Austriacki sposób na bezpieczeństwo kobiet: Nie wychodźcie z domu same

Austriacka policja znalazła genialny sposób na bezpieczeństwo kobiet: radzą aby nie wychodziły z domu same. Wolność dla islamskich imigrantów, areszt domowy dla Europejczyków?

Szef wiedeńskiej policji przyznał, że według niego kobiety nie powinny wychodzić same z domu ze względu na ostatnie ataki na tle seksualnym w Europie.

– Kobiety nie powinny w ogóle wychodzić z domu same w nocy. Powinny unikać podejrzanych miejsc, a w pubach i klubach imprezować tylko z ludźmi, których znają. — powiedział Gerhard Pürstl.

Wywołało to burzliwą dyskusję w Austrii. Niektórzy politycy zaznaczają, że Gerhard Pürstl nie szuka przestępców, a skupia się tylko na ofiarach.

Według ostatnich doniesień kontrowersyjne rady i sugestie szefa policji mogą doprowadzić do jego wcześniejszego zwolnienia. Austriackiej policji zarzuca się, że nie podejmuje odpowiednich działań, by uchronić kobiety przed seksualnymi napaściami i bagatelizuje problem. Ci, według austriackich polityków, starają się tylko załagodzić problem i chcą uniknąć odpowiedzialności.

źródło: polishexpress.co.uk

33 komentarz do “Austriacki sposób na bezpieczeństwo kobiet: Nie wychodźcie z domu same

    1. Jeśli państwo nie chroni swoich, czas je zmienić. Nie ma nic do stracenia. Austriacy, Niemcy powinni to wiedzieć. Potem tylko jest gorzej.
      Odnośnie takich rad znam prostszą – zabijcie się sami i nie róbcie problemów muzułmanom.
      Takie chowanie głowy w piasek przez państwo świadczy o jego końcu.

      1. Wiesz jak Niemcy zmieniają rządy… i całą resztę Europy? Zdaje się, że ten scenariusz się zarysowuje. Wojna na Wschodzie, przymiarki na Zachodzie. A my w środku, goli i weseli. „Słuszna linię ma nasza partia” i nie myślę tu o PiS-ie.

    2. Jesteś niedoinformowany;). Otóż jak wynika z moich rozmów z Austriakami, Sobieskiego w ogóle nie było. O. Bohaterscy (to akurat prawda) obrońcy Wiednia jakoś tak z pomocą któregoś szkopskiego księcia się wzięli i wyzwolili. No. A Hitler był Niemcem, Austriakiem był tylko Mozart i już wszystko wiadomo:).

      1. Ha, ha, ha… Cudne… Przyznaję się bez bicia. Jestem niedoinformowany. Kabaret by tego nie wymyślił. „To się w pale nie mieści jak mówi mi mój znajomy policjant, który przynosi mi cielęcinę do domu” (J. Pietrzak). Masz jeszcze więcej takich cudności? Jak tak, to oni zasługują na swój los. Mimo wszystko przychylnym okiem patrzyłem na Austrię. Ale po tym co mi napisałaś? Dziękuję.
        Musgi wyprane w Perwolu.
        Mimo wszystko to jest śmieszne… Ha, ha, ha… Co za idioci. I to jest ta awangarda postępu…

      2. Mam znajomą w Wiedniu i jak byłem u niej 2 lata temu to opowiadała mi, że z książek w szkołach w ogóle zniknęła postać Jan III Sobieski i nie ma/nie było czegoś takiego jak odsiecz wiedeńska, a wszystko dlatego by nie wkurzać arabów. Z drugiej strony, jak szliśmy przez centrum to krzyknąłem „uważaj,arab!”. Ta w panice złapała swoją torbę i przycisnęła do klatki piersiowej i przestraszona rozglądała się szukając owego araba. Ochrzaniła mnie, że to nie było śmieszne, bo takie rzeczy są na porządku dziennym. Przeprosiłem ją, bo nie wiedziałem o takim stanie rzeczy i to było ponad 2lata temu!

