Whitemoor pierwsze więzienie w Wielkiej Brytanii, w którym muzułmanie stanowią większość

Whitemoor jest pierwszym więzieniem w Wielkiej Brytanii, w którym muzułmanie stanowią już ponad 50% osadzonych. Kryminaliści zmuszają do przejścia na islam innych skazanych.

Whitemoor jest więzieniem o zaostrzonym rygorze, przeznaczonym dla najgroźniejszych przestępców. Wśród około 447 więźniów połowę obecnie stanowią muzułmanie. Jeszcze rok temu muzułmanów było 40%, a w siedem lat temu – 28%. W innych brytyjskich ciężkich więzieniach muzułmanów jest 20-40%. Muzułmanie stanowią 5% ludności Wielkiej Brytanii.

Wśród więźniów w wieku 20-39 lat aż 56% stanowią muzułmanie. Wywierają oni nacisk na pozostałych więźniów aby ci zmienili wyznanie. Jest to traktowane jako wymóg objęcia więźnia „ochroną”. Część populacji stanowią skazani terroryści, taka sytuacja budzi obawy o możliwość werbowania nowych ekstremistów spośród więźniów – młodsi często patrzą z podziwem na autorów zamachów.

Średnio w Anglii 15% spośród osadzonych to muzułmanie, najszybciej ich populacja przyrasta w więzieniach dla najgroźniejszych przestępców. Pisaliśmy o rekrutacji do dżihadu w więzieniach o zaostrzonym rygorze już w 2014r.  Jak podawało wówczas jedno ze źródeł w stowarzyszeniu oficerów więziennych „teraz Whitemoor skutecznie kontrolują muzułmanie, spośród których liczni są zwolennikami dżihadu”.

Zarządzający więzieniami przyznają, że wpływ „frontu islamskiego” na więźniów był niedoceniany, obecnie wyzwaniem dla służby więziennej jest przystosowanie się do nowych warunków i zmiana sposobu postępowania z takimi osadzonymi.

W innych więzieniach o zaostrzonym rygorze takich jak Belmarsh na południowym wschodzie Londynu muzułmanie stanowią 33% osadzonych, w Full Sutton niedaleko Yorku oraz w Long Lartin po 20%, w więzieniach w Wakefield, Yorks, Frankland, Co Durham, Woodhill, Bucks, oraz Manchesterze 11-14% – (dane z 2014r.)

dailymail.co.uk

33 komentarz do “Whitemoor pierwsze więzienie w Wielkiej Brytanii, w którym muzułmanie stanowią większość

  1. Mnie zastanawia dysproporcja pomiędzy odestkiem muzułmanów w społeczeństwie i w więzieniu. Tj. w sumie to zrozumiałe, to prosty skutek ideologii wyznawanej przez muzułmanów. Zastanawia mnie raczej to, jak szybko podłapią rzecz ci różni od integracji. Tj. jak szybko usłyszymy, że ten wysoki odsetek uwięzionych muzułmanów to przejaw naszej nietolerancji i ksenofobii oraz dyskryminacji tych biednych „uchodźców”. I że trzeba podjąć działania równościowe i integracyjne – ustawowo obniżyć odsetek uwięzionych muzułmanów.

    1. Czysty przejaw antyislamizmu ze strony Europejczyków. Koran każe wojować z niewiernymi i za to nie można karać ! Tak samo allah chce, żeby ludzie grzeszyli, bo nie lubi bezgrzesznych. To są więźniowie religijni !

      I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili – Prześladowanie jest gorsze niż zabicie. – I nie zwalczajcie ich przy świętym Meczecie, dopóki oni nie będą was tam zwalczać. Gdziekolwiek oni będą walczyć przeciw wam, zabijajcie ich! – Taka jest odpłata niewiernym!

