Imigrantów w Rzymie spotkała niespodzianka. Policja przywitała ich armatkami wodnymi

Autor
Val Jernigan
Utworzony
Zaktualizowano
Komentarze
63
Czas czytania
1 min
Odsłon
0
Kategorie: Europa

Włoska policja została zmuszona do rozbicia obozowiska imigrantów z Erytrei i Etiopii w centrum Rzymu. Policja użyła armatek wodnych i gazu pieprzowego.

Imigranci z Afryki dostali ultimatum od policji z Rzymu – 4 dni na opuszczenie placu Niepodległości i budynku przy ul. Curtatone w centrum miasta. Władze miasta uznały sytuację w tym miejscu za nie do przyjęcia z punktu widzenia warunków sanitarnych i porządku publicznego.

Imigranci nie byli skłonni do współpracy, czasu się skończył, więc spotkała ich niespodzianka w postaci armatek wodnych i gazu pieprzowego.

Koczujący imigranci stawiali opór, rzucali w funkcjonariuszy policji kamieniami i butelkami, a także usiłowano wywołać pożar. Aresztowano dwóch uczestników zajść. Jeden z nich został zatrzymany, gdy udzielał wywiadu telewizji. Reszta rozbiegła się po okolicy.

Włoskie media podają, że budynek nielegalnie okupowało kilkaset osób, na placu natomiast przebywało dodatkowe setki osób.

Przeciwko policyjnej interwencji i użyciu sił zaprotestował włoski oddział Amnesty International.

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na ndie.pl zabronione.

Powiązane wpisy

63 komentarz do “Imigrantów w Rzymie spotkała niespodzianka. Policja przywitała ich armatkami wodnymi”

    3. @Kris,
      tym bardziej, że Włosi jak chcą to potrafią, a potrafią wtedy, kiedy jest to na rękę tzw. wielkim tego świata. Oto depesza prasowa z maja tego roku na temat szczytu G7 we Włoszech:

      Podczas szczytu G7 w Taorminie na Sycylii, do portów na wyspie nie będą mogły zawijać statki i okręty z migrantami, ratowanymi na Morzu Śródziemnym. O zakazie pisze w poniedziałek „Corriere della Sera”.
      Spotkanie szefów państw i rządów siedmiu potęg gospodarczych świata, w którym uczestniczyć będzie między innymi prezydent USA Donald Trump, odbędzie się 26 i 27 maja.
      Gazeta informuje, że dyrektywę zakazującą kierowania statków z ratowanymi z pontonów i łodzi migrantami na Sycylię podpisał szef włoskiej policji Franco Gabrielli. To jeden z wielu środków bezpieczeństwa, wprowadzonych w związku z obradami w Taorminie. Oznacza to faktycznie, że począwszy od 22 maja brzegi wyspy zostaną otoczone specjalnym ochronnym kordonem. Ale już od poniedziałku obowiązywać będą pierwsze ograniczenia, których celem jest zamknięcie szlaku żeglugi w rejonie Taorminy.
      Nie wiadomo, gdzie przekierują statki z migrantami. Stopniowo redukowana będzie także liczba statków z migrantami, zawijających do portu w Mesynie. Nie wiadomo jeszcze, gdzie będą wpływać przekierowane statki i okręty z ludźmi uratowanymi na morzu. Większość z nich dociera właśnie do sycylijskich portów.

      A więc okazuje się, że można skutecznie bronić granic Włoch. Ale komuś bardzo zależy, żeby szantażować Europę „kryzysem migracyjnym” i w efekcie w końcu ją zniszczyć. Szkoda gadać.

      1. @ania Oczywiście, że można (i NALEŻY!) skutecznie bronić Europę. Ale!… Wszyscy przecież to widzą, że Europa zachowuje się tak jakby u nas nie było wojska. Chyba już nawet najmniej rozgarnięty o tym wie, że ten zalew dziczy na Europę jest robiony celowo.

      2. @ ania
        Ale komuś bardzo zależy, żeby szantażować Europę „kryzysem migracyjnym” i w efekcie w końcu ją zniszczyć.

