Szwedzka minister chciałaby rozdawać mieszkania dżhadystom. Miałoby to pomóc w integracji

Autor
Val Jernigan
Utworzony
Zaktualizowano
Komentarze
128
Czas czytania
1 min
Odsłon
0
Kategorie: Europa

Alice Bah Kuhnke, minister ds. Kultury i Demokracji Szwecji, chce, by bojownicy z ISIS dostawali od szwedzkiego rządu pomoc socjalną. Miałoby to pomóc w integracji.

Minister odcina się od dżihadystów, którzy dopuścili się zbrodni. „Jeżeli istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa, trzeba je zbadać. Wszystkie przestępstwa powinny być karane” – mówi.

Chciałaby pomóc tylko tym, którym nie udowodniono żadnej zbrodni. Tacy bojownicy w jej ocenie powinni otrzymać zasiłki, darmowe mieszkanie i dostęp do edukacji. „Oni muszą zostać przywróceni do naszego demokratycznego społeczeństwa” – powiedziała Bah Kuhnke. Minister już w 2015 roku miała kontrowersyjne pomysły, zapowiadała wprowadzenie narodowego programu „zwalczania islamofobii”.

Według szwedzkich służb ponad 300 imigrantów ze szwedzkim paszportem wyruszyło do walki po stronie Państwa Islamskiego. Powrócić miało już około 150 bojowników. Według pani minister około 30 bojowników już dostało wsparcie rządu. „Wciąż za mało”- dodała.

Premier Szwecji Stefan Löfven odciął się od jej słów, podkreślając, że jego podwładna została źle zrozumiana.

friatider.se / wpolityce.pl

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na ndie.pl zabronione.

Powiązane wpisy

128 komentarz do “Szwedzka minister chciałaby rozdawać mieszkania dżhadystom. Miałoby to pomóc w integracji”

        1. @Paff
          Ponieważ „sąd sądem etc…” i „moje musi być na wierzchu” to ustalamy, że to Ty myślisz tak jak ja. W końcu byłem pierwszy. I nie przyjmuję do wiadomości głosu sprzeciwu. W końcu mamy wolność i demokrację. Howgh. cool

          2. @Paff
            Ujmijmy to inaczej. W gronie nas dwóch, jeden z nas jest geniuszem i nie jesteś nim Ty. A poza tym „sąd sądem etc…”, co było do udowodnienia. Howgh. cool Mniam.

          3. @lolo ktory nie pisze
            Hmmmmm… Widzę, że lubisz przewrotną logikę. To jak sobie poradzisz z tym? Ty to ja, ja to Ty, kto jest głupi, ja czy Ty? A poza tym tu nie ma żadnej Sprawiedliwości. Tu jest Sąd! wink

          4. @Paff
            Bardzo prosto. Ja to ja a Ty się nie liczysz… Czyż nie napisałem, że z nas dwóch Ty nie jesteś geniuszem. No. Po prostu ja zawsze mam rację i na to nie ma medycyny. I co mi zrobisz?
            Muzułmanin też mówi, że podetnie Ci gardło, zgwałci Twoją żonę – czy w czym tam gustujesz – i nikt nie ma nic do gadania bo mu wolno a Ty jesteś niewierny czyli mniej niż zero. I co mu zrobisz?
            Więc się oswajaj a jak przyjdzie co do czego to będziesz miał jak znalazł.

          5. @lolo ktory nie pisze
            Jeśli „Ja to ja a Ty się nie liczysz” a „ja to Ty, Ty to ja” to z mojej perspektywy „Ty to Ty” nie spełnia założenia, chociaż to Ty się nie liczysz.
            Co do drugiej części Twojej wypowiedzi – po „podetnę ci gardło” nie słucham już nic o moich gustach. Wysyłam na rozmowy moją Laleczkę. Laleczka ma ze 40 lat, jest smukła i waży ze 4kg. Tak… naprawdę lubię swoją siekierę.

          6. Boszsz! Panowie!:) Wasza rozmowa z rana, to jak śmietana:). Poprawiliście mi humor. Kto by pomyślał, że takie kabaretowe talenty można odnaleźć na ndie:).
            Ale do rzeczy. Zachwyciła mnie Laleczka. I teraz informuję @Paff, że niejaka Laleczka ma szansę znaleźć się w doborowym towarzystwie mojej spadkowej siekierki (nie że spadła komuś na coś, tylko, że w spadku na mnie spadła). Siekierka ma trzonek wykonany przez mego Ojca z drewna sezonowanego latami przez mego pradziadka i wg XIXw. strażackiego ergononomicznego wzoru odręcznie narysowanego przez tegoż pradziadka. Na to osadzono siekierę z lat 50-tych (jeszcze wtedy narzędzia były kute). Ten bezcenny zabytek idealnie leży w ręce, można nią rąbać (niezbyt duże rzeczy, bo to raczej mała siekierka, taki właściwie toporek do drobnej rączki), można nią rzucać do celu, walczyć chyba też, otwierać kokosy, drzwi i całą resztę. Ładnie się prezentowała na przednim siedzeniu samochodu i w torebce, gdy miałam kiedyś problemy z sąsiadem (nie dawał mi wejść do bloku).
            Laleczka zakłada klub?:)

          7. @bkkkk
            i kto tu robi kabaret…? To Ty jezdeś rozrywkowa dziewczyna… Ot zwykłe wyposażenie dziewczęcej kosmetyczki… Coś jak ten „breloczek od tatusia na rocznicę ślubu dla mamusi” kabaretu „Nowaki”. Człowiek się uczy całe życie…

