Turcja: Ormiański kościół wymazany graffiti chwalącym ludobójstwo Ormian

Ormiański kościół Surp Astuanzazh w dzielnicy Bakırköy w Stambule został sprofanowany graffiti, które stanowczo uznać można za prawdziwą mowę nienawiści. Spośród nich znaleziono hasło, które zachwala rok 1915 – czyli apogeum ludobójstwa dokonanego na Ormianach przez rząd młodoturecki w czasach IWŚ – jako ‘święty rok’. Było to nawiązanie do akcji wysiedleńczych i eksterminacji ponad miliona ludzi narodowości Ormiańskiej zamieszkałej na ziemiach tureckich, którą niektórzy określają jako pierwszy Holokaust XX wieku.

Napięcie pomiędzy dwoma grupami narasta od momentu, kiedy rząd Erdogana ogłosił w styczniu, że zamierza organizować uroczystość upamiętniającą Bitwę o Gallipoli, kiedy wojska Ententy poniosły klęskę w starciu z Turcją, 25 kwietnia 1915 roku.

Data ta zbiera się z oficjalną, setną rocznicą masakr z dnia 24 kwietnia 1915 roku, którą wiele krajów uznaje jako akt ludobójstwa. Warto wspomnieć, że rząd Turcji do tej pory praktykuje politykę negacjonizmu, w ramach którego zaprzecza istnienia ludobójstwa, odmawia dostępu do dowodów a nawet wprowadza zajęcia, na których młodzi Turcy uczą się, jak tuszować niewygodne plamy na historii Imperium Osmańskiego.

Redaktor gazety Zaman złożył tam wizytę w ubiegłą środę i dowiedział się, że graffiti zostało już zamalowane. Administracja kościoła skomentowała jednak, ze ‘tego typu rzeczy zdarzają się tutaj cały czas’, natomiast Ormiański Patriarchat Stambułu odmówił komentarza. Nie złożono również żadnego doniesienia na policję.

‘Kiedyś mieszkałem i pracowałem w tej części Stambułu. Znam ten kościół i przechodziłem obok niego z pracy i do pracy. Byłem parę razy w środku. Jeśli pamiętam dobrze, to mieli nawet swoją własną prywatną szkołę. Nawet wtedy, 10 lat temu, incydenty typu graffitti nie były żadną sensacją, tak samo jak nawaleni, szczający tam faceci. Oczywiście, nigdy nie nasikaliby na swoje meczety.’ – wspomina anonimowy komentator.

Ten incident dolewa oliwy do ognia między stroną turecką i ormiańską i nie jest on odosobniony: w zeszły wtorek major Ankary Melih Gökçek złożył doniesienie na turecko-ormiańskiego dziennikarza Hayko Bağdata pod zarzutem zniesławienia, potem jak ten określił go jako Ormianina w jednym ze swoich postów na Twitterze podczas kampanii wyborczej w ubiegłym roku. Zdaniem majora, określenie ‘Ormianin’ jest fałszywe i zarazem obraźliwe.

Źródło: JihadWatch