Muzułmanka została szefową lokalnego parlamentu w Niemczech

Kolejne wieści z Niemiec. Po raz pierwszy w historii Niemiec na czele parlamentu jednego z krajów związkowych stanęła osoba wyznająca islam.

50-letnia Muhterem Aras pochodzi z Turcji i przynależy do lewicowej partii Zielonych. Jest szefową parlamentu w Stuttgarcie w Badenii-Wirtembergii.

Muzułmanka jest zadowolona z nominacji. W tajnym głosowaniu otrzymała 96 głosów; 39 posłów było przeciwnych. Posłowie AfD wstrzymali się od głosu.

Aras uważa, że zmiany wybiegają daleko poza granice landu – jest to sygnał „otwartości na świat, tolerancji i udanej integracji” – mówi.

Wybory do lokalnego parlamentu Badenii-Wirtembergii w połowie marca wygrała partia Zieloni (30,3 proc.) przed CDU – 27 proc. Obie partie postanowiły utworzyć koalicyjny rząd kierowany przez polityka Zielonych Winfrieda Kretschmanna. Ubiegająca się po raz pierwszy o mandaty w tym landzie AfD zdobyła 15,1 proc. głosów, dystansując SPD – 12,7 proc.

źródło: Agencja DPA / wpolityce.pl

43 komentarz do “Muzułmanka została szefową lokalnego parlamentu w Niemczech

    1. Teraz by trzeba prawdziwym muzułmanom zwrócić uwagę, że ta pani nie jest dobrą muzułmanką, bo nie nosi chusty, kandyduje w wyborach i parę innych rzeczy też by pewnie znalazł. Grzesznica obraża Allaha. No. I niechby muzułmanie własnymi rękami rozwiązali ten niemiecki problem;).

  1. No i zaczęło się polityczne przejmowanie władzy przez islam. Najpierw Londyn, teraz landy, potem Paryż i rząd federalny…?
    Partia zielonych? Taka jedna z zielonych się wypowiadała że islamizacji nie da się uniknąć z powodów demografii. Dlatego Niemcy muszą się stać krajem islamskim.
    To po to Sobieski przegonił zielony sztandar z krajów niemieckich z powrotem do Istamchóyu? By weszli do Europy tylnymi drzwiami?
    Na qurvon ałłahkał jest tylko jedna odpowiedz! Jeszcze głośniejsze Kałłah!

    1. Celowo i stopniowo niszczono demografię krajów Europy Zachodniej sztucznym dobrobytem i rozpasanym hedonizmem. Do tego dochodzi aborcja, antykoncepcja, obojętność oraz ogólna feminizacja społeczeństwa. Jak ogólnie możliwe jest, że ludzie białej rasy mogli się tak zdegenerować i zdemoralizować… Teraz Europa staje w zaplanowanej konfrontacji z obcą „kulturą”, bo swoją porzuciła.

          1. Jak sprytnie przez lata to było przeprowadzone
            ile w to kasy włożono Splugawienie naszej religii
            krzyże ze ścian szkół i rozbrojenie

          2. Powiem tak, jeśli chodzi o religie to i tu i tu trzeba zachować zdrowy rozsądek by nie popaść z pańśtwa islamskiego w państwo katolickie wyznaniowe, bo jedno i drugie jest złe. Jednak Europa zachodnia jest już stracona a przejmują władzę muzułmanie jeszcze szybciej niż przypuszczałem. W ogóle ciekawe jest jedno, że chrześcijaństwo nazywają ciemnogrodem za to islam wspierają wszelkimi sposobami mimo iż to jest faktyczny ciemnogród rodem ze średniowiecza.

          3. Dla „oświeconych” chrześcijaństwo jak i islam to ciemnogród, tyle, że akurat to drugie służy jako narzędzie. Przyjdzie kiedyś odpowiedni czas to i islamu się pozbędą.