          8. @bkkkk
            No piękne CV smile Widzę, że Twoja Laleczka jest uniwersalna i bardzo mobilna. Co najważniejsze, przeszła już swój szlak bojowy. Chociaż z racji rozmiarów i dla odróżnienia można by ją nazwać Niunią. Jestem za Klubem wink

          9. Zatem Ninunia Spadkowa zawiązuje z Laleczką klub. Bawmy się póki możemy! A co dalej, to się okaże.

          10. @Paff
            Istnieję tylko ja a Ty jesteś wytworem mojej wyobraźni. Bo jeśli ja to Ty a Ty to ja to znaczy istnieję tylko ja bo tylko ja siedzi na foteliku przed kompem. Zatem gadam sam ze sobą i żadnego Ty nie ma. Co najwyżej schizofrenia a na to mam PRL-owiskie papiery to mi wolno. Aaaa tam kiedyś psychiatrzy wojskowi stwierdzili po długich badaniach. Oni szczęśliwi, mnie z tym dobrze. W okolicy wszyscy wiedzą, na razie nie chcą mnie wymienić na nowszy model, to się wózek jakoś kręci.

          11. @lolo-ktory-nie-pisze
            to mogłoby się zgadzać, bo jeżeli jak napisałeś że z nas dwóch to ja nie jestem geniuszem, a ja to Ty w schizofrenicznej wizji, więc to Ty tak naprawdę nie jesteś geniuszem.

          12. @Paff
            Sprawa „geniusza” nie podlega dyskusji. Mam na to papiery i mi wolno. I co mi zrobisz? Sprawę uważam za udowodnioną o co chodziło. Howgh.
            A jak ci się nie podoba to przedstawię moją lalunię. Ma na imię Ania… więc uważaj. No. cool

          13. Lolo, nie mów, że Grodzka!;) Przepraszam wszystkich. Ale po takich newsach jak ten komentowany, to się odrobina śmiechu człowiekowi należy. Dla odreagowania.

          14. grodzko nie grodzka – nie obrazajmy kobiet
            pokemon wyhodowal se cycki ale fiuta nie obcial – czyli hermoafrodyta

      2. Lolo, bo juz doszlismy do takiego zniechecenia, ze co by nie napisac, to nic sie nie zmienia. Mnie zalamolo dzisiaj glosowanie w Holandi. Szok jakie tumany. Na talerzu podaja im odtrutke na arszenik, a ci wola zdychac. Czuje, ze Francja pojdzie w ta sama strone. Zombie normalnie.

      4. Ale wiecie, mnie zastanawia co innego. Otóż pani ministerka palnęła „Oni muszą zostać przywróceni do naszego demokratycznego społeczeństwa”. O i tu mamy jak na talerzu podany totalitarny charakter lewackiego reżimu. Bo otóż jacyś ludzie „muszą”. Pani nie pyta ich o zdanie, odrzuca wolność jednostki, wolność wyboru, prawo do własnych przekonań i swobody religijnej i w zamian daje owo „muszą”. Oni muszą, bo tak. Nie ważne czy chcą ,czy potrzebują, muszą i już. Stalin nauczył kota lizać musztardę (smarując mu tą musztardą kuper), a ta pani (i jej współlewacy, tj. wspólnicy w tym opresyjnym reżimie) będzie tą samą stalinowską metodą zmuszać ludzi do działań odgórnie narzuconych – jednych do pokochania zachodu, a drugich do pokochania tych pierwszych. Przykre jest tylko to, że takie szkoły tresury kota zawsze kończą się hekatombą i to hekatombą niewinnych. A jak mowa o tym, że jakaś grupa ludzi coś tam „musi”, bo „ministerka tak powiedziała”, to ideałem tej pani zapewne jest Pol-Pot.

        1. @bkkk. Genialne, wiesz przyznam Ci się że nie zwróciłem uwagi na ten tak ważny szczegół tego artykułu. Czyli idąc dalej taką retoryką to my musimy przyjąć islamskich imigrantów, my musimy się z nimi zintegrować, musimy to, musimy tamto. Dlaczego musimy, muszą, czyżby nie było innej alternatywy? Czy Ci nie przypomina to czegoś? I czasami dziękuję Bogu że urodziłem się w Polsce i już coś niecoś przeżyłem. Bo te palanty z Zachodu pewnie myślą że tak właśnie ma być, co udowodniły ostatnie wybory w Holandii. (o ile nie były sfałszowane)

          1. No właśnie. „Dlaczego musimy, muszą, czyżby nie było innej alternatywy?” – najkrócej powiedziane, to, na co ja wyżej potrzebowałam iluś tam linijek:) [i który tu koment jest genialny;) ]
            Czyli tu pokazuje się nam totalitarne oblicze lewackiego reżimu. Weg z reżimami!

    1. W Holandii tez sie taka znalazla ,tylko biala ,z partii D66 ,ktora to partia moglaby sobie podac rece z „nasza” UW ,a wiec wiadomo o co i o kogo chodzi…Otoz ta Holenderka posunela sie jeszcze dalej ,mianowicie oprocz mieszkania i roboty taki wracjacy na lono panstwa dzihadista mialby dostac jeszcze….babe! Ponoc wiazaloby go to lepiej z miejscem zamieszkania!
      Migawka z odbywajacych sie wlasnie w Holandii wyborow.W jaskinii lwa demokracji juz ok. godz.19.00 w wielu lokalach zabraklo kart wyborczych!W TV pokazuja bez przerwy durniow ,ktorzy ida poraz pierwszy w zyciu do urn ,zeby Wilders nie doszedl do wladzy!Goebbels sie tam w kulak smieje!

