„Die Welt”: W 2015 roku Merkel rozważała zamknięcie granic przed uchodźcami

Według rewelacji dziennika „Die Welt”, niewiele brakowało, by Niemcy we wrześniu 2015 roku zamknęły swoje granice przed tzw. uchodźcami.

W 2015 roku kanclerz Merkel nie potrafiła konsekwentnie uchronić Niemiec przed napływem imigrantów. Jednak jak ustalił jeden z dziennikarzy „Die Welt”, w decydujących dniach kryzysu uchodźczego rząd Niemiec nosił się z poważnym zamiarem zamknięcia granic kraju.

Robin Alexander pisze w swojej książce „Die Getriebenen”, która wkrótce ukaże się na niemieckim rynku, że Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych miało już sformułowany odpowiedni rozkaz dla Policji Federalnej, lecz w ostatniej chwili go jednak zmieniło.

4 września 2015 roku decyzję o niezamykaniu granic kanclerz Merkel uzasadniała tym, że humanitarna sytuacja tzw. uchodźców, którzy utknęli na dworcu w Budapeszcie, była zbyt paląca, aby nie wpuścić ich do Niemiec. W następnych dniach rząd miał próbował jednak znów zapanować nad sytuacją na granicach.

Jak przekazał dziennikarz „Die Welt”, 12 września 2015 miała miejsce konferencja telefoniczna z udziałem kanclerz Merkel, szefa Urzędu Kanclerskiego Petera Altmeiera, szefa MSW Thomasa de Maiziere’a, szefa CSU Horsta Seehofera, szefa MSZ Franka-Waltera Steinmeiera oraz wicekanclerza Sigmara Gabriela. W czasie konferencji ustalono, że następnego dnia wprowadzone zostaną kontrole graniczne, a tzw. uchodźcy nie będą przepuszczani przez granicę.

W rozkazie do Policji Federalnej wyraźnie napisano, że służby graniczne mają odsyłać imigrantów bez dokumentów także w przypadku, gdyby chcieli oni wystąpić o azyl. Aby sprostać zadaniu zabezpieczenia granic, Policja Federalna już nocą autobusami i helikopterami przerzucała funkcjonariuszy na granice. Jednak przed wypełnieniem rozkazu MSW zaczęło mieć wątpliwości natury prawnej.

Według Robina Alexandra, minister spraw wewnętrznych de Maiziere opuścił zespół planujący w MSW wypełnienie rozkazu, aby telefonicznie naradzić się z kanclerz Merkel. Szefowa rządu nie podjęła konkretnej decyzji, tylko zażądała, aby decyzja o zamknięciu granic miała podstawy prawne i by można było bronić jej przed sądem. Chodziło też o to, by nie pojawiły się drastyczne zdjęcia działań policji i wojska przeciwko tzw. uchodźcom, które mogłyby zaszokować opinię publiczną.

W drugiej rozmowie telefonicznej szef MSW miał także nie uzyskać jednoznacznej decyzji partnerów koalicyjnych. Grupa naradzająca się w MSW doszła do wniosku, że niemożliwe jest udzielenie wymaganej gwarancji prawnej, w związku z czym złagodzono rozkaz przystąpienia do działań przez Policję Federalną. Zdecydowano o wprowadzeniu kontroli granicznych, lecz osoby zgłaszające na granicy zamiar wystąpienia o azyl miały być wpuszczane do Niemiec, niezależnie od tego, skąd przybywały.

Bez wymaganych gwarancji ani kanclerz, ani minister spraw wewnętrznych nie byli gotowi do zarządzenia zamknięcia granic, co zostało ustalone z partnerem koalicyjnym poprzedniego dnia. Książka „Die Getriebenen” wyjaśniająca sytuację w kulminacyjnym momencie kryzysu uchodźczego wkrótce będzie miała swoją premierę.

źródło: dw.com

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na ndie.pl zabronione.

71 komentarz do “„Die Welt”: W 2015 roku Merkel rozważała zamknięcie granic przed uchodźcami

  1. To był jej najgorszy błąd, że nie zamknęła swojej granicy przed imigrantami. Wystraszyła się, bo nie dano jej „wymaganej gwarancji prawnej” i jednak postanowiła zalać swój kraj falą szkodników… Merkel, gdybyś miała choć odrobinę honoru, to przeprosiłabyś swój naród za wszystko i podała się do dymisji.

    1. Honor u niej ?????? Prozno szukac.

      Ona jest jak zaprogramowana maszyna, wykonuje polecenia.
      Potrafi manipulowac i intrygowac. „Kosila” swoich konkurentow do wlady bez zmruzenia oka. Idzie „po trupach” do celu. Jest jak czlonek sekty.
      Na zewnatrz robi wrazenie, jakby muchy nie mogla skrzywdzic.
      Ale obce jej sa emocje pozytywne i empatia dla ludzi.
      Ma psa czy kota? Watpie, dzieci w kazdym badz razie nie ma.
      Nie zyje problemami dnia codziennego, tak jak wielu z nas w Europie.

      Jej „dowodcy” dobrze wiedzieli, kogo wybrali do wykonania misji specjalnej w Europie. Teraz robia wszystko, zeby wykonala misje do konca.
      Potrzeba na to pare lat, a potem to juz pozamiatane.

  2. Taka ciekawostka, znalazłem wypowiedź Franciszka z 2016 który stwierzdził, że „Europa winna odrodzić się w islamie” i że państwa narodowe to przeżytek … Co ciekawe jeden z kandydatów wysuwanych przez kardynałów jest Gwinejczyk jeśli dobrze pamiętam który jest czarnoskóry (a znając współczesne standardy wybiorą go) i dzięki temu przejdziemy w czasy ostateczne. Cóż w ciekawych czasach przyszło nam żyć.