        1. Oni się proszą o rzeź. A my mamy kompleksy wobec nich… No kto ma to ma… Pozostać przy swoich tradycjach i mieć ten cały запад w – a tam będę skrótami… – dupie (uprasza się o nienaśladowanie).

        2. Mieszkam w Wiedniu, wychowalem sie tutaj. Uczylem sie w austriackim liceum o Sobieskim i przez te nascie lat ktore tu spedzilem nie mialem problemow z arabami. Ani ja, ani moja ciotka czy mama. Zmyslasz kolego wink albo ktos Cie tymi bzdurami nakarmil. Poniewaz nie wierze, ze mozna byc tak naiwnym. Jak male dziecko bez umiejetnosci krytycznego myslenia.

    1. Nooo… I to będzie ta świetlana przyszłość… Mam tu fragment wywiadu na PCh24 przeprowadzonego z francuskim kapłanem ks. Guyem Pagesem (autorem książki „Przesłuchać islam; 1501 pytań, które należy postawić muzułmanom”), pt: „Islamizacja – kara za apostazję”:

      Kraje muzułmańskie nie przechodziły nigdy ewolucji ekonomicznej, technicznej i naukowej. Wynika to ze stosunku muzułmanów do Boga i świata – stosunku całkowicie fałszywego. W islamie nie można się rozwijać. Ideałem jest powrót do Złotego Wieku, którym było VII stulecie, czas Mahometa. Wszystko zatem, co jest postępem czy ewolucją, jest grzechem, ponieważ stanowi odcięcie się od doskonałego początku. Islam to niszczenie wszystkiego: trzeba oczyścić wszystko, aby dotrzeć do punktu zerowego – bo tylko wówczas będzie się pewnym, że wokół nie będzie zła… bo nie będzie w ogóle niczego.

          1. Ps’
            Też nie wchodzi bo w momencie przetwarzania wpisu do publikacji z trzech kreseczek „-” pomiędzy wyrazami „islamizacja-kara” robi się jedna długa. Klawisz „myślnik” u góry klawiatury nad literą „P”, bez „shift”. Inny sposób to wejść na „PCh24” i w górnym zmiennym oknie pod „belką” tematów przycisnąć piąte „kółeczko” zmieniające treść okna informacji. Trzeci sposób to wpisać w guugla „Islamizacja – kara za apostazję PCh24” i dalej poszukać w wynikach wyszukiwania. Ja miałem to jako pierwszy odnośnik.

    2. Mają homoszariat, którego głównym wskaźnikiem jest poziom poprawności politycznej w mediach. Bez tej poprawności politycznej pewna dobrze zorganizowana mniejszość (która do cna media opanowała) nie potrafiłaby się reprodukować w takim tempie (o rozmnażaniu, z woli Boskiej, nie ma mowy). A tym zwisa, że gwałcą kobiety.
      Kto w pierwszym rzędzie witał imigrantów (z których 90% to byczki w wieku poborowym)? Także i u nas, pod pomnikiem Kopernika.

    1. Nie chcę powielać tego, co lepsi ode mnie w tej materii, napisali ani robić kolejnego „kopiuj-wklej”, bo każdy może jak chce sam zapoznać się ze źródłem, w dodatku w języku polskim. Proponuję przeczytać ten wywiad na „PCh24”, do którego w moim wcześniejszym wpisie się odwołałem. W końcu na temat Islamu mówi człowiek, który „siedzi” w jego europejskim centrum.
      Mogę tylko powiedzieć, na co zwracają uwagę znawcy zagadnienia, że sytuacja jest taka, iż albo oni albo my. Nie ma żadnej „trzeciej drogi”.

  1. Dziś w głowie nie świta mi żadna myśl.
    Jak właściwie to komentować…

    Austria jest krajem dekadenckim i cieniem dawnej potęgi. Nigdy nie pozbierała się po Austro-Węgrach i nigdy nie rozliczyła się z nazizmem. Teraz zżera ją poprawność polityczna, marazm i nihilizm. Mam wrażenie, że oni sami nie wiedzą już po co żyją. Więc też nie dziwi mnie łatwość z jaką dają się poniewierać islamistą. Tak to jest, jak naród straci swoje korzeni i kulturę.
    Szkoda mi ich, ale niestety sami są sobie winni.