          4. Mozliwe ,lecz niekonieczne.
            Islam jako surogat zycia duchowego dla szerokich mas posiadal by wiele zalet.
            Ideologia ta akceptuje roznice spoleczne ,nieprzyzwoite wrecz bogactwa jak i skrajne ubostwo , poddanstwo ,a nawet niewolnictwo. Nie wyraza sprzeciwu wobec morderstw , tortur, klamstwa i obludy , pedofilii , wielozenstwa i stu innych dewiacji.
            Dla oceny moralnosci miarodajna jest wylacznie zamoznosc i udawana religijnosc.
            Pseudoreligia ta blokuje skutecznie wszelkie proby rozwoju intelektualnego i oswiecenia.
            Masy wiernych o niskim IQ (najczesciej analfabeci) byly by zrecznie manipulowane przez sprytnych imamow i muftich.
            Produkowali by oni pilnie obraz wrogow Alego i Mahmeta a dla upustu frustracji debilnego motlochu pare publicznych egzekucji.
            Natomiast klasie panujacej wolno wszystko (nie musza przeciez na prawde w te brednie wierzyc !)
            Czy nie byla by to idealna namiastka „zycia duchowego plebsu” dla totalitarnego NWO ?

          5. Mimo wszystko, jako baba, wolałabym mieszkać w państwie katolickim/luterańskim/innym, ale chrześcijańskim niż islamskim. W wyznaniowym państwie chrześcijańskim (n.b. wg prawa takim jest np. Norwegia i pod pewnymi względami GB) nikt mnie nie obleje kwasem za to, że idę do szkoły, nikt mnie nie spali za to, że rozmawiałam z sąsiadem, nikt mnie nie okaleczy w okrutny sposób (obrzezanie), a i dźwięk dzwonów jest mniej przykry dla ucha niż wycie muezzina. Podsumowując: nawet gdybym nie była katoliczką (tylko ateistką jak parę moich znajomych), to i tak wolałabym „wyznaniowe państwo katolskie” niż islamskie. Tak wychodzi z prostego porównania.

      1. kiedyś w zawodowym boksie było takie określenie”wielka nadzieja białych ” wtedy kiedy pojawił się biały pięściarz , który mógłby zagrozić hegemonii czarnych, jeżeli przełożyć to sportowe określenie na język geopolityki to biali nie maja żadnych szans, za 100 lat skończą w rezerwatach jak dzisiaj Indianie, a jeżeli biali mają jakikolwiek cień nadziei to tą nadzieja jest Polska……

    1. W Niemczech inna kultura prawna. Może tam trzeba głosować przymusowo. Głos na nie oznaczałby „akceptację” kandydatki nawet jeśli jest przeciwny jej kandydaturze. Być może wstrzymanie się od głosu to swego rodzaju bojkot, takie wytupanie i wygwizdanie kandydatki. No nie wiem[?]. Musiałby się wypowiedzieć ktoś znający się na niemieckiej scenie politycznej i na niemieckich zwyczajach politycznych i prawnych[?]. Albo lawirują, idąc na przetrwanie i przeczekanie do czasu wyborów federalnych. Sam się zastanawiam gdzie tkwi sedno sprawy?

  2. Cyt. „otwartości na świat, tolerancji i udanej integracji” przecież to jawna hipokryzja, przeinaczanie prawdy i odwracanie faktów w żywe oczy. Czy my jesteśmy ślepi?
    To znaczy „otwartości na świat” islamski, który ma być tylko islamski, „tolerancji” jak tylko wszyscy będą wyznania islamskiego jednego odłamu i „udanej integracji” czyli udanej dekapitacji nie godzących się na rządy islamistów!
    Lachy kładą lachy, na fellahy i allahy.

  3. Każdy kto myśli że integracja islamistów jest możliwa jest głupcem:
    1. umiarowy islam jest tylko w głowach europejskich lewaków, skoro sami islamiści m.in prezydent najpotężniejszego sunnickiego państwa Pan Erdogan mówi że nie ma czego takiego jak umiarkowany islam to wynika z tego że lewacy znają się na islamie lepiej niż sami islamiści
    2. żaden człowiek nie będzie się integrował z kimś kogo darzy głęboką pogardą, islamiści pogardzają Europejczykami ponieważ maja głęboko zakorzenione przekonania:
    a) Europejczycy są potomkami krzyżowców
    b)Europejczycy to apostaci, porzucili swojego boga, zamykają kościoły, laicyzują się, ludzie którzy porzucili swojego boga nie zasługują na żaden szacunek
    c)Europejczycy są odurzeni alkoholem i narkotykami i utracili kontakt z rzeczywistością
    3. Najważniejsza kwestia na koniec: islamiści uważają że DEMOKRACJA TO SYSTEM TOTALITARNY, uważają ze tylko prawo boże, czyli według nich szariat może zapewnić człowiekowi wolnośći szczęście, oni nie jadą podbić europy, nie myślą podbijemy was, będziemy was okupować, oni uważają że przybywają wyzwolić Europejczyków, obalić tyranie ( demokracje ) i zapewnić każdemu Europejczykowi szczęście w islamie pod prawem szariatu!

