W Moskwie odkryto bazę przerzutową Państwa Islamskiego

Szef Republiki Czeczeńskiej Ramzan Kadyrow powiadomił o odkrytej w Moskwie bazie do przerzutu  zwerbowanych młodych ludzi na Bliski Wschód.

„Dzięki podjętym środkom udało się namierzyć w Moskwie mieszkanie wykorzystywane w charakterze bazy przerzutowej. Są informacje, że przez nie mogły przejść 2 grupy. 29 października w mieszkaniu zatrzymano około 20 osób, które także próbowano przerzucić na Bliski Wschód.” – cytuje agencja Interfax wpis na profilu na Instagramie Ramzana Kadyrowa.

Kadyrow powiadomił, że odbył z zatrzymanymi młodymi ludźmi „długie rozmowy”. „Młodzi ludzie nie mają pojęcia o tym, co się dzieje w Syrii i Iraku, nie wiedzą, że każda z grup ma plecy w tym czy innym zachodnim kraju, nie rozumieją, że projekt ISIS w pierwszej kolejności jest skierowany przeciw muzułmanom.” – podkreślił.

„Próby zachodnich służb specjalnych by wciągnąć młodzież Rosji w szeregi Ibliskich band ( „Iblis” to w islamie imię szatana ) przyjmują bezprecedensowy charakter. Ich zadaniem jest nie tyle zasilić ISIS, ile wyszkolić terrorystów, którzy chociaż częściowo mogliby z powrotem przeniknąć do Rosji. Temu efektownie przeciwdziałają organy bezpieczeństwa Rosji.” – uważa Kadyrow.

„Wykonujemy wielką pracę, żeby żadnymi kanałami nie pozwolić ściągnąć młodzieży Czeczeni do tych baz służb specjalnych USA i Europy.” – podkreślił szef Czeczeni.

vesti.ru

4 komentarz do “W Moskwie odkryto bazę przerzutową Państwa Islamskiego

  1. No no ale propaganda.

    „Wykonujemy wielką pracę, żeby żadnymi kanałami nie pozwolić ściągnąć młodzieży Czeczeni do tych baz służb specjalnych USA i Europy.” – podkreślił szef Czeczeni.”

    A świstak siedzi i zawija……

    Czeczeńcy pchają się wszędzie tam, gdzie jest wojna. Psy wojny.

  2. To nie Kadyrow a Putin (jemu zależy na budowaniu pewnego wizerunku odnośnie terroryzmu oraz islamu). Zbyt często padają zarzuty, że wielu obywateli republik kaukaskich zasiliło szeregi IS, niestety najczęściej Czeczeńcy. Oni poza wojną innego życia chyba nie cenią. Zresztą w „konflikcie ukraińsko-rosyjskim” też ich nie brakuje, po stronie separatystów.
    Ta wiadomość dnia brzmi raczej jak propaganda, kolejna próba pokazania Zachodowi, że Rosja ma nad wszystkim kontrolę, nawet nad własnymi niepokornymi muzułmanami.
    W Polsce też nie brakowało zwolenników Emiratu Kaukaskiego, głownie „uchodźców” czeczeńskich. W Niemczech podobna organizacja, zrzeszająca wielu Czeczeńców, jest pod kontrolą służb (z czego około 200 osób ma 24 godzinną obserwację, a to chyba świadczy o wysokim poziomie zagrożenia).

    Więc te gadki Kadyrowa o tym, że młodzi nie wiedzą co się dzieje w Syrii czy Iraku, jest trochę przesadzone. Oni wiedzą, świadomie wybierają walkę, kieruje nimi konkretna ideologia.
    Kadyrow i Putin to taki związek bez uczuć, biznes handlowy, na który krzywym okiem patrzą rosyjskie służby.

    1. Pragnę zauważyć, że Czeczeni na Ukrainie walczą również po stronie Ukraińców ( kto by przypuszczał? ).
      Kadyrow Putina uwielbia i uważa go nawet za „namiestnika Allaha”! Sam zaś jest Putinowi potrzebny na Kaukazie Północnym niczym woda na pustyni. Kadyrow opowiada różne rzeczy po to, by maksymalnie zdyskredytować wszelkie ruchy dżihadystyczne i islamistyczne, bo sam dla dżihadystów ( niezależnie czy tych z Imarat Kavkaz czy z IS ) jest zdrajcą i nawet wydali na niego fatwę. Zatem nie powinna dziwić postawa Kadyrowa wobec IS, Emiratu Kaukaskiego czy al-Kaidy.

Dodaj komentarz