Czeczeni szturmują granicę Polski

Nowa fala Czeczenów próbuje przedostać się do Polski jako uchodźcy polityczni. Obecnie do naszego kraju wjechało kilka rodzin. Pozostali czekają w białoruskim Brześciu.

Niektórzy z Czeczenów próbowali już kilkadziesiąt razy przekroczyć polską granicę, np. Magomied Tejmirbułatow z wioski Bratskoje 23 razy próbował pokonać polską granicę. Na granicy przebywa teraz tysiąc Czeczenów.

W Brześciu Czeczeni przebywają od miesięcy i jest ich coraz więcej. Większość z nich – zdaniem rosyjskich i białoruskich mediów – twierdzi, że była prześladowana przez reżim Ramzana Kadyrowa.

Pojawiają się opinie, że to jednak migranci ekonomiczni. W republice z powodu kryzysu w Rosji znacznie pogorszył się poziom życia.

Czeczeni w Brześciu przekonują, że ich celem są kraje Zachodnie. Część z nich ma krewnych, którzy na Zachód wyjechali przed laty.

źródło: Przemysław Marzec Rmf24.pl

69 komentarz do “Czeczeni szturmują granicę Polski

    1. U mnie w robocie dali Erytrejczyka. Trzy godziny go obserwowałem, bo „pracował” koło mnie. Nie robił nic, wciąż palił głupa. Wciąż albo łaził do kibla, albo podchodził do stolika i wpieprzał ciasto i pianki śmietankowe, jakimi poczęstował pracownik. Po sztuce dla każdego, kilka zostało. Nikt nie brał, to czarnuch zżarł bezczelnie wszystkie. Pieprzone asfalty, nic dziwnego że w swojej zasranej Erytrei mają biedę, jak zamiast pracować potrafią tylko kraść i robić burdel. A teraz pasożyty zwalają się do nas. Tak samo na Dominikanie. Latynosi z Dominikany stworzyli raj dla turystów. A co stworzyły czarnuchy na Haiti? Brud, smród i ubóstwo. Jedna wyspa, takie same warunki. Jeden naród potrafił coś zrobić, drugi nie zrobił nic. A potem zdziwieni, że biali ich nie znoszą. A niby czemu mielibyśmy ich lubić i za co? Pasożyty…

        1. Za bumelanctwo wywalono by w tym przypadku nie Erytrejczyka, tylko jego. Tak, za bumelanctwo Erytrejczyka wyleciałby Karbulot (pod pozorem rasizmu, ale zaraz by się okazało, że jest złym pracownikiem) – o ile dobrze rozumiem zachodnie stosunki – mylę się?
          Poza tym czemu Karbulot miałby się wpier*ć w buty swego pracodawcy? Może ten pracodawca (właściciel, zarząd firmy) akurat właśnie chciał trochę egzotyki, jakiegoś cyrku itp? Kto bogatemu zabroni? Jego firma – jego sprawa i jego problem.

        2. bo to kompletnie bez sensu. mielismy w robocie hindusa, siedzial na tylku i nic nie robil, jak ktos powiedzial, zeby zaczal robic to wylatywal z tekstem, ze nie jestes moim brygadzista i guzik ci do tego. brygadzista machnal reka, nie chcial sie mieszac, cale szczescie, ze u nas byla zgrana ekipa polakow. zesmy tak go zalatwili, ze na drugi dzien juz do roboty nie przyszedl, bez wyzywania i bicia…

        3. Nie będę gonił do roboty, bo nie jestem jego przełożonym. Ani ja mu pieniędzy nie płacę, ani nie szefuję. Gdyby ode mnie zależało, to wylądowałby na plantacji bawełny pod pręgierzem, a porządnie wybatożony szybko nauczyłby się pracować. Niestety, to już nie te czasy… wink

        4. U mnie w pracy od święta komuś się zwraca uwagę, żeby się wziął za robotę, bo każdy ma czasem gorszy dzień i nie trzeba nad nikim stać żeby swoje robił. Więc nie rozumiem o co Ci chodzi? Jak ktoś chce pracować, żeby zarabiać, to będzie pracował.