    1. A była jakaś przepowiednia kiedyś że, jak czarny zostanie papieżem to zwiastować będzie to koniec świata, ale ówcześni jasnowidze koniec świata mogli postrzegać nie koniecznie jako zagładę ale jako np: koniec jakiejś kultury, epoki dobrobytu, wolności itd.
      Jako Ateista chyba zacznę wierzyć w przepowiednie takie jak te od Nostradamusa i innych, może nie spełniają się dokładnie, ale jednak zbyt wiele rzeczy się pokrywa aby móc odrzucić to jako oszustwo, zwłaszcza że mowa była często o rzeczach o których nawet fantaści by nie pomyśleli…

      Ostrzeżenie waszego papieża i nawet mojego z racji że to był Polak. Ostrzegał przed wojującym ateizmem który zagrozi europie i całemu światu
      Jego ostrzeżenie a może i przepowiednia właśnie się spełnia,
      Jednak to też nie do końca wina ateistów (pamiętajcie że ja jestem ateistą), mianowicie chodzi mi o to że, katolicy w bardzo dużym stopniu dyskryminowali i nadal dyskryminują ateistów, jesteśmy traktowani jako ludzie drugiej kategorii przez was, darzeni ogromną pogardą.
      Właśnie z tego powodu powstały takie a nie inne ideologie wykluczające wiarę a wręcz nienawiść do wiary, sam na własnej skórze doświadczyłem na prawdę sporo takiej nienawiści niechęci dyskryminacji.

      I teoretycznie powinienem dziś stać po 2 stronie tego ideologicznego konfliktu, jednak to co mnie zatrzymało po tej stronie konfliktu, i to co sprawia iż popieram was to nic innego jak Historia Polski i fakt iż podobnie jak wy nie chcę by odbierano mi mój kraj, moje poglądy, moje zasady, i naszą historię,
      Dobrze mi w skórze Polaka, i jeżeli oznacza to walkę z Ateistami i islamem, to będę z tym walczył…

  3. Czy dziennikarze „Die Welt” maja wszystkich za bezmozgowych ???????
    Z kata Europy robia ofiare.

    Propaganda az cuchnie.
    Chca jej pomoc w nadchodzacych wyborach ??????????? Zenujace !!!!!!!!!
    Smiech na sali. Ciekawe, jak sie te herezje beda sprzedawac.
    Pewno nastepny bestseller ….

    1. @nina
      Wiesz co mnie śmieszy? Uj jak bardzo śmieszy…
      „Jednak przed wypełnieniem rozkazu MSW zaczęło mieć wątpliwości natury prawnej.”
      No ale samo wpuszczanie, które łamało wszelkie traktaty międzynarodowe już nie powodowało takich „wątpliwości natury prawnej”? No, oni mają nas za jełopów do kwadratu. No, debile. No, jak to napisali już inni: chwyt wyborczy. Tani w dodatku.
      Ale tam, od dawna wiadomo, że lewactwa na nic innego nie stać. „Nie dziwi nic”.

      1. @lolo ktory nie pisze chciał bym się podpisać pod tym wszystkimi łapami i nogami, ale nie da się… to akurat prawda że:
        „Jednak przed wypełnieniem rozkazu MSW zaczęło mieć wątpliwości natury prawnej.”
        A dokładniej jak by Niemcy doprowadziły wtedy do zamknięcia granic, doszło by do złamania prawa i naruszenia konstytucji niemieckiej, która Niemcom po II wojnie Światowej nakazuje przyjmować dosłownie każdego który będzie żądał azylu, Taka kara za II wojnę światową.
        Więc nie trudno sobie wyobrazić pod jakim ostrzałem by byli ze strony lewactwa jak by złamali zapisy konstytucji. Nie bronie tej polityki, ja wychodzę z założenia że powinno się wspomóc naszą planetę i wystrzelać tych rozmnażających się jak wirus ludzi, więc osobiście ja bym złamał prawo i przepisy konstytucyjne w tym przypadku nie wpuszczając ich. Ale ja nie jestem, politykiem mieszkającym w bezpiecznym miejscu pod ochroną….

        1. @Burn
          Oczywiście masz rację, problem w tym, że poprzez naciski hegemonistyczno-finansowe Niemiec zostały przy okazji złamane wszystkie procedury azylowe UE i cały układ z Schengen. Zatem zostało naruszone prawo nadrzędne w stosunku do praw państw członkowskich. Co prawda Niemcy sobie zastrzegli, że będą przyjmować prawa unijne – które zresztą tworzą niejako pod siebie – ale po zastanowieniu, by tak rzec, niemniej zostało to złamane bez uwzględnienia woli państw członkowskich. Przynajmniej części z nich. W związku z tym nastąpił ewidentny konflikt prawny na mój nos. Prawnikiem nie jestem ale czy się mylę?
          Gdyby Niemcy (i kraje je popierające) zrobiły sobie korytarze powietrzne z miejsc konfliktów a nie przyjmowały cały świat bez względu na okoliczności i nie wywierały nacisków na inne kraje to moglibyśmy ubolewać nad tym czy złościć się, ale proceduralnie nie ma co dyskutować. Ich kraj – ich sprawa czyli ich prawa wewnętrzne, o ile nie są sprzeczne z ustaleniami unijnymi. A jeżeli dopuszcza się sprzeczność w jednym kraju to należy dopuścić taką i w innych krajach. Inaczej mówimy o nierówności praw państw członkowskich co narusza formułę „wolność, równość, braterstwo” – zdaje się, że UE preferuje ten trynd – a w związku z tym cały porządek demokratyczny obowiązujący w UE.
          To jest tak samo jak w przypadku złamania 6 przykazania w bergogliańskim „kościele”. Łamiąc jedno przykazanie, łamię wszystkie pozostałe (por. Jk 2:10-11), bowiem podważam autorytet Tego, który te przykazanie – jak i pozostałe – dał. Zatem w konsekwencji łamię jedno fundamentalne czyli pierwsze, które jest wytycznym dla pozostałych dziewięciu:
          „Nie będziesz miał bogów obcych prócz Mnie”

          1. W pewnym sensie sam sobie odpowiedziałeś.
            Niemcy proszą o pomoc na zasadzie braterstwa solidarności, ponieważ sami za sprawą kary za II wojnę nie mogą odmawiać nikomu, nie dziwię się im że tak bardzo chcą wymusić na wszystkich innych przyjmowanie imigrantów,

            Zmusiliście nas do takiego prawa za wojnę?
            to macie teraz tego efekt…
            Więc razem z nami wypijecie to piwo którego naważyliście.
            Właśnie mamy efekt który dobitnie pokazuje jak brak zdolności przewidywania może wpłynąć na cały kontynent w przeciągu kilku dziesięcioleci.