      1. Witaj Drogi @Publiusz – u. Wszystkie Twoje komentarze czytam z wielką uwagą i przyznaję Ci zawsze 100 proc. racji. Jesteś jednym z moich najbardziej poczytnych komentatorów. Ale chodzi mi tutaj o twój wpis gdzie napomknąłeś o mnie. Napisałeś wtedy że: „ muszę upewnić się że nie ma Oluchny” – to były Twoje słowa, a dotyczyło to wystąpienia Pana Korwina. Drogi Publiuszu ja nie jestem feministką ani kobietą nadzwyczajnie nowoczesną i postępową, trudno mi nie zgodzić się z Panem Korwinem skoro wokół mnie pełno (nie mówię że wszystkie) „słodkich idiotek”. Ja osobiście wyznaję światopogląd że Pan Bóg dla wierzących albo Matka Natura dla ateistów dawno wyznaczyli rolę kobiety i mężczyzny w życiu. Jak mawia (pisze) mój inny uwielbiany komentator @easyrider (tak bardzo lubię jego komentarze że raz nie wytrzymałam i spontanicznie wpisałam swoje słowa uwielbienia dla niego, za co spotkała mnie ostra reprymenda jednej z forumowiczek) – natury nie da się oszukać!!! I to są Święte Słowa. Tak drogi @easyreider „Natury nie można oszukać”. Miejscem kobiety w życiu jest straż nad ogniskiem domowym (tez piękne słowa @easyridera) a mężczyzny utrzymanie, ochrona i walka o to ognisko. Ja jestem akurat w tej szczęśliwej sytuacji że mam wspaniałego ojca, moja mama nigdy nie pracował a mimo tego że jest nas kilkorga rodzeństwa nigdy nie cierpieliśmy biedy. Ale pamiętam że tatuś całymi dniami był gościem w domu tak dużo pracował (tatuś z zawodu jest kierowcą autobusowym, pracuje w komunikacji miejskiej w Trójmieście). I dlatego bardzo go kocham i tak bardzo jego nauki wryły się w moje serce. Jeszcze napiszę o moich poglądach mimo tego ze narażę się wielu Paniom z ndie. Moim zdaniem na każdym szczeblu zarządzania, na każdym kierowniczym stanowisku czy to w zakładzie pracy czy to w zarządzaniu państwem powinien być mężczyzna. Jest to w zgodzie z naturą i zdrowym rozsądkiem. Pozdrawiam serdecznie @Publiusza i wszystkich Użytkowników.

        1. Też bardzo lubię wpisy easyridera i kiedyś napisałam, że mam konkurencję, bo Ty też go lubisz. Mam nadzieję, że nie o mnie myślałaś pisząc „za co spotkała mnie ostra reprymenda jednej z forumowiczek)” Jeśli to o mnie chodzi i odebrałaś mój wpis jako burę, to sorry, nie był to mój zamiar. A nawiasem mówiąc, co dobre, to się docenia. Pozdrawiam

          1. Nie, absolutnie nie o Ciebie chodzi, tamte, nasze wpisy były bardzo sympatyczne. Bardzo Cię lubię i pozdrawiam

        2. @Oluchna Wydaje mi się, że tego naturalnego, normalnego świata wojowników-myśliwych i dam-strażniczek ogniska domowego, już nie uratujemy. Czy tylko faceci powinni kierować? Powiem Ci Ola, że miałem w swojej (tzw.) karierze dwie bezpośrednie przełożone kobiety. Obie bardzo energiczne i konkretne i bardziej ogarnięte od wielu facetów. Obie jednak miały podobne doświadczenia – rozbite małżeństwa i samotne wychowywanie dzieciaków-jedynaków. Natury jednak nie da się oszukać wink

          1. I oczywiście te rozwody były z ich winy. Bo się, dyablice jedne, nie chciały podporządkować „prawom natury”, woli księcia małżonka i takie tam. jakaś godność osobista im po tych grzesznych łbach chodziła, jakaś nietykalność cielesna i temu podobne nowomodne pomysły. Wiem. Znam to z obserwacji. W toksycznym układzie baba o naturze wojownika się otrząśnie, a potem ułoży na nowo świat dzieci i swój, a baba „typowa” będzie tkwić przy owej karykaturze ogniska domowego i będzie pokornie brać tony prochów na uspokojenie, na nerwicę, na serce, na całą resztę. Ale oczywiście to ona będzie wzorem, a nie ta, która ocaliła godność własną i spokój dzieci. Dobra. Wierzyć se możecie w co chcecie. Na szczęście wraz z rozwojem cywilizacyjnym, prawo wzięło kobiety w opiekę. I, dalibóg, nie pozwolę, by teraz inne prawo (wariat szariat) odebrało tę zdobycz społeczeństwu. Tfu. Amen.

          2. @bkkkk Nie wiem z czyjej winy. W każdym systemie występuje zjawisko tzw. sprzężenia zwrotnego więc nigdy nie ma tak, że tylko jedna strona jest winna. Wiem natomiast, że tego typu robota powoduje totalne rozwalenie mentalne kobiet. Nie zrozumiesz tego jeżeli nigdy nie pracowałaś w żadnych służbach. Z kobiet, które spotkałem w tej robocie, może 10 procent miało normalne (przynajmniej tak to wyglądało na zewnątrz) rodziny.

