Polska Straż Graniczna pomoże Macedonii w ochronie granic przed napływem imigrantów

Straż Graniczna rozpoczyna kolejną misję pomocy w ochronie granic przed nielegalną imigracją z Afryki i Bliskiego Wschodu. Od poniedziałku 30 funkcjonariuszy będzie wspierać macedońskie służby na granicy z Grecją.

Polscy pogranicznicy, wspólnie z miejscowymi policjantami, będą prowadzić patrole w rejonie miejscowości Star Dojran. To już czwarta misja Straży Granicznej w Macedonii. Poprzednia zakończyła się 15 grudnia 2016 roku. Polscy funkcjonariusze wrócą do kraju w kwietniu.

„Strona polska wyraziła gotowość kontynuacji działań wspierających Macedonię w zakresie przeciwdziałania skutkom kryzysu migracyjnego. Należy zakładać, że w tym roku zostaną przeprowadzone kolejne operacje, których harmonogram zostanie ustalony we współpracy ze stroną macedońską” – powiedziała rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Agnieszka Golias.

PAP

45 komentarz do “Polska Straż Graniczna pomoże Macedonii w ochronie granic przed napływem imigrantów

      1. Moga nie wiedziec co to jest, a jak zywa swinia albo dzik, czy inny rotweiler, agresywny to to zatrzyma wielu. Z zywej swini albo dzika jest smaczne miesko przy okazji. Obsadzic taka granice bo tam cieplej topinamburem, dziki to lubia, a ze sa agresywne no to tylko lepiej

          1. Nie da sie zjesc zywej wieprzowiny. Lapiesz mnie za slowka. Jadlem kiedys kotlety z dzika i powiem ze baaaardzo smaczne. Zywe dziki, troche dokarmiane stworzylyby jakas zapore przed muzulmanami, sa agresywne

    1. Muzułmanin zje wieprzowinę, napije się wódki i obejrzy film pornograficzny – i będzie mu to odpuszczone, o ile jest to korzystne dla sprawy islamu….. A więc nie pieprz głupot o tych świniach czy dzikach….. Moralność sytuacyjna – to charakteryzuje religię islamską i judaistyczną także. Tylko chrześcijanin ma bezwzględny nakaz przestrzegania przykazań bez względu na sytuację… I w tym tkwi nasza słabość….!!!

      1. Nie ma się co oburzać. To też nie jest tak do końca jak piszesz. Kolega mi opowiadał o zdarzeniu, kiedy mieszkał z Turkami w jednym domu (pokoje osobno, ale wspólna kuchnia) Któryś z naszych chłopaków, zrobił w garnku Turka gulasz z wieprzowiny. Myślisz, że jak zareagował Turek, gdy dowiedział się, że tam była wieprzowina? Była wielka awantura i garnek wylądował na śmietniku – mimo, że były przeprosiny i garnek był umyty. Więc to nie tak do końca jak mówisz. To bardzo prymitywni, przesądni ludzie ale też bardzo cwani i z wynalazkami Zachodu dobrze zaznajomieni, zwłaszcza jeśli chodzi o broń. Niedługo to będzie trzeba chodzić tak jak ci Amerykanie w filmie https://www.youtube.com/watch?v=mda0wVzkAjM – tylko kto nam pozwoli mieć broń do obrony? Też nie do końca zgadzam się, że jesteśmy słabi. Myślę, że naszą słabość powoduje przede wszystkim chore prawo i decyzje UE, która wyraźnie dąży do przeniesienia Afryki do Europy. Co rusz wymyślają ustawy, projekty itd. jakby tu jeszcze bardziej z niewolić Europejczyków.

          1. @easyrider Też się nie masz co oburzać. Na wojnie wszyscy uważają, że są usprawiedliwieni. A wygrywa ten, kto ma liczebniejszą armię, lepiej wyposażoną. lepszy wywiad itd. Wiem, wiem dasz mi zaraz przykłady kiedy to mniej liczni itd. zwyciężyli – to też wiem:) Tak samo jak i to, że liczy się tylko zwycięstwo, przy jak najmniejszych stratach własnych. Też wiem, że nie należy lekceważyć przeciwnika i należy wykorzystać wszystkie jego słabości. Jak to osiągniesz, jeśli go nie poznasz. Nie nadaremno domagali się cia.pate na terenie Europy jedzenia halal. I osiągnęli swoje. Na etapie dżihadu, to dla tej dziczy nie ma żadnej świętości i przeszkody. Idą jak burza do celu. Już czują się panami sytuacji. Najbardziej martwi mnie to, że wszystko jest przeciwko nam. Nigdzie obrony Europy i Europejczyków. Oddali dziczy nasz ląd, nawet nie mamy czym się bronić (to chociaż niech będzie dla nich świnia i pies, których nie cierpią). To jest największy problem.