      1. W UK też narzekają, że „czarnuchy” to polaki, bo każdą robotę wezmą… a czarnuchy nie pójdą do marketu na kasę, bo im się nie chce, jak i nie przystoi. Siedzi taka niunia pryszczata i ledwo coś stęka, jakby miała flegmo-anemię… takie ciężkie ręce i powieki… tak jej się nie chce na tej kasie, na 1/4 etatu posiedzieć…

        1. Oglądałem kiedyś program o polskich pracownikach. Rzecz działa się chyba w Szwajcarii, albo Belgii – nie pamiętam. Niewielkie miasteczko, a w nim obok olbrzymia plantacja szparagów. Właściciel zatrudnia Polaków, a oczywiście wokół wszyscy młodzi rdzenni ludzie narzekają. Ze Polacy im robotę zabierają, że na zasiłkach siedzą przez Polaków itd. No to reporterzy poszli do właściciela, i pytają, czemu przyjmuje Polaków a nie Belgów (czy też Szwajcarów). No to im gość tłumaczy, że żaden miejscowy nie chce u niego pracować, bo podobno za mało płaci. Okazało się że płacił dobrze, więcej nie mógł bo musiałby chyba dopłacać do interesu. Więc zatrudnił Polaków, zadowolony że są. Pochwalił, że dobrzy pracownicy, miejscowi to zwykłe obiboki, spasione nieroby, którzy przesiadują po barach, chleją piwo i narzekają na Polaków, którzy im robotę zabrali.

          Mam dwóch kupli, siedzą w Anglii. Pracują w jakiejś firmie budowlanej. Pracodawca płaci im bardzo dobrze, ale w pracy jedynie Polacy, jacyś Łotysze, Litwini, Słowacy itd… Kumple mówią, że praca dobrze płatna, ale i ciężka oraz niebezpieczna. Wiadomo, budownictwo, ciężkie elementy konstrukcyjne itd. Anglicy tam nie pracują, oni nie chcą tyrać jak woły. Chcą zarabiać dużo, a pracować mało. Każdy pracodawca na Zachodzie chwali Polaków, bo od roboty się nie migają, są rzetelni, nie robią bumelek itd. I to miejscowych kole w oczy. Narzekają na nas, ale sami tych robot by nie wzięli. Jak Anglicy powywalają Polaków, to ciekawe kto im pójdzie na te zmywaki, do tych ciężkich robót. Muzułmanie? Czarni? Oj nie sądzę. Sami będą zapieprzać jak muły i jeszcze wspominać, jak to złoty wiek w Anglii był, kiedy polscy robotnicy tam żyli.

          1. Wbrew twoim pogardliwym określeniom ci rdzenni mieszkańcy to nie „są zwykłe obiboki, spasione nieroby, którzy przesiadują po barach” i to oni mają rację w tym sporze. O nich się nie martw – jak powywalają Polaków, to sami Anglicy pójdą do pracy, tyle, że za wyższe stawki, bo wtedy ci „biedni” pracodawcy będą zmuszeni do podniesć płace. Śmieszy mnie zawsze takie podejście: rdzenni to lenie, a imigranci to pracusie. Tak samo jak u nas narzeka się na stawki tysiąc kilkaset złotych za które ciężko przeżyć i ludzie są zmuszeni emigrować, podobnie reagują obywatele krajów Zachodu. Dla Polaków czy Litwinów może te kwoty są bardzo dobre, ale na lokalne warunki są żałosne. Do Polski też już pracodawcy ściągają dziesiątkami (jeśli nie setkami) tysięcy Ukrainców, aby pracowali za półdarmo, bo nie ma pracowników – są, tylko za wyższą cenę. Czy to czyni z nas leni, i spasionych obiboków przesiadujących w barach? Nie sądzę. Za to kreuje problemy, jak w Niemczech gdzie w latach 60-tych zaczęto ściągać pracowników z Turcji i teraz mają kolonię muzułmańską we własnych granicach. Podobnie będzie u nas, gdy okaże się, że mamy kolonię banderowców u siebie. Podsumowując: to zwykłe prawo podaży i popytu – restrykcje na imigrację sprawiają, że rosną płace, zwłaszcza dla tych niewykwalifikowanych, zastępowalnych pracowników. Oczywiście rządy mogą zacząć ściągać milionami nowych, aby utrzymać płace na niskim poziomie i uszczęśliwić część pracodawców, którym „brakuje rąk do pracy” (jeszcze raz podkreślam: brakuje tylko za niskie stawki) czy uzasadniać to lenistwem, ale czy to jest zadaniem władz czy może dbanie o naród jako całość?