            Ale czy ktoś by w tamtym czasie pomyślał o tym że dojdzie do tego że USA postanowi za pomocą wojenek w krajach muzułmańskich i tych pod dyktaturą rozbujać swoją gospodarkę i zwiększyć wartość dolara?

            Jedynym lekarstwem na coś takiego wydaje się być usunięcie mocarstw i wyrównanie poziomu każdego kraju w rynku

            Demokratyczna polityka międzynarodowa jak taka UE to beznadziejne rozwiązanie. o ile w granicach jednego państwa ma jako taki sens
            tak w polityce międzynarodowej już nie..
            w polityce międzynarodowej powinno być prawo równości zamiast prawa większości

            więc jak większość czegoś chce a mniejszość tego nie chce, to powinno się tak długo kombinować tak długo planować aż znajdzie się kompromis odpowiadający wszystkim
            Jeżeli taki kompromis nie będzie możliwy, to w takiej sytuacji powstanie prawdziwy problem który wymaga innego podejścia i analizy konsekwencji danych rozwiązań mających wpływ na wszystkie narody

            Ale zamiast tego mamy demokrację Unijną czyli Prawo większości….
            czyli ślimak to ryba marchewka to owoc itd

          2. Władze UE powinni pełnić ludzie posiadający zdolność przewidywania konsekwencji, ja taką zdolność mam jak i na pewno wielu z was, potrafię przewidzieć gdzie doprowadzi mnie dana decyzja, widzę jej negatywne skutki jak i te pozytywne, ale to wszystko na skalę życia codziennego, często ma to wpływ na ludzi z otoczenia.
            Problem w tym że nierzadko opieram swój wybór w oparciu własne przekonania.

            W przypadku władz UE nie miało by prawa bytu kierowanie się własnymi przekonaniami…. więc osobiście uważam że nie miał bym najmniejszego prawa do takiej władzy.

            Władzę powinni stanowić ludzie z odpowiednimi zdolnościami a jednocześnie pozbawieni jakichkolwiek przekonań i ideologii, a ich zadaniem powinno być Stworzenie UNI NARODÓW nacjonalistycznych czyli bez wywierania nacisku i wymuszania zmian w ideologi danego kraju…

            NIEREALNE

          3. @Burn
            Od kiedy to lewactwo jest zdolne przewidywać konsekwencje własnych działań? Jak to w przysłowiu:
            Jak kogo ma Pan Bóg ukarać to mu rozum odbiera.
            albo co mi się jeszcze bardziej podoba:
            „A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi.” (Rz 1:28; BT)
            No bardzo mi się to podoba. A tak się chełpią własnym rozumem…

          4. Pamiętaj jestem Ateistą smile więc na mnie te przesłania nie wywierają najmniejszego efektu smile

            a tu jest nawet wręcz przeciwnie, pomyśl jak inteligentni musieli być aby zdobyć taką władzę, jak sprytnie potrafili manipulować faktami aby oszukać większość….
            ci rozum mają na nasze nieszczęście
            tak więc

            A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi.” (Rz 1:28; BT)

            Kompletnie to nie pasuje a wręcz uświadamia jak bardzo my jesteśmy głupi pozbawieni rozumu a jak oni są mądrzy

            wiara w to to niemal strzał w kolano osoby wierzącej
            Bez urazy

          5. @Burn
            Jeśli jesteś ateistą to jesteś w pewnym sensie w kropce. Nie masz Nikogo do kogo mógłbyś się odwołać gdy zawiodą wszystkie ludzkie przyrodzone możliwości. Wiesz, mogę Ci w zasadzie współczuć. Jesteś sam. Ale to Twój wybór.

          6. Ps (@Burn)
            Ten fragment Pisma mówi o tym, że ludzki rozum pozbawiony pomocy Boga jest bezwartościowy, tak na prawdę. Oni mają władzę dlatego, że posługują się oszustwem, kłamstwem nieuczciwością. Na nic innego ich nie stać. W uczciwej walce przegrywają. Ponieważ my nie uciekamy się do oszustwa dlatego jesteśmy niejako „przegrani” ale nie dlatego, że brakuje nam inteligencji i rozumu. Same wpisy tutaj dowodzą tego, że myślenie tamtych (lewactwo) jest głupie. Jedyny argument jaki mają to prymitywna siła fizyczna. Ale powiedz mi czy buhaj jest mądry? A przecież jest silniejszy. Co do postawy ateistycznej to dopóki jesteś wierny prawdzie Bóg – mimo, że w Niego nie wierzysz – nie będzie Cię karał. Tak myślę, bowiem on jest Prawdą, w której wszystkie prawdy cząstkowe znajdą swe spełnienie. Wiara jest łaską i tajemnicą ale rozum ludzki wierny prawdzie prowadzi do Boga co wykazał już Arystoteles. Na pewno nie był klechą. Nie był też chrześcijaninem, więc są pewne prawdy dostępne każdemu.