          3. Bo to jest właśnie tak, jak napisałam wyżej: baba z charakterem otrząśnie się z toksycznego związku (tj. np. rozwiedzie), a jako mająca ten charakter odnajdzie się „w służbach”. To działa w TĄ stronę, raczej nie odwrotnie, tj. rzadko obserwuję, by praca „w służbach” rozwalała życie czy tam psychikę kobiet. No a spolegliwa stokrotka do pracy do służb przecież się nie zgłosi, bo kto to widział kwiatuszek od ogniska domowego sadząc na czołgi itd.
            Więc nie demonizujmy ani „destrukcyjnego” wpływu pracy „w służbach” na te słabe kobietki (w większości zresztą idiotki bez charakteru i umysłu), ani tych rzekomych „praw natury” itd. Co kto może, umie, chce, potrafi, to niech robi. Wtedy będzie dobrze. Wszystkim.

          4. Korekta: mało być „sadzać na czołgi”, nie „sądząc na czołgi”. *ona autokorekta! Przepraszam.

          5. @bkkkk, czesto i gesto zgadzam sie z Twoimi komentarzami. W tym, konkretnym kontekscie mam odmienne zdanie. Ma sie czasem wrazenie, ze rozwiedziona ale silna kobieta idzie do wojska po to by cos sobie udowodnic. A po co? A skad sie bierze niz demograficzny? Bo kobiety chcialy sobie udowodnic, ze sa rowne, badz lepsze od mezczyzn. Stad kariera, kariera i jeszcze raz kariera. Na rodzine i wychowanie dzieci ma mniej czasu. A zdarza sie , ze zostaje singielka, bo dziecko w karierze przeszkadza. Kazda płec ma swoja domene. Facet nigdy nie bedzie udowadnial, ze szydełkuje lepiej od kobiety. Bo po co??Pozdrawiam serdecznie.

          6. Dago, silna kobieta, świadoma swej wartości nie idzie do woja, czy gdzie tam, by „coś sobie udowodnić”. Ona tam idzie, BO TO JEJ PASUJE, bo tam może wykorzystać swoje naturalne uzdolnienia. A czemu tak? Z bo jest silna i tam jest na właściwym miejscu. I TYLE. Udowadnianie sobie czegokolwiek jest wg mnie przejawem słabości, wątpienia w siebie. Silni nie muszą tego robić;). Skąd niż? Aaaaa, nieee wiem;), może to wina bab;). Jak zwykle zresztą wyłączna;).

          8. PS @Daga: Problem nie jest nowy. Podskórnie musiał jątrzyć już bardzo dawno temu, skoro taki Prus (zresztą w „Emancypantkach”) wyraził o kobietach pogląd „Biada orłom w menażerii, szczęśliwe gęsi w kojcu”. Kto gorszy? Gęś czy orzeł? Odp. tu nie ma gorszych/lepszych/ Są tylko różne. Nie każda baba jest orłem i nie każda jest gęsią. Faceci zresztą też:). I tak się toczy ten świat.

          9. @bkkkk Wybacz ale w tej materii nie masz bladego pojęcia. Teoretyzujesz bo nigdy nie widziałaś tego od środka. Służba rozwala kobiety. Nawiasem mówiąc facetów również ale inaczej się to przejawia. Większość z dziewczyn, przebywając na co dzień z facetami, którzy są dosyć… specyficzni, chamieje i powoli próbuje dostosować się do stylu bycia facetów. Tracą przez to kobiecość. To odbija się na ich związkach. Przyjęłaś założenie, że do tej roboty nie zgłaszają się „stokrotki” tylko silne baby. To błędne założenie i nadal nie wiesz o czym piszesz. Większość, które przychodzą do tej roboty, to tępe dzidy, które wiedzą, że jest tam wielu samców. Ciężko uwierzyć? Tak jednak jest i na filmach tego nie zobaczysz. Masa dziuń z tej „kategorii” robi potem w charakterze wydziałowych „pucharów przechodnich”. Nie pasuje to do wizerunku silnej pani (bodajże) o ksywce Białko ze „Służb specjalnych” Vegi? Nie musisz mi wierzyć.

          11. Wiem, nie wiem, moja sprawa. Powiedzmy, że znam parę kobiet „w służbach”. I powiem CI tak: to nie jest praca dla każdej. Ale te, które znam, a które tam poszły, są tam na swoim miejscu. A dziunie są wszędzie. Nie trzeba ich szukać aż w wojsku;). Tępe dzidy są i w korpo, i w domach (przy tych „świętych ogniskach domowych”). Stereotyp Karyny nie wziął się znikąd. Ale. Ale ja mówiłam o silnych kobietach. Nie o płazach. Teraz chyba rozumiesz.
            W każdym razie, czytam uważnie Twą argumentację, jednak nie znajduję w niej niczego, co by mi kazało uwierzyć, że postawa „baby do chałup” jest najlepsiejsza. Wszak zamknięcie „pucharu przechodniego” w domu nie zmienia natury tego pucharu;). Jak to ładnie w „Chłopach” opisano:). Tj. tamże dano literacki obrazek tego, o czym życie informuje nas na każdym kroku.