  4. Przepraszam ale ch*** z Niemcami i Anglią, paczmy na siebie i na to by nam tych osobników nie wciśnięto. Pod gdańskim AMG jest ich masa studenci i studentki, różnie okutane w szmateksy.

  5. @Mateusz „Europejczycy to apostaci, porzucili swojego boga, zamykają kościoły, laicyzują się, ludzie którzy porzucili swojego boga nie zasługują na żaden szacunek”
    Żadnego Boga czy boga do tego nie mieszaj. Tu jest potrzebny zdrowy rozsądek i nic więcej. Machanie różańcem i odmawianie szacunku osobom laickim i nie wierzącym jest prostactwem. A od tego krok do stosów. Potrzebny jest rozsądek, jasne logiczne myślenie, takie też decyzje. Religijnemu fanatyzmowi powinno się mówić kategoryczne nie. Niezależnie od tego pod jakim sztandarem ów fanatyzm się kryje. Prowadzi on zawsze do tego samego..
    Europy nie uratują ludzie religijni tylko myślący.

    1. Mateusz ma rację. Ludzie muszą w coś wierzyć, zawsze wierzyli i zawsze wierzyć będą. Jest to część ludzkiej natury. Lepiej chybanwierzyć w Chrystusa i cieszyć się z życia i wolności, czy dać się sterować muzułmanom jako ateista czy chrześcijanin? Ateizacja prowadzi do osłabienia społeczeństw chrześcijańskich, bo fragmetuje je w słabsze niż jednolita siła obozy. Tworzą słabe, niewspółpracujące grupy, podczas gdy muzułmanie myślą kolektywnie.
      Europa musi odrodzić chrześcijaństwo i być dumną z tego, że jest chrześcijańska, dostatnia, bezpieczna, wolna.

      1. Ja nie mam nic do chrześcijaństwa. Wartości trzeba mieć i owszem Chrześcijaństwo jednak sprawy nie załatwi. Choć by ze względu na swą nature. Franciszek obmywa muzułmanom nogi miast obcinać głowy po piąte Nie zabijaj. jasne. JPII Prowadził dialog, Benedykt XVI prowadził dialog Franciszek służy. Ciekawe do czego to zaprowadzi. Jeżeli ktoś minusuje wypowiedź w której odnoszę się do używania rozumu jako tarczy zamiast religii i uważa że ateistom nie należy się żaden szacunek to ja temu komuś gratuluje zapraszam do opus dei albo isis. Z tym ostatnim stawia się na równi. Czy ateista równa się oszołom.
        Sam jestem osobą wierzącą. Po to mi Bóg dał rozum bym z niego korzystał.

          1. Nie atakuje ateistów, tylko chodziło mi o to, że skoro muzułmaninowi należy dać szansę, to tym bardziej nie ma się co przyczepiać do ateistów.

        1. Popełniasz olbrzymi błąd pisząc zdanie po zdaniu o naturze chrześcijaństwa i papieżu Franciszku umywającym nogi. Niestety za błędy papieży przyjdzie nam zapłacić, ale to już odrębny temat. W każdym razie chrześcijaństwo jest dobrym materiałem na środek zaradczy wobec islamizacji. O ile nie jedynym skutecznym.

      1. Nie wiem, czy musimy, dość, że oni (jak słusznie zauważasz w imię Allaha) walczą z naszą cywilizacją. A ta nasza cywilizacja jest akurat przypadkiem pochodzenia chrześcijańskiego.