          2. @pojawiam się i znikam Zero oburzania się. Po prostu wiem jakimi metodami posługują się by osiągnąć cel. Oni rzeczywiście stosują zasadę – cel uświęca środki. Z nimi żadne subtelne, aluzyjne gry nie zadziałają. Kula w łeb jako najłagodniejsza forma. Nawłóczenie na pal za bestialstwo. Kobieto o długim nicku – my mamy czym się bronić. Brak jest tylko rozkazów. Tych jednak nikt nie wyda. Ty przecież o tym wiesz. Nikt nie nakaże siłowej pacyfikacji, bo hordy zostały tu ściągnięte celowo.

      2. @michnikuremek Żydzi i Arabowie to ta sama rasa i grupa językowa. Zwyczaje i rytuały podobne. Obie religie totalne, absolutnie niezdolne do współistnienia obok innych religii. Oczywistym jest, że żadne zabawy w straszenie ich świniami nie pomogą. Tu już nic oprócz lawiny ognia i stali nie zadziała. Możemy roić o pokojowych sposobach rozwiązania tego „kryzysu” ale to niczego nie zmieni. To nie jest kryzys, to inwazja. Z tego, że jest to inwazja nie zdaje sobie sprawy nawet większość tych durniów, którzy tu ciągną. Niemniej jest to inwazja, największa i najgroźniejsza z jaką Europa miała do czynienia. Najgroźniejsza, bo gros Europejczyków również nie ma bladego pojęcia z czym mają do czynienia. A skoro większość nie ma świadomości zagrożenia albo ma ale boi się o tym głośno powiedzieć, to jakakolwiek skuteczna obrona nie jest możliwa.

      3. Od razu powiem, że pracowałam na granicy i widziałam islamistów, którzy pili wódkę za tirem i twierdzili, ze tam mogą, bo allach ich nie widzi.
        Dla mnie to swołocz, wytłumaczenie mają na wszystko. Albo w imię allaha, albo allah ich nie widzi, W zależności od sytuacji;> Świnię też by zeżerli, za jakimś budynkiem, tak żeby allah nie widział

  1. Ta cała ochrona granic to pic na wodę. Bez radykalnych kroków nie jest możliwe konkretne działanie, a tych kroków jak widzimy brakuje i nie wiem czy w ogóle będą. Jedynie siła i przymus wywarty na migrantach może powstrzymać tę wędrówkę ludów… Ale to raczej utopia.

    1. Stanowcze kroki są potrzebne, ale musiałoby na tym zaleć najważniejszym europejskim politykom – a jest wręcz przeciwnie – im zależy na otwarciu granic. W tej sytuacji, ich uszczelnianie i pomoc w uszczelnianiu tym państwom, które tego chcą, jest jedyną opcją, którą może i powinna robić Polska. To nie jest najlepsze rozwiązanie, ale w obecnej sytuacji chyba jedyne możliwe. A przy próbie przedarcia się siłą lub zamieszek na granicy – należy strzelać.

  2. Zamiast pomagać innym pora zająć się własnymi granicami od wschodu i zachodu postawić mur. W ogóle zmieniając temat, Saryusz-Wolski z PO sprzeciwił się donoszeniu na Polskę do UE to Schetyna wyrzucił go z PO i teraz pastwią się nad nim medialnie oraz osobiście, robią z niego PiSiora czy agenta Kaczyńskiego … Jak widać albo z nimi albo przeciw nim iście faszystowska metoda. Nie uznają w ogóle innego podejścia.

  3. te granice to pic-mozna poruwnac do przelewania wody sitkiem–
    http://www.epochtimes.de/politik/europa/balkanroute-2017-80-000-migranten-unterwegs-6-millionen-erwartet-a2062780.html
    2017 rok-80 tys asylantuw w drodze–a oczekuje sie 6.000.000–6 milionuw–oni nasz zezra razem z trampkami–albo zacznie ktos w koncu strzelac-jak nie to ostatni europejczyk gasi swieczke….bo pradu juz niebedzie—powiem tylko..miejcie nadzieje i przygotujcie sie na najgorsze–

  4. A gdzie Francja, Niemcy, Szwecja, UK, Hiszpania, Norwegia, Portugalia…wiele jeszcze panstw w UE. Oni nie pomagaja? Oni sie nie potrzebuja bronic?
    Kicz, kpina i bezczelnosc bije z UE.
    Ja Wam pisze: UE jest skonczona, USA, Kanada oraz Australia ida w kolejce do upadku. Rosja nie wiadomo…maja sporo muzulmanow. Wiele spokojnego miejsca do mieszkania na tej cudownej planecie nie zostalo: Ameryka Poludniowa (kraje bardzo katolickie, bardziej niz Polska, Czechy, Wegy i Slowacja razem wziete), Wyspy Karaibskie (tam oprocz plazy, plamy nic nie ma, zadnego naturalnego bogactwa, zadnego przemyslu, tylko turystyka to tam nie pojada jeszcze ubogacac, Japonia, Chiny (oba te kraje o ile dobrze wiem sa raczej na nie dla muzulmanow).

    1. @Obywatelka Ziemi Wszystkie kraje, do których dotarł pedalski „postęp” i gdzie wmówiono społeczeństwu, że „małżeństwo” dwóch pederastów czy lesb jest normalne, są na stracenie. Odkąd nowotwór degrengolady zaczął je toczyć, nie ma już odwrotu. W takiej Brazylii czy Kolumbii też już pedzie mogą się „żenić”. Wirus rozejdzie się dalej.