          12. @bkkkk Nawet jeżeli znasz kobiety zajmujące się taką robotą, to i tak nie masz gwarancji, że mówią Ci prawdę. Spośród tych „silnych” znam takie, które w domu, z powodu służby ryczały jak dzieci. Mówiąc o „dziuniach”, warto jest też zważyć proporcje. „Dziuń” niestety jest większość. Dziewczyn z „jajami” niestety mniejszość. Odnoszę wrażenie, że źle zinterpretowałaś moją wypowiedź – ja nie uważam, że kobiety w tzw. służbach są zbędne. Przeciwnie, w niektórych komórkach, np. obserwacji, są niezbędne. Podałem Ci swoje spostrzeżenia co do stanu faktycznego – nie musisz w to wierzyć. Na podstawie tego co piszesz, wnioskuję, że jesteś kobietą energiczną i inteligentną. To prawdopodobnie tłumaczy dlaczego wnioskujesz, że tego rodzaju typ kobiet powinien trafiać do służb. Wnioskujesz poprawnie do momentu – „powinien”. Tak jednak nie jest.

          13. Easy, one mi nie potrzebują mówić. Ja je po prostu znam:). Jak z kimś siedzisz w kuchni (czy to prywatnej, czy służbowej – wszystko jedno) i pijesz z nim/nią (herbatę pijesz!) i znasz go/ją jak łysą kobyłę, to nie potrzebujecie słów. Ja tam się cieszę, że one znalazły swoje miejsce w życiu (czego zresztą każdemu życzę). Te baby strasznie by się męczyły w formacie „kury domowej”. One by się męczyły, na rodzinie by się odbiło, a i społeczeństwo by nie wykorzystało ich możliwości. Więc dobrze, że miały możliwość zatrudnić się tu, czy tam. I dobrze, że wiedziały (niektóre) kiedy odejść… (Bo mówię o ludziach silnych a nie sztucznych, tj. nie np. o bohaterkach filmów, które „mają misję” i „coś tam muszą sobie albo komuś udowadniać”).
            I jeszcze jedno (patrz ile się wyjaśnia w rozmowie) u mnie bardzo mało jest „powinien”. Raczej ktoś coś może/potrafi/dobrze rokuje, ale nie ma tak, że „musi/powinien”. Baby na traktory, czy tam na czołgi jako hasło „wyrównujące szanse”, „równościowe”, czy tam insze parytety to wynalazek dyabła. Bo baby są statystycznie np. słabsze niż chłop. Po prostu, jak napisał śp. Młynarski „Róbmy swoje” (czyt. każdy to, do czego ma zdolności i gdzie się odnajduje). Ale nie dajmy se zakuwać łbów tymi wojownikami i świętymi ogniskami domowymi. Za dużo wojennych historii od babć słyszałam… ale to już na inne forum.

          14. @bkkkk Szkoda klawiatury bkkkk. Ty wiesz swoje, panie od kciuków w dół, z których żadna nie służyła, też wiedzą swoje. Paniom wyzwolonym sugeruję po prostu spróbować. Potem za 25 lat przypomnieć sobie swoje wyobrażenia o służbie, porównać ze stanem faktycznym i zastanowić się czy warto było i jak była cena tej „przygody”.

          15. Służyła, nie służyła. O skutkach coś wiem także dlatego, że się opiekuję moją babcią (pokolenie II wojny). I lekarz mi powiedział „teraz leczymy skutki II wojny”. Mimo to wszyscy uważamy, że było warto. W porównaniu z tamtą sytuacją, teraz to jest luz – każdy decyduje o swoim życiu sam, nie ma, że jest mus i czy się chce, czy nie, trzeba np. zabijać albo coś. Wtedy po prostu trzeba było. A potem trzeba było żyć z tą świadomością. I moja babcia nie jest tu żadnym wyjątkiem. W każdym razie ona i jej kumpelki jakoś nie wpadły od tego w paranoję, czy coś, a syndrom stresu pourazowego, to cóż… zawsze są jakieś skutki. (W życiu nawet jak nie zrobisz nic, to TEŻ będą skutki. Dlatego zasadą jest wybieranie tego, co w danym momencie uważamy za słuszne). Ale na pewno nie róbmy z bab mimoz. A już na pewno na pewno nie ze wszystkich.
            Inna sprawa: rodzaje służby też są różne. Nie wszystkie odpowiednie dla bab, ale bo ja wiem, jakby tak któraś miała predyspozycje, to czemu nie. Z tym, że u mnie to jest cały czas na zasadzie „ma predyspozycje – niech próbuje”, a nie jakieś parytety, czy inne „równości”. Bo tak jak nie każdy może być poetą, tak samo nie każdy może być np. czołgistą. Czy tam snajperem.

        4. Szanowna Oluchno!Zazwyczaj nie zagladam juz do watkow ,ktore schodza z pierwszej strony ,ale cos mnie tknelo i bardzo dobrze ,bo widze ,ze nastapilo komiczne niepozumienie!
          Bog mnie bron ,zebym posadzal Cie o feminstyczne ciagatki ,zreszta dalas juz wielokrotnie temu wyraz ,ze jest wrecz przeciwnie!Ale przejdzmy do meritum …kiedys
          komandos ,reagujac na jakis kolejny wybryk feministek ,wyrazil sie niezbyt zyczliwie o kobietach, ,ale najwidoczniej czujac pismo nosem na czas sie zreflektowal ,bo epistole swoja zakonczyl zastrzezeniem ,ze wyrazona przez niego dezaprobata nie dotyczy Pan ,ktore udzielaja sie na naszym forum ! No i mial chlopina dobrego nosa ,bo pamietam ,jakby to bylo dzisiaj ,ze zareagowalas wtedy na jego dictum slowami: ” masz szczescie ,ze na koncu … (-) bo juz mialam sie za ciebie zabrac”! .Koniec cytaty.Nie mozna wiec brac mi za zle,ze pomny straszliwego niebezpieczenstwa, jakie wtedy zawisnelo nad komandosem , wolalem sie wprzody dobrze wokol rozgladnac…. zanim poruszylem temat odnoszacy sie do wyjatkowo antykobiecej wypowiedzi Korwina !Nawiasem bylo to napisane w konwencji zartu i chyba tak tez uczestnicy tego forum to odebrali…
          Z przyjacielskim pozdrowiemem w nadziei ,ze sie rozumiemy!