        Nie komuś, ale Niemcom (jako jednym z wielu). Przypomnę, że Niemcy stali za wywaleniem Berlusconiego i zainstalowaniem w jego miejsce „swojaka”. Podobnie w Grecji: bankructwo i utworzenie w Grecji drugiej oprócz Włoch bazy przeładunkowej na Europe najeźdźców. Teraz jest otwierana trzecia baza, Hiszpania, kraj wręcz zdewastowany przez Niemców, została im tylko baza turystyczna i 50 proc. bezrobocia wśród młodych.

        1. @PJJ Nie mam radykalnych poglądów. Po prostu jestem realistą. Urodziłem się wśród białych, wychowałem się wśród białych, mieszkam wśród białych (choć już coraz więcej pojawia się obcych) i chcę umrzeć wśród białych. To mój kraj, moja tradycja, moja kultura, moja religia. Tymczasem jakieś lewackie ścierwa, teoretycy chorych, utopijnych idei, chcą to wszystko wywrócić do góry nogami. Mam na tyle wiedzy, doświadczenia i wyobraźni, by nie mieć żadnych wątpliwości, że tylko najtwardsza reakcja może powstrzymać ten najazd. A to jest najazd, to jest inwazja, to jest ekspansja. To największe zagrożenie Europy od czasów najazdów mongolskich w XIII w. Jeżeli nie zareagujemy zdecydowanie, nie zaczniemy wyraźnie definiować wroga, to polegniemy. Stracimy naszą tożsamość. Wszelkie próby rozwiązania tej sytuacji na miękko, są skazane na klęskę. Dzicz musi zostać ostrzeżona, wezwana do opuszczenia naszych ziem i uprzedzona o konsekwencjach. Surowych konsekwencjach, łącznie z użyciem broni. W przypadku braku reakcji albo oporu należy użyć broni. Skutecznie. To nie jest radykalizm. To konsekwencja.

          1. @easyrider

            Może niezbyt dokładnie się wyraziłem pisząc „radykalne”. Ja mam podobne poglądy. Cenię sobie kraj i kulturę, w której żyję. Nie zgadzam się na niszczenie dorobku pokoleń przez bandę lewackich debili. Pod płaszczykiem pomagania uchodźcom najczęściej rozgrywają swoje gierki i biznesy kosztem społeczeństwa. Fałszywe i obłudne lewactwo jest współczesną zarazą którą trzeba tępić jak stonkę

          2. @easyrider
            @PJJ
            Przepraszam Panowie, że wetnę się w waszą pasjonującą dyskusję, ale wydaje mi się, że zapomnieliście o najważniejszym…Nie czarujmy się, wystarczyłby miesiąc i po dziczy nie ma śladu w Europie. A co się dzieje? Kompletny bezwład w każdej dziedzinie, nic dziwnym trafem nie działa. Przede wszystkim nikt nie broni Europy (oprócz Orbana i dlatego wrogowie tak go oczerniają). Kręcą Europejczykami jak żyd worem w pustym sklepie!…Tu chodzi o władzę absolutną! Nad wszystkimi!…Chcą wprowadzić terror i niewolnictwo w najgorszym wydaniu. Komuna, nazizm, i ta mordercza ideologia to będzie pikuś z tym do czego zmierzają…Dlatego niby nic nie działa i taki jest bezwład we wszystkim a „niepokorni” są bici z każdej strony, bo im przeszkadzają w ich planach…A chyba nie muszę pisać co jest w tych szatańskich planach?…W paru słowach: brak państw narodowych, jedno wojsko/armia (jak zwał tak zwał) do pacyfikacji niepokornych, niewolnictwo w najgorszym wydaniu itd.

            Nie będzie Easy żadnej reakcji na ten najazd (czy była jakaś?), mogą jedynie dla uśpienia społeczeństw wdrożyć działania pozorowane. Oni realizują (z ich punktu widzenia) tylko swój plan i coraz bardziej się irytują, najbardziej naszym krajem, Węgrami i każdym kto „psuje” im plany…PJJ żeby tu chodziło tylko o ich gierki i biznesy, to jeszcze dalibyśmy radę i by się „wykruszyli” oni chcą więcej… To wszystko od samego początku, jest jednym wielkim przestępstwem na narodach Europy!

          3. Pojawiam…

            Wszystko ok, w teorii sie zgadza,
            Dziwie sie ze jeszcze nikt tutaