Zamach na koncercie w Las Vegas. Co najmniej 20 osób nie żyje

Zamach samym sercu Las Vegas podczas koncertu country. Jest co najmniej 20 ofiar śmiertelnych i 200 rannych. Sprawca został zastrzelony, nie wiadomo jakie były jego motywy.

Strzelec ulokował się na balkonie 32. piętra hotelu, który znajduje się w pobliżu koncertu. Do masakry doszło rano czasu polskiego.

Policja otoczyła hotel i zamykała ulice. Bilans ofiar rósł z każdą godziną. Potwierdzono śmierć 20 osób, w tym jednego z napastników, zastrzelonego przez policję.

NBC News podało, że zamachu na uczestników koncertu dokonał 64-letni Stephen Paddock. Informacja została potwierdzona przez lokalną policję. Policja szuka kobiety z Azji, która mogła towarzyszyć sprawcy. Nieznane są jeszcze jego motywy.

Jak informuje „The Daily Mail”, dżihadyści wzywali do przeprowadzenia zamachu na Las Vegas Strip w jednym z propagandowych filmów umieszczonych w internecie w maju tego roku. Nie ma jednak potwierdzenia, czy zabity już mężczyzna mógł być zainspirowany filmem, czy należał do ISIS.

„Dzisiejsza Ameryka powiewa sztandarem z krzyżem i wzywa do wojny z muzułmanami” – mówi islamista zidentyfikowany jako Abu Hamza al-Amriki w propagandowym filmie z maja.

Aktualizacja: Nie żyje co najmniej 50 osób, 400 rannych.

27 komentarz do “Zamach na koncercie w Las Vegas. Co najmniej 20 osób nie żyje

  1. Taki tam „incydencik”… Swoją drogą przeciwnicy dostępu do broni używają tego „incydenciku” jako argumentu za ograniczeniem dostępu do broni… Problem w tym, że to znowu sytuacja, gdzie sprawca ataku miał broń, a ofiary mieć jej nie mogły – nie wolno wnosić na koncert…

  2. Taa… Ameryka i sztandar z krzyżem. Ktoś tu się przegrzał, albo co. (USA to raczej sztandar z $ i wszystkim innym, tylko nie krzyżem IMO.) A ofiar podobno jest już 50. Smutna wiadomość. A jeszcze smutniejsze jest to, że możni tego świata nie robią nic, by świat był lepszy (a wręcz przeciwnie).

    1. @,bkkkk
      Nie marudź – my teraz som sojusznicy. Sojusz z CCCP tośmy przerabiali. Z Niemcami to robiliśmy po 39 po raz drugi i to się nie sprawdza, więc próbujmy z tym co jedt świadomi wszystkich bólów naszej historii. Przyznasz jednak, że mentalnie bliżej nam do zwykłych Amerykanów niż do Niemców czy Rosjan. W każdym razie tak mi wychodzi.

      A przy okazji. Przeczytaj sobie z Pisma Świętego 2J 9 i „przyłóż” to do Bergoglio. Interesujące, czyż nie?

        1. @Amon
          A prxeczytałeś co napisałem o „bólach”?
          No, ale ja gotowy jestem żyć bez sojuszy. Jesteś gotowy na śmierć? Ja mam za sobą trochę komuny i parę wyborów. I wiem, że jedynym sojuszem pewnym jest Pan Bóg. No ale jako naród raczej – wg. mnie – nie jesteśmy na to gotowi. Więc zostaje doczesność i to co namacalne, czyli zbrojenie się w sojusxu. Zgodnie z akrualnym stanem wiary wojna obronna – ale tylko obronna – jest dopuszczalna. Ale nie jest to doskonałość. No chyba, że w starciu z Niemcami albo Rosją damy sobie radę sami?

          1. A kto drogi Maćku pomoże Ci w jakimkolwiek konflikcie? USA? Niemcy? Francja? Może Litwa? Jak ktoś myśli że jesteśmy bezpieczni bo jesteśmy w NATO to polecam wrócić do szkoły i wyciągnąć wnioski z historii. Istnienie Polski nie jest na rękę prawie nikomu wokół nas. A nasze rządy dalej nam wpajają że musimy wejść pod but kogoś ,,dużego” żeby być bezpiecznym. Nie musielibyśmy gdyby u władzy był mądry patriota. Nawet podwozia do armatohaubicy nie potrafimy wyprodukować bo przemysł zbrojeniowy jest państwowy i robi się tam prywatne interesy pod stołem kosztem obywateli. Z USA taki sojusznik co sprzedaje nam broń po zawyżonej cenie (mimo iż jesteśmy państwem frontowym), a taki Egipt czy Izrael dostaje masę uzbrojenia za darmo, a Polacy się cieszą kiedy Trampek gada o bezpieczeństwie Polski i poklepuje nas po plecach… No ale to my jesteśmy ich najlepszym sojusznikiem (pachołkiem). Stany są daleko a Iskandery bardzo blisko. Gdyby nie politykiery żaden sojusz nie byłby nam potrzebny bo potencjał mamy duży. Niemcy też nam blokują modernizacje Leopardów do których nie mamy amunicji zdolnej zniszczyć rosyjskie psy pancerne.