          i

    2. @easyrider Tak właśnie jest! Dzicz małymi kroczkami przejmuje NASZĄ! Europę, a zdrajcy i wrogowie rdzennych Europejczyków im w tym wydatnie pomagają! Człowieka krew zalewa jak się o takich czyta! Ot, choćby przed chwilą o Blance (jakiejś tam) i „partii” Razem! Razem z kim ja się pytam!? Z naszą zagładą!? A równolegle i cały czas leci urabianie i tresura rdzennego Europejczyka, białego Europejczyka (art. „Niemcy wprowadzą milionowe kary dla mediów społecznościowych za „mowę nienawiści”) Jedyna mowa nienawiści jaka jest, to ta ze strony nielegalnej, agresywnej dziczy, która zaczęła się od momentu agresji obcych na nasz ląd! Chyba niedługo ta agonia Europy się skończy? Bo całkiem oddają nasz ląd i wszystko co nasze w ręce obcej, niecywilizowanej dziczy! Tak myślę?…

      1. To sie dzieje juz na naszych oczach, ci ludzie beda powoli zmieniali nasza rzeczywistosc w koszmar, to jest kwestia 15 lat gora, beda mieli w parlamentach wiekszosc wtedy wprowadza szariat i wtedy my bedziemy musieli uciekac z wlasnych domow …

          1. Opuścić Ojczyznę i zostawić ją dzikim?!?!? Eeee…nie tędy chyba droga… również „ja sie nigdzie nie ruszam”

        3. @J-IIISobieski Czarno widzę naszą przyszłość…Obawiam się, że „politycy” i ich pomagierzy przyśpieszą ten proces zagłady Europy http://reporters.pl/2812/polityczne-szalenstwo-w-szwecji-zalegalizowano-flage-panstwa-islamskiego/ Najgorsze jest to, że tak naprawdę, to nie mamy znikąd obrony i nie mamy drogi ucieczki…Jedyna droga w razie godziny X wiedzie na wschód. Nie myślę tu absolutnie o Ukrainie, bo raczej to pewne, że mielibyśmy drugi Wołyń. Wiem jak to zabrzmi, bo wielu nie lubi Rosjan, ale mnie nie chodzi o osobiste sympatie – to jest w tym momencie mało istotne. Najważniejsze jest przetrwanie narodu. Dlatego od dawna uważam za skandaliczny błąd i krótkowzroczność naszych polityków, że mamy tak złe relacje z Rosją. Rosja nie jest aniołkiem, ale jeśli sąsiaduje się z mocarstwem to należy mieć z nim poprawne relacje i należy zawsze zapewnić ludziom drogę odwrotu/ucieczki. Jeśli nasze relacje z Rosją się nie poprawią to znowu będzie jak w 1939 – z każdej strony wróg! Dzicz osiądzie na zachodzie i biali będą eliminowani a potem będą rozszerzać „swoje” terytoria na wschód (już u nas starają się zagnieździć i urabiać tubylców). Nam też wschód pozostanie jedyną drogą do ucieczki a Rosjanie wcale nie muszą nas wpuścić i udzielić schronienia. I co? I znowu będziemy w potrzasku?…

      2. @pojawiam się i znikam Tu kiedyś była rozmowa na temat: kiedy nastąpi to „kiedyś”. Lolo, prognozuje ten rok (rocznica powstania masonerii). Moim zdaniem to potrwa odrobinę dłużej. Nie potrafię określić ile, bo to zbyt złożony proces a zmiennych jest za dużo. Nie sądzę jednak, że islam będzie czekał do czasu aż muzułmanów zacznie być więcej w naturalny (i trochę podrasowany świeżymi dostawami) sposób. Tak naprawdę to oni nie muszą robić już nic poza mnożeniem się. Myślę jednak, że nie starczy im cierpliwości. Zwłaszcza po tym jak padnie ich pseudokalifat. Poza tym liber-lewactwo jednak zacznie się w którymś momencie bronić, bo państwa przestaną być wydolne finansowo z islamsko-murzyńską dziczą na karku. Jedno jest pewne – nie ma fizycznej możliwości, żeby ten wstrzyk obcych w krwioobieg białej cywilizacji, nie zakończył się jej zgonem a w najlepszym razie ciężką chorobą.

        1. @easyrider Lolo to mądry człowiek (tak jak i wielu innych na NDIE) aż niekiedy się dziwię dlaczego tak wielu luda „marnuje się” przy klawiaturze smile Serio. A potem nie ma kogo wybrać, bo ci co nadają się do rządu, to mają swoje biznesy, albo „hobby” przy klawiaturze:D No i potem mamy to co mamy. Nie wierzę, że to liber lewactwo zacznie się bronić. Jak uznają, że to już „ten czas” to się w bezpieczne miejsca a potem dla nas będzie godzina X. Dzicz coraz bardziej się niecierpliwi i tylko na to czeka…Obym się myliła… Coś w tym jest. Wiele osób myśli, że ten rok będzie przełomowy i to nie tylko z powodu „jubileuszu” masonerii.