  2. Zamknąć się w domach i liczyć że najeźdźcy nie rozwalą drzwi by dostać się do środka.
    Odpowiednim działaniem było by strzelanie do najeźdźców.
    P.S. Ciekawe gdzie schowa się Conchita Wurst ?

  3. Tak czytam te Wasze komentarze i jedno przychodzi mi do głowy: Europa sama prosi się o rozwałkę. Zresztą zintensyfikowanie problemu „uchodźców” następuje niemalże po rozpoczęciu „pontyfikatu” kard. Bergoglio. Czy przed 2013 rokiem nie było wojen na Bliskim Wschodzie, Afryce, nie było prześladowań na potęgę? A tu tak ni z tego ni z owego, i dyrektywy i pieniądze się znalazły na MASOWĄ wędrówkę ludów, można powiedzieć, w zamiarze zbrodniczym… I resztki po popłuczynach, po chrześcijańskiej Europie, są dobijane. Zarówno na froncie egzystencjalnym jak i ideologicznym zresztą.

    1. Ps
      Mam tu cytat:
      Czy rządząca klasa polityczna w Niemczech potajemnie chce zniszczyć Unię Europejską? – takie pytanie zadaje sobie autor komentarza w brytyjskim magazynie „The Week.” Michael Dougherty odniósł się do masowych przypadków ukrywania przez władze molestowania kobiet przez muzułmanów w czasie nocy sylwestrowej. (PCh24)

    1. Nawiążę do jednej z licznych wypowiedzi w internecie. Otwieramy biura podróży i dajemy ogłoszenie: rdzeń dawnej Europy, niepostępowy katolicki kraj, organizuje wycieczki dla rdzennych mieszkańców nowych kalifatów europejskich: „Zajrzyj w swoją utraconą przeszłość”. W wycieczce możliwość oglądnięcia jak wygląda kościół i zjedzenia golonki + piwo w przydrożnym barze. W miesiącach letnich możliwość pobiegania w dwuczęściowym stroju plażowym po plaży. Burki zostawiamy na granicy, do odbioru w drodze powrotnej. Gwarantujemy brak towarzystwa „tańczących złodziei”. Koszt 1000 dinarów za dzień.
      Ps
      Dla ludności niemieckojęzycznej obowiązkowe wysłuchanie Mazurka Dąbrowskiego.

      1. Dobre! Ciekawe, jak będzie wyglądała w tych czasach polska granica? A kontrole to chyba kilku- jak nie kilkunastostopniowe, skoro już kilka lat temu islamiści próbowali zabić jakiegoś szejka kapsułą wybuchową ukrytą w odbycie… Albo robić jakieś kilkudniowe kwarantanny? Choć kielonek i boczek na granicy też idea niegłupia. Oczywiście kilka warunków – Korany zostawiamy na granicy, za publiczne modlitwy lub agitację religijną deportacja i „miś” w paszporcie. Żadnych klapek i piżam – stroje robocze z marketu budowlanego dla całej wycieczki. Ach rozmarzyłem się…

        1. Pojechałeś z tą deportacją za agitację religijną… Czemu jesteś taki nietolerancyjny? Środa Cię nie informowała, że jesteś ksenofobem?
          A poza tym… co se żałować. Na strojach napis ZK. W końcu będą tam mieli duuuży obóz. I można wystawiać w lokalnych świetlicach z napisem: To ci co byli „rasą panów”.

          Śmiech śmiechem ale na naszych oczach dokonuje się kolejny przewrót o konsekwencjach globalnych i można na żywo, w czasie rzeczywistym, nie na ekranie komputera w grze ani w filmie w telewizji, oglądać, jak wygląda rozpoczynanie III wojny światowej. Co za niepowtarzalna okazja… gdybym tylko nie musiał brać w tym udziału. Ile osób to sobie uświadamia. A tu mnie jakimś TK molestują… Idioci czy co? Za chwilę TK, w ogóle Polska może przestać istnieć. Co za debile. Niemożliwe?

Dodaj komentarz