          2. eee – naturalnie masz rację. Niestety akurat w tych dwóch przypadkach było tak jak napisałem. Znam stawki na Zachodzie, ten właściciel plantacji oferował naprawdę solidne pieniądze. Poza tym, tutaj jest nieco inaczej. Nie masz pracy – przeprowadzasz się. Mieszkam prawie 30 lat w Danii, zmieniałem mieszkanie 12 razy. U mnie może 30% mieszkań to własność prywatna. Pozostałe 70 to wynajem, albo od firm mieszkaniowych zwanych „boligselskab”, albo prywatnych odnajemców. W Polsce szukasz pracy tam, gdzie masz mieszkanie. W takiej Danii szukasz mieszkania tam, gdzie uda Ci się dostać pracę. Tak samo jest w Anglii i Holandii (mam tam kumpli, więc pytałem), przypuszczam zatem że podobnie jest w takiej Belgii czy Szwajcarii. Jak Belg czy Szwajcar nie umie sobie znaleźć roboty, to jest dupa a nie facet. A jak widzę go w reportażu z butelką piwa i nadwagą sugerującą spędzany czas z browcem przed telewizorkiem, którzy narzeka na imigrantów którzy kradną mu pracę, której sam nie chce podjąć z czystego lenistwa, to wybacz, ale mam odpowiednie na ten temat zdanie. W Danii związki zawodowe bronią pracowników, tutaj pracodawca nie może oferować innej stawki swoim, a innej obcokrajowcom. Więc nie ma tak, że bierze za pół darmo imigranta i trzepie na nim kokosy, pozbawiając swojaka dostępu do roboty.

          3. Mylisz się bardzo, nie wiem czemu wprowadzasz w błąd ludzi u mnie jako hydraulicy pracuje 4 ukrainców zarabiają w zależności od 12 do 18 na rękę tak jak Polacy. Czasami rozliczamy się na akord itp wiec rożnie bywa ale nikt niezarobił mniej niż 2700 a czasami do chodzi do 4000 mało!!! wszystko na legalu umowy o prace zgłoszone w urzędzie wojewódzkim itp wiec pełne zusy i inne ale różnica między Polakami jest taka że im się chce pracować a dla mnie to żadna różnica czy to biały żółty różowy byle dobrze wykonywał swoją pracę. oglądałem program o W.B i ten sam schemat miejscowi narzekają itp. TV namówiło miejscowego pracodawce na zatrudnienie 4 osób cały miesiąc wisiało ogłoszenia z paru tysięcy bezrobotnych udało się wyselekcjonować 3 którym odpowiadały warunki i stawki a w dzień pracy przyszło 2. A to co się działo w pracy to istne cuda

          4. Ale wszystko dobre kiedys sie skonczy I zacznie placz za tymi z nad wisly co kazda robote wykonali jak trzeba za male pieniadze

    2. No to zbliża się test rządów PIS. Niedługo okaze się z kim tak naprawde mamy do czynienia. jesli zaczną wpuszczać to mamy przechlapane ,jak cały zachód……………….

