Niemieckie szkoły stawiają na nauczanie arabskiego i tureckiego

Rząd w Dolnej Saksonii zdecydował, że należy lepiej integrować dzieci tzw. uchodźców przez nauczanie w szkołach ich ojczystych języków. Szkoły chcą w przyszłości wprowadzić języki takie jak arabski, turecki czy perski.

Wniosek w tej sprawie złożyły kluby SPD i Zielonych landtagu w Hanowerze. Koalicja rządząca w Dolnej Saksonii ma nadzieję, że będzie to wsparciem dla uczniów, dla których język niemiecki jest językiem obcym. CDU i FDP obawiają się, że będzie to przeszkodą w integracji imigrantów. Związek Filologów ma wątpliwości, czy uda się znaleźć odpowiednich nauczycieli.

Koncepcja przedstawiona przez partię SPD i Zielonych przewiduje wspieranie wielojęzyczności uczniów tak dalece, że oceny z ich języków ojczystych będą uwzględniane na świadectwach. W długiej perspektywie myśli się o wprowadzeniu języka arabskiego i tureckiego na maturze.

„Rozwijanie pierwszego języka dziecka jest niesłychanie ważne dla przyswojenia dalszych języków, w tym także niemieckiego, niezbędnego do integracji” – powiedziała posłanka SPD Karin Logemann. Poseł Zielonych Heiner Scholing dodał z kolei, że dzieciom nie wystarcza nauka języka kraju pochodzenia tylko w rodzinie, a potem może w niewielkim stopniu w szkole. Innego zdania jest Clemens Lammerskitten z CDU. „Żeby dzieci tu się zadomowiły, najpierw muszą nauczyć się niemieckiego” – powiedział.

Minister oświaty Dolnej Saksonii Frauke Heiligenstadt z SPD poinformowała, że w Dolnej Saksonii już w kilku szkołach w planach nauczania jest język turecki. Na przykład w szkole IGS Linden w Hanowerze turecki jest jednym z języków, który można wybrać od szóstej klasy.

W innych niemieckich krajach związkowych poszerzony program nauki języków obcych w szkołach jest już na porządku dziennym. Na przykład w Hamburgu uczniowie w zależności od szkoły, obok najpopularniejszych języków obcych, uczą się także np. tureckiego, który uznany jest za przedmiot maturalny. W Nadrenii Północnej-Westfalii język turecki nauczany jest w gimnazjach.

źródło: dw.com/dpa

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na ndie.pl zabronione.

61 komentarz do “Niemieckie szkoły stawiają na nauczanie arabskiego i tureckiego

    1. @Marcin Opus
      No popatrz. Gdyby nie lewactwo jaki ten świat byłby ubogi w rozważania… Tak to byś sobie siedział gdzieś na plaży i gnuśniał a tak rozwijasz się umysłowo. Znaczy się wniosek:
      Lewactwo do rozwoju koniecznie potrzebne i ustrój komunistyczny jest wyższym stadium rozwoju niż kapitalistyczny, co było do udowodnienia. Zatem największą szczęśliwość osiągnąć można tylko w obozie koncentracyjnym a te wymogi spełnia NWO, ku któremu radośnie, ze śpiewem na ustach zmierzamy pod światłym przewodnictwem naszych „umiłowanych przywódców”… Uff napisał żem. razz

          1. Osoba fizyczna jest szczególnym przypadkiem osoby prawnej (gdy prawnie reprezentuje sama siebie jako osobę).

    1. Jakimikowiek (anty)sentymentami pałasz do Niemców, tutaj dokonuje się zagłada (w perspektywie całej) Europy, nie „magicznie oderwanych i wyizolowanych od reszty czasoprzestrzennej rzeczywistości Niemców”.

