Dania: 84 procent imigrantów spoza Europy jest uzależnionych od zasiłków

84 procent Imigrantów „pochodzenia pozaeuropejskiego” w Danii uzależnionych jest od zasiłków socjalnych. Z kolei 78% kryminalistów w Kopenhadze to imigranci.

Spośród wszystkich rodzin w Danii całkowicie zależnych od państwa,  gdzie oboje partnerów żyje z świadczeń socjalnych – około 84 procent to imigranci „pochodzenia pozaeuropejskiego”. W sumie jedna trzecia wszystkich świadczeń socjalnych co miesiąc idzie do tych imigrantów – wynika z danych za 2015 rok, uzyskanych przez duński dziennik Ekstra Bladet.

Liczby te są drastycznie wysokie z uwagi, że wśród ludności w wieku produkcyjnym, imigranci pochodzenia pozaeuropejskiego stanowią w Danii zaledwie osiem procent. Eksperci zgadzają się, że to zjawisko jest dużym i szczególnie kosztownym problemem. Szacuje się, że imigranci obciążają budżet Danii na kwotę ok. 11 mld koron rocznie.

Wśród przestępców również przodują imigranci, którzy w Kopenhadze stanowią 78% wszystkich kryminalistów. Przodują imigranci z Nigerii. 8 lat temu, odsetek przestępców wśród imigrantów stanowił 65 procent.

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na stronie ndie.pl zabronione. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

59 komentarz do “Dania: 84 procent imigrantów spoza Europy jest uzależnionych od zasiłków

  1. O tym samym już przynajmniej kilka razy wspominał jeden z odwiedzających, jeśli dobrze kojarzę – przebywający na stałe w Danii od lat (nie pamiętam nicka, ale pozdrawiam!).
    No cóż… w końcu „to pieniądze od Allaha i należą im się”, a Europejczycy są tylko pośrednikami.
    Duńczycy muszą być wyjątkowo cierpliwym narodem.

  2. w tekscie musi byc blad: „11mln koron” – DKK jest po 50groszy co by dawalo 5,5mln zlotych a to raczej niemozliwe by rocznie tylko tyle kosztowali zwazywszy na ich liczebnosc w Danii. Chyba chodzi o 11 mld koron.

  3. To nie może być przecież to sami wykwalifikowani inżynierowie i lekarze. Ten portal kłamie. Sam osobiście ich nie znam ale Donald i Merkel to ludzie godni zaufania więc ja im wieżę. Polacy to rasisci . A muśliny i ciapciaki to ludzie którzy nie zasługują na pogardę tylko na danie im szansy na zapylenie Europejek w celu zespolenia się i integracji z nie integralną europą. WSTYD dla Europy. Ojciec Rydzyk wam tego nie wybaczy. Na kolana i wrzucać do tacy.

  4. Uzaleznieni…jak to ladnie ujeto. Lenie sa i tyle! Nie chca sie uczyc, nie chca pracowac! Nie maja takiego nawyku. Jaka Nigeria…przeciez miala byc tylko Syria…teraz cala Afryka leci do UE…ja nie wiem… przeciez to jest na krotka mete taka zabawa. Ile lat…3, 5, 9 i sie skonczy kasa…nooo chyba, ze to teraz bialy bedzie niewolnikiem….a na to sie zanosi. To jak?…gotowi do roboty jeszcze wiekszej niz teraz? Bo oprocz na siebie, bedzie trzeba i na darmozjada pracowac…
    Jesli Polska przyjmie imigrantow, ja przestaje placic podatki. Trudno. Przestaje sie rozliczac z ZUSsrus, nie ma.

