Władze Egiptu chcą zakazać noszenia burek

Egipscy parlamentarzyści przygotowują projekt ustawy zakazującej kobietom noszenia tzw. burki. Zakaz ma obowiązywać w miejscach publicznych i instytucjach państwowych.

Burka jest muzułmańskim strojem dla kobiet. Zasłania on całe ciało poza oczami, a noszony jest po to by nie „prowokować mężczyzn swoim ciałem”. Władze Egiptu już jakiś czas temu zakazały noszenia burek pielęgniarkom w szpitalach, ale teraz wydaje się, że tamtejsi politycy chcą iść krok dalej.

W egipskim parlamencie toczą się prace nad ustawą zakazującą noszenia burek we wszystkich miejscach publicznych i instytucjach państwowych.

Wśród zwolenników takiego rozwiązania jest m.in. profesor Amna Nosseir, z Uniwersytetu Al-Azhar w Kairze. Jej zdaniem, tak radykalny strój nie ma swoich początków w islamie, a wywodzi się z religii żydowskiej. Nosseir dodaje, że tak radykalne stroje jak burka są sprzeczne z islamem, który o nich nie wspomina.

17 komentarz do “Władze Egiptu chcą zakazać noszenia burek

  1. „Władze Egiptu już jakiś czas temu zakazały noszenia burek pielęgniarkom w szpitalach”

    Super, bodajże 3-4 dni temu czytałem że w Brytanii zwolniono lekarza bo śmiał zwrócić uwagę pani chirurg bo przy operacji nosiła burkę co było niehigieniczne i sprzeczne z regulaminem.

    A wczoraj czytałem że pewien imam stwierdził że londyn jest bardziej islamski niż kraje islamskie dzięki tej całej wolności wyznania. (Na breitbart . com/london jakby co)

    Pięknie k***a, pięknie.

  2. Na palcach jednej ręki (i to po odpaleniu trzymanej w niej petardy) mogę wyliczyć państwa muzułmańskie, które są w miarę normalne: Egipt, Tunezja, … i chyba tyle – nie mam więcej palców.

    1. Ja pracuję w Maroku od roku i widzę tutaj sporo młodych i starszych kobiet w normalnych europejskich strojach. W centrach miast dziewczyny w miniówach też nie są wyjątkiem. W sumie nie jest źle… Oczywiście trzeba mieć cierpliwość i zrozumienie do sytuacji kiedy np. mamy na haku dźwigu podwieszone 50 ton do montażu a tu nagle wszystko staje i operator sobie dywanik wyciąga bo to jego czas na modły. Ale to ich kraj i niech robią sobie co chcą byleby wara od Polski smile

  3. @Svarog, @azotox,@Perun,@lolo,@kaassi,@Jestem Gościem,@Wiarus55. Muszę przyznać że z lekkim zdziwieniem przeczytałam powyższy artykuł. Zresztą , w odczuciach chyba nie jestem odosobniona sądząc po małej liczbie postów pod nim. A już na pewno w zdumienie wprowadził mnie artykuł ze strony Polski Niepodległej pt:. „Rosja chce zdestabilizować Niemcy wykorzystując niezadowolenie społeczne Niemców” z 11.03.2016. Zapraszam do przeczytania, krótki tekst nie zajmuje więcej niż minutkę. Polska Niepodległa w której w nagłówku widnieją trzy słowa najbliższe sercu każdego Polaka: Bóg, Honor, Ojczyzna. Czyżby czekało nas obecnie, no może nie zmiana, ale lekkie złagodzenie kursu? Fakty myślę zdają się to potwierdzać, dziwne wypowiedzi niektórych liderów Narodowców, jak chociażby ostatnie pytanie o sens referendum na temat przyjmowania uchodźców, czy chociażby dziwny zakaz wystąpień i wygłaszania przemówień dla księdza Jacka Międlara.

      1. Metody walki Rosji z zachodem są znane od dawna. Tak jak w ZSRR i dziś propaganda odgrywa kluczową rolę w sterowaniu społecznościami. Dzisiaj jest to bardzo ułatwione dzięki mas-mediom i internetowi. Putin to sprytny i podstępny szachista, potrafi zamieszać każdemu i Obamie i Merkel. Swoją drogą Rosja to wielki naród i zawsze potrzebował cara by wszystko było normalnie (czyli po rosyjsku) w tym ogromnym państwie.