  6. Wiecie co ? Trafiłem na ndie.pl kilka miesięcy temu, od tego czasu przeczytałem mnóstwo tematów o islamie a jeszcze więcej komentarzy i zauważyłem jedno, niezależnie czy komentarze były pisane w agresywniejszym tonie lub bardziej stonowanym każdy z użytkowników przejawiał troskę o kraje w których muzułmanie zachowują się w sposób bezczelny i urągający wszelkim demokratycznym standardom samo to sprawia że Polacy są wspaniałymi ludzmi bo pomimo niesamowitego ataku ze strony zachodu i tak współczują i krytykują prawdziwy brak demokracji w krajach gdzie islamowi wolno wszystko a biała rdzenna ludność jest terroryzowana polityczną poprawnością. I nie chcę zabrzmieć teraz samolubnie i arogancko ale spojrzcie na ten problem z innej perspektywy, mianowicie że jest to dla Polski niesamowita okazja. Na przykładzie Niemiec żeby nie szukać daleko od 1000 lat Niemcy próbują nas wymazać z mapy na wszelkie sposoby czasami do spółki z innymi krajami i to jest nasz kłopot, Polacy przetrwali najazdy tatarskie, walki z muzułmanami pod Wiedniem, rozbiory i 2 wojny światowe dlatego dopóki nie wpuszczamy żadnych ,,uchodzców” nic nam nie grozi przynajmniej ze strony muzułmanów.Dla nas tzw ,,tęczowe” Niemcy to niesamowite zrządzenie losu bo w ten sposób słabną a słabe Niemcy to dla nas dobra wiadomość dzięki temu mamy czas na odbudowanie armii i stworzenie silniejsze gospodarki bo to są dwa filary dzięki którym można prowadzić naprawdę samodzielną politykę i mieć naprawdę realny wpływ na to co się dzieje w naszym regionie.. Bierzmy przykład z najlepszych jak prowadzić politykę, Zydzi mają takie powiedzenie ,,Co jest dobre dla Zyda jest złe dla goja a co jest dobre dla goja jest złe dla Zyda”. Wiem że brzmi to arogancko ale właśnie taką politykę prowadzą najwięksi i czas abyśmy brali z nich przykład. Na sam koniec dodam tylko że nie straszcie jakimś wydumanym europejskim kalifatem bo to się nie stanie islam jest zbyt zacofany aby osiągnąc coś takiego a nawet gdyby to my mamy czas aby wraz z krajami Grupy Wyszechradzkiej stworzyć nasz odpowiednik kalifatu więc nie ma się czym martwić na zapas.

    1. Nie zgadzam się z Tobą. Islam jest realnym zagrożeniem. Jak takie osoby, niby postępowe, przejma władzę, a na to wygląda, bo to efekt domina, wówczas zacznie to mieć wpływ na wszystkie kraje. Nasza grupa Wyszehradzka niewiele zdziała. Po pierwsze dlatego, ze jesteśmy za słabi, po drugie nie mamy sojuszników, bo kogo? A najgorzej, ze NAWET U NAS część społeczeństwa ględzi coś o tolerancji i otwartości jakby była ślepa, ze to musi w obie strony działać a tak nie jest. Ludzie ględzą coś o religii katolickiej, ze to tez zagrożenie, i że kiedyś również palono na stosach. To ja się pytam: czy obecnie pali się na stosie? Czy ktoś kogoś zmusza do bycia katolikiem? Mogę powiedzie, ze absolutnie nie. Ja nie uważam siebie za katoliczkę, chociaż w takiej wierze się urodziłam. Pożegnałam się z kościołem jeszcze w podstawówce, a to było czterdzieści lat temu. I przez te wszystkie lata nigdy nikt mnie do niczego nie zmuszał. Mam całe rzesze wierzących przyjaciół i nigdy dla nikogo to nie był problem. tymczasem z islamem jest inaczej. Czy w imię grzechów inkwizycji mamy teraz godzić się na ta wojującą religię, która nota bene tak samo stara jak nasza, jednak przed wieki nie zmieniła swojego wojującego charakteru. Jak przejmą władzę, to nie będzie zmiłuj, tylko wojna.