  5. Nie powiem tu nic nowego. Kiedy Europa odbierze im te zasiłki aby się nie mnożyli i prawo stałego pobytu tym co są nierobami? Kiedy islamiści zaczną ich mordować na masowa skalę zgodnie z planem bankszterskim?” Już mordują w aktach terroru i bandyckich napadach, mało im? To może jakaś krwaw jatka w stylu rozruchów lewacko-muslimskich? Zdaje się że w Londynie było coś takiego jakiś parę latek temu. I co? To się musi źle skończyć. Wojną! III WŚ ,wojna cywilizacji, bo nie jest możliwe pokojowe współżycie islamu z niewiernymi. Obym nie był złym prorokiem.
    Cytuje z pamięci jeden z przekładów, jednego z wersów Nostradamusa dot. III WŚ.
    Który krytykował przyjmowanie imigrantów, jako błąd i odejście Europy od Jezusa.
    Wojna! Wojna idzie do dumnych i chorych
    republik zachodu ufnych w swą potęgę.

  6. No to do pełni szczęścia Duńczykom brak jedynie wielbłądziego łajna na ulicach i kilku innych drobiazgów koniecznych do pełnego ubogacenia. Piszecie , że niedługo biali będą pracować na tę bande nierobów ale , w istocie rzeczy juz to robią. Idąc za przykładem Obywatelki Ziemi również przestanę płacić na SRUS jesli miłosciwie nam panujący przywleką tę zarazę do Polski. na koniec apel do Prezesa : niech Pańscy zausznicy uważnie czytają to co tutaj piszemy bo na koniec kadencji naród wystawi wam cenzurkę. BDB dla PIS ( czyli but-dupa-brama)………..

      1. Co dalej ?? na pewno nie koniec bo jest jeszcze u nas kilku mądrych ludzi i na pewno było by z czego wybrać Panie Fi_n. Dodam jeszcze , ze PIS to kolejni socjaliści a właśnie tacy przez lata skutecznie doprowadzali nasz Kraj do ruiny gospodarczej i społecznej ale , to temat na inną dyskusję…………

        1. @Passangerstanislawpaluch

          Mówią, że nadzieja umiera ostatnia, ale nie dotyczy to ludzi naiwnych. Oni do końca wierzą i umierają razem.

          Wiem, że jest jeszcze kilku ludzi mądrych, kilku przyzwoitych. Nawet więcej niż kilku. Wiem, że są marzenia realne i tzw. ściętej głowy. Wiem, że gniew ludzki może wyzwolić pokłady energii, która jak jest dobrze wykorzystana może przynieść jakieś pozytywne zmiany. Tylko zawsze jest pytanie: Co dalej?

          Człowiek w zagrożeniu marzy o uwolnieniu z opresji. I jak to uwolnienie nastąpi, często właśnie pozostaje z pytaniem: I co dalej?

          Przypuśćmy, ze UE się rozwiązuje. Wracamy do państw narodowych. Ale ci, co mącili nie znikną. Oni w każdym z tych państw pozostali. I co, wymordować ich? Owszem, można, ale oni już wydali owoc, na ich miejsce szykują się inni. Zmienią szybko sztandary, hasła i do przodu. Po jakimś czasie okaże się, że mamy ten sam bałagan, tylko inaczej nazwany. I znowu pytanie: Co dalej? Kolejna rewolucja? Ile to już ich było?

          1. Tu sie z Toba zgadzam- ten scenariusz przypomina mi 89rok w Polsce- Entliczek pentliczek czerwony stoliczek. smile

  7. Dlaczego mnie to nie dziwi… 40-50 lat temu do Europy przybywali ludzie chcący pracować, ale wtedy też technologia była inna. W fabrykach potrzebni byli ludzie stojący przy taśmie, pakujący produkty do paczek itp. A dziś technologia jest tak rozwinięta, że niebawem ludzi w każdej dziedzinie zastąpią maszyny i nie są nam potrzebne masy niewykształconych ludzi, którzy nie wiedzą jak obsługiwać te maszyny. Pomijam już w tej chwili to, że świat islamu został w dużej mierze nauczony przez Zachód tego, że mu się wszystko należy: vide wszystkie „akcje dla Afryki”, które są dawaniem ryby zamiast wędki, a niewiernego trzeba doić, bo niewierny. Dlaczego oni wszyscy z Danii czy Niemiec nie wyemigrują do jeszcze bogatszych ZEA? Bo w Dubaju trzeba robić i nie ma tam socjalu. Dlaczego jakoś dziwnie Zachód nie robi podobnych akcji dla Ukrainy, która boryka się z epidemią HIV/AIDS na poziomie Afryki? No bo nie i już, Ukraina nie jest tak egzotyczna i medialna jak niektóre kraje Afryki. A co się stało z datkami z akcji typu LIveAid? No cóż, od zakupionej wtedy broni zginęło więcej ludzi niż z głodu.