      Koran 2:191

      'Wysłannik Allacha powiedział: Na niego, w którego ręku jest moje życie, gdybyście nie popełniali grzechów wtedy Allach by was unicestwił i zastąpił ludźmi, którzy by grzeszyli a neastępnie prosiliby by go o przebaczenie a on by im przebaczył”

      Sahih Muslim hadis 6622

    2. „Zastanawia mnie raczej to, jak szybko podłapią rzecz ci różni od integracji.”
      Nie dostali jeszcze rozkazu to nie „podłapali”. A Twój pomysł jest niebezpieczny… jeszcze który „geniusz” to przeczyta i zacznie wdrażać…
      Miałem dać uśmieszek, no ale… TO NIE JEST ŚMIESZNE, TO NIE JEST ŚMIESZNE, TO…. uuu, idę poślochać w kąciku… Nie wiem co jest ale ostatnio co przeczytam wiadomości to ślocham i ślocham. Tylko ja mam tak porąbane czy reszta też? Pójdę się spytać Kopaczowej i tego noo… psychiatry od wojska. Chyba będą wiedzieć?

        1. Emotki jak emotki… gorzej, że też się nie śmieją…
          Ale te biegi… Sport to zdrowie, każdy anty-islamista ci to powie. A powiedz mi co będzie miała zrobić biedna resztka białego mężczyzny(?) wytresowana w różnych anty-fobiach, jak spotka watahę biednych „uchodźców” w wieku 20 lat, po „przejściach” w siłowni… z maczetami w ręku?
          Uuu… idę possać palec w kąciku… może zmienię se pieluchę…

  2. Nie pierwszy to przypadek, kiedy statystyki jasno pokazują jak kryminogenni są imigranci muzułmańscy. Swoją drogą, muzułmanie nie powinni być pchani do jednego więzienia z chrześcijanami. Już widzę, jak zastraszani tam muszą być więźniowie chrześcijańscy i siła nawracani na „jedyną i słuszna religię pokoju”.

    1. Z jednej strony można by było powiedzieć, że ci którzy są w więzieniu – poza więźniami sumienia czy ofiarami pazerności – sami są sobie winni. I tak nie przestrzegali zasad chrześcijańskich. Ale z drugiej… kolejny muzułmanin to nie jest radosna perspektywa…

      1. No właśnie. Też mam rozdarte sumienie. Bo z jednej strony więzienie jako kara (przeważnie słuszna), a z drugiej zasada humanitaryzmu (obowiązująca także wobec więźniów). Rozwiązaniem byłoby wg mnie, żeby sąd w wyroku określił rodzaj więzienia. Tj. że np. Kowalski za swój czyn dostanie 3 lata odsiadki z chrześcijanami a Nowak tylko pół roku, ale z muzułmanami. – Gradacja kar, rozumiesz.
        Ale z drugiej strony w/w pomysł to jawne i ksenofobiczne nawoływanie do segregacji;), więc raczej nie przejdzie. A szkoda. Więzień powinien wiedzieć co go czeka. To kwestia praw człowieka.

        1. E tam. Nie uważasz, że dobry ckm nie byłby praktyczniejszy? Se pomarzyłem… ale nie wiem, może to już myślozbrodnia?
          Swoją drogą zaczynam „rzygać” prawami człowieka. Okazuje się, że ja, biały chłop wyznania rzymskokatolickiego, człowiekiem już nie jestem.

          1. Ps.
            Ale w związku z tymi wydarzeniami, które narastają w związku z przyjmowaniem „uchodźców” mam taki problem prawny:
            Czy kiedy przejdę na Islam i zgwałcę dajmy na to p. Muchę to będę wtedy człowiekiem i będzie się mi uwzględniać „specyfikę kulturową”?

          2. Odpowiadając na Twoje pytanie o p. Muchę, to ja powiem tak: mój arcymąż od jakiegoś czasu rozważa kupno syryjskiego paszportu. Bo to i parę problemów (finanse!) by nam rozwiązało, i swoboda podróżowania (dla całej rodziny), i swoboda „wyznania” (czyt. bezkarność przy ubogacaniu Europejczyków, wsio ryba czy byłby to rabunek, czy gwałt).
            I, oczywiście, mój arcymąż jako gentleman, mnie zostawi w domu;). Na te zarobkowo-edukacyjne (hipotetyczną p. Muchę mamy na myśli, jej edukację, oświecenie) wypady będzie wybywal sam;))). Patrz ile zagadnień od razu ten islam wyjaśnia;)).
            A Ty człowiekiem jesteś. Dla każdego innego białego heteronormatywnego chześcijanina , bez różnicy płci i wieku. Bo inni, to mają te tam dżędery, zoofilie, „orne pole” (chodzi o rolę baby w islamie), więc tu faktycznie trudno z prawami jednostki ludzkiej.