        1. @Obywatelka Ziemi Nie wiem Obywatelko. Ja żyje w Polsce i tu umrę albo zginę. Wiem, że piewcy pedalskiego „postępu” nie odpuszczą nigdy. Są jak komuniści. Samo istnienie normalnych państw, w których jest normalność, jest zagrożeniem dla nich i neguje ich „porządek”. Dlatego, w myśl starej zasady, stosują permanentny atak. Wszystko oczywiście rzekomo w obronie „tolerancji”. Jeżeli do oficjalnej doktryny strategicznej USA wpisano konieczność obrony praw homosiów na świecie, to o czym mowa? To może odwrócić tylko krwawa wojna.

        2. może Antarktyka?
          tam raczej muzułmanów nie będzie
          jakiś przytulny obóz turystyczny sie znajdzie (tak tam jest turyzm dość sporo ludzi odwiedza Antarktyke nie tylko z powodów badawczych)

          Do zimna i obecności niedzwiedzi polarnych da sie przyzwyczaić

          1. @Po co mi imie? Bez stałego źródła zasilania ciężko by tam przetrwać. Wszystko musi być praktycznie dowożone. Opału nie znajdziesz. Przez parę miesięcy jest praktycznie wegetacja z zapasów, które się tam zgromadzi. Ciężko. Stacje badawcze albo armia (Rosjanie mocno inwestują w instalacje na „górze”, w Arktyce) dadzą radę. Zwykłe ludziki tylko dużym nakładem środków finansowych. Swego czasu myślałem o wyjeździe na Falklandy i jakiejś hodowli owiec albo zajęciu się jakimś rzemiosłem. Mała wspólnota, daleko od cywilizacji a krajobrazy wprost obłędne. Warunki klimatyczne surowe ale nie na tyle by nie dało się żyć. „Postęp” tam nie dotrze zbyt szybko.

          2. @easyrider
            Cóż nie ma dokąd uciec w takim razie bo wszędzie muzułmaństwo i lewactwo sie pcha nawet do Japonii
            w polsce też nie brakuje pastowanych i lewactwa które wlepia śmieszne wręcz kary za choćby krzywe spojrzenie na ciapatego (to zależy od miasta ale i tak to w Polsce sie dzieje nadal)

  5. A co da pilnowanie granic Macedonii gdy w dniu wczorajszym tzw. włoska straż przybrzeżna znów przywiozła ponad 1200 kolejnych tzw rozbitków.[Wpolitycepl].Napływ myslimów do Włoch w 2017r. zwiększyl się o 30% do roku 2016r.

  6. Powtarzajmy do znudzenia – oto kilka haseł, które oddają istotę tego szamba, które się rozlało w świecie zachodnim:

    Spinelli, Gramci, Kalergi, marksizm kulturowy, marsz przez instytucje, pokolenie 1968, czerwoni ekstremiści którzy potem tworzyli i zasilali Partię Zielonych w RFN, polityczna poprawność i terror politycznej poprawności, szaleństwo multikulturalizmu, mowa nienawiści, szkoła frankfurcka, luksemburgizm, trockizm, etykietowanie przeciwników, krytyków i adwersarzy jako: „faszystów”, „rasistów”, „ksenofobów”, „islamofobów”, „homofobów”, „nazistów”, gender, globalne ocieplenie, kultura gejowska, feminizm, homopropaganda itd…

    Chcesz zrozumieć co się teraz dzieje w Europie? Wygugluj sobie te hasła!!!!!

  7. Trudno zrozumieć dlaczego nasi (PIS) tak się boi wprost oświadczyć, że nie ma mowy żeby nam wciskali na siłę uchodźców. Inne kraje (jak Australia, Chiny, Japonia a także cała Ameryka Południowa) olewają te wszystkie komisje ONZ (Australję co rusz z błotem mieszają I co z tego!) a my tak sie migamy ni w te ni we wte. Co z tego, że bedą nas opierdzielać – moga gadac I debatować I rezoluvje pisać do usr…nej smierci.

  8. Cholernie denerwuje mnie ta dzisiejsza neomarksistowska nowomowa. Czym jest tzw. kryzys migracyjny? Przecież sami politycy wywołali ten „kryzys”. To się w ogóle logiki nie trzyma, unia tworzy problemy, a potem stara się je rozwiązywać. To jest tak jakby szef w pracy kazał na pierwszej zmianie wykopać robotnikom dół, a na drugiej zmianie inny szef kazał zakopać ten dół przez innych robotników. Parszywe media które starają się pokazać, że politycy coś robią a tak naprawdę nic nie robią, nie rozwiązują problemu.

  9. Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swojej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na tronie swojej chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody. Oddzieli jednych od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce ustawi po swojej prawej stronie, a kozły po lewej. Wtedy do tych po prawej Król powie: „Chodźcie, błogosławieni mojego Ojca, stańcie się dziedzicami królestwa, przygotowanego dla was od założenia świata. […]
    Tak to się będzie działo.

Dodaj komentarz