          7. mówienie ateiście ze jego postepowanie jest w zgodzie z bogiem i zbliza sie do boga dziala jak plachta na byka smile

            Pamiętaj ateista takie cos zawsze ale to zawsze odbierze jako atak na niego wlasnie z powodu odwiecznej dyskryminacji smile wiec w stosunku do ateisty staraj sie powstrzymywac przed takimi tekstami
            mimo ze nie sa obrazliwe to uwlaczajace jednak dla ateisty
            zwlaszcza dla takiego ateisty ktory woli pozostac wsrod wierzacych i swego kraju nizeli wsrod ateistow i w globalnej wiosce pod jazmem islamu smile

            pamietaj z mojego punktu widzenia kazda religia jest złem smile
            z mojego punktu widzenia szukanie zasad moralnych w religii oznacza tylko tyle że taka osoba nie potrafi życ samodzielnie i musi być sterowana smile

            i moja wypowiedz z kolei będzie uwłaczająca wierzącemu smile
            To są dwa całkowicie wykluczające się stanowiska
            A jedyne co może je połączyć to instynkt samozachowawczy i przywiązanie do swoich korzeni

            więc moich poglądów nie porównuj z niczym co ma zwiazek z bogiem jakiejkolwiek religii
            bo ja jej nie potrzebuje aby zyc w zgodzie z sumieniem

          8. @Burn
            1) Piszę słowo „Bóg” dużą literą a nie małą, co oznacza, że jest mowa o Jednym i Jedynym Bogu, a nie jednym z wielu bogów.
            2) Pisżę o ogólnej zasadzie wierności zasadom, których źródłem jest Bóg. Użyłem słowa „prawda”, zarówno w odniesieniu do obiektywnych praw, którym podlegamy – mała litera – jak i „Prawda” jako źrodło tych praw – pisane dużą literą. Bóg jest prawdą osobową (por. J 14:6) i jednocześnie czymś nieograniczonym. Używanie wyobraźni tu nic nie. Logicznie można dowieść Jego istnienia bez problemu, ale logiczne dowodzenie nie zastąpi osobistego spotkania, doświadczenia Jego obecności. Tu potrzeba modlitwy. Zwykle niewierzącym wydaje sie, że Bóg to jakiś duchowy albo materialny konkret. Nic bardziej mylnego. To JEST Duch niczym nieograniczony.
            3) Do niczego Cię nie zmuszałem. Podałem warunki wg. których nikt, nawet niewierzący nie są automatycznie potępieni z punktu widzenia Katolicyzmu. Tym warunkiem jest wierność prawdzie. Ludzie (odnoszę się także do podobnie myślących jak Ty) czy Wy nie umiecie czytać? Zaprezentowałem możliwy punkt porozumienia wierzących z niewierzącymi. No chyba, że wolisz abym w czambuł potępiał, każdego kto nie wierzy jak ja? Św. o. Pio miał niewierzącego przyjaciela zdaje się tak przy okazji. Jakoś się dogadywali…
            Widzę, że kolega uważa, że wszyscy wierzący to w sumie muzułmanie tylko różnią się nazwami. No to proponuję zamieszkać na stałe na Zachodzie – bo to juz Bliski Wschód w sumie – a nie w kraju z dominującym (jeszcze) wyznaniem katolickim. Jak to mówią: jak se pościelesz tak się wyśpisz. Dla przypomnienia:
            Ateizm w formie religijnej, pod nazwą „światopoglądu naukowego” przerabiałem w PRL-u. No samo dobro. Jakim że niewdzięczny… Ile kolega ma lat bo odnoszę wrażenie, że jest napompowany jakąś teorią TVN-owską pod tym względem. Jak akurat mam doświadczenie praktycznego ateizmu, w imię którego, w sumie wymordowano w krótkim okresie czasu dziesiątki milionów ludzi. A z tym co robiła NSDAP (socjalizmus) to wyliczono 200 mln.
            Zachód Katolicyzmu pozbył się dawno i wybrał tzw. neutralność światopoglądową. Obecnie neutralnie cieszy się Islamem. Życzę w takim razie powodzenia w szerzeniu tolerancji. Niech będzie, że jestem oszołomem religijnym czy jak tam kto chce, co to stoi i zmusza każdego do wiary batem.
            Jednakże mniemam – niech będzie że szowinistycznie i megalomańsko – iż niedługo wszyscy rozsądni – niech tak będzie – ateiści, będą na kolanach prosić Boga by w Polsce byli katolicy u władzy i kraj pozostał katolicki na wieki. Ale to moje takie tam i nad nikim stać nie będę i zmuszać do czegokolwiek nie zamierzam co dotyczy spraw wiary. Ja dla swojej wiary mam być gotowy na śmierć. Co inni zrobią za to nie odpowiadam. Każdy ma wolną wolę niech więc kombinuje.

            Co do instynktu samozachowawczego to równie dobrze można się dogadywać z lewakami. Oj mają oni rozwinięty w nadmiarze w takim nadmiarze, że już z nikim się nie chcą nim dzielić.
            Co do sumienia to Pismo Święte wyraźnie mówi, że prawa obiektywne są wypisane w sercach każdego człowieka.
            „Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem. Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające. [Okaże się to] w dniu, w którym Bóg sądzić będzie przez Jezusa Chrystusa ukryte czyny ludzkie według mojej Ewangelii. „ (Rz 2:14-16; BT)
            Co to jest za obyczaj? Niewierzący nie znają Pisma i próbują wmówić wierzącym to czego tam nie ma.

          9. @Burn
            Ale to prawo jest ewidentnie łamane, biorąc (chyba) nawet pod uwagę sam proces stanowienia. Jednakże uwzględniając tylko to co wcześniej napisałem to wg. mnie są podstawy do wypowiedzenia umowy akcesyjnej bez konsekwencji zawartych w umowie stowarzyszeniowej czy jak to się tam nazywa. Nie potrzeba -exitu, całego zamieszania z referendum. Są po prostu złamane normy prawa międzynarodowego czyli procedury mogłyby zadziałać automatycznie, z mocy samego prawa jak to się chyba ładnie nazywa. Ale kto by miał to zrobić?
            Oczywiście to wszystko wg. mnie. Prawnikiem nie jestem.