          2. Też bym chciał, żebyśmy sami byli w stanie odeprzeć każdy atak. Marzę o tym.
            Ale mamy sąsiadów takich, jakich mamy. Agresywnych, o imperialnych ambicjach, dla których suwerenna Polska to przeszkoda, miękki worek na drodze, który trzeba kopnąć i rozpruć.
            Z kimś zatem musimy trzymać. Z jednymi, z drugimi – albo z trzecimi.
            Czego dobrego zaznaliśmy od Niemiec i ich armii? Zgoła niczego.
            A czego od Rosji, jakiego by koloru sztandar jej nie zdobił? Tu jeszcze gorzej.
            A USA?
            Hmmm…
            Amerykanie trzykrotnie przerwali szaleńczą rzeź, którą Europa urządziła sobie w XX wieku, a sama zupełnie nie potrafiła nad nią zapanować.
            Amerykanie są największą potęgą gospodarczą i militarną.
            Amerykanie mają jeszcze jakieś resztki zasad.
            Rosjanie i Niemcy ich nie mają.

            Dla mnie wybór prosty – dopóki nie osiągniemy poziomu gospodarczego gwarantującego nam przetrwanie między młotem i kowadłem, kombinujmy z Amerykańcami. Tylko bez włażenia im w dupsko!

          3. Pedro, teraz to pojechałeś na całego. Gdyby nie Usrael nie byłoby konfliktu w Iraku, Afganistanie czy Syrii i pretekstu to otworzenia granicy UE nachodźcom, nie usunięto by Kadafiego i nie powstałby kocioł na majdanie dzięki któremu mamy napływ banderowców. Kto pomógł finansowo Niemcom po pierwszej wojnie światowej? I po drugiej z resztą też? Tam gdzie rozpoczyna się konflikt tam też pojawia się wujek Sam. Tylko ten niedobry Putin pokrzyżował plany związane z Syrią z której kradziono ropę i sprzedawano broń każdej stronie konfliktu… USA wystawi nas przy pierwszej lepszej okazji. A i zapomniałem dodać że chcą nam sprzedać system obrony przeciwrakietowej którego jeszcze nie ma i oblał wszystkie testy na poligonie za sumę około 30 mld. Sojusznik-marzenie…

          4. @Amon
            Przeczytaj jeszcze raz co napisałem o sojuszach. I co kiedyś pisałem. USA ma swoje interesy i jeśli można na tym skorzystać trzeba to robić z całą świadomością możliwości zdrady. Na razie nie widzę w skali narodu bycia samodzielnym. To co trzeba oddać p. Trampowi to to, że jednak przynajmniej formalnie jest nad nami parasol ochronny. Dla propagowania naszej historii zrobił więcej niż cała władza do 2015. Trzeba zatem z tego korzystać, nie marudzić i rpbić swoje. A przede wszystkim – wg. mnie – wziąć Różaniec do ręki i zaufać Temu, który nigdy nie zdradza i nie zawodzi.

          5. @Maciek
            Haha dobre. Przestańmy kupować broń, a zacznijmy różańce i krzyżyki wspomagając tym kupno nowego Maybacha dla ojca dyrektora. Ten który nigdy nie zdradza pewnie jest na urlopie bo jego owieczki są wyrzynane. Ta papierowa parasol nie uchroni nas przed deszczem nie mówiąc o rakietach czy artylerii i Putin dobrze o tym wie. Na tych interesach to przeważnie tracimy choćby te nasze F16 i może niedługo dojdzie tarcza i Patrioty. Jedynie za co możemy im podziękować to pomoc przy tworzeniu naszych jednostek specjalnych za co musieli się potem odwdzięczyć przy inwazji na Afganistan i Irak.

          6. @Amon
            No prymityw wyszedł z Ciebie i GW.
            1) Od kiedy to Różaniec to sprawa tylko RM? O ile wiem to jest „własność” całego Košcioła znana od wielu wieków.
            2) Czy ja zabroniłem komukolwiek sięgnięcia po broń?
            3) Maybach to „odgrzewane kotlety”. Swoją drogą gdyby nie o. Rydzyk i RM to PO rządziło by dzisiaj i murzynków miałbyś na swojej ulicy. Radzę mimo wsxystko o tym pamiętać. Internet nie załatwia wszystkoego. Elektorat to nie tylko młodzi internauci.
            4) Rafzę nie lekcceważyć potęgi molitwy bo ona odwołuje się do tej Mocy o której jak widzę kolega nie ma, i co gorsze, nie chce mieć pojęcia.

