Turcy i Pakistańczycy wśród dwóch grup zatrzymanych przez polską Straż Graniczną

Funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali dwie grupy nielegalnych imigrantów, którzy przekroczyli polską granicę, przybywając z Ukrainy. Cudzoziemcy chcieli dostać się do Niemiec.

Strażnicy graniczni z Placówki SG w Lubaczowie zatrzymali dwóch obywateli Turcji w wieku 22 i 19 lat. Mężczyźni przeszli na terytorium Polski, posługując się nawigacją w telefonie komórkowym. Chcieli dotrzeć do Niemiec, by tam poszukać pracy zarobkowej przy pomocy znajomych.

Z kolei funkcjonariusze z Placówki SG w Horyńcu-Zdroju zatrzymali 7 mężczyzn w wieku od 20 do 28 lat. Było tam dwóch obywateli Pakistanu, trzech obywateli Bangladeszu, obywatel Indii i obywatel Ukrainy. Ten ostatni miał przeprowadzić grupę przez granicę Ukrainy do Polski. Tzw. uchodźcy chcieli dostać się do Niemiec. Wcześniej planowali wynająć taksówki i dostać się w głąb Polski. Grupę zatrzymano dzięki współdziałaniu z funkcjonariuszami z Placówki SG w Hrebennem oraz z funkcjonariuszami ukraińskiej służby granicznej.

Imigranci zatrzymani zarówno przez PSG w Lubaczowie, jak i przez PSG w Horyńcu- Zdroju, zostali przekazani stronie ukraińskiej w ramach umowy o readmisji.

źródło: strazgraniczna.pl

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na ndie.pl zabronione.

41 komentarz do “Turcy i Pakistańczycy wśród dwóch grup zatrzymanych przez polską Straż Graniczną

  1. Pytanie ilu „przecieka”? Patrząc na niektóre miejsca w Warszawie – wielu, bo nie wszyscy z nich to studenci. Byłem rok temu świadkiem zbiórki „uchodźców” w McDonald na Wałbrzyskiej, kilkudziesięciu młodych Arabów z plecakami i Iphonami siedziało przy stolikach, co chwilę dochodził ktoś nowy, nic nie zamawiali, nie rozmawiali ze sobą, jakby byli sobie zupełnie obcy, gmerali tylko w telefonach. Zajmowali miejsca, klienci którzy przychodzili nie mili miejsc i wychodzili, zero reakcji ze strony obsługi jakby Mc donald był zaplanowanym miejscem zbiórki. Niestety musiałem wyjść i nie wiem jak się skończyła ta zbiórka.

        1. Mogła ich sprawdzić i wylegitymować. Skąd wiesz, że byli legalnie. Bronisz się. Bronisz tego, że byłeś widzem, że nie zareagowałeś i teraz może żałujesz że to napisałeś. A gdyby coś się stało??

          1. Nie rób mu wyrzutów. Sama jak pierwszy raz zobaczyłam coś dziwnego (wyglądało jak przystanek w podróży przemytników ludzi), to nie wiedziałam co robić. Potem inna sytuacja (oczekujący na kontakt?) i też zbaraniałam. Na początku chyba każdy z nas staje wobec bariery „co robić i czy koniecznie trzeba”. Obiecałam sama sobie i innych proszę o podobne postanowienie, że teraz jak coś dziwnego zobaczę, to zawiadomię służby. Niech fachowcy sprawdzają, czy rzeczywiście jest jakieś naruszenie prawa, czy nie.

        2. Krisie, legalnie, czy nie, wsio ryba. Kontrola się należy. Bo nie jedzą, nie piją, tylko siedzą I NIC NIE ROBIĄ. To nie jest miejsce do tego przeznaczone. A wylegitymować obywatela, ot tak sobie, to policja i SG mogą zawsze i wszędzie, i nie są to żadne szykany. Dlatego: dzwońmy na alarmowy ile razy podejrzany typ podejrzanie się zachowuje. ja sobie w komórkę też wklepię nr do SG, bo już paru dziwnych osobników w moim grajdołku widziałam.

    1. @Kris11, wielokrotnie już pisałem w tym miejscu o potrzebie natychmiastowego opuszczenia struktur EU i uszczelnienia granic, w tym granicy wschodniej, bo akurat z tej strony ciągną do nas tabuny wszelkiej maści dziczy, jak „Ministry” do gó..a. A do zwolenników bratania się z Ukrami, i niezdecydowanych w tej kwestii: https://prawicowyinternet.pl/czy-prezes-zwiazku-ukraincow-w-polsce-grozi-nam-drugim-wolyniem/. Teraz jeszcze nie, bo na pewne rzeczy są jeszcze za słabi, ale drugie czy trzecie pokolenie, to kto wie? Nasuwa mi się porównanie z Turkami w Niemczech. Pierwsze pokolenie siedziło cicho i pracowało bez szemrania. Ale już następne zaczęły się radykalizować. A gdy jeszcze udało im się tu czy tam dojść do władzy, to już zrobiło się nie wesoło. I pomijam już w tym miejscu aspekt czysto ekonomiczny, bo i tak pieniądze zarobione w większości wypadków na „czarno” wypływają z kraju, a nasi rodacy w tym czasie szukają pracy za granicą. Chodzi o mentalność Ukrów, którzy w pewnych kwestiach niczym nie różnią się od nachodźców. No, może nie są tak mocno „opaleni”.