          10. W zasadzie to jest jeszcze jedna rzecz która tłumaczy wiele decyzji różnych narodów (rządów) w tym także Polski – Pieniądze pojawiające się na kontach co miesiąc… to trzyma polityków w UE niezależnie od tego co ta UE chce zrobić, będą tkwić tak długo i tak długo żreć tą kasę aż UE się rozpadnie, a wtedy pojawi się pomysł stworzenia nowej UE pod rządami innych państw z prostego powodu – Pieniądze
            Pieniąc rządzi Pieniądz decyduje oraz dyktuje wszelkie warunki

          11. @Burn
            Ale jak długo będą te pieniądze? Niech już im (na potrzeby tych rozważań) będzie, że ta „polityka azylowa” to sama sól ziemi czarnej. Ona jednak drenuje budżet UE i w nieskończoność nie da się finansować ciągle rosnącej armii młodych byczków z potrzebami, niedających nic w zamian. Nawet unijna kreatywna księgowość tego nie ukryje. Zawalić zatem się musi tym bardziej, że armia ludzi pracujących i przyczyniających sie do wpływów budżetowych maleje. Pytanie więc dotyczy nie tego „czy się zawali?” tylko „kiedy?”. Nie będzie żadnych pieniędzy tylko wojna wewnątrz-unijna i rzeź rdzennej białej ludności kompletnie nieprzygotowanej mentalnie i materiałowo do starcia z Islamem. A w dodatku przywódca – niech tak będzie formalnie – największej organizacji religijnej, tzw. „papież” Bergoglio jeszcze to wzmacnia dodatkowo dając swoją zgodę na depopulację w wyskokości 6 mld istnień ludzkich. No bo przecież chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie wierzy, że jak skończą się fundusze to cała ta armia Mahdiego będzie siedziała cicho i spokojnie, i będzie „w spokoju swój chleb jadła” na który zapracuje? Przecież coś pić i zakąsić trzeba. A i podupcyć też by się zdało bo to reakcja jondrowa w toku, puchnie nieustannie…

          12. @lolo który nie pisze
            Czytałem kiedyś, że niemiecki odpowiednika TK wydał orzeczenie, że prawo niemieckie (albo tylko konstytucja, nie pamiętam) ma pierwszeństwo przed unijnym.

          13. @Marcin Opus
            To właśnie miałem na myśli. To jest podstawa by unieważnić prawo unijne w każdym z krajów członkowskich łącznie z wypowiedzeniem umów akcesyjnych.
            Pytanie:
            Na jakiej zasadzie jeden z krajów członkowskich wyłącza się arbitralnie ze sfery działania prawa unijnego w części lub całości? Czy orzeczenia niemieckiego TK są zatem obowiązujące dla całej UE czy tylko dla Niemiec? Czy zatem oznacza to zgodę na brak ingerencji w wewnętrzne prawa pozostałych państw członkowskich? W takim razie co Niemcy i UE mają do naszego TK i w ogóle prawa obowiązującego w naszym kraju?
            No, panowie Schulz i Juncker i Timmermans, chciałbym znać odpowiedzi na te pytania, choć nie wiem czy np. panowie Shulz i Juncker (zdaje się też), biorąc ich zamiłowanie do „wspomagaczy dobrego samopoczucia”, są kompententni do odpowiedzi na owe pytania. Co do pana Timmermansa to nie pamiętam czy jego upodobania są podobne do upodobań tamtych panów. Dodatkowo p. Schulz zdaje się plasuje się na podobnym poziomie wykształcenia jak nasz tow. „Bolek”. Chociaż chyba ma niższe… No to „+” dla towarzysza.

          14. Ps (@Marcin Opus)
            No, akurat słucham jak się 4 wielkich (Niemcy, Francja, i jakieś dwa inne) namawiają się nad Europą dwóch prędkości. Znaczy się my dostaniemy w d… finansowo bo nie chcemy chodzić na pasku niemieckim czyt. lewackim. No nie tylko my ale i Węgry, Czechy, Słowacja i pewnie parę innych być może. Ale pewnie robią to głównie pod nas. To jest dowód na słynną europejską „równość, wolność i braterskość”. Jak to było:
            „Sąd sądem ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie”.
            Jak im to nie wyjdzie to użyją rowiązań siłowych albo będą nimi straszyć. Choć ja znowu przypomnę:
            „Człowiek strzela – Pan Bóg kule nosi”. Ale czy my w to wierzymy? Ja, Ty, on… My wszyscy.

          15. @lolo który nie pisze
            Ja mam nadzieję, ze ta prędkość dotyczy podkładania głowy pod maczetę. Osobiście nie wierzę, żeby te prędkości, poza powyższym, miały jakieś znaczenie. Od 2020 r. będziemy płatnikiem netto. Kasy, czym tak straszą nowocześni pełowcy, już nam zatem nie zabiorą. Rynek zbytu w Polsce to 38 mln. ludzi. Jest jaka tako infrastruktura, wybudowana po części z funduszy unijnych. Jest potencjał ludzki. Część form zachodnich (sam znam taki jeden przypadek) przenosi się do Polski, bo prowadzenie działalności jest, o dziwo, tańsze.

