracowników, którzy usuną wszystkie naklejki.

11 komentarz do “Walia: Muzułmanie przekonują by nie iść na wybory. Tylko Allah może ustanawiać prawo

  1. Ale ci angole to kretongi. Dla nich jest lepiej, żeby muslimy nie chodziły na wybory, bo za niedługo, po prostu ich przegłosują i wprowadzą szariat. Zero instynktu samozachowawczego, mentalność samobójcy, zero umysłowe.

  2. Islam jest niekompatybilny z demokracją i świeckim państwem. Konsekwencją nie głosowania przez muzułmanów będzie brak zgody na akceptację wyników wyborów oraz prawa ustanowione przez ludzi w tych wyborach wyłonionych.
    Europa przyjmuje i utrzymuje, choć sama szybko gospodarczo podupada, setki tysięcy, miliony muzułmańskich imigrantów, którzy wprost twierdzą, że prawa demokratycznej cywilizacji ich nie obowiązują, bo jedynie Koran może mówić co wolno, a czego nie muzułmaninowi.
    Unia Europejska prowadzi samobójczą dla całej Europy politykę. Samobójczą na razie w przenośni, a wkrótce, jak muzułmanów będzie więcej, dosłownie, bo Koran jasno mówi że niewiernych należy mordować i prześladować. A posłuszeństwo Koranowi to NAJWAŻNIEJSZA powinność bogobojnego muzułmanina.
    W Europie przyszłości będzie tak jak w dzisiejszej Syrii i Iraku, to nieuniknione przy kontynuowaniu obecnej polityki imigracyjnej wytyczonej przez lewicowych polityków europejskich.
    Każdy Europejczyk, nawet zadeklarowany lewicowiec powinien teraz głosować na prawicę, jeżeli ma odrobinę instynktu samozachowawczego.
    W maju wejdą w życie nowe zasady dot imigrantów i Polska będzie zmuszona przyjmować co roku kilkadziesiąt tysięcy muzułmańskich imigrantów, zapewnić im byt, choć przydatność takich niewykształconych ludzi na rynku pracy jest zerowa.
    W Europie Zachodniej 85% więźniów to muzułmanie.
    Wybierzemy lewicę w Polsce, Komorowskiego i Platformę, a to co jest udziałem zachodnich społeczeństw, stanie się normą i u nas. Żarty się skończyły i każdy lewicowiec, naśmiewający się z prawicy, uważający że wpływy kościoła katolickiego, prawa gejów, prawo do aborcji itd, to najważniejsze polskie „problemy”, będzie musiał w realnym życiu zderzyć się ze skutkami swoich wyborów politycznych.

    1. A najgorsze jest to, że jak już nastapi to, o czym psizesz, tj. muzułmanie będą nas tu, w Europie „nawracać” (czyt. zarzynać jak bydło, uprzednio torturujac i gwałcąć), to nie będziemy już mieli dokąd zwiewać. Nie chcę ugruntowywać syndromu twierdzy, ale to rzeczywiście wygląda tak, że jesteśmy jak w Okopach św. Trójcy, ostatni przetrwali, okopani, oblani morzem barbarii i tylko, niestety, wśród siebie mamy zdrajców.

    2. W Syrii i Iraku jest o tyle lepiej, że niektórzy jeszcze tam walczą (Kurdowie, armia syryjska wierna Asadowi i iracka, naloty). W Europie nie będzie komu walczyć. Bo co lepsi uciekną, reszta ulegnie.

  3. Głupcy! To nie muslimy mają nie głosować tylko angole. Ciapaki wystawiają swoich kandydatów na wszelkie możliwe stanowiska i w ten sposób przejmują stery tego państwa. Głupi angole mają nie głosować aby ułatwić przejście kandydatom „mniejszości”. Kiedy wreszcie zrozumiecie mentalnoś muzułmańską która nakazuje wręcz kłamać, oszukiwać, ogłupiać, a w końcu eliminować niewiernych wszelkimi możliwymi sposobami.

  4. „Dzielnica Grangetown jest bardzo tolerancyjna” lol grin 8 lat mieszkałem w Cardiff i jest to jedno z tych miejsc, które się omija bo tam „hard to spot a whit man…” Grangetown to ciapacka nora z councilowskimi mieszkaniami lub domami, w których się wynajmuje pokój.

Dodaj komentarz