          1. Odpowiem na Twoje pytanie. Obserwowałam to na oczy własne rodzone moje. Otóż osoby z kręgosłupem, głową, zdolnościami i charakterem, zostały BAAAARDZO STARANNIE i dużym nakładem sił odepchnięte przez lokalne struktury rządzącej partii. Skądinąd wiem, że ie tylko nasze lokalne struktury tak mają, że w innych rejonach kraju inni ludzie obserwowali podobne zjawiska.
            Jeśli ludzi prawych i mądrych się nie wyławia, a jeszcze przegania, to NIE będzie dobrze w polityce.

          3. @pojawiam się i znikam Pionki liber-lewactwa zaczną się bronić i w ich środowisku nastąpi rozłam. Uciekać nie będzie dokąd. Odkąd zaczęła się erozja zachodnich społeczeństw zainfekowanych wirusem, który niektórzy nazywają marksizmem kulturowym, to nie ma odwrotu przed upadkiem. Ten upadek może zakończyć się zgonem białej cywilizacji albo krwawą wojną, w wyniku której nastąpi oczyszczenie. Innej drogi nie ma.

      3. Ta pani Blanka to konica trojańska. Poszperałam za nią w necie i włos mi stanął na głowie. I ona organizuje takie niezbędne dla kobiet i kultury „iwenty” jak dzień hidżabowy w muzeum w Łodzi albo temu podobne.

  5. Pełna zgoda z tą panią! Pomoc jest za mała, należy objąć powszechnym zasiłkiem nawet tych, którym udowodniono zbrodnie. Zresztą jakie tam zbrodnie, obcięcie głowy to ekspresja unikalności swojej kultury. A Wikingów wypieprzyć z ich lokali na łodzie, zaopatrzyć w kredki i spódniczki i niech płyną wzorem przodków świat podbijać.

    1. Ja mysle ze rzad Szwecji powinien im tez sponsorowac zestawy malego dzihadysty zlozone z C4 i innych wybuchowych substancji zeby nie byli zbyt zestresowani szukaniem tych materialow na czarnym rynku …. no i oczywiscie to powinno byc w 100% refundowane z portfela podatnika. Ja po prostu nie wierze ze to czytam, ze to sie dzieje naprawde, to jest jakis obłęd.

      1. Dokładnie tak. Rząd szwedzki powinien im finansować możliwości rozwijania ich hobby (strzelanie, obcinanie głów, budowę pasów szachida, gwałcenie itd).

        W końcu jak już jadą bez trzymanki, to na całego.

  6. Ale co to za bojownik ktory nie dokonal zadnej zbrodni o czym ona pierdoli ….
    Nie wiem jak wyprany mozg trzeba miec zeby glosic takie herezje. Czekajcie drodzy Szwedzi dluzej nic nie robiac za chwile tylko takich ludzi bedziecie mieli u wladzy a wtedy wasze dni sa policzone, nie da sie juz schowac glowy w piasek, trzeba bedzie albo chwycic za broń albo uciekac z kraju. Jak mozna byc tak bezmyslnym zeby wybierac takich ludzi …. „Zachod” naprawde jest zepsuty, nie chce miec nic wspolnego z takimi „wartosciami”

    1. A jak niby im to udowodnić ? Co kolega islamista sprzeda innego islamiste ? Albo to moze ofiary z za grobu maja zeznac w sadzie ? Tych co przypadkowo złapali i skazali to chyba tylko dla tego ze mieli zdjęcia jak z odcięta głowa ofiary pozują do kamery. Głupota lewactwa jest porażająca.

  12. – Cześć, jestem islamskim bojownikiem, przez 6 lat walczyłem w Syrii
    – Czy popełnił Pan jakieś zbrodnie?
    – Nie
    – Na pewno?
    – Nas tam było 30 000 w samym Isis, macie dowody na każdego?
    – Witamy w Szwecji, tu ma pan adres swojego mieszkania, a tu dane do konta, na które będziemy przelewali należność na pańską integrację.
    – Allahu Akbar !

    1. – Cześć, jestem islamskim bojownikiem, przez 6 lat walczyłem w Syrii
      – Czy popełnił Pan jakieś zbrodnie?
      – Oczywiście, ściąłem trochę głów niewiernych, poderżnąłem gardła niewiernym, przecież to nasza bogata kultura
      – Dziękuję za szczerość. My w Szwecji bardzo cenimy waszą prawdomówność. A więc: Witamy w Szwecji, tu ma pan adres swojego mieszkania, a tu dane do konta, na które będziemy przelewali należność na pańską integrację.
      – Allahu Akbar !

  13. Drodzy użytkownicy ndie. Jestem studentką historii. Historia jest moją pasją. Uwielbiam ją. Chciałabym Państwu w krótkim komentarzu i w zgodzie z tematem przedstawić pewną historię. Raul Wallenberg, szwedzki finansista i przemysłowiec poświęcił swoje życie i pieniądze dla ratowania Żydów w czasie II Wojny Światowej. Szwecja uniknęła pożogi jaką Hitler zgotował reszcie Europy przez mądrość swoich przywódców. Kosztowało ich to wprawdzie trochę… ale w końcu skórka warta była wyprawki. Szwedzi uratowali przed zagładą kilkadziesiąt tysięcy węgierskich Żydów. Sam Raul Wallenberg poświęcając własny majątek na wykupywanie Żydów z transportów, płacenie łapówek wysoko postawionym SS – mannom, zapewnianie miejsc bezpiecznych dla Żydów i ich transport do Szwecji, człowiek ten, Szwed, jeden z najbardziej szlachetnych ludzi na świecie dla ratowania Żydów poświęcił również swoje życie!!! I jaka jest wdzięczność „Narodu Wybranego” dla Szwedów? Szwecja jest poświęcona jako eksperyment multi kulti który realizuje jak już wszyscy doskonale wiemy kto?
    Naród Wybrany.