          3. Nie każdy skazany przeskrobał aż tyle, żeby należała mu się salwa (nie honorowa, tylko egzekucyjna). A wracając do drogich wyznawców „religii pokoju”, to, hmmm… realne możliwości samoobrony u nas faktycznie leżą i kwiczą. I państwo udaje, że problemu nie ma, albo, że go (ten problem) rozwiążą kolejne zakazy. I to mnie martwi, bo to jest prosta droga do linczów:(.

          4. 1). Co do „ckm” to nie miałem na myśli białego heteronormatywnego osobnika, przyznającego się do chrześcijaństwa (ileż to się człowiek musi napisać by zadowolić strażników „mowy miłości”). I taki cekaem rozwiązywał by w pewnym stopniu sprawę samoobrony… a jeszcze lepiej dwa cekaemy no i może jakaś haubica pepanc, i pole minowe, jeszcze jakiś czołg, batalion marines i takie tam urządzenia pierwszej potrzeby do kontaktów z „uchodźcami”…
            2). Ten Twój arcymąż takich głupich pomysłów to nie ma. I ja Ci powiem: „bo męska rzecz być daleko, a kobieca – wiernie czekać” (Jeszcze się tam żagiel bieli; śpiew: A. Majewska) i on Ci może jeszcze co ciekawego do domu przyniesie… taką „Muchę” jako drugorzędową żonę domową.
            3) Biorąc pod uwagę praktykę np. w Niemczech – a i u nas jakieś przebłyski – rozwiązania prawne ostatnio stosowane wskazują na to, że by być człowiekiem to najlepiej mieć śniadą skórę, okraszoną brodą, poderżnąć kasjerce w sklepiku osiedlowym gardło i zgwałcić przechodzącą dwunastolatkę, a im mniej ma latek tym lepiej. Czy coś pominąłem… a i oczywiście dobrać się do kozy. Popatrz a to ostatnie w ogóle „obrońcom praw zwierząt” nie przeszkadza. A nie wiadomo czy taki koteczek ma nastrój do przeżywania intymności? To nasuwa podejrzenie, że może ci „obrońcy praw zwierząt” mają podobne zamiłowania i chodzi o to by zwierzątka były tylko dla nich… No popatrz, jacy ci ludzie dzisiaj pazerni. Nie chcą się podzielić koteczkiem tylko wszystko dla siebie. A tu człowiek taki samotny, się by do czegoś przytulił. Czy została już tylko rura wydechowa? Ale one też chyba zajęte?

  3. Pojawiają się co jakiś czas podobne raporty dotyczące przestępczości, muzułmanów oraz sytuacji w więzieniach. I co? I nic. Mimo świadomości, że istnieją problemy, które należy rozwiązywać „na wczoraj”, to po prostu powiela się ten sam temat aby prasa czy obywatele mieli o czym podyskutować.
    Te fakty niestety najbardziej oburzają środowiska pro-imigranckie oraz apologetów islamu. Tak zwane autorytety „moralne” uświadamiają nas, że przecież ci biedni przestępcy (wielbiący Allaha) zeszli na złą drogę bo:
    1. Pochodzą z rozbitych rodzin.(
    2. Mieli problemy w szkole (a wielu zakończyło edukację na klepaniu na pamięć Koranu)
    3. Nie czuli się akceptowani przez Europejczyków (no fakt, za mało im zaoferowano aby poczuli akceptację)
    4. Panuje duże bezrobocie wśród środowisk imigranckich (a z drugiej strony żyją dobrze na socjalu i nie czują presji pracy, tak to przynajmniej opisali Szwajcarzy po publikacji statystyk bezrobocia wśród imigrantów)
    5. Mój ulubiony argument- są rozdarci pomiędzy naszą kulturą i wartościami a własną religią.
    6. Widzą duże dysproporcje między bogatymi a biednymi, a że w Europie ten podział jest na zasadzie: Europejczyk-imigrant, to oczywiście wpływa na bunt oraz przestępczość. (Bo jak bogaci będą imigranci a biedni Europejczycy, to będzie zgodnie z wolą Allaha?)
    Więc odnoszę takie dziwne wrażenie, że niektóre środowiska czują silną potrzebę usprawiedliwiania muzułmanów, byle tylko odsunąć wszelkie podejrzenia od islamu jako znaczącego czynnika.
    A w przypadku wywierania nacisku na współwięźniów aby ci przeszli na islam (odbieram to jako takie siłowe da`wah), to chyba wiadomo co jest problemem. Odpowiedź niepoprawna politycznie- ISLAM.
    Muzułmanie w więzieniach robią dokładnie to samo…. co ich współwyznawcy w wielu zakątkach świata. Zmuszają ludzi do konwersji. (Co jest jeszcze większym piekłem dla kobiet, które poprzez gwałty i porwania są zmuszane do konwersji- taki niepoprawny politycznie fakt).
    Dziwi jednak brak zdecydowanych reakcji władz, w tym przypadku w UK. Jeśli takie sytuacje mają miejsce, to gdzie tu wolność wyznania dla innych? Państwo przymyka oko na taki proceder, dając tym samym poczucie rosnącej siły w społecznościach muzułmańskich.(nawet w więzieniach).
    Z jednej strony pada tyle zapewnień, że nie wolno dzielić ludzi ze względu na rasę czy wyznanie, z drugiej strony pozwala się na to pewnym grupom.