  1. Jakos jezyka polskiego nie wprowadzaja…chociaz jest to faktem ze bez rozwijania pierwszego jezyka dzieci gorzej rozwijaja ten drugi. Sami polacy w ogromnej wiekszosci nie ucza dzieci w ogole ojczystej mowy tylko choduja nowych niemcow (sami sie maja za niemcow a potrafiac zamowic tylko piwo w knajpie) efekt jest taki ze te dzieci ani po polsku a po niemiecku slabo (w sensie niski poziom z pewnoscia nie akademicki).

    Skandaliczne jest ladowanie islamu do szkol za ich wlasne pieniadze..chora lewacka ideologia, powinna byc zakazana jak komunizm czy nazizm. Niemcy oczadzeni lewactwem stracili kontrole nad swoimi pieniedzmi I sponsoruja islam (religie pokoju-wiec radykalowie tej religii powinni byc ultrawrazliwi jak nasi lewaccy pacyfisci, ekolodzy, pedalo-pedofile I islamofile)

  2. zly tytul-powinno byc-germanistan przechodzi na jezyk urzedowy turecki…mnie juz nic nie zdziwi,naprawde nic-glupota,i wszeswiat niemaja granic-co do 1go niejestem pewien-ale to drugie jest pewne jak podatek i smierc…Analizujac sytuacje w germanistanie,to rdzenni mieszkancy maja tylko dwa prawa-pysk trzymac-i pracowac na neu Herren Rasse-Negroiden

  3. Niemieckie szkoły… chyba tylko z nazwy. Tu nie ma żadnej logiki i być przecież nie może, skoro wniosek składają właśnie te partie. Integracja poprzez nauczanie języka ojczystego nie jest możliwa – nie jest to integracja. Będzie to kolejny etap indoktrynacji i zapewne kolejny etap wpajania historii z ich ojczystych, muzułmańskich krajów.

  4. Nie bardzo rozumiem tekstu: „Rząd w Dolnej Saksonii zdecydował, że należy lepiej integrować dzieci tzw. uchodźców przez nauczanie w szkołach ich ojczystych języków. „ Czy dotyczy to tylko dzieci „uchodźców”, czy także rdzennych niemieckich? Bo jeśli tych drugich także, no to brawo Niemcy. Przeanalizujmy obie sytuacje:

    1. Języków arabskich itp. uczą się tylko dzieci imigrantów.
    Na tym ma polegać integracja? Język ojczysty niech pielęgnują ich rodzice. Mieszkają w Niemczech, w szkołach uczą się niemieckiego. To dzieci mają się podporządkować programowi nauczania w danym państwie, a nie szkoła wygodzie dzieci. Ten sposób to wyraźne sygnały, gdzie rząd szykuje się na zastąpienie w przyszłości językiem arabskim języka niemieckiego. A przy okazji, czy polskie dzieci także mają przywilej uczenia się polskiego w Niemczech w oficjalnych szkołach? O ile mi wiadomo, za używanie polskiej mowy w szkołach dzieci mają problemy. Arabskim nikt nic nie powie, jak gadają po arabsku, bo zaraz „rasizm”, „dyskryminacja”. Ale polskim to zakazują.

    2. Języków arabskich itp. uczą się także dzieci niemieckie.
    Znakomicie. Język najeźdźcy trzeba znać. Rozumiem sens nauczania dzieci języka np angielskiego, który uważa się za język międzynarodowy. Ale na cholerę dzieciom niemieckim język perski? I czemu tam chcą wprowadzić język turecki? W Turcji nie ma wojny, a ci zasiedzieli Turcy to już chyba powinni być zintegrowani od trzech pokoleń. To oni w końcu chcą zintegrować imigrantów, czy Niemców? Bo z tego co widzę, to nie muzułmanie w Niemczech mają się integrować z Niemcami, ale Niemcy muszą integrować się przyswajając muzułmańskie „wartości”. Nie chcą się uczyć języka niemieckiego? To my nauczymy nasze dzieci języka arabskiego. Znakomity pomysł. Ja byłem opornym uczniem. W szkole podstawowej i średniej katowano mnie rosyjskim, którego nigdy się nie uczyłem. Jechałem na dwójach i z litości mnie nauczyciele wyciągali. Z pewnością nie pozwoliłbym, aby moje dzieci uczyły się perskiego czy tureckiego.

