Kanclerzem Martin Schulz? Ma poparcie równe Angeli Merkel

Szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz zrównał się pod względem popularności z kanclerz Angelą Merkel. Ma szanse na stanowisko kanclerza Niemiec.

W sondażu dla telewizji publicznej ARD, 57 proc. Niemców pozytywnie ocenia działalność Schulza. Taki sam wynik uzyskała Merkel. O Schulzu coraz częściej wspomina się jako o kandydacie lewicowej SPD na ministra spraw zagranicznych w koalicji z CDU, gdyby CDU utrzymało przewagę. Jeżeli jednak SPD formowałaby rząd, mógłby pokusić się o stanowisko szefa rządu. SPD zapowiedziała jednak, że kwestię kandydatury na kanclerza oficjalnie rozstrzygnie dopiero w styczniu.

Martin Schulz zapowiedział, że po upływie kadencji jako przewodniczącego PE na początku przyszłego roku wróci do polityki krajowej.

Schulz podobnie jak Merkel był zwolennikiem otwarcia granic dla imigrantów oraz relokacji. W lipcu tego roku wezwał, aby Komisja Europejska przekształciła się w „prawdziwy europejski rząd”.

Jest on niewątpliwie niebezpiecznym politykiem z perspektywy polskiego interesu. W 2015 roku w wywiadzie dla telewizji ZDF zagroził użyciem siły takim krajom jak Polska, które nie zgadzają się na narzucenie im liczby imigrantów. „Potrzebujemy ducha europejskiej wspólnoty. I w razie konieczności, to musi być siłą narzucone” – mówił w kontekście kryzysu imigracyjnego.

źródło: PAP / Ndie.pl

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na stronie ndie.pl zabronione. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

54 komentarz do “Kanclerzem Martin Schulz? Ma poparcie równe Angeli Merkel

          1. Szczerze mówiąc mnie też się mylą: ten juknkers i ten absolwent kl. V czy czegoś takiego.

  1. „W sondażu dla telewizji publicznej ARD, 57 proc. Niemców pozytywnie ocenia działalność Schulza. …. ” No tak, przeciez zaproponowal atak na Polske. Stare marzenia sasiadow za Odra budza sie w ich demokratycznym narodzie niemieckim na nowo, niestety : /

  2. Nie, tego nie da się czytać. Lewactwo ma już sposób na wybory. Pewnie przetestowany w Austrii. Oni dzielą już skórę na niedźwiedziu. Są pewni, Merkel obiecuje społeczeństwu jakieś bzdury o zakazie burek, koń by się uśmiał, a ten palant wziął sobie tekę Auswärtigesamt. Śmierdzi przekrętem na kilometry. Chyba tylko głupi da się nabrać że nadchodzące wybory będą demokratyczne. Współczuję wam Niemcy.
    @Lolo może Ty byś w końcu coś napisał.

    1. lewactwo władzy nie odda. To raz. Dwa, że oni głęboko wierzą, iż wypełniają dziejową misję – czyli trzymają za mordę niepostępowy motłoch i siłą (lub tylnymi drzwiami) wprowadzają Nowy Wspaniały Świat.

      trzeba będzie ich _____, bo pokojowe sposoby nic nie dadzą.

  3. Powtarzajmy do znudzenia – oto kilka haseł, które oddają istotę tego szamba, które się rozlało w świecie zachodnim:

    Spinelli, Gramci, Kalergi, marksizm kulturowy, marsz przez instytucje, pokolenie 1968, czerwoni ekstremiści którzy potem tworzyli i zasilali Partię Zielonych w RFN, polityczna „poprawność” i terror politycznej „poprawności”, szaleństwo multikulturalizmu, mowa „nienawiści”, szkoła frankfurcka, luksemburgizm, trockizm, etykietowanie przeciwników, krytyków i adwersarzy jako: faszystów, rasistów, ksenofobów, islamofobów, homofobów, nazistów itp.
    Ponadto gender, globalne ocieplenie, kultura gejowska, feminizm, homopropaganda itd…

    Chcesz zrozumieć co się teraz dzieje w Europie? Wygugluj sobie te hasła!!!!!