    1. odpowiem tak: wiekszosc Europejczykow zna obsluge komputera, wiekszosc ciapkow go na oczy nie widzialo. Wiekszosc Europejczykow zna Kałacha (AK-47) jedynie z telewizji, wiekszosc ciapkow potrafi go przeladowac w czasie snu.

      Zgadnij, kto tak naprawde ma przewage?

      1. Jestem Europejczykiem, komputer obsługiwać umiem, z kałacha ociec strzelać uczyli gdy miałem 14 lat, jeszcze teraz w wieku ponad 50 lat rozbieram go i skłądam z zawiązanymi oczyma

  8. W styczniu byłem w „seguridad social”, hiszpański ZUS.
    Czekam w kolejce, no i przy jednym z okienek rozmowa. Kobieta po 60ce i obok niej druga ok.20lat. Obydwie w chustach na głowie ale twarze odkryte. Więc pani z „ZUS” pyta o co „kaman”. Starsza nic nie łapie po hiszpańsku, więc młodsza tłumaczy jej. Przyszła złożyć wniosek o emeryture, to pani z ZUS pyta czy pracowała w tym roku, w tamtym roku i czy wogóle pracowała w Hiszpani?!? Młoda odpowiada że nie, aha, to pani z ZUS odpowiada że może dostać ok.700€ emerytury!!!
    Przepraszam, ale qrwa co to jest?!?!?!
    Ani jednego dnia przepracowanego i taka emerytura?!?
    Sam to słyszałem na własne uszy!!!
    Jesteśmy w czarnej dupie, tak dalej pójdzie to ciapate zjedzą nasze emerytury!

    1. @Waldku, to jakas paranoja, nie miesci mi sie to w glowie. te skladki czlonkowskie ida chyba wlasnie na takie rzeczy. Na cholere nam byl ten Jewrosojuz. Przepraszam ale nerwy puszczaja.

    2. W Niemczech osoba będąca od lat na socjalu, a pracowała tylko 8 miesięcy, dostaje obecnie ponad 900 euro emerytury, resztę dopłaca socjal dla emerytów i rencistów, tzw. Versorgungsamt, bo ta druga połówka nigdy w Niemczech nie pracowała (Polacy)