  4. @tgb i inni „obrońcy czystości wiary w Chrystusa przed katolskim bałwochwalstwem

    Odpowiadam tu bo tam „ucieknie” w powodzi innych wypowiedzi
    1) Ten portal w istocie jest portalem religijnym, dlatego że – cokolwiek by mówić o Islamie – Islam jest religią, jest działaniem motywowanym religijnie, jest odwołaniem do czynnika nadprzyrodzonego. Zatem walka z Islamem to nie tylko same fizyczne rozwiązania ale przede wszystkim opór duchowy. Zachód ma rozwiązania fizyczne lepsze od Polski o lata świetlne a jednak brak mu odporności duchowej, którą daje religia. Jest to wojna religii przeciw religii w sensie dosłownym, duchowość przeciw duchowości.
    2) Wasza „czystość i nieskazitelność” wiary, Wasze oddanie Bogu nie uchroniło Zachodu przed zalewem muzułmańskim coraz bardziej pogłębiającym się. To jest niejako dowód „namacalny” tego, że ta „czystość” wiary w Boga jest o kant stołu rozbić. Tacy ŚJ to wiara na wskroś judaistyczna, założona w dodatku przez masona. Protestanci tak wielbią „czystość” wiary, że co rusz u nich ktoś lepsiejszy, bardziej czystszy i gorliwszy od swych poprzedników i jego wiara jest naj. Do czasu następnego naj. Protestanci przez pierwsze 100 lat swego istnienia nie mogli ustalić jak ma wyglądać ich wyznanie wiary i mieli ich 17 albo 18-cie. A i dzisiaj nie wiem czy mają z czy się zgadzają jakoś tak. W końcu ich protest to protest przeciwko KK a nie opowiedzenie się za Bogiem, bo jak się przyjrzeć to kolejne protestanckie wyznania są ujmowaniem prawd wiary z Credo katolickiego.
    3) My katolicy mamy obecnie problem – jak ja to widzę – z naszą „górą”. Wygląda na to, że to nie my odchodzimy od KK tylko „góra” tworzy sobie nowy kościół pod szyldem KK. Będzie to zapewne ten nowy globalny w ramach NWO. Powinno dać to do myślenia przeciwnikom KK czemu wybrano do niszczenia świata właśnie KK a nie ich? Dlaczego twórcy NWO uznali za największe zagrożenie dla siebie katolików a nie inne jakiekolwiek wyznanie i robią wszystko by się pod nich podszyć? A tak jest w dokumentach źródłowych masonerii. Ale różne rzeczy przeżywaliśmy łącznie z katakumbami więc i z tym damy sobie radę, bowiem „bramy piekielne nie przemogą”. Taka jest obietnica Jezusa dana Piotrowi. Dotkną ale „nie przemogą”. Zostaniemy „przesiani” aby objawiła się pełnia mocy Boga. Tak to wynika z tekstów Pisma.
    4) Co do Maryji (w ogólności świętych)… No cóż… zwycięstwa nad Islamem w przeszłości wypływały z inspiracji katolickiej i to właśnie pod sztandarem Maryji. Tak jakoś to Bóg ustalił, że działa przez Nią. Nie wolno mu? Jak ja jestem szefem fabryki – a Bóg jest takim szefem „fabryki” zwanej wszechświat – to ja sobie mogę ustalić zasady jakie mi odpowiadają. Otóż ciągle zarzuca się katolikom, że czczą jakichś „bogów”. Protestanci w ogóle nie słuchają co mają do powiedzenia na ten temat katolicy tylko ciągle swoje. Oczywiście moglibyśmy zastosować rozwiązania przymusu jak to kiedyś bywało ale w końcu wojny religijne niczemu nie służą więc próbujemy tylko przekonać. A reszta niech robi co chce. Czy tego ktoś chce czy nie Bóg – oczywiście ŚJ będą odżegnywać się od tego ale to noachici i dlatego zapewne przetrwacie w tym nowym porządku – przyszedł na świat poprzez Maryję. Tak przynajmniej twierdzą chrześcijanie, tzn uważający, że Chrystus jest Bogiem. Ta ja się pytam: jak przeciętna kobieta może być godna takiego zaszczytu? Porodzić Boga… Ona była Niego najbliżej. Myślicie, że Pan Bóg Ją lekceważy i wyrzuca jak zużyty przedmiot. W końcu Jego ziemska Matka. No, co myślicie o swoich matkach? Ja Ją uważam za Wszechpośredniczkę, ostatni dogmat – prawda wiary – bez, którego ani Kościół ani nikt inny nie da sobie rady z tym co idzie a co już się odsłania. Co oznacza Wszechpośrednictwo? Ani mniej ani więcej niż to, że wszystkie nasze prośby do Boga przechodzą przez serce Matki i wszystkie łaski i dary Boga idą do nas też przez Jej serce. To wszystko. Taki pas transmisyjny do porozumienia z Chrystusem a zatem i z Ojcem. Zachód uznał, że jest godzien stanąć sam bez pomocników przed Bogiem, ale widać Pan Bóg zgodnie z powiedzeniem: „jak Bóg ma kogo ukarać to mu rozum odbiera”, nie ma ochoty pojawić się na tej „audiencji” bo widzi, że petenci są „nadzy”. Ja wolę uklęknąć i prosić Maryję by za mnie „pogadała” o moich problemach ze Stwórcą wszechświata. Ale każdy swój rozum ma i wolną wolę. Oczywiście dla ŚJ Chrystus nie jest Bogiem ale to są ostateczne konsekwencje „wyklęcia” Maryji, z czym musiał się zmierzyć Kościół w pierwszych wiekach wybierając pomiędzy czy Maryja jest Theotokos czy Christotokos. W tym podejściu do Chrystusa Świadkowie Jehowy są bardzo podobni i do Islamu i do Judaizmu. Jakoś się dogadacie. W końcu wierzycie w „jednego Boga”.
    4) Zarzutem częstym stosunkowo jest to, że od momentu ślubów Jana Kazimierza Polskę spotykały same nieszczęścia. Ale może to jest tak, że te nieszczęścia wypływały z niewierności Narodu względem Boga, do której to wierności zobowiązywał się naród? Widać znowu musimy dostać w d… by sobie przypomnieć co jest ważne. Dlatego powtarzam: Różaniec święty.
    5) Nie jest to portal, na którym zamierzam prowadzić prywatne wojny czy w ogóle wojny religijne. Mamy wystarczająco potężnego wroga by jeszcze tracić czas na dodatkowe spory. Ja zdania nie zmienię co do Maryji jak i tego co wyrabia – bo „wyrabia” coraz więcej – „nasz drogi papież Franciszek”. I nie widzę innej możliwości obrony jak powierzenie życia w Jej ręce i jeśli dalej bym pisał nie przestałbym o tym wspominać. Ale to moje przekonanie i zmuszać nikogo nie będę. Ludzie na szczęście coraz bardziej są świadomi zagrożenia i nie jest to to, co było pół roku temu. Jak napisałem wcześniej jestem już nieco zmęczony i czas na odpoczynek i zrobienie miejsca innym. To właściwie siódmy raz jak przerywam… taka ładna liczba jeśli bawić się w numerologię, w sam raz na zakończenie kariery. Internet ma to do siebie, że wyłącza się komputer i człowieka „nie ma”. A ja nie podawałem personaliów także i z tego względu. Ze względu na możliwość spokojnego wycofania się. Czas aby inni się wykazali. Miejsce jest wolne.