  2. Dobrze, że straż graniczna wypełnia swoje obowiązki chociaż (co już było postulowane na tym forum) policja powinna legitymować ciapatych wałęsających się np. po Warszawie. Mam podejrzenia, że ciapaci mają dziuple w podwarszawskich miejscowościach. Druga refleksja, zmuszony pewną sytuacją pojechałem taksówką z Warszawy do jednej z podwarszawskich miejscowości (niecałe 30 km). Zapłaciłem 100 zł. Zastanawiam się skąd te biedne ofiary wojny i głodu biorą forsę na jazdy po Polsce taksówkami.

    1. U mnie w Raszynie jest ich pełno. Jak jadę na Okęcie to zawsze kilku wsiada do autobusu, a potem słyszę popisowe darcie ryja w nieznanym mi języku, chociaż mam słuchawki. Ja nie wiem, im się chyba wydaje, że jak nikt ich nie rozumie to im wolno. Karma? My też się tak zachowujemy za granicą? :/

  3. Dobra robota. Jak zwykle Polska chroniąc siebie, chroni także Europę Zachodnią. Co z tego mamy? Baty od elit zachodnich, a nie wdzięczności. Mam pewne obawy związane z przyzwoleniem Ukraińców na stworzenie nowego szlaku migracyjnego. To wcale nie jest absurdem, bo gdy zamyka się jedną drogę, to trzeba przecież zrobić objazd. Nie zdziwiłbym się, gdyby wędrówka ludów weszła na Ukrainę, a potem chciała przejść przez Polskę na Zachód. Mielibyśmy duży problem nie tylko z tymi ludźmi, a przede wszystkim z poprawnym terrorem i naciskiem elit zachodnich. Trzeba być czujnym i gdy zajdzie taka potrzeba będziemy musieli odgrodzić się od masy najeźdźców.

    1. Totez jedna rzecz ktora nalezalo zrobic, to po cichu odtransportowac tych nachodzcow tuz za nasza zachodnia granice i zostawic gdzies w polu.
      Everybody wins: my bo pozbywamy sie nielegalnych nachodzcow, nachodzcy bo trafiaja tam gdzie chcieli i Niemcy, bo powiedzieli herzlich wilkommen.

    1. Racja. Zaczynam się zastanawiać nad sensem dalszego pisania tutaj. Najgorsze jest to, że nie wiadomo, czemu posty nie pojawiają się w ogóle, albo czemu są usuwane. Chciałbym wiedzieć, co robię źle i za co jestem karany. Czy w redakcji zagnieździła się „ukryta opcja lewacka”? Administracjo – nie idź tą drogą!

    1. Zwł. że pieniądze, które płacą przemytnikom w zupełności ny wystarczyły na wizę i bilet! A Twoje pytanie poprawię: Dlaczego nikt PUBLICZNIE nie postawi pytania 'czemu ci ludzie nie próbują przyjechać do Unii legalnie?”!

    2. Już wcześniej podjąłem tę kwestię, pod artykułem o jakimś ciapatym, który podróżował nielegalnie po Europie i sczapili go dopiero u nas. Na prom do Włoch wszedł za łapówką. Ktoś, kto wziął w łapę, na pewno nie był aż tak głupi, by ryzykować za kwotę niższą niż cena biletu. Wolą przepłacać, niż zrobić to legalnie. Niepojęte dla mnie. Biedni „uchodźcy”…

  4. Warto posłuchać Gadowskiego.Okazuje się że transport,wikt i noclegi islamskich byczków jest opłacany aż z trzech źródeł ,to jest z Arabii Saudyjskiej i Emiratów,,z Turcji a nawet przez Pakistan.I to wyjasnia skąd mają kasę na „nic nie robienie plus wędrowki po Europie.

  5. własnie dlaczego nie zadzwoniłeś na policje?? nie rozumiem braku reakcji, na straż , policję, dzwonisz bez podania danych tylko informację anonimowo – widzę dużą grupę prawdopodobnie nielegalnie przebywających imigrantów, którzy zachowują się agresywnie, być może związane jest to z zamachami, W czasach terroryzmu masz prawo wykonywać takie telefony dziękuję.

  6. Obie grupy przyznały się, że chciały dotrzeć do Niemiec, ergo przyznały się do umyślnego nielegalnego przekroczenia granicy, czyli przestępstwa. Przestępstwo to jest ścigane z urzędu, a zgodnie z zasadą legalizmu wszystkim powinny być postawione zarzuty.
    Jakim więc prawem zostali odesłani na Ukrainę bez żadnych konsekwencji?
    Osoba, która za to odpowiada popełniła przestępstwo urzędnicze i też powinna ponieść odpowiedzialność karną.
    Wszyscy nielegalni imigranci powinni byli zostać aresztowani i skazani. Nawet gdyby dostali kary pozbawienia wolności w zawiasach, to nie odważyliby się ponownie wejść do Polski, gdyż złapanie ich skutkować musiałoby odsiadką. A areszt też by pamiętali.
    Rzygać się chce, jak się widzi nieudolność naszych organów ścigania i ich oportunizm. Tak, bo to nie sztuka złapać imigranta, ale sztuka, by tak mu dać popalić, żeby nie odważył się na ponowną próbę.

Dodaj komentarz