    1. No to ja to wreszcie powiem. Moja rodzona babcia nie jest z Polski. W końcówce wojny wyszła za dziadka (Polaka) i osiedli w Polsce. I co babcia zrobiła? Od razu zaczęła się uczyć polskiego, najpierw od dziadka. Jak uruchomiono pierwsze szkoły (dla dorosłych analfabetów), to się do jednej wkręciła (aczkolwiek miała zagraniczną maturę), żeby poznać podstawowe lektury, liznąć trochę historii – no tak, żeby się orientować w jakim kraju przyszło jej żyć i żeby lepiej w tym kraju funkcjonować. (Potem poszła za ciosem i coś tam skończyła wyżej, wszystko po polsku, wszystkie egzaminy, państwowe też). Swoich potomków uczyła własnego języka, czemu nie. Ale w domu. Tak, w domu. W domu, w którym rozmawiało się po polsku „bo ty dziecko w Polsce żyjesz, więc masz mówić po polsku”. Babcia do dziś nie przyjęła polskiego obywatelstwa, choć wielkodusznie wiele razy było jej oferowane, choć ustawowo ma prawo. Uważa, że najuczciwiej jest być nie „farbowanym lisem”, tylko obcym obywatelem z prawem pobytu w Polsce (taki ma status). Tj. zachowała poczucie własnej odrębności, a jednocześnie zrobiła wszystko, by żyć zgodnie z polskim prawem, nie naruszając polskich zwyczajów. A czemu tak? A banalnie i brutalnie. Bo jak Polska ją przyjęła, to Polska „zrobiła jej łaskę”, że się zgodziła przyjąć obcą osobę. No i dobre wychowanie wymaga się dostosować do gospodarza. Nie musisz kochać tradycji i zwyczajów gospodarza (masz własne), ale żeby normalnie razem żyć, to musisz postępować zgodnie z zasadami gospodarza! Inaczej wszystko się rozsypie (dosłownie – kilka koleżanek babci, które nie trzymały się w/w zasad, to tam były różne dramaty, rozwody, potem bieda itd – dosłownie się wszystko rozsypało).
      Uporczywie twierdzę, że to jest właśnie przepis na integrację. I że tylko tacy „uchodźcy” (a moja babcia, w przeciwieństwie do tych bandytów z BW, uchodźcą BYŁA, w dodatku wojennym) to są uchodźcy, a nie napastnicy.
      A! Babcia całe życie pracowała. Mam na myśli, że w Polsce. Teraz ma polską emeryturę (zapracowała, to ma). – Zawsze miała ten rodzaj dumy, żeby jak najmniej, a najlepiej nic nikomu nie zawdzięczać. Pracowała na utrzymanie swoje i rodziny. Polska jej, owszem, dała wykształcenie, ale umówmy się, że ok. 50 lat pracy (takie były czasy) w wyuczonym zawodzie pozwala uznać ten dług za odpracowany/zwrócony.
      Taka jest moja rodzinna historia. I z tego powodu, jak mi takie różne Hoojstopy zaczynają pier*ć o „uchodźcach”, to mnie się coś robi. Bo to co nam te *ujstopy stręczą, to nie są żadni uchodźcy, tylko zwyczajny desant najzwyczajniejszych kryminalistów. Rzekłam. I wiem, co mówię.

        1. Dzięki za dobre słowo Marcinie:). Skoro uważasz, że powinnam tę historię trochę poeksploatować, to nie ma sprawy – jak będzie temat, to ją powtórzę.
          Napisałam w/w tekst, żeby unaocznić, dlaczego mnie wpienia pier*nie *ujstopów nt. „uchodźców”, wmawianie nam jak w Żyda chorobę, że to „biedni” „uchodźcy” „wojenni” i „musimy” im pomagać. I że wszystko im się należy. Włącznie z naszym zbiorowym seppuku. I że im wolno łamać prawo. Itd. Bo ja po prostu WIEM jak wygląda, zachowuje się, co robi, a czego nie robi prawdziwy uchodźca. Wojenny. Potrzebujący pomocy humanitarnej. W przeciwieństwie do „importowanych” (na sowieckich tankach) „Polaków”, ja o tym wszystkim nie zapominam. I póki żyję, nie pozwolę zakłamać prawdy.