    Ps
    Co do owego „geniuszu”, drogi @tgb, to charakterystyczny jest brak argumentów jaki odczytuję u Ciebie w tych dwóch dotychczasowych „kontrowersjach” ze mną. Ale jak to katol… zarozumiały do szpiku kości. Taka uroda.

    1. Nie. Islam NIE jest religią. Jest systemem. Jak stalinizm. Fakt, że coś ma w swoim składzie kult jednostki, nie czyni z tego jeszcze religii.
      Co do reszty – problemy z głową są chyba w każdej epoce. Ja tam się nimi nie wzruszam:). Pan powiedział „bramy piekielne go nie przemogą”, to co ja mały żuczek mam się martwić;). Ja tam robię swoje (np. „módl się i pracuj”).
      A wracając do meritum: każdy uczciwy człek (wsio ryba katolik, prawosławny, buddysta, ateista, pastafarianin) powinien odpowiedzieć sobie na pytanie: co mu mniej dokuczy, co mniej ograniczy jego osobiste swobody „katolizm” (którym nas straszą jak Babą Jagą) czy islam. To samo pytanie powinni sobie postawić LGBT et consortes. Kto mianowicie zrzuca ich z dachów i ćwiartuje: „katole” czy muzułmanie.

  5. Szariat to holistyczny system zasad, praw, reguł, uprzywilejowań dotyczący niemal każdej sfery życia muzułmanina, od wymiany handlowej, po religię, od konwenansów, po politykę zew. i wew. rządu, system rządzenia itp. itd. To jest Ideologia oparta na zasadach religijnych, dlatego tym bardziej uwodzicielska, tym mniej zostawiająca pole do popisu czy osobistej interpretacji, Koranu, czy Szariatu. A jakby ktoś miał wątpliwości, to przeczytajcie, co się dzieje z tymi, co chcą odejść od wiary – mówiąc wprost: za odstępstwo wg Prawa Szariatu grozi nawet śmierć przez dekapitację! Obowiązkiem każdego muzułmanina który chce być zbawiony jest implementacja Szariatu w każdym miejscu gdzie jest muzułmanin, Kobiety nie muzułmanki traktuj jak zdobycz, bij je i poniżaj zrób z niej niewolnice seksualną. Mahomet zezwala na gwałty i bicie kobiet i wobec niewiernych traktować je jak zdobycz wojenną. Szariat to narzędzie w ręku szatana. Islam to jego religia, która oszukuje i kłamie. Dlaczego ludzie tak łatwo wierzą w kłamstwa, bo szatan wie, jak manipulować ludzkim umysłem.

  6. To na zdjęciu to jest burka? A nie nikab? Burka jest wtedy, gdy kobieta w nikabie ma oczy siatką zasłonięte (nie mylić z burką chalidżi, bo to jeszcze inna zasłona na twarz), a to przecież wygląda jak nikab.

Dodaj komentarz