Belgijski polityk pięknie obnaża hipokryzję lewicy

Burmistrz Antwerpii Bart De Wever, wywołał oburzenie komentarzami na temat muzułmanów. Teraz odpiera zarzuty i obnaża hipokryzję lewicy, która bezrefleksyjnie popiera islam.

De Wever w wywiadzie dla flamandzkiego tygodnika „De Zondag” powiedział, że społeczność muzułmańska w Belgii wywołała „napięcie”, próbując uzyskać miejsce dla islamu w sferze publicznej. Taka wypowiedź spotkała się z wieloma oskarżeniami o rasizm, chociaż muzułmanie nie są rasą.

Belgijski polityk odpiera wszystkie zarzuty i obnaża hipokryzję lewicy. „Ci sami lewicowcy, którzy palili biustonosze w maju 1968 roku, teraz uważają zasłanianie twarzy za symbol równości” – powiedział.

„Uważam, że to dziwne. Ludzie chcą zniszczyć chrześcijaństwo, ale akceptują wszystko, jeśli chodzi o islam. Ja to nazywam uległością” – dodał.

PAP

Dodaj komentarz