    2. ” Z pewnością nie pozwoliłbym, aby moje dzieci uczyły się perskiego czy tureckiego.” – obawiam się, że dzieci zabrałby Jugendamt, a ty usłyszałbyś jakieś tam standardowe zarzuty stawiane w takich i innych przypadkach.

  5. Hitler kiedyś powiedział: „Dajcie mi pięć lat, a nie poznacie Niemiec.”
    Czy burdelmamie z Berlina potrzebne będzie aż 5 lat, żeby zobaczyć Niemcy takie jak widział je Hitler w 1945? Ja wierzę, że ten łajdacki naród zniknie z powierzchni Ziemi. A nawet jeśli nie, to na długie lata pogrąży się w wojnie domowej z pastuchami i negroidami.

    1. @Paff
      Dobrze, ich gospodarka upadnie, reszty krajów także, a dzięki temu powinna polska gospodarka poszybować w górę i to na długie lata.
      Życzyłbym sobie jednak, aby nie przyjmować w przyszłości ani negroidów, ale i lewackich umysłów zachodu.

      Nie jesteśmy winni NIKOMU niczego, zbyt wiele zdrad, zbyt wiele krzywd Nasz naród wycierpiał.
      Najwyższa pora zadbać o sobie i walczyć o swoje.

      1. @Largo
        No właśnie. Nic nie jesteśmy nikomu winni. Tym bardziej wkurza mnie, kiedy widzę jak Zachód wzywa nas do solidarnego brania na siebie ciężaru „uchodźców”. Szkoda, że nie byli tacy solidarni z nami, jak sprzedali nas w Jałcie pod jarzmo ZSRR, a potem przez 40 lat biernie patrzyli, jak w Polsce bieda, czasy kartkowe, stan wojenny. Czemu solidarnie się nie dzielili z nami zyskami z zamorskich kolonii? Niemcy solidarnie z Ruskimi przeprowadzili na nas rozbiory Polski, a w 1939 dziarsko napadli na nasz kraj i okupowali przez 6 lat. I teraz od nas żądają solidarności w dźwiganiu brzemienia, które sami stworzyli spraszając tutaj muzułmanów. Nawet dzisiaj piszą o solidarności, a za naszymi plecami dogadują się z Ruskimi i budują Nord Stream II. Ja z przyjemnością patrzę, jak potęga niemiecka wali się w gruzy. Macie Niemiaszki za swoje. Za dwie wojny światowe, za lata rozbiorów i ciemiężenia Polaków. To się nazywa karma.

        1. Ależ najbardziej denerwująca jest ich logika „nie zamkniemy granic, niech ciapaki przyjeżdżają stadnie, my ich zapraszamy, ale wy polaczki, MUSICIE ich przyjąć”. Pal licho dawne krzywdy.

          Ostatnio byłem na strzelnicy, dobrze jest nauczyć się strzelać.

        2. Powiem tyle – islamizacja naszego kraju również jest w toku, aczkolwiek na tym etapie nie tyle poprzez warstwy niższe, a muzułmanów przy kasie którzy zakładają tutaj firmy i pomału, lecz pewnie wypełniają swoją „misję” w białych rękawiczkach poprzez biznes. Zdziwilibyście się ile „polskich” firm powstałych w ostatnich latach ma faktycznego właściciela muzułmanina z Europy zachodniej, na codzień reprezentowaną prawnie przez jakiegoś polskiego cwaniaka pełniącego rolę pełnomocnika.