    1. @Oluchna
      Żydzi i wdzięczność… hmm… ha, ha… hmm… hmm… ha, ha, ha, ha….

      Zapamiętaj to sobie „raz na jutro” że to jest Twoj, mój obowiązek jako gojów służyć Żydom do poświęcenia życia włącznie. Oni Ci robią łaskę, że możesz im pomóc. Zbrodnią zatem jest to, że na przykład nie chcesz tego zrobić a nie, że pomoc z Twojej strony to akt miłości do człowieka, akt miłosierdzia. Im się należy i na to nie ma medycyny… No chyba, że Żyd odkryje Chrystusa i się nawróci.

  14. pytanie do redakcji: dla czego zlikwidowaliście przynależne gościom avatary??? a ja taki fajny miałem… amerykansky, i z takim niepowtarzalnym uśmiechem cool lol jeśli zbrakło obrazków, to nowi goście nie dostają ich, ale dla takich starych pryków jak ja wink avatar powinien zostać. pozdrawiam wszystkich

  18. Szwedzka minister jest muzulmanka, tak napompuje islmskich leni, ze wkrotce nie bedzie komu w Szwecji na darmozjadow pracowac. Praca dla muslimow przy sprzataniu i pracach interwencyjnych, a wysokie zasilki pomagaja tylko do ich rozmnazania. Precz z islamem.

  20. Chciałbym, żeby muslimy zaczęli już obcinać łby szwedom. Serio, chciałbym, żeby zaczęła się tam rzeź, bo może ona byłaby przyczynkiem do nowego eksodusu w Europie. Jak uczy historia, nic bardziej nie wychowuje od dymiących kominów.

    Gdyby w ciągu najbliższych kilku lat zaczęła się ta rzeź europejskich durniów, to może ludzie otrząsnęliby się tego absurdu i ołowiem oczyścili Europę z islamu.

    1. ( Co ma wisieć nie utonie ) – Spoko – rzeź na pewno jest w planach , tyle , że dalekosiężnych . Najpierw muszą spełnić podstawowy warunek – zdobyć wiekszosć , a przynajmniej musi ich tam być odpowiedni dużo . Spełnienie tego jest wielce prawdopodobne bo Szwedów jest ledwie 9,5 miliona . Następny etap to szariat i wtedy jak szwedzkie cioty nie będa sie chciały dostosować to sie na pewno zacznie .

  29. 1. Czy p. minister chce oddać swoje mieszkanie, chyba nie bo najłatwiej jest rozdawać „cudze” – np. gminne , wybudowane z podatków uczciwie pracujących Szwedów. 2. To niemoralne i demoralizujące, by to na co inni pracują przez wiele lat rozdawać zdrowym i nadającym się do pracy ludziom wyznającym wrogą ideologię. 3. Dodatkowo pomysł p. minister można traktować jako swoista nagrodę – przyłącz się do ISIS a po powrocie z wojny, Szwecja zapewni ci dostatnie życie.

  31. Pisałem już kilka razy wcześniej przy artykułach o Szwecji , że ukułem nowe powiedzenie ” Głupi jak Szwed ” ( dodał bym jeszcze ” Głupi i potulny … ” ) . Jak widać ciągle aktualne . I nie pije tu do tej beżowej ministry tylko do tych co takimi pustakami i zjebami obsadzają stanowiska i inne odpowiedzialne funkcje , nawet te niższe . A poza wszystkim – ministerstwo do spraw … demokracji , ha ha ha ! No , ale to Szwecja – nie dziwi nic .

  38. SZWEDZI JUŻ SIĘ CIESZĄ !!!!,A TAK POWAŻNIE TO PRZEKAZUJĄ SOBIE TĘ INFORMACJĘ NA FACEBOOKU ,ALE TYLKO POLACY W SZWECJI. SZWEDZI SIEDZĄ CICHO…JAK ZWYKLE BOJĄ SIĘ ODEZWAĆ. ALE….,CZY SŁYSZELIŚCIE WYPOWIEDŻ SZWEDZKIEGO MUZYKA LARSA ANDERSA JOHANSSONA,KTÓRY BYŁ W POLSCE W SYLWESTRA???? WYSTARCZY WRZUCIĆ JEGO IMIĘ I NAZWISKO.

  39. Hahahahaha jaka Szwecja tacy „ministrowie” i „ministy?”. W ramach solidarności jajników i debilizmu mogłaby się umówić z ministrą Muchą, żeby się wyprowadziła do Szwecji to jej dokwateruje kilku „biednych bojowników ISIS”.

  43. Muzułmani już dostali się do rządu szwedzkiego , by bronić praw nielegalnych muzułmańskich dzikusów , by sprowadzać ich do Europy. Inwazja w pełni, a lewaki w Szwecji nawet nie potrafią tego dostrzec i bronić kraju przed pasożytami.

Dodaj komentarz