Rząd Francji pracuje nad „nowym modelem” relacji z islamem

Premier Francji Manuel Valls przyznał, że rząd pracuje nam stworzeniem „nowego modelu” relacji z islamem. Nie wyklucza zakazu zagranicznego finansowania budowy meczetów.

Jestem otwarty na propozycję zakazu zagranicznego finansowania budowy meczetów we Francji – poinformował opinię publiczną Manuel Valls. Dodał, że w jego opinii „imamowie powinni być kształceni we Francji, a nie gdzieś indziej”. Musimy „wypracować nową relację z islamem we Francji” – przekonywał. Nie podał jednak więcej konkretów.

W wywiadzie dla dziennika 'Le Monde” przyznał, że decyzja o wypuszczeniu z aresztu 19-letniego Adela Kermiche’a, który zamordował 86-letniego księdza w Normandii, była błędem.

Wiele państw Europy Zachodniej, w tym m.in. Niemcy i Francja, stara się ograniczyć wpływy zagranicznych duchownych, którzy są oskarżani o propagowanie ekstremizmu wśród młodych muzułmanów. Katar i Arabia Saudyjska są głównymi sponsorami meczetów w Europie.

Czytaj także: ŚDM: Francuzi zaskoczeni, że w Polsce można swobodnie wyrażać swoją wiarę

lemonde.fr

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na stronie ndie.pl zabronione. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

30 komentarz do “Rząd Francji pracuje nad „nowym modelem” relacji z islamem

  1. Czyli wg. tego masońskiego idioty muslimskie meczety będą finansować sami Francuzi ze swoich podatków.Czy boska kara za francuską rewolucje w postaci takiej wladzy nie jest zbyt straszliwa.?!

    1. Francja i tak już jest stracona, jeśli Le Pen nie wygra nie ma szans na rozwiązanie kwestii islamskiej a jedynym rozwiązaniem jest deportacja tak jak to zrobiły USA z obywatelami Japonii po wypowiedzeniu wojny w czasie II ws.

  2. „W wywiadzie dla dziennika ‚Le Monde” przyznał, że decyzja o
    WY-PUSZCZENIU z aresztu 19-letniego Adela Kermiche’a, który zamordował 86-letniego księdza w Normandii, była błędem.”

    Natomiast, gdyby nie był debilem, to przyznałby, że błędem było
    W-PUSZCZENIE Adela Kermiche’a oraz wszystkich jego przodków do Francji.

      1. Optymista z Ciebie. Przypomnę Ci, że desant najeźdźców (zwany uchodźcami) NIE myśli takimi kategoriami jak my. Tam nie ma „źle mi tu, coś muszę zrobić, żeby zarobić na byt swój i utrzymanie rodziny”. Tam jest natomiast „Allah dał nam wszystkie bogactwa niewiernych, one są nasze, no to skoro niewierny jest bogaty, a ja biedny, to mam święte prawo a nawet obowiązek pojechać do niewiernego i mu odebrać moją własność” (tak mniej więcej jest to postawione w koranie). Ergo obcięcie socjalu spowoduje tylko i wyłącznie wzrost przestępczości (co nie znaczy oczywiście, iż trzeba ów socjal utrzymywać, ja mówię tylko o skutkach taj skądinąd niezbędnej operacji). Stworzenie warunków „pracujesz to masz, nie chcesz pracować, to wypad” spowoduje tak, też wzrost przestępczości oraz inne zjawiska.
        Powtarzam, spodziewane w/w skutki nie powinny władz powstrzymywać od przyjęcia podanych przez Ciebie rozwiązań. Trzeba po prostu o tych możliwych skutkach wiedzieć i się przygotować. W żadnym razie nie można przyjąć założenia „ujmiemy im obroku, to wrócą do siebie i będzie spokój”.

  3. „Wiele państw Europy Zachodniej, w tym m.in. Niemcy i Francja, stara się ograniczyć wpływy zagranicznych duchownych, którzy są oskarżani o propagowanie ekstremizmu wśród młodych muzułmanów.”

    Rozwijanie własnego islamu we Francji bez obcych naleciałości jest tak samo sensowne, jak ograniczanie legalnego posiadania broni z powodu terroryzmu. Zacznijmy od tego, że zamachów we Francji dokonują zwykle muzułmanie francuscy. Albo mieszkający tam od jakiegoś czasu, albo wręcz we Francji rodzeni. Tak więc szukanie winnych wpływów poza granicami Francji nijak się ma do zażegnania problemu. Szczególnie, że nie istnieje pokojowy islam. To jest chora religia, która nie akceptuje innych religii obok siebie. W każdym kraju, gdzie islam jest religią dominującą, inne religie są prześladowane. Niech więc Francuzi nie szukają złotego środka, bo on nie istnieje. Nie ma szans na wspólną koegzystencję, albo my albo oni. I niech zapomną o bzdurach w postaci „praw człowieka” czy innych śmiesznych sloganów. Oni nas nienawidzą, póki są w mniejszości, są w miarę grzeczni. Jak będzie ich dość dużo, Francuzi zobaczą co znaczy ich religia pokoju i wzajemnej akceptacji.

  4. Islam zniszczy francje demografia : Jest to olbrzymi wzrost liczebny w stosunku do sytuacji sprzed półwiecza. Pod koniec epoki kolonialnej, w 1954 r. było ich bowiem zaledwie 250 tys., a po zakończeniu wojny w Algierii w 1962 r. – blisko 600 tys. W kolejnych dziesięcioleciach, po tym jak w 1974 r. rząd zezwolił na łączenie rodzin, ich liczba wzrosła do 2 mln, a w 2005 r. do niemal 5 mln, dzisiaj w 2016 r 8 mln (choć oficjalnie 4-5) dodatkowo wygląda nba to że dane na temat dzietności muzumanow sa fałszowane, mówi sie o tym że 30% wszystkich dzieci we francji to dzieci islamskie – w paryzu 70%,

  5. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że Francja jest już przegrana
    jeszcze radośnie świętują Masakrę Francuską czyli mord i rzeź.
    Może Front Narodowy by pomógł bo ci lewacy nic nie umieją.

  6. Francuzi sie ludza, ze istnieje jakim bezpieczny model relacji z Islamem. A taki model nie istnieje, poniewaz sam islam jest szalenie niebezpieczny, bo promuje i naklania do morderstw, gwaltow, klamstw, najazdow, grabierzy, zboczen seksualnych, itp., itd. Kto nie wierzy, niechaj poczyta o Islamie – chetnym moge podac linki do artykulow wraz z odnosnikami do Koranu i Hadisow.

Dodaj komentarz