  9. Duńczycy, to taki śmieszny naród. Jedną z ich przywar jest to, że mają totalnie wyprane mózgi. Od dziecka wpaja się im pewne zasady, które zostają niestety na starość. Pierwsza sprawa, to wręcz chory nacjonalizm. Dzieci w przedszkolach śpiewają piosenki, że Dania najwspanialszy kraj na świecie, a inne są nic nie warte. Doprowadza to do tego, że Duńczykom brak elementarnego instynktu samozachowawczego. Podsumowując, ślepo wierzą że to, co robi państwo jest dobre i nie podlega żadnej krytyce. Wysokie podatki, wysokie cła itd pokazują dobitnie, jak Duńczycy dają się wodzić za nos. Tutaj nie ma czegoś takiego jak rozruchy niezadowolonych, Duńczykowi przysolą wysoki podatek, wprowadzą jakieś chore opłaty i on to zapłaci. Czemu? Bo nie jest nauczony aby się postawić. To takie dobrotliwe krowy. Mieszkam w Danii ponad 25 lat i nie widziałem jeszcze bijących się dwóch Duńczyków. Mało tego, ja nie widziałem jak na siebie krzyczą, czy się wyzywają. Nic, pustka, formalnie krowy na pastwisku. Oni nawet nie politykują, w pracy pieprzą o pracy, o pogodzie itd. Sądzę jednak, że to się powoli zmienia, szczególnie w ostatnich latach. jeszcze nie tak dawno, każdy Duńczyk miał wpojoną pracowitość dla dobra państwa. Bezrobotny mający takie same pieniądze co pracując, szukał pracy, bo źle się czuł dojąc państwo. Teraz jednak zauważyłem, że coraz więcej z nich jest niezadowolona. Kiedyś nie poruszali tematów emigrantów i ich pracowstrętu. Teraz jednak coraz więcej Duńczyków (szczególnie młodych), zaczyna migać się od pracy. Widzą, że ich smagłolicy rówieśnicy zbijają bąki i nie chcą na nich pracować. Dania, niegdyś kraj najlepszego socjalu na świecie, zaczyna zmieniać oblicze. Ograniczają zasiłki imigrantom, którzy nie chcą się asymilować. Jedno jednak trzeba Duńczykom przyznać, potrafią trzymać Arabów za dupę. Tutaj nie ma jakiś masowych modłów, czy okazywania agresji. Nie ma gwałtów, napadów itd. Zresztą Dania ma cholerne restrykcje co do przemocy, posiadania broni czy agresywnych ras psów, co czyni ją (przynajmniej teoretycznie), chyba najbezpieczniejszym państwem na świecie. Wracając do socjalu, pamiętam kiedyś jak rozmawiałem z Arabem, który przyjechał z Austrii. Tam się z nim nie patyczkowali, pół roku do szkoły, a potem wypad do pracy. On zaczął się migać, że nie umie dobrze po niemiecku. Więc przedłużyli mu o kolejne pół roku szkołę, a jak dalej nie chciał pracować, zabrali mu socjal. Wtedy przyjechał do Danii, gdzie siedzi w szkole kilka lat i nadal nie umie po duńsku. Mówił mi, że państwo duńskie można łatwo robić w bambuko ile wlezie. Znajomy Bośniak w wieku 25 lat przyjechał ze swojego kraju, w którym była wojna. Poszedł do urzędu miasta (kommune) i wstawił kit, że mu się bomby śnią po nocach i on taaaaki chodzi zestresowany. Z miejsca dostał rentę. Zdrowy młody byk na rencie. Eeeehhhhh….

  10. Pierwsze zdanie w tekscie. 'Spośród wszystkich rodzin w Danii całkowicie zależnych od państwa, gdzie oboje partnerów żyje z świadczeń socjalnych – około 84 procent to imigranci „pochodzenia pozaeuropejskiego”’ i tytul ’84 procent imigrantów spoza Europy jest uzależnionych od zasiłków’ nie sa rownoznaczne… Lubie ten portal, ale taki cos strasznie razi… Niczym na interii..

  11. Lubimy spać, lubimy śnić. Nie lubimy, jak śnimy być budzeni przed czasem. A życie wielu ludzi polega na tym, że śnią na jawie. Niby sobie żyją, pracują, korzystają z tego i owego, ale tak na prawdę tkwią w jakimś marzeniu sennym. Słowem lubimy sen.
    Problemem jest, jak się ten sen kładzie cieniem na całe życie. Obejmuje najbardziej istotne jego sfery. Wtedy bardzo nie lubimy przebudzenia. Jeżeli ktoś przychodzi do nas w tym celu, warczymy.
    I tak jesteśmy teraz budzeni ze snu, jakim jest marzenie o dobrobycie, silance, dogonieniu najbogatszych krajów świata, wolności zachodu, uczciwości zarządzanym nami polityków, dobroci sąsiadów. Słowem snu o potędze człowieka, który „jeżeli tylko się mu to zamarzy” to może wszystko. Dlaczego więc nie jesteśmy zadowoleni z tego co się dzieje w UE? Można powiedzieć, że dlatego, że to wielu z nas nie odpowiada. Ale wielu innym odpowiada, więc w czym problem? Może więc powrócić do snu? Nie dać się przebudzić?