    Sytuacja panująca w więzieniach i ośrodkach dla uchodźców pokazuje jasno, że muzułmanie powinni być oddzieleni od całej reszty. Jeśli jednak poprawność polityczna wygrywa ze zdrowym rozsądkiem, to nic się nie zmieni.

    Zamiast usprawiedliwiać pospolitych przestępców (mając na uwadze głównie ich wyznanie, kulturę czy trudne dzieciństwo), niech ktoś wreszcie przeanalizuje problem i poszuka rozwiązań.

    1. To takie proste i oczywiste, to o czym piszesz. Tak proste i oczywiste, że aż jestem skłonna zacząć wierzyć w teorie spiskowe;). No, bo tak proste sprawy, każdy zwykły człowiek je postrzega, a ci ze świecznika (deklarowani jako najepsi) mają z tym problem?? To problem może jest z nimi? Tymi ze świecznika??
      Aaaa, niech się koń martwi, ma większy łeb.

      Piszesz też „niech ktoś wreszcie przeanalizuje problem i poszuka rozwiązań”. Taaa… W świetle tego, co napisałam wyżej, to ja tam nie wiem, czy komuś, poza zwykłymi obywatelami, potrzebne jest rozwiązanie problemu. Władza się nasładza sama sobą, delektuje się swą wszechmocą i nieomylnością, im chyba nie chodzi o rozwiązywanie problemów, tylko o celebrę, kanclerstwo, pompę i paradę, bycie na wierzchu i takie tam nadęte odzdobniki. A obywatel ma wiatr w oczy i jest z problemami SAM.
      Zasatanawia mnie czemu nikt w UE nie podniósł tematu „a teraz trzeba opacować przepis na sankcje dla człeka, który podejmie decyzje o Unii bez Unii, tak jak to zrobiła ciocia Makrela zapraszając uchodźców „. W końcu jak Unia, to Unia, no nie?

      1. UE jest zbyt słaba i podzielona, a jednocześnie widać, że pierwsze skrzypce grają Niemcy. Chyba nikt nie odważy się na oskarżenie Angeli Merkel i pociągnięcie jej do odpowiedzialności. A to jej słowa, że „Niemcy przyjmą Syryjczyków”, były dodatkowym impulsem i fala ruszyła.
        I wbrew pozorom, mimo bardzo napiętej sytuacji i pewnego spadku poparcia, Angela niczym królowa Europy bryluje w Ankarze i składa obietnice Turcji. Ona nie działa w interesie UE, chodzi o interes Niemców bo to do nich wszyscy idą.
        Narzekamy na naszych polityków ale Merkel powinna była odejść w momencie kiedy problem przerósł nie tylko Niemcy. Jednak władza to afrodyzjak i nie tak łatwo zrezygnować.

