„Bitwa o Polskę” z terrorystami. Gra planszowa rzeszowskich studentów wywołała burzę. Zarzucają im ksenofobię

Grupa studentów i absolwentów Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania przez pół roku pracowała nad przygotowaniem planszowej gry edukacyjno-patriotycznej. Po przedstawieniu jej na Facebooku, wywołała wielką burzę wśród lewicowych środowisk. Zarzucają im ksenofobię.

W grze można się wcielić w dowódcę polskiej armii i odeprzeć atak terrorystów. Fabuła gry opiera się na fikcyjnej wizji przyszłości: jest 2039 rok i cała Europa została opanowana przez fanatyków, a Polska, jako jeden z ostatnich krajów, broni swoich granic przed najeźdźcami. Inspiracją dla twórców była – jak sami mówią – niestabilna obecnie sytuacja w Europie.

Nie wszystkim się to podoba. Szczególnie nie przypadła do gustu grafika przedstawiająca zakrwawionych terrorystów wyposażonych w miecze i karabiny oraz Polaków z biało-czerwonymi opaskami. Twórcom zarzucono ksenofobię.

Grę studentów z Podkarpacia zauważył także tzw. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który na swoim profilu na Facebooku informację o grze zatytułował „Jak nienawidzić obcych. Uczymy przez zabawę”.

W sobotę wieczorem twórcy gry opublikowali na swojej stronie oświadczenie.

„Jako twórcy gry Bitwa o Polskę pragniemy jednoznacznie zaprzeczyć wszelkim wypowiedziom i spekulacjom, jakoby nasza gra miała na celu propagowanie nienawiści rasowej czy jakąkolwiek formy dyskryminacji. Gra została opracowana w duchu patriotycznym, w oparciu o formułę konfliktu pomiędzy dwoma stronami, w tym wypadku Polską, na której terenie odbywa się tytułowa bitwa, a wrogiem zewnętrznym. Wróg zewnętrzny nie jest jednoznacznie zdiagnozowany. Przyznajemy, że pomysłem do stworzenia tej gry, były zamachy terrorystyczne, które mają miejsce w Europe oraz na Świecie.” – czytamy w oświadczeniu.

Twórcy gry chcą już niedługo zorganizować oficjalny turniej „Bitwy o Polskę” i ligę graczy.