Francuska rodzina ukrywa nielegalnego imigranta. Nie chcą jego deportacji, bo się jąka

24-letni nielegalny imigrant z Gwinei ukrywa się we francuskiej rodzinie Berruyère w miejscowości Bourges. Mimo, że za ukrywanie nielegalnego imigranta grożą surowe kary, rodzina broni go i nie chcą jego deportacji, bo się jąka.

Gwinejczyk przybył do Włoch pod koniec 2016 roku, następnie dostał się nielegalnie do Francji na początku 2017 roku. Stowarzyszenia, które go wspierają, wyczerpały wszystkie możliwe środki, by mógł uzyskać status uchodźcy we Francji – musi zostać odesłany do Włoch na podstawie konwencji genewskiej.

Rodzina nie zgadza się na to. Na łamach gazety „Le Berry Républicain” apelują o wstrzymanie deportacji – jak wyjaśniła gospodyni, nielegalny imigrant „ma ciężkie upośledzenie, on się jąka”.

„Jeśli zostanie odesłany do Włoch, nie będzie w stanie wyjaśnić wyraźnie swojej sytuacji. A nie jestem pewna, czy władze włoskie dadzą mu czas na wyjaśnienia” – tłumaczy Francuzka.

Tymczasem sporo ryzykują. Ukrywając w domu osobę bez pozwolenia na pobyt, grozi grzywna w wysokości do 30 000 euro i pięć lat więzienia. „Ale to nic. Martwi mnie to, że Francja, mój kraj, który kocham ponad wszytko, ma zamiar deportować słabego, kruchego człowieka” – mówi kobieta.

„Nie wolno się obawiać obcych. Adam Traoré, podobnie jak inni, jest troskliwym, ciekawym człowiekiem, który może być szansą dla naszego kraju” – dodała.

leberry.fr

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie treści bez pisemnej zgody wydawcy zabronione.

Dodaj komentarz