Turcja pozbywa się 2 mln imigrantów i zalewa Europę
Według źródeł dyplomatycznych, nagły wzrost liczby imigrantów z Bliskiego Wschodu do Grecji i dalej wgłąb Europy ma swoje podłoże w zmianie tureckiej polityki oraz taktyki geopolitycznej – chcą pozbyć się imigrantów aby zachować bezpieczeństwo wewnętrzne.
W Turcji, która od początku konfliktu w sąsiadującej Syrii przyjęła ponad 2 mln uchodźców i imigrantów, w listopadzie szykują się wybory. Oprócz tego Ankara podjęła decyzję aby pomóc USA w bombardowaniu celów Państwa Islamskiego na terenie Syrii.
W ostatnich latach gospodarka Turcji spowolniła, wartość waluty spadła i bezrobocie wzrosło. Z drugiej strony wzrosła ilość zamachów i przemocy na tle religijnym. Turcy stracili już cierpliwość do przybyszów. Według jednego z greckich urzędników Turcy, w obawie o własne bezpieczeństwo wewnętrzne, stymulują odpływ imigrantów z własnego kraju poprzez aktywne wsparcie albo po prostu patrzenie w drugą stronę gdy tamci przekraczają granicę.
Turcja pomaga imigrantom zamieszkującym obozy na terenie tego kraju przedostać się do Europy też dlatego, by uniknąć ewentualnych ataków terrorystycznych na własnej ziemi w akcie zemsty za planowane tureckie działania militarne na terenie Syrii. Według jeszcze innego dyplomaty, Turcja chce opróżnić z ludzi strefę przy granicy z Syrią aby móc swobodnie przemieścić tam wojska walczące z IS i Syryjskimi Kurdami.
Turcja na pewno jest jednym z ważniejszych graczy, ma także swój interes w pozbywaniu się uchodźców.
Tu jest dość ciekawa analiza kwestii tureckiej:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Kto-naprawde-stoi-za-fala-migrantow-szturmujacych-Europe,wid,17860501,wiadomosc.html?ticaid=115a33
(Podziwiam fakt, że nadal ten nagły exodus ludzi określamy jako największy kryzys migracyjny od czasów wojny. To jest najlepiej zorganizowana akcja przerzutu ludzi do UE.)
Nie pozbywa tylko chce się pozbyć, zasadnicza różnica
Części już się pozbyła, część nadal czeka na możliwość przemieszczenia się do UE. A padają różne liczby, bo mówi się że od kilkuset tysięcy do około 2 milionów imigrantów chce opuścić Turcję.
Efekt szczytu UE jest między innymi taki, że Turcja będzie mogła liczyć na pomoc finansową w związku z obozami dla uchodźców. Z jednej strony jest to zrozumiałe, aby pomagać tam na miejscu (chociaż dzisiaj dziennikarz mówił, że w obozach ludzie czują się obywatelami drugiej kategorii i chcą do Niemiec)
Z drugiej strony Turcja chce przeznaczyć ogromne miliony euro na budowę największego meczetu na Bałkanach, w Tiranie. Więc to trochę jak z Saudyjczykami, których pomoc oznaczała budowę meczetów a Europa bierze na swoje utrzymanie tysiące kolejnych imigrantów.
Dziwię się, że takie kwestie nie są podnoszone na różnych szczytach i że próbuje się ugłaskać Turcję, zamiast prowadzić bardziej twardą politykę.
Albania i Kosowo są hojnie dotowane przez Saudyjczyków, jednak te pieniądze nie idą na aktywizację młodych, na rozwój gospodarczy a na szerzenie islamu oraz meczety (w tym czasie ci ludzie emigrują do UE). Turcja prowadzi dokładnie taką samą politykę, największy meczet w Tiranie nie powstrzyma ludzi przed emigracją.
Ludzie odsyłani do tak zwanych bezpiecznych państw (jakim jest Albania), wrócą do bezrobocia i meczetów w których będzie łatwiej radykalizować.
Zawsze sie dziwilem jak to sie stalo,ze Turcja zostala czlonkiem Unji Europejskiej.Jacy to z tych bisurmanow europejczycy???!!!No jacy???!!! A Polske zachod do dzis uwaza, ze lezy gdzies na dalekim wschodzie czy Azji..
A od kiedy Turcja jest niby członkiem Unii Europejskiej? Chce być, ale jeszcze na szczęście nie jest.
to turcja nie jest w europie