        1. Jeżeli ona „działa w interesie Niemców” to ja jezdem chiński cysorz. Jedna z przepowiedni mówi, że Niemcy wywołają wojnę światową. I teraz już chyba wiem w jaki sposób. I dalej jest, że Niemców w zasadzie nie będzie. Ona jako członek Rotary Club, na pewno nie działa w interesie Niemców. Co prawda mówi o sobie chrześcijanka ale i kard. Marks uważa się za katolika…
          Z 10 lat temu opierając się na obserwacjach i porównując je z informacjami zawartymi w znanych mi przepowiedniach, powiedziałem jednemu Niemcowi – towarzyszyła mu Polka znająca niemiecki – że jeśli Niemcy się nie nawrócą czeka ich zagłada. Nie jestem prorokiem ale wygląda na to, że słuszne wnioski wyciągnąłem.
          Dla formalności, przepowiednie wskazują na trzy punkty zapalne które będą powodem wybuchu III wojny światowej. Wszystkie realne. Niemcy są jednym z nich.

          1. Chyba nie zrozumiałeś co miałam na myśli. Angela ma w d….. całą Europę a musi teraz zadbać o własny kraj. Zadbać znaczy przystopować masowy napływ imigrantów do Niemiec (których wcześniej zaprosiła). A do tego potrzebna jej Turcja, więc za ten niby niemiecki pragmatyzm polityczny wszyscy słono zapłacimy.

          2. @Lilith
            Widzę, że różnimy się nieco w ocenie sytuacji…
            Nasza droga p. Angela wykupiła sobie ziemię w Paragwaju. Wnioskuję, że nie po to by się na stare lata chwalić, że coś tam gdzieś ma. Po drugie otworzenie granic z Turcją dla ruchu bezwizowego oznacza niekontrolowany napływ imig… znaczy się, Turków „ze wszystkich stron świata”. Gdzie jest największe skupisko Turków w Europie? No gdzie, no gdzie, no powiedz gdzie… Po trzecie jeżeli „ciocia Makrela” została „wystrugana z banana” przez starszych i mądrzejszych to ona na pewno nie realizuje interesu Niemiec, bo w założeniach starszych i mądrzejszych jest rozwalenie Niemiec a nie ich wywyższenie. Oni ich jednak uważają za konkurentów do władzy. W opowieściach o Alisterze Crowley’u jest taka informacja, że zgłosił się on do służb brytyjskich czy może na odwrót, żeby dali mu młodego człowieka a on go przerobi, bo chodziło o zniszczenie Niemiec. Faktem jest, że młody Hitler po wyjściu ze szpitala miał podobno zmienioną osobowość. Tak niektórzy szepcą po kątach…
            Jest taka interesująca książka: „Zatrute źródła Uni Europejskiej” Johna Laughlanda. Otóż autor m.in. zestawia tam wypowiedzi polityków niemieckich z czasów Hitlera jak i z obecnego. Różnic nie ma… Co więcej wskazuje on na fakt, że problemem Europy były zawsze silne Niemcy. Słabe natomiast umożliwiały rozwój tej Europie. No to mamy silne, dominujące Niemcy teraz…

      2. 1) „Unia to ja” (ciocia Merkel)
        2) No nie mogę, nie w-i-e-rz-y-sz w t-e-o-r-i-e s-p-i-s-k-o-w-e??? Wyglądało to trochę inaczej, nawet tak jakbyś była przekonana, że jedynie one są prawdziwe. No ale skoro tak piszesz… No jestem załamany. Idę possać palec w kąciku. Uuu..
        3) Z tym „nasładzaniem”… to mi się przypomniał film „Zawrócony” z Zbigniewem Zamachowskim w roli głównej. Tam Zofia Rysiówna grająca jego mamusię mówi, gdy się skarżył na to, że był goniony przez ZOMO, by nie zawracał jej głowy bo ona chce się „nasłodzić” drugim synem, Maćkiem (Krzysztof Janczar) co to został przyjęty właśnie do ZOMO i mówił, że gonili solidarnościowców. Nasza władza ukochana też się tak sobą „nasładza”.