    2. Znalazlam kiedys w internecie cytat Hitlera, niestety nie zachowalam a teraz nie moge znalezc, ale brzmialo to mniej wiecej tak: 'Najwieksza radosc sprawia nam to, ze ludzie nie maja zielonego pojecia o niespodziankach ktore dla nich przygotowujemy, w tajemnicy i za ich plecami’. Ahmeda Merkel, moim zdaniem, kontynuuje realizowanie tych niespodzianek. Przypomnijmy rowniez o wiele wyjawiajacej ceremonii otwarcia tunelu sw Gottarda, byla tam obecna wraz z Hollandem i Renzim. Czy normalny czlowiek, maz stanu bralby udzial w takim widowisku?

    1. Hhhmmmm, na niektorych filmach z YT widac wyraznie, ze lewacy niemieccy nie chca, zeby Niemcy istnialy.
      Krzycza, „nigdy, niegdy wiecej Niemiec !”, albo polityk – lewak G.Gysi cieszy sie , ze Niemcy wygina, bo nazisci sie tak nie rozmnazaja, i b. dobrze, stwierdza.
      Dlatego mnie nic tu nie dziwi, oni wybrali, swiadomie, niektorzy mniej swiadomie, podporzadkowanie sie najezdzcom, bo to tylko na to wskazuje.
      Mozna powiedziec, maja, to co chcieli.
      Maja politykow, ktorzy sa wrogami swojego kraju i krajan, ale niestety widac to i w polskim sejmie. PO, Nowoczesna, to wstyd i hanba dla Polski, ze takich szczurow sie jeszcze z podatkow oplaca.
      Zachowuja sie jak zdrajcy, obrzydliwe. Naleza do gatunku, jak sie im w oczy pluje, to powiedza, ze deszcz pada. Buta, arogancja, zenujace wypowiedzi i zachowanie, czytanie z kartek i nieumiejetnosc wypowiadania sie.
      Buuuuah, porazka.

      Wracajac do tematu, Niemcy przyspieszaja tylko swoja integracje, ich dzieci beda „up to date”, jak bedzie tak daleko. Mysla po prostu … przyszlosciowo.

    1. @Darek Klimke
      Też uważam, że na plus. Wolałbym jednak, żeby od tego „plusa” dzielił nas mur grubości dwóch metrów i wysokości 50 także metrów oraz jakieś swojskie pole minowe, np. z min smalcowych, okraszonych zasiekami z kaszanki. A wszystko to powinny pilnować świnie patrolowe.

  6. widać wyraźnie, że integracja w rozumieniu niemieckiego rządu polega na zintegrowaniu Niemców z ludnością obcą – po co obcym nauka niemieckiego, niech się autochtoni uczą arabskiego i tureckiego. Takie rzeczy tylko na Zachodzie.

  7. W Nadrenii Północnej-Westfalii język turecki nauczany jest w gimnazjach.
    Później wprowadzą obowiazkowy turecki i arabski na uniwerstytetach a w końcu w Bundestagu. A dla innych to n.p. zakaz matce mówienia do własnego dziecka po polsku jak kiedyś w sprawie rozwodowej zadecydował Jugenamt.

  8. To sie nie dzieje naprawde …. nie wierze. Kurwa oni mowia wprost niemieckim obywatelom bedziemy was islamizowac i mamy was w dupie. Kto tu bedzie sie asymilowal pytam ??? Arab do Niemca czy Niemiec do Araba ??? Ci degeneraci wywolaja III wojne swiatowa , na bank, chyba ze ktos tych szalencow powstrzyma, mowie o zdegenerowanym lewactwie.

  9. W Niemczech zawsze mozna uczyc sie jezyka mniejszosci, tzn. jesli zbierze sie 7 dzieci szkola ma obowiazek zorganizowc nauczyciela i dac klase. Tylko niestety Polacy maja to gdzies i kazdy sobie rzepke skrobie, czyli dzieciaki nie ucza sie polskiego. sad Bardzo to smutne. Polski tez moze byc jezykiem maturalnym, jak kazdy inny w Niemczech, wiec nie ma co bic piane.

Dodaj komentarz