„The Guardian” krytykuje europejską politykę imigracyjną, która zmierza ku modelowi australijskiemu

„The Guardian” ubolewa nad tym, że europejskie prawodawstwo czerpie wzorce  z polityki imigracyjnej Australii – która, warto podkreślić, jest jedną z najskuteczniejszych na świecie.

„Naszym moralnym obowiązkiem jest przyjmowanie ludzi uciekających z obawy o swoje życie. Ale nie jest nim zapewnienie stałego pobytu wszystkim, którzy wolą żyć w zamożnym kraju zachodnim” – powiedział premier Australii Tony Abbott. Potępił on misje ratunkowe UE i NATO w basenie Morza Śródziemnego, które ułatwiały imigrację, zamiast odstraszać tzw. uchodźców.

Australia nie rozpatruje wniosków o azyl osób przybywających łodziami. Zamiast tego australijska flota przechwytuje imigrantów, odsyłając ich w kierunku Indonezji lub umieszczając w małych zamkniętych ośrodkach na Pacyfiku. Ci, którzy dotarli do Australii, są wysyłani do obozów zatrzymań na wyspie Nauru lub Manus w Papui-Nowej Gwinei. Obozy prowadzą prywatni kontrahenci.

Tzw. uchodźcy mogą ubiegać się o azyl, jednak nie w Australii. Za podobnymi rozwiązaniami opowiadają się członkowie partii UKIP w Wielkiej Brytanii, we Francji Front Narodowy czy holenderska partia VVD.

Według „The Guardian” australijski model to kulturkampf wymierzony w wyznawców islamu. Problem z napływem tzw. uchodźców traktuje jako „w rzeczywistości problem prawny i logistyczny”. Brytyjski dziennik atakuje autorów publikacji straszących najazdem imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, który grozi „samobójstwem Europy”.

Gazeta ubolewa, że dzisiejsi prawicowi przywódcy europejscy kierują się w stronę Australii, której polityka została spowodowana paniką po zamachu na World Trade Center w USA i jej wiodący politycy wzbudzają negatywne uczucia względem islamu w celu uzyskania przewagi politycznej.

Europejskie władze coraz bardziej skłaniają się ku modelowi australijskiemu, co ma być widoczne w umowie zawartej z Turcją w celu odsyłania imigrantów przybywających do Grecji i porozumieniu z Libią. Prócz tego Bruksela płaci krajom afrykańskim za zatrzymywanie imigrantów na lądzie i ich odsyłanie do domu lub tymczasowe przetrzymywanie w obozach dla azylantów.

źródło: theguardian.com

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie bez zgody wydawcy zabronione.

42 komentarz do “„The Guardian” krytykuje europejską politykę imigracyjną, która zmierza ku modelowi australijskiemu

  1. Hm. No popatrzyłam sobie na obrazki z tym Nauru. I tak sobie myślę, że ja to bym chętnie spędziła trochę czasu w takim miejscu, zwł. jakby było na cudzy koszt (hehe). Więc jak dla mnie, to model australijski jest spoko. Aż i żal, że nie mam opalonej karnacji, żeby skorzystać z tych australijskich wczasów pod palmą;).

      1. Oj tam, oj, w porównaniu z warunkami jakie znam z czasów komuny (nawet dla wczasów pracowniczych, a nie dla różnych ośrodków odosobnienia), to nie jest tak źle. A przedsiębiorcza jednostka zawsze się jakoś urządzi;). Jakby to nie było na Nauru, tylko jak obozy jenieckie w Rosji za czasów I wojny światowej, Ojjj!! To by BYŁO nieludzkie. Ale takie Nauru? No bez dowcipów.