      1. Wiesz rozumien że się nie zgadzasz ale ja chciałem pokazać że problem islamizacji jest tak naprawdę problemem Zachodu a skoro tak to my możemy to wykorzystać bo tak postąpiłłyby inne kraje gdybyśmy to my mieli taki problem bo polityka jest brudna i bezwzględna.A co do przejmowania władzy to że w Londynie muzułmanin jest burmistrzem czy tam inny politycy są muzułmanami to niewiele znaczy bo oni na te stanowiska zostali dopuszczeni i to nie będzie tak że islamizacja dokona się przy biernej postawie Europy bowiem prędzej dojdzie do wojny pomiędzy chrześcijanami plus cała reszta a muzułmanami.A Grupa Wyszechradzka ? Piszesz że jest za słaba ale na co ? Na walkę z przyszłościowym kalifatem ? Przecież my mamy czas na odbudowę armii,gospodarki etc.Intensywnie zawiązujemy różne sojusze zwłaszcza z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, ja śledzę obecną politykę zagraniczną i wygląda to bardzo dobrze i jeszcze jedno załóżmy że islamizacja Europy nastąpi to będzie to po takim wyniszczeniu Zachodu że taki kalifat nic nam nie zrobi, bo to raczej my wtedy będziemy mogli coś zrobić a co, to już zależy od nas.

        1. latwo tak pisac jak sie mieszka w Polsce. osobiscie mieszkam w Holandi jako ze moj maz jest Holendrem. zalozmy ze Niemcy stana sie panswem wyznaniowym islamskim. co wtedy? 1- pada ich infrastruktura i przemysl. nie interesuje sie polityka miedzynarodowa ale nawet ja wiem ze oznacza to bardzo powazne utrudnienia dla gospodarki kazdego kraju w Europie. 2- przestrzen powietrzna nad niemcami jest niebezpieczna wiec nie lataja tam samoloty, co prowadzi do wzrostu cen biletow i kosztow transportu tzw kargo co odbije sie i na Polskiej ekonomi. 3- jako ze wojna z niewiernymi to glowny cel zycia islamistow na Niemiaszkach nie poprzestana i beda zalewac Europe dalej, Zachod padnie w mgnieniu oka, juz ich jest multum, Polsce w takim wypadku daje 20 lat max jako ze to sie mnozy jak szarancza. i tak dalej, i tym podobne…

          1. Z grubsza tak, chociaż ja bym wskazał inne strony ryzyka. Niemcy to duży odbiorca polskiego eksportu i TO się może odbić na Polsce. Bilety, cargo, przemysł itp. – może, chociaż spójrzmy skąd importujemy – wszystko made in China albo Samsung. Poza tym gdyby doszło do rozp**uchy (a uważam że może) to nie w głowie mi będzie latanie, zresztą niby dokąd? Do Egiptu czy Tunezji? Co do pkt 3 – cała Europa została najechana przez tzw. „uchodźców”, jedni ich przyjmują inni się przed tym bronią. Jak tak patrzę na to wszystko to mi przypomina szachy. Najpierw rozstawia się pionki i figury a potem szach-mat. I zgadzam się z Tobą a nie z @Fair, to nie jest tylko problem zachodu. Przyjdzie do nas jak domino i tylko od nas zależy czy nas przewróci czy się na nas zatrzyma.

  7. Co więc pozostaje ?? Polacy chcąc przetrwać muszą zacząć się mnozyc. I to nie od jutra , nie za tydzień ale juz teraz ! zaraz ! I choćby dzisiaj w ciążę z tego powodu zaszło o tysiac Polek więcej niz zwykle , to i tak jest to wciąż za mało. Ta wojna to nie tylko wojna religijna , to wojna demograficzna. Może więc docenimy w końcu ten milion zyjacych u nas i PRACUJĄCYCH Ukraińców ? Wiem , powiecie może , że rezuny , ze to nie to. A ja Wam powiem , że w normalnej sytuacji mielibyście rację , ale to co normalne od dawna przestało być normą. Może więc pora pomysleć poważniej o potomkach naszych Sybiraków gnijących w zapomnieniu w chylacych się ku upadkowi zaałtajskich chałupkach ? Może czas popatrzeć łaskawszym okiem na litewską i białoruska Polonię ? Może pieniądze dzisiaj wydane na ich powrót i integrację były by dla nas niezłą inwestycją ? Nie wspomnę juz o tych młodych , tyrających na londyńskich zmywakach. pamiętam jak tusek obiecywał , że wrócą , a jakoś nie wracają – ani wtedy , ani teraz……

Dodaj komentarz