    2. Alez ONI to wlasnie teraz robia!!!
      Mozni tego swiata zaczeli robic lepszy swiat, ale lepszy dla siebie. Dla nas maja miejsce w oborach, a ten obecny syf to preludium do zabawy o ten ich lepszy swiat. Jesli nie staniemy muren, to nas wydymaja i zrobia z nas bydlo hodowlane na wlasne potrzeby. Np. neki, watroby, i inne konczyny do przeszczepow.

    1. Samochodów! Dokładnie!;). A u nas się panowie złociści poróżnili przy pomocy maczety. Tylko patrzeć, jak władza zabroni posiadania narzędzi ogrodniczych;). W GB byłam w szoku, że nam na ulicy nie wolno mieć noża z ostrzem dłuższym niż ileś tam. „Bobby” ograniczył się do pouczenia, bo był na tyle kumaty, że wiedział iż biała kobieta z dzieckiem użyje scyzoryka tylko i wyłącznie do obierania dziecku jabłka i krojenia bułki. No więc ja byłam w szoku od tego zakazu, a bobby był w szoku, że biała baba jest przy nożu i to z całym spokojem, i na luzie;). Chyba on uważał, że powinnam się bać tego noża, czy coś w ten deseń.

      1. Niebawem zabiora nam noze i widelce z kuchni i bedziemy lapkami sie poslugiwac przy stole. By miec widelec i noz w domu, bedziesz potrzebowal „pozwolenie na bron” od lewackiej psychocioty smile

        Ale zaraz, a co z kamieniami na drodze, kiedy Bruksela wyda nakaz pozbierania wszystkich kamieni z Europy i skladowania pod wojskowym nadzore? A moze amputuja nam konczyny, to nie bedziemy potencjalnym zagrozeniem dla ich pomyslu zezwierzecenia europejskiego spoleczenstwa.

  3. A ja tu tak wrzucę informację jak POLSCY PATRIOCI potraktowali „islamskich uchodźców” ot takie małe info o waleczności i honorze PATRIOTÓW.

    Dotkliwa porażka Legii Warszawa w Poznaniu z Lechem (0-3) rozwścieczyła pseudokibiców stołecznego klubu. Jak poinformował Krzysztof Stanowski, grupa szalikowców pobiła piłkarzy na parkingu przy Łazienkowskiej.
    Według „Przeglądu Sportowego”, piłkarze oberwali od pseudokibiców z „liścia” w twarz. Dostało się też asystentowi trenera Aleksandarowi Vukoviciowi. Cała sytuacja miała miejsce na klubowych obiektach, które są monitorowane. Szalikowcy oszczędzili Jozaka, który po spotkaniu nie krył rozgoryczenia postawą zawodników.

    „Czuję się zdradzony przez własnych piłkarzy. Muszę się zastanowić, co zrobić. Zimą będzie czas, żeby podjąć jakieś działania” – mówił chorwacki szkoleniowiec. „”Dziś wstyd jest mi nazywać siebie trenerem po takim meczu” – dodał. „W przerwie i po meczu w szatni padło wiele ostrych słów. Musimy wszystko wywrócić do góry nogami i zmienić diametralnie sposób naszej gry. Dzisiaj wszystko to, o czym dyskutowaliśmy, zniknęło po pierwszym gwizdku sędziego” – stwierdził Jozak.
    „Nie ma na razie oficjalnego zgłoszenia, ale sprawdzamy, czy doszło do jakiegoś zdarzenia. Mamy wiele telefonów w tej sprawie” – zaznaczył dyżurny sekcji ds. prasowo-informacyjnych Komendy Stołecznej Policji.
    To nie pierwszy przypadek, że pseudokibice w taki sposób chcą „zmotywować” piłkarzy do lepszej gry. W 2011 roku głośno było o pobiciu Jakuba Rzeźniczaka przez przywódcę kibiców Legii po porażce z Ruchem Chorzów. Atak był rewanżem za ostrą ripostę zawodnika w kierunku fanów.
    Ostatnio najbardziej zagorzali fani Piasta Gliwice ostro zareagowali po porażce z Arką Gdynia. Negocjował z kibicami bramkarz Jakub Szmatuła, ale po kilku minutach cała drużyna Piasta musiała wysłuchać pretensji szalikowców.
    W 2009 roku niezadowoleni ze słabych wyników fani Górnika Zabrze wtargnęli na trening, żeby „zmobilizować” zawodników. Ludzie mieniący się kibicami „tłumaczyli” piłkarzom, czego od nich oczekują i kazali im założyć koszulki z napisem: „Nie wystarczy tylko biegać lub trochę się starać, z naszym herbem na sercu trzeba zapi…”.

  4. Nie popieram tego islamskiego g**
    ale amerykanom to sie akurat należą ciagle zamachy terrorystyczne. Niech maja za swoje. Ten caly bajzel z uchodzcami i wojnami na bliskim wschodzie to wlasnie przez mieszanie sie judameryki w nie swoje sprawy. Przez ich wojenki dla zysku mamy zalew „imigrantow” w europie.

Dodaj komentarz