        1. Gułag to nie jest, fakt. Owszem, historia zna gorsze miejsca. Ale żeby tam się dobrowolnie wybierać mając jakiś inny pomysł na życie?
          Taki przykład: prysznic 2 minuty, ale może być 4 – w zamian za usługi seksualne dla strażników. No, przedsiębiorcza jednostka sobie poradzi…

  2. Australia to wzór do naśladowania w kwestii imigracji, tak samo jak Japonia. Gdyby od samego początku UE postępowała jak Australijczycy, nie było by tak wielu najeźdźców w Europie. Ale wiadomo, że oni bronią swojego kraju, a w Europie realizuje się plan wyniszczenia białego człowieka, jego kultury i tradycji. Wszyscy tutaj wiedzą, że dla EU jest już za późno, a pół środki, o których mowa w artykule, co najwyżej przedłużą agonię Niemiec, Francji, Szwecji i innych.
    Pompowanie pieniędzy w Afrykę spowodowało zachwianie naturalnego ekosystemu. Robią dzieci na potęgę, bo Europa da pieniądze, da jedzenie, da wodę. A teraz cała nadwyżka demograficzna najeżdża nas. I to jest właśnie przykład złego pomagania. Biały człowiek nie powinien wtrącać się w sprawy afrykańskie, ale szambo już się rozlało.

    1. Akurat Australii to bym w to nie mieszał. Przynajmniej póki co. Bo może i ich polityka imigracyjna kiedyś była dobra jednak dzisiaj ze względu na lewackie rządy już tak wesoło nie jest. Coraz więcej muzułmanów, na coraz więcej sobie pozwalają. Protesty, manifestacje o przyjmowanie pobratymców itd. Jeżeli Australijczycy nie wymienią sobie polityków to może się za kilka lat okazać, że Australia też zostanie zniszczona przez lewactwo i islam.

      Pozdrawiam

      1. U nich też pomioty szatana mnoża się.
        W zasadzie Polska i parę krajów nie jest jeszcze dotknięta tą plagą świata.
        Jednak już pierwsza faza islamizacji u nas trwa – studenci z krajów islamkich, otwarte granice, fundacje Sorosa.

      2. A o co chodzi z tym lewactwem ?? Słowo tak samo głupie jak osoby które go używają nie znając jego znaczenia . To tak jak by Ciebie nazwać pseudopatriotą bo się komuś coś nie spodobało .
        Po pierwsze coś takiego jak „lewactwo” to wymysł słowny jak „żołnierze wyklęci” i mające na celu wskazać na kogoś jako „lewaka” z tym że większość nie ma pojęcia co to oznacza , ale fajnie brzmi.
        To co się teraz wyprawia to niestety nie jakieś tam popierdółki tylko całkowita rezygnacja z prawa antycznego na rzecz sfeminizowanej wersji prawa Rzymskiego. Obrazowo oznacza to że za kradzież była taka kara a za morderstwo taka a obecnie zawsze się znajdą jakieś „okoliczności łagodzące” , gdzie w tym przypadku mamy problemy z deportacją bo coś tam coś tam , pierdu,pierdu itd itp.
        Jeżeli konstytucja jest przestrzegana wraz z egzekwowaniem prawa to sobie mogą manifestować a jak robią dym to się takich delikwentów wykopuje na zbity pysk i po krzyku.
        Tu nie chodzi o to żeby pokazać jacy to My jesteśmy silni i zwarci ale jacy jesteśmy i czy Nasze państwo chroni obywateli czy nie bo jak przestaje chronić to albo państwo właśnie się rozpadło , albo Ci którzy zostali wybrani aby rządzić w imieniu obywateli powinni być w trybie natychmiastowym również wykopani na pysk ze swoich stanowisk .Co niektórym wydaje się że są elitą a na prawdę są tylko i wyłącznie funkcjonariuszami państwowymi na służbie i to na Naszej służbie.

  3. The Guardian – lewacki propagandowy szmatławiec i wszystko jasne. Ubolewają nad ludźmi, którzy nie powinni tutaj być. Wbrew co niektórym stwierdzeniom, to Islam nie jest częścią Europy i nigdy być nie powinien. Obecna ideologia zabija tę oczywistość, więc i Europę. Australia zrozumiała, że Ci muzułmanie, którzy już tam się osiedli są problemem i teraz starają się zapobiec dalszej gangrenie. Chcą być bezpieczni, czy to złe? Mają jeszcze instynkt samozachowawczy. Czy to też jest złe? Dla The Guardian tak, ponieważ europejski instynkt samozachowawczy jest przeszkodą na drodze „postępu” (reżimu) kulturowo-politycznego. Nie wiem czy Europa ocaleje, bo to tylko zależy od jej autochtonów i ich ewentualnego otrzeźwienia.