    Niestety przebudzenie, aczkolwiek brutalnie to zabrzmi, już wielu ze snu wyrwało. Niektórzy są jeszcze zaspani, mają nadzieję zasnąć, odsunąć ten koszmar jawy od siebie. Inni protestują. Nie chcą tego co po przebudzeniu zastali. Jeszcze inni mają pretensje do tych, co ich przebudzili. Jakaś garstka naprędce montuje plan awaryjny.

    W tym czasie żyli sobie przez wieki ci, którzy nie spali. Zawsze twardo stąpali po ziemi, świat widzieli realnie. Wiedzieli skąd czerpią siłę do działania. Jednocześnie kołysali narody do snu. Stara diabelska, bandycka sztuczka. Uśpić, i spokojnie realizować swój plan. Jakże wielu zapłaciło za swój sen, gdy powinni czuwać – najwyższą cenę.

    Teraz mamy czas przebudzenia, ale tylko nielicznych. Jak w filmach wojennych zaskoczeni żołnierze wyskakują w pieleszach z okrzykiem: Do broni!! I padają pokotem pod gradem pocisków. Za późno się obudzili.

    Ze swojej dawnej pracy w Straży wiem jedno: żeby być gotowym do akcji trzeba czuwać przez cały czas. Całą dobę, nawet jak się śpi. Sen strażaka jest czujny, w ciągu zaledwie minuty od alarmu pierwsze jednostki opuszczają garaże remizy. Dowódcy wozów bojowych mają precyzyjne plany działania, dokładne adresy oraz wyszkolona załogę. Wszystko dzięki temu, że się nigdy nie przestaje czuwać. Załoga jest posłuszna dowódcy, ale ten nie działa po uważaniu. Jest pełne zaufanie. Celem jest nie własna chwała, popisanie się przed innymi tylko niesienie ratunku.

    A co z ludźmi dzisiaj? Większość dała się omamić politykom i ich zapewnieniom o świetlanej przyszłości. Ludziom się wydaje, że mają jakieś niezbywalne prawa, jak np. „święte” prawo do własności. Albo, do świadczeń zdrowotnych. A tak na prawdę, to tylko nieliczni sobie zdają sprawę ze skali oszustwa zwanego służbą zdrowia. Bardzo chcemy wierzyć w dobroć człowieka. Bo to przecież lekarz, prawnik, nauczyciel, rolnik. Oni zasługują na zaufanie. A tak na prawdę, to zasługują tylko ci, co na nie zapracują. Jak mówi Biblia: Po owocach ich poznacie.