          16. @Marcin Opus
            Zgadzam się z tym co piszesz. UE ze względu na tzw. politykę „uchodźczą się wali. Nie ma co się dać zastraszać. Zresztą nie daliśmy się dwa lata temu – a przecież ciągle nas straszą – i dzisiaj widać różnicę pomiędzy nami a nimi. To musi przyznać nawet największy sceptyk co to naszego podejścia co do „uchodźców”. To nawet już jest w samej wewnątrz-unijnej narracji dostrzegalne, że nie wszystko takie piękne a przecież od nich spodziewać się prawdy to naiwność. Czyli robić swoje i tłukami się nie przejmować. Straszyć będą, próbować wywrzeć nacisk będą, tak jak to chcieli zrobić przy pomocy p. Łukasza Urbana, ale im nie wyszło. W każdym razie w ich sytuacji to ja bym tak robił. A to, że oni chcą to nie znaczy, że osiągną. Musimy być tylko wierni prawdzie, wierni Bogu. Ale to moje zdanie. Zresztą czy biorąc pod uwagę proporcję sił mamy jakąś inną możliwość? To już niech każdy sam sobie przekalkuluje. Ja nad nikim stać nie będę ale swojego stanowiska będę bronił. To chyba uczciwie postawiona sprawa?

        2. Jeszcze raz:

          Merkel miala zadanie do wykonania, wszystko zostalo dokladnie
          przygotowane.
          Od lat. Ona jest jedynie ogniwem tego calego systemu, ktory dazyl i nadal dazy do Nowego Porzadku Swiata.

          Ona jest swiadoma tego wszystkiego, co sie dzieje, i aktywnie to wspomaga.

          To wszystko, co sie toczy, to walka z nami, przede wszystkim Europejczykami.
          Dla tego celu stworzono unie europejska. Media wykonuja zadanie manipulacji i indoktrynacji obywateli, przy aprobacie politycznych elit w europie, ktorych role tez scisle okreslono.

          To juz dziesiatki lat tego procesu, od ktorego sie nie odchodzi, wykonujac czasami jakies poprawki i korektury, w zaleznosci od aktualnych wydarzen w Europie i na swiecie.

          1. Być może nie jestem na tyle inteligentny ale wole nie byc. Nie chciał bym mieć tak ciężkich przemyśleń jak ty nie mam na to czasu poprostu. Jestem prostym człowiekiem ale jak przyjdą tu hordy tych ciapakow ja będę rozwalal im mordy na pol a ty dalej będziesz pisał swoje wywody. A może jakiś transparent zrobisz na marsz anty nachodzca i porysujesz coś kredkami po betonie no nie wiem coś tam napewno wymyślisz mistrzu przemowy.

          2. @Pablo666
            He, he, he… Na współczucie mnie bierzesz? Ha, ha, ha… Ja znam te teksty typu „prosty człowiek”. Czasem te chwyty retoryczne sam stosuję. cool

            Ale poważnie. Nie rozumiem jednego. Rozumiem, że poglądy mamy różne co do spraw wiary – chyba dobrze to przedstawiłem? – nie mniej dlaczego jest tak trudno zrozumieć, że ja odwołuję się do wszechmocy Boga i co najwyżej pokazuję sposób tego odwołania. I nie każę komukolwiek się ze mną zgadzać. Masz jakiś przymus z mojej strony? Uważam tylko pewne działania za nieefektywne bo one tak na prawdę – przynajmniej wg. mnie – nie przyniosą długofalowych rezultatów a i z krótkofalowymi może być problem, ale nikomu nie zabraniam podejmować takich kroków bo ryzyko każdy musi podejmować sam. Tyle i tylko tyle. Natomiast bronię swego stanowiska. To chyba mi wolno?

      2. @lolo ktory nie pisze a co się dziwisz jeśli lewacy przez 70 lat trwania unii europejskiej nie wpadli na pomysł, że jakiś kraj może ten kołchoz opuścić, obudzili się bardzo zdziwieni dopiero po Brexit, do tego serwują nam jeden kryzys po drugim, jakby nie patrzeć DEBILE W CZARNYCH GARNITURACH NAMI RZĄDZĄ!!!

  4. Teraz Niemiaszki to mogą sobie pluć co najwyżej w brodę, a 2015 nazwać w kalendarzu „Rokiem, w którym Niemcy zdecydowali się oddać swój kraj pod panowanie muzułmanów”. Albo „Rok, który rozpoczął rozpad Niemiec jako państwa chrześcijańskiego”. Ta chwila słabości i ufanie w nieomylność Merkel spowodowało coś, po czym się już nigdy nie podniosą. Muzułmanów już nie wygonią. Można odbudować kraj po zniszczeniach, wojnie, trzęsieniu ziemi, huraganie, wybuchu wulkanu, tsunami czy epidemii choroby. Ale jak muzol wsadzi swoje korzenie w ziemię, to już go żadna siła nie wygoni. To jest jak skażenie nuklearne, nie wypędzą ich. Nie swoimi lewackimi rządami. To koniec Niemiec, teraz będzie to kraj islamski. Tylko kwestia czasu, jak oni się rozmnożą. Na dokładkę rzucają swoim obywatelom pod nogi kłody w postaci „poprawności politycznej”, gdzie Arab ma większe prawa niż rodowity Niemiec.

    1. No, a jak zaczna ich wyganiac do gry wkroczy 100 milionowa rzesza tureckich fanatykow ktorzy moga chciec „ratować” braci w wierze oni im nie dadza zrobic krzywdy Wpuscilismy konia trojanskiego do Europy, to sie dobrze napewno nie skonczy, czekajmy dalej i pozwolmy dzialac naturze, za 15 lat ci ludzie wybiora swoich do wladz i Niemcy stana sie krajem III Swiata, druga turcja a potem Syrią …

    2. Po 12 września 1683 roku Jan III Sobieski otrzymał mnóstwo listów z gratulacjami przede wszystkim od głów Państw całej Europy, także od papieża, a królowa szwedzka Krystyna napisała: „W tym szczęśliwym dniu Wasza Królewska Mość okazałeś nie tylko, żeś godzien korony Polski, ale nawet tej całego świata. Panowanie na światem by Ci się należało, gdyby niebiosa dozwoliły na powszechną monarchię”.