        1. Świadomość, że jest wiele teorii spiskowych a ślepa wiara w nie, to dwie różne sprawy.
          Dostrzegam je ale nie oznacza to, że wszystko będę marginalizowała i tłumaczyła jako „teorię spiskową”, bo w ten sposób przestanę patrzeć szerzej na wiele zagadnień.

          Takie moje prawo, tak jak twoje aby possać palec w kąciku.

  4. Na „Frondzie” przeczytałem sobie wywiad z 2006 r. (publikacja z datą wczorajszą) z Jean’em Alcader’em. Facet pochodzenia arabskiego i zna się na rzeczy. To co najistotniejsze wg. mnie to jego stwierdzenie, że na sygnał, któregoś z uznawanych za autorytet w Islamie, rozpocznie się rzeź. I nie będzie pokojowo nastawionych muzułmanów. Będą sami islamiści bo ci bardziej spokojni pójdą za mniej spokojnymi. Przypomina mi się w tym kontekście jak pewien młody Niemiec, z którym miałem dość dobre kontakty na początku lat 90-tych – umiał po Polsku – na moje pytanie czy będzie strzelał do mnie jak mu rozkażą odpowiedział „tak”. Było to dla niego naturalne. Żaden muzułmanin. Ale mentalność podobna w takim razie. Co zrobią w takim razie nasi muzułmanie – bo siłą rzeczy w tej sytuacji nasuwa się takie pytanie? Może dlatego wypowiadali się przeciwko tej inwazji bo zdają sobie sprawę z wyboru, przed którym mogą być postawieni? Nie chcę aby ten tekst był odebrany jako „krucjata” przeciwko naszym Tatarom, ale pytania nasunęły mi się same.

    1. Przez wieki islam w Polsce reprezentowany był przez Tatarów, patrząc na ostanie kilkadziesiąt lat nie możemy narzekać. Żyliśmy obok garstki muzułmanów (bo w porównaniu z tymi milionami na zachodzie, u nas siedzi garstka „naszych” Tatarów) i w sumie nie odczuwali ich obecności. Dlaczego Tatarzy nie chcą masowego napływu imigrantów muzułmańskich? Może dlatego, że stanowią zagrożenie dla tej hermetycznej poniekąd grupy. Muzułmanów w Polsce przybyło, Arabowie zaczęli się osiedlać. Ich pierwszym celem stali się Tatarzy, których krytykowano i próbowano narzucić im ten niby „prawdziwy” islam. Tatarzy są hanafitami. Różnice musza być duże, jeśli spotkali się z krytyką a nawet byli uznani za heretyków.
      Oni wiedzą co za sobą niesie napływ muzułmanów i dobrze by było gdyby dopuszczono ich do głosu w dyskusjach, które toczą się w mediach.

      1. Zadałem pytanie nie po to by piętnować tylko po to „karty zostały odkryte”. Unikanie pytań tylko dlatego, że mogą być niewygodne jest bzdurą bo taka postawa nie rozwiązuje jakichkolwiek problemów czy niepewności. Nie mam nic przeciwko temu by byli nasi Tatarzy obecni w dyskusjach. To nawet jest pożądane, ale czy w mainstreamie ktoś ich dopuści do głosu, zwłaszcza gdy negatywnie wypowiedzieli się o imig… „uchodźcach”? Kto jak kto ale oni powinni być dobrze zorientowani co niesie ze sobą ta inwazja zarówno dla kraju jak i ich osobiście.

    2. Pytasz co zrobią nasi Tatarzy. Ano pójdą na rzeź pierwsi, jako heretycy. Chyba nawet przed nami-kafirami. A mnie się to średnio podoba, bo do naszej tradycji należy także to, że Tatarzy znaleźli w Rzplitej opiekę i dlatego głupio byłoby zdradzić i RON, i Tatarów poprzez ich wydanie na rzeź (na skutek inwazji „uchodźców”).

  5. Niech Wielka Brytania uważa, bo Francuzi wpadają na coraz ciekawsze pomysły smile
    „French rail offers migrants FREE TICKETS to Calais so that they can make their way to UK”….
    „UKIP MEP Mike Hookem, who was recently threatened by a gun-toting migrant during a trip to Calais, said: „So now we know the French answer to the migrant crisis; get them to Calais to try their luck getting to the UK.” /express.co.uk/

Dodaj komentarz