      1. Dzis niewazne wykszlalcenie, dzis wazne, czy lewak, czy nie.
        Poza tym, musi popierac multi-kulti, to wtedy jest cacy.

        To znowu wybory pomiedzy dzuma a cholera.
        AfD nie ma szans, zeby szarpnac sterem.

        Wszystko jest ukartowane tak, zeby lewacy zostali przy wladzy.

        Jesli on zostanie kanclerzem, a trzeba wyjsc z zalozenia, ze zrobi on wszystko dla tego celu, to bedzie to nawet troszke gorsza opcja, jak Makrela. Jego nazwisko mowi samo za siebie.
        No ale ich wszedzie pelno. Przede wszystkim w bankach.
        Wladza nad innymi, to dla nich narkotyk.
        Oprocz wodki koszernej.

    1. Mogę jeszcze zrozumieć, że tych dwóch debili kandyduje. Ale zachodzę w głowę, jakim cudem oni mają jeszcze jakiekolwiek poparcie w Niemczech? Czy niemiecka ludność nie widzi, co się dzieje w ich kraju? No, chyba że poparcie jest ze strony muzułmanów, a że ich w Niemczech coraz więcej, to i poparcie dla Merkel i Schulza rośnie.

        1. Popieram hipotezę, że media sterowane odgórnie dostały prikaz od panikujących rządowców, naginac statystyki, bo wszyscy wiedzą, że niemcy mają dosyć tych zielonych lewaków. Problem jest z milionami turków i im podobnych z nienawidzącymi państwo niemieckie islamistami głosojącymi na tych polityków, którzy jaknajszybciej przyczynią się do chaosu w Niemczech a co za tym idzie w Europie.

          1. Dokladnie tak, bo dlaczego wywoluja sztuczna dyskusje na temat podwojnego obywatelstwa, ktore juz prawnie uzgodniono, i to nie od wczoraj ???????

            Nagle jest debata o to, zeby to zniesc (CSU), a Makrela (CDU) chce to dalej zachowac.
            Oni rzna glupa, aby utrzymac sie przy wladzy. Kazdy trik jest dobry. Jeszcze nie tak dawno „zadbali” o duza gruppe rencistow, podwyzszajac im sowicie renty (najwyzsza podwyzka do tej pory). Dzis proboja sobie zjednac obcych, a przede wszystkim Turkow, ktorych w Niemczech od metra.

            Nie tak dawno glosno bylo o tym, zeby tzw. uciekinierom dac papiery, paszport francuski. Nie trzeba pytac, na kogo by glosowali w wyborach, do ktorych we Francji niedaleko.
            To ze potem juz tylko na swoich beda glosowac, to powinno byc dla wszystkich jasne.

            Tak samo, jak odpowiedz na to, dlaczego wybrano muslima na mera Londynu.

      1. To Ci odpowiem–oni maja takie poparcie jak wybur pest czy cholery–ci tam na gurze stracili poczucie rzeczywistosci-oni zyja w zapijaczonym i narkotykami przesiaknietymi swiecie– wala pelnym pedem w sciane–spoleczestwo niemieckie niema nic do gadania–a sondarze ,no –to ich bajki,–Germanistan tonie,i nic juz tego nie zatrzyma–nawet adolfina w swoim bunkrze wrzeszczacdamy damy rade–tu wojna juz sie zaczela-pozdro z Germanistanu

      2. Powiem tak. Nie dalej jak wczoraj byliśmy z małżonką u naszych przyjaciół rodowitych Niemców, w wieku 60 + lat mieszkającymi w regionie zwanym Bawaria. Jak wiadomo jest to najbardziej bogaty i katolicki land w Niemczech. W trakcie rozmów na różne tematy, zadałem pytanie na temat przyszłorocznych wyborów kanclerskich. Ciekawiły mnie jakie panują nastroje i jakim poparciem cieszy się kandydatura obecnej kanclerzycy Merkel. Dodałem że nie interesują mnie opinie i sondaże mediów, tylko zwykłych ludzi z ich otoczenia.
        Oni sami nie są zachwyceni polityką obecnej.
        Niestety, Merkel nadal cieszy się dużym poparciem.
        Nie rozumiem tych Niemców.