      Historia… Historia Europy i przed wszystkim Polski Polskiego Króla…
      Potrzebny nam ktoś taki jak Jan III Sobieski w aktualnych czasach

    1. Cos w tym jest …. oni nas urabiala metoda malych kroczkow, badaja granice i je obalaja jesli nie ma oporu a ludzie bez punktu odniesienia, bez systemu wartosci sa latwym obiektem manipulacji …

    1. Niemiecka konstytucja nakazuje udzielać azyl każdemu kto go zażąda, ja osobiście bym w tym przypadku złamał konstytucje, ale nie jestem politykiem a jedynie szarym człowiekiem,
      w każdym razie taki zapis powstał po II wojnie światowej jako forma kary dla Niemiec, ponoć forma kary bo kij wie czy nie chodziło o u uzupełnienie w ten sposób deficytu populacyjnego Niemiec, czyli niezbędnej siły roboczej
      Wyobraźcie sobie jakie zamieszanie jaka krytyka ile ataków by było na nią, jak by postanowiła złamać prawa konstytucyjne, tu tłumaczenie w stylu „to dla waszego dobra” nic by nie dało, ludzie by się ściekli że ktoś łamie konstytucje, a skoro łam,ie jeden z jej zapisów to kolejne też będzie łamać itd.
      I by nawet najwięksi przeciwnicy islamu dostali białej gorączki wtedy.

      Ludzie są dziwni, bardzo dziwni, muszą mieć powód do narzekania na władzę inaczej będą chorzy,

      I dam sobie rękę uciąć że jak by w naszej konstytucji były takie zapisy i np: PIS dla naszego dobra nie trzymał by się jej… połowa z was zrobiła by piekło władzom za to że łamią prawa konstytucyjne, a po udanej islamizacji robili by piekło władzą że do tego dopuściła.

      Szkoda że większość ludzi nie jest zdolna do myślenia w wielu kierunkach, na wielu płaszczyznach, i nie potrafi albo nie chce przewidywać choć teoretycznie konsekwencji swoich wyborów

      Moje poglądy tak czy siak są jasne – Nie dla islamu w europie nawet za cenę wojny ideologiczno religijnej, a jednocześnie jestem całkowicie przeciw kolejnej wojnie… Nie chcę jej i chciał bym jej za wszelką cenę uniknąć

      W Niemczech i Francji islam jest od wieków, ale wyznawcy tej religii byli w mniejszości i „ucywilizowani” więc poniekąd z punktu widzenia gorliwego religijnego muzułmanina, tacy ucywilizowani muzułmanie to Apostaci, i w chwili gdy ta dzicz się tu pojawiła staneli przed wyborem, powrócić do korzeni albo dać się zabić, więc zaczęli wracać do korzeni, to tak jak z rosyjskimi czy amerykańskimi uśpionymi szpiegami, żyją sobie spokojnie jak wszyscy obywatele aż dostaną odpowiednie rozkazy.

      Czekam z utęsknieniem na minusy smile

      1. Tak więc można a nawet trzeba wrzucić do jednego worka wszystkich wyznawców allaha, bo nawet ci grzeczni będą zmuszeni walczyć z nami zaciekle by ratować własne życie, jednocześnie powracając do korzeni własnej religii, która dla nas jest niesamowicie niebezpieczna w dzisiejszych czasach

        ale z punktu widzenia to chyba tylko chrześcijaństwo może się pochwalić największa liczbą wywołanych wojen religijno ideologicznych i największa liczbą zamordowanych ludzi – Argument muzułmanów i lewaków – Prawdziwy i trafiający do tych którzy jeszcze nie zdecydowali po której stronie się ustawić
        ale jednocześnie totalnie nie pasujący do dzisiejszych czasów
        Wojny religijne chrześcijan/katolików należą dziś do przeszłości,
        Natomiast w islamie to teraźniejszość, i trzeba sobie to uświadomić, nawet jak tacy wojowniczy wyznawcy będą w mniejszości, to z racji silnych niezłomnych poglądów, silnych niezłomnych przekonań i silnej niezłomnej wierze w pedofila, zyskują z każdym dniem coraz więcej zwolenników.
        A na to nie wolno pozwolić, wojska nie powinny się cackać i zaatakować najpierw w europie niszcząc islam później dopiero pokazać tą siłę w krajach muzułmańskich, ale tylko w formie zastraszenia

  5. a jakze, przeciez wybory sie zblizaja, a po wyborach kolejne 4 lata łamania prawa i niekontrolowanej islamizacji Europy… az do skutku. Ciekaw jestem czy zwykly Niemiec da sie na to nabrac.

    1. No pewnie, że się da. Oni nie mają modułu nieufności wobec mediów. No i widzisz, jak dziennikarz w książce(!) napisze, to znaczy, że tak właśnie było. Bieda Mutti Merkel, w jakże hamletycznym dylemacie!

  6. Dobra mama Merkel! To nie ona narobiła tego bajzlu! To „się samo” zrobiło! No, a teraz, jak już wszystko jasne, to ein Volk ma befehl maszerować do urn (na razie tylko wyborczych) i karnie wybierać mamę Merkel. Niechętni mają do wyboru Szulca.

  7. Jeśli Merkel chce być teraz uczciwa to powinna ujawnić naciski ekipy Obamy, albo tych co w tych latach realnie rządzili w USA na współudział na zalanie Europy islamskimi hordami.A to jednak nie zmniejsza winy samej Merkel.

    1. Jeszcze raz, dla tych, do ktorych ta rzeczywistosc jeszcze nie dociera:

      Merkel miala zadanie do wykonania, wszystko zostalo dokladnie przygotowane.
      Od lat. Ona jest jedynie ogniwem tego calego systemu, ktory dazyl i nadal dazy do Nowego Porzadku Swiata.