    We śnie wszystko jest możliwe. Ludzie przekraczają naturalne bariery, latają sobie bez skrzydeł, nurkują w odmętach wodnych bez zapasów tlenu, nawet pokonują przestrzenie międzygwiezdne. I to starają się przełożyć na realne życie. Ponieważ nie udaje się im wiele osiągnąć pozostaje wiara. Wiara w człowieka, w polityków, królów, w naukę, w mądrość narodu, w wiele innych rzeczy, mimo, że przecież tak na prawdę podstaw do takiej wiary nie ma. Bo człowiek miliony razy zawodził, nauka nie rozwiązała niczego co jest najważniejsze, politycy wciąż kłamią, królowie pasą się swoją pozycją nadaną przez lud, mądrość zbiorowa okazuje się głupotą. Dlaczego? ponieważ nie chcemy prawdy. Nie jest ona nam na rękę. Odrzucamy prawdę o Bogu, bo nam przeszkadza w naszym śnie. Odrzucamy prawdę o Szatanie, ponieważ wadzi w naszej naiwności pokonania problemów ludzkimi rekami. I ta odwieczna pycha. Sen o potędze ludzkiego umysłu, wykształcenia. Nie potrafimy się pogodzić z tym, że podczas naszego snu, inni sprytnie nas podeszli i wpakowali nas w niezłe tarapaty. Rzucamy się jak wyrwane ze snu wyskakujące z namiotów wojsko. Desperacko zwieramy szyki sądząc, że nie jest jeszcze za późno. Niestety jest już za późno. Zawołanie, by ratować każdy z osobna swoje życie trafia w próżnię zagłuszane okrzykiem: Do broni patrioci. Chwała bohaterom. Tylko, że z tym bohaterem jest coraz częściej jak w dowcipie o pewnym żebraku. Grzebie sobie on w śmietniku a obok przejeżdża luksusowym samochodem człowiek w garniturze. Zatrzymuje się, wychyla przez okno i krzyczy: Władek? To ty? Władek odpowiada:
    tak to ja. Kierowca: Słuchaj, do dzisiaj wspominamy Ciebie w biurze z podziwem, że tak
    śmiało szefowi się postawiłeś. No, no, ale mu nawtykałeś.

    Kiedy dziś ktoś mówi prawdę, to często słychać buczenie lub tupanie. W najlepszym razie jak tu na forum pojawiają się czerwone znaczki dezaprobaty. Najważniejszym jest odkryć jakiegoś lewaka i obrzucić go błotem. Jego czerwone znaczki to niegodziwość, co innego nasze. Nasze nas nie budzą ze snu.

  12. A czy to czasem nie jest tak, że to skrajnielewicowi ekstremiści rządzący Europą, w tym Danią są UZALEŻNIENI od rozdawania pieniędzy negroidom i muslimom i zapewnianie im DARMOWEGO życia na koszt etnicznych europejczyków?

  13. Raz zdarzyło mi się obejrzeć odcinek jakiegoś brytyjskiego dokumentu „rodziny na zasiłku” czy jakoś tak; nawet dla rodowitych brytyjczyków to normalne nie iść do pracy, narobić dzieciaków i żyć z socjalu, więc nie dziwmy się zachodowi, że po szyję tkwi w bagnie. Bierzmy to za naukę dla nas.

  14. Lenie i obiboki żyjące z socjalu państw ich przyjmujących, nie szanujący praw tam istniejących chcą narzucać swoje prawa!!! – czyli systemu upodlenia człowieka, gdzie koza ma więcej u nich poważania niż kobieta!!!!!!!! No lewaccy idioci rządzący w UE marsz podkładać te wasze puste łby do dekapitacji ze względu na niewiarę w pedofilskiego (stosunki fizyczne z 9-letnią dziewczynką) proroka muslimskirego i ich allacha – ach cóż to będzie za doskonały widok spadających pustych łbów. Jest to z mojej strony złośliwość, która powinna otrzeźwić tych co jeszcze wierzą w idee utopijnego multi-kulti lewaków.

  15. …..już to widzę jak Hitler utrzymuje 84% nierobów ………, takie są efekty cackania się z obcymi …..niestety lemingi macie miękkie serce – to musicie mieć twarde dupy….i niech mi tu żadna lewacka kurwa nie wyjeżdżą z jakimś „anty” …..bo ja nie będę utrzymywał 'wypłoszonych’ ze swojej ziemi „uchodźców” tylko dlatego, że Izraelowi marzy się większa przestrzeń życiowa i dostęp do ropy i złóż złota …..

  16. Do Grzegorza. To prawda, mieszkam tu 30 lat. Dunczyczy na zasilku sa zmuszani do szukania pracy, ludzie po ciezkich chorobach(rak, chemoterapia, naswietlania) szczesliwi ze przezyli, a urzednicy DO ROBOTY. O rencie zapomnij. Paranoja. A rzad jak wszedzie, ktos musi na nich pracowac

Dodaj komentarz