      3. Osobiście uważam ze rdzenni mieszkańcy wiedza co się dzieje ale przez ta popapraną polityczną poprawność i „demokracje pełna gębą” nie maja NIC do powiedzenia -a jeśli już ktoś wyjdzie przed szereg i zamanifestuje od razu dostaje łatkę rasista i jest sądzony o mowe nienawisci.Nawet jak taki „niemiecki kowalski” zdecyduje oddać głos przeciw to w sumie po „demokracji niemieckiej” wyjdzie ze głosował ZA.Jeśli nie dojdzie do ogólnego ruszenia narodowego to znów „lewaki” pokroju Schulza dojdą do władzy a wówczas nie tylko jego rodacy będą mieli „pozamiatane” ale i nacisk i grozby będą pod adresem Polski włącznie z możliwością jakiejś agresji zbrojnej-choć mało prawdopodobne ale to co się z dnia na dzień wyprawia na zach. w całe takie oczywiste nie jest.

      4. Poparcie ??????
        Statystyki ????????????????
        Statystyka jest tylko narzedziem propagandy.
        Poza tym, nie nalezy wierzyc zadnej, jesli sie jej samej nie zrobilo.
        Manipulacja i propaganda to abecadlo politykow, juz od zarania wiekow.
        Nastepnym stopniem jest np. mord polityczny.

    1. @easyrider Już nie raz wymienialiśmy poglądy , i widzę że siedzisz w pewnej „branży” więc dam Ci pod ocenę ten cytat : „Potrzebujemy ducha europejskiej wspólnoty. I w razie konieczności, to musi być siłą narzucone” …. jaką siłą? Bo chyba nie siłą niemieckiej Budeswehry .. która wedle mojej opinii (subiektywnej) nie istnieje… hahahah grin Napisz co o tym sądzisz smile Pozdrawiam.

      1. Kiedyś Sowieci walczyli o „pokój”. Teraz w ONZ nazywają to peace enforcement. Taki oksymoron, furtka by niepokornych zmusić. Tu, ten cytat, który podałeś, nawet niespecjalnie wymaga rozwijania. Towarzysze liber-lewacy, pseudoobrońcy praw człowieka, nie cofną się przed niczym żeby wdrożyć swoje chore projekty. Jeśli zajdzie potrzeba to i siłami lekko spedalonej Bundeswehry. Ducha jednak już dawno zabili i ciężko byłoby im nawiązać do tradycji jednostek, które kiedyś zatknęły flagę III Rzeszy na Elbrusie. Ostatnio jednak towarzysze „sojusznicy”, po okresie pacyfistycznej sielanki, próbują wrócić do zasady si vis pacem para bellum. Reanimują nieco armię. To nie sprzęt jednak walczy. Nie da się połączyć pedalskiej pseudotolerancji z duchem wojownika. Taki zwierz w przyrodzie nie występuje.

  4. Im gorzej tym lepiej. Jak tam p…, a musi i goście zaczną na potęgę wyżynać szwabów to ścisła kontrola na granicy i wpuszczać tylko tych co 10 mil baksów zainwestują w gospodarkę.
    PS. jak już kościół mówi o rezerwatach za 30 lat to dobrze nie jest.

  5. Na tym zdjęciu to rzeczywiście wygląda jakby był na kacu gigancie. Oczka małe szkliste wzrok mętny. Wydaje mu się ze trzyma kieliszek i chce powiedzieć „No to chlup w ten głupi dziób”

Dodaj komentarz