      1. od rzadow walesy mamy caly czas ten sam syf i zgnilizne, jeden ch.. tylko w innym opakowaniu. tak to wyglada. program 500+ celowy zeby nam zamknac geby i jednoczesnie super zacheta dla bezproduktywnych muzulmanow zeby siedzieli na dupach i brali kase bo im tez te 500+ sie nalezy. po to powstal ten program, zeby powoli zawalic polske muzulmanskim barbarzynstwem. a durnie sie ciesza…

        1. A ja polecam spotykać się na marszach. Albo sami je róbmy. Proponowałbym spotkać się w kilku tutejszych „facetów” na wieczorne „piwo” w okolicach Linina (k. Góry Kalwarii) – tam moglibyśmy poznać naszych „czeczeńskich kolegów” i zobaczyć jak im idzie „integracja” w Polsce.

  1. Przyjmą. Tak jak przyjęto 100 tys. Czeczenów w latach 90-tych. ub. wieku by pokazać środkowy paluszek Rosji. Tym ostatnim można to i owo pokazać, a Czeczenów nie wpuszczać. Ale przyjmą.lA jakiś kolejny debilowaty artysta-kombinator jak Grzegorz Ciechowski nagra piosnkę o biednych Czeczenach niszczonych przez Rosję. I wszyscy się będą pieśnią tą zachwycać jak to miało miejsce kiedyś.
    Wojna już trwa. Widzicie to… ?

  2. Czeczeni przez okoliczne narody nazywani są Górskimi Żydami. Poczytajce czym zajmowali przed wkroczeniem Ruskich. Cale ich ”państewko” produkowało narkotyki w ilości setek ton rocznie, a w wolnej chwili zajmowali się porwaniami i napadami.

  3. Polskę chroni na razie niższym poziom życia i negatywna prasa zachodnia, która przedstawia nam jako kraj faszystów. Jak to się zmieni będzie zalew. Posłowie PIS i opozycji, przy wsparciu rządu bowiem odrzucili petycję – projekt ustawy Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE ws. zakazu wjazdu imigrantów wyznających Świętą Wojnę (czyli dżihad).
    http://serwis21.blogspot.com/2016/04/posowie-i-rzad-za-prawem-do-wjazdu-do.html

  4. Mniejszości wraz z Ukraińcami których jest u nas już ok. 2 milinów (zadziwiające, że o takich sumach nie mówi się głośno) jest coraz więcej. Każda z nich kiedyś może walczyć o swoje prawa i ideały co wywołać może rozruchy i masakrę jak na Ukrainie. Czy ktoś bierze pod uwagę taki scenariusz?

    1. Rząd nie potrafi przewidzieć co będzie robił jutro, a co dopiero wybiegać z tak zaawansowanym i daleko idącym scenariuszem na przyszłość. Z resztą, u nas to się wszystko robi pod osłoną nocy, gdy inni śpią i nie mają jak się wypowiedzieć.

  5. Niedawno w jednej z podwarszawskich miejscowości pojawiła się grupa ciapatych. Dopóki spacerowali, nie było afery. Ale gdy podjęli próbę ubogacenia kulturowego grupy dziewcząt, zostali otoczeni przez miejscowych i dostali regularny łomot. Jeden z nich potem zęby zbierał z chodnika. Policja zaraz się pojawiła, stanęli na rogu odwróceni plecami do zajścia, zabezpieczając obywatelski wymiar sprawiedliwości. Nikogo za „rasizm i ksenofobię” nie aresztowano, za to muslimy od tego czasu trzymają się z daleka.
    Polecam naśladownictwo.

  6. a Wy też nie wiem na co czekacie, tu w komentarzach piszecie ,że pracujecie z nimi i tak dalej narzekacie – jesteście gorszymi oszołomami od nich samych na co Wy czekacie aż się rozlegną, zaczną mordować i gwałcić ?

Dodaj komentarz