      Ona jest swiadoma tego wszystkiego, co sie dzieje, i aktywnie to wspomaga.

      To wszystko, co sie toczy, to walka z nami, przede wszystkim Europejczykami.
      Dla tego celu stworzono unie europejska. Media wykonuja zadanie manipulacji i indoktrynacji obywateli, przy aprobacie politycznych elit w europie, ktorych role tez scisle okreslono.

      To juz dziesiatki lat tego procesu, od ktorego sie nie odchodzi, wykonujac czasami jakies poprawki i korektury, w zaleznosci od aktualnych wydarzen w Europie i na swiecie.

  8. Nie wierzę. Niestety Niemcy wierzą w to, co podają im media. Dlatego nie słyszy się o ludziach mieszkających w Niemczech, którzy są przeciwni uchodźcom.
    Co do wpisu o Franciszku, już od dawna, a tak naprawdę od początku pokazuje, że ma niewiele wspólnego z kościołem katolickim.

    1. Przecież wiarę w propagandę to Niemcy mają już od czasów dr Goebbelsa. On też wiosną 1939 r. wyświetlał filmy Niemcom, że Polska chce napaść na Niemcy zająć 65% ich terytorium a Niemców wymordować i spolonizować.

    2. Oczywiście, że większość Niemców, wierzy w przekazy medialne. Ta wiara spowodowana jest tym, że do tej pory, nie było czegoś takiego, jak biuro polityczne zajmujące stanowisko w stosunku do wydarzeń z udziałem migrantów, a media podawały rzetelne informacje. O ile w mediach, nastąpiła lewacka rewolucja, o tyle w umysłach Niemców, jeszcze nie. Ale są pierwsze promyki nadziei. Po wydarzeniach kolońskich, ilość ufających mediom, spadła o ponad 27%. AFD, czy Pegida, zrzesza kilka milionów członków. Jest masa ruchów anty islamskich, które nie zasypiają gruszek w popiele. Stwierdzenie, że „nie słyszy się o ludziach mieszkających w Niemczech, którzy są przeciwni uchodźcom”, jest po prostu nieprawdziwe i niewłaściwe. Gdzie o tych ludziach, wydarzeniach chcesz usłyszeć? W polskojęzycznych, niemieckich mediach?

      1. Nie usłyszysz ponieważ Niemcy nie mówią o tym że ich nie chcą… to dla przeciętnego niemca niebezpieczne, nie wie czy osoba pytająca to jakiś lewacki przedstawiciel mediów. polityków, policji czy kij wie czego
        Powie takiemu że ich nie chce powie prawdę pójdzie siedziec za poglady nazistwoskie ktore przeciez sa karane
        Będą bali się nawet zagłosować na odpowiednią partie polityczną bo w razie przegranej będzie to piękna lista wszystkich „nazistów” których należy usunąć ze społeczeństwa

    3. Zgadza sie, poza jednym.

      W Niemczech jest duzo ludzi, ktorzy sa przeciwni uchodzcom. Ale tego nie powiedza glosno, poza wyjatkami. Jest Taki nacisk, na „inaczej myslacych”, ze tylko niewielka czesc wyjdzie na ulice, zeby zademonstrowac, na ten przyklad.
      Stosuje sie szykany i represje, ale i prawo, zeby ich uciszyc i zniechecic.
      Np. za odmienne zdanie na temat polityki uchodzcow mozesz „wyleciec” z pracy.
      Moga tez zrobic z „inaczej myslacego” najwiekszego rasiste, naziste, itd., z konsekwencja zastosowania sankcji karnych.

      Tak jest przeciez na calym zachodzie Europy, nie tylko w Niemczech.
      Szwecja, Francja, i inne cywilizowane narody, ktore daja sie „wykorzenic” garstce, ktora poddanczo rzadzi i za wszelka cene chce zostac przy wladzy (czytaj: przy korycie).

      I oni uzyja wszystkich trikow, aby sie przy tej wladzy utrzymac.
      Prawie codziennie mozesz sie o tym przykonac, jak perfidnie nami manipuluja.

  9. Podobno Hitler w 1939 rozważał zalanie Europy łakociami i pluszowymi misiami a nie armią bezwzględnych morderców. Podobno. Podobno to Polska sprzeciwiła się temu i najechała Niemcy. O tak! Goebbels byłby dumny.

    1. Tylko, ze to nie

      „rozterki, brak zdecydowania, brak pomysłu, wreszcie strach itp itd.”

      jak piszesz, tylko decyzje, swiadomie wykonywane pod dyktando.

      Poczytaj wiecej na ten tamat w internecie, nastawi Cie to bardziej krytycznie do ogladanych wiadomosci.

  10. bzdury,bzdury, bzdury, bzdury, gdyby tak bylo NIE trwaloby to dwa lata, tylko wpusciliby moze „pokazowo” z 30.000 a pozniej Niemcy zrobilyby tak abyt najezdzcy byli odsylani juz na granicy Grecji czy wloch, b

  11. Nieźle popierdolony jest lewacki świat kretynek, w którym państwo potrzebuje „gwarancji prawnych”, nie żeby otworzyć granice inwazji legalnych imigrantów, ale na to żeby je przed atakiem zamknąć….

  12. Makrela krótko mówiąc dała doopy na całego zapraszając do inwazji muslimskiej na Europę. Jedynym radykalnym posunięciem powinno być odesłanie tego leniwego plugastwa tam skąd przybyli a nowych nielegalnych traktować z pełnymi honorami na morzu – salutem z całej burty w każdą nielegalną łajbę z kolejną falą imigrantów. Nielegalni to przestępcy i tak ich należy traktować a nie cackać jak z jajkiem. Należy schować wszelkie sentymenty w stosunku do napływu głównie młodych byczków nie uznających praw państw ich przyjmujących.

Dodaj komentarz