    1. Lewacki do szpiku kości. W 2015 r. cytowali nachodźców, dodając przy każdym cytowanym, że to inżynier, student, lekarz, fizyk….. Manipulacji nie było końca. Mogą się bić z polskim gwnem o palmę pierwszeństwa w krzewieniu „multikulti”

  4. Do Australii to nie pojedziesz jesli nie masz co najmniej 2 milionow na koncie albo nie jestes super specjalista ktory akurat jest pozadany na tamtym rynku ewentualnie jak się wżenisz w rodzine kogoś kto ma już tam obywatelstwo innej opcji po prostu nie ma i moim zdaniem to jest zdrowe podejscie. Europa, zmierza ku wojnie domowej.

  5. Rozumiem, że wg „The Guardian” odpowiednia polityka imigracyjna to przyjmowanie wszystkich z Afryki i Bliskiego Wschodu jak leci? Bez dokumentów, sprawdzania przeszłości pod kątem przestępstw czy działalności terrorystycznej, bez badań lekarskich, weryfikacji wieku? Jeśli model australijski to niby „kulturkampf” przeciw islamowi to jak nazwać to co robią Niemcy, Szwecja czy Francja. To jest dopiero prawdziwa eksterminacja kultury Europejczyka. Niszczenie historii, religii, filozofii, kultury, obyczajowości, nauki, prawa, godności białego człowieka to wg tej gazety nie jest problem. Za to zawrócenie paru łódek z nielegalnymi imigrantami to wielka zbrodnia na ludzkości. Po prostu człowieka szlag trafia…

  6. Europa płaci już za wszystko. Żeby szarańcza nas nie najeżdżała, płacą, żeby robactwo mogło żyć na koszt białego podatnika, płacą, żeby Turcja nie zasypywała nas islamskimi żołnierzami, płacą. Junckery , Timmermansy szastają nie swoimi pieniędzmi na lewo na prawo a teraz jeszcze mordę drą lewicowe śmiecie że nie chcemy kozojebców z erekcjami i pełnymi jądrami ugościć. Co to wreszcie jest ???? Przytułek dla dzikich??? Kiedy wreszcie zdrajcy Europy zawisną na drugie kolczastym co???

  7. Gdyby było po staremu i 'od linijki’, to nikt nikomu by nie płacił i nie byłoby problemu. Wpuszczani byliby 'ewentualnie’ tylko ci którzy mają papiery i można ich jasno zweryfikować (trwa tam wojna itp). Granice zewnętrzne byłyby zamknięte i stali by na nich żołnierze wyposażenie w broń i możliwość jej użycia.
    I tyle w temacie.
    Dla mnie wszytko to co się dzieje obecnie to 'bicie piany’, każdy widzi jak jest, a jak nie widzi to moim skromnym zdaniem głupiec.

  8. No proszę, więc to źle, że australijscy politycy chcą słuchać ludzi i działać wedle woli większości, co jest podstawą demokracji… A nie, przecież teraz jest inna definicja demokracji. Teraz demokracja nie jest wolą większości, a wolą mniejszości.

  9. Australia ma najskuteczniejszą politykę emigracyjną na świecie???
    Gówno prawda. Najskuteczniejszą politykę emigracyjną na świecie ma Watykan, Północna Korea i Japonia. A Australia ma każdą plażę posraną przez bezpańkie psy i islamskich dzikusów.

  10. Za miliardy Euro wydawane na „imigrantow” w calej Europie, USA,….. , mozna utworzyc w np. regionach Afryki Europejskie Centra Pomocy Uchodzcom.
    Tam zapewnic opieke madyczna, otworzyc szkoly, przygotowac ich do tworzenia prawdziwych struktur demokratycznych kompatybilnych w przyszlosci z naszymi. Oczywiscie slowo „kompatybilnych” nie oznacza przymusowego czy dobrowolnego mieszania ras dla tworzenia mowego, zdezorientowanego spolecznie tworu. Tworu w stylu socjal-pegieeru.

    To co mowie nie jest nowe, wielu z nas tak samo widzi rozwiazanie tego problemu. Pewne jest, iz stworzenie takich center nie jest problemem. Inwestujac kwote, ktora dzis wydajemy w Europie na imigrantow, moglibysmy pomoc o wiele wiekszej ilosci potrzebujacych. Dlaczego tego sie nie robi, skoro to takie oczywiste i proste do zrealizowania?

    Takie rozwiazanie zagwarantuje spokoj spoleczny w Europie, zniweluje lub zatrzyma fale zamachow terrorystycznych i otworzy droge do zadbania o wlasne biale, europejskie pokolenia, ciag genetyczny prawdziwych Europejczykow.
    Do tego mamy prawo, a zapewnienie tego celu to swiety obowiazek politykow. Oni bowiem zostali wybrani przez spoleczenstwo, by udostepnic srodki do rozwoju wlasnych nacji, a nie ich degeneracji i terminacji.

    Niestety to co dzis w Europie politycy wspieraja i kreuja to degenaracja i terminacja wlasnych nacji i to w kosmicznym tempie. Widac wyraznie, iz dominujace gospodarczo kraje daza do przeciwienstwa zdroworozsadnego rozwiazania tego zapalnego i przewleklego problemu imigracji, gdyz chaos w postaci zamachow, napadow, gwaltow, konfliktow etnicznych, ….. itd. sa im wrecz potrzebne. To paliwo utrzymujace ich kryminalne rzady przy zyciu i dobrobycie.

    Jaki cel im przyswieca? Zniszczenia Europy?
    W jakim celu ma polac sie europejska krew na ulicach naszego kontynentu?

    Jedno jest pewne, przy 100% pewnosci kto za tym stoi,
    powinnismy skopac skurwielowi za to gowno porzadnie dupe!!!

  11. Jedno „The Guardian” zauważył prawidłowo – że jest to „kulturkampf wymierzony w wyznawców islamu” – tylko WNIOSKI są błędne. Bo wg. tego dziennika powinno prowadzić się (i się prowadzi) Kulturkampf przeciw Białej Ludności Europy. I piszą to potomkowie sir Cecila Rhodes’a i lorda Kitchenera. whew

  12. UK nie moze juz zawrocic ze sciezki islamizacji i arabizacji swojego kraju, wiec The Guardian za kilka lat stanie oko w oko z islamskim kataklizmem ktorego opanowywanie tak usilnie krytykuje. I nie probujcie wtedy Brytyjczycy zwiewac do Polski – nie ma tu miejsca dla lewakow, ktorzy rozwalili swoj wlasny kraj.

  13. byłam wczoraj na wykładzie o globalizacji (Zdrowie publiczne a globalizacja) i pani „doktor” przez 2 godziny udowadniała, że terroryzm nie ma nic wspólnego z islamem…taaak, a poprzednia wojna nie miała nic wspólnego z faszyzmem…Czy przed zatrudnieniem na uczelni niektórzy nie powinni być badani?

    1. Czy wariat moze stwierdzic, iz ma do czynienia z wariatem?
      Albo czy wariat wie, ze jest wariatem?
      Wladza, korporacje to zbior wariatow posiadajacych wladze. Niestety tacy to psychopaci kieruja naszymi losami. Jak widac „dobra zmiana” tez cierpi na brak odwagi pozbycia sie chorych junijnych prorokow z uczelni. Niestety zawsze znajdy sie kregi intelektualistow podobnych swym postepowaniem do najstarszego zawodu swiata. Mowiac ineczej lubia dawac dupy za kase.

      1. niektórym (zwłaszcza Niemcom) się wydawało, że uchodźcy to przemarznięte kobiety i dzieci, bez broni, bez dostępu do schronów…może jeszcze, k…, na wozach konnych…tylko że to było w 1945. Jak słyszę że młodych mężczyzn nazywa się uchodźcami, to nie wiem czy się śmiać czy płakać nad czyjąś głupotą. Gdyby w rzeczonym 1945 facet w wieku poborowym chciał spieprzać z Breslau zamiast bić się z Ruskimi to dostałby wyrok za dezercję – kula w łeb. i to powinno czekać dezerterów jeżeli uciekają z kraju, w którym jest wojna. W przeciwnym razie są to imigranci ekonomiczni, a nie uchodźcy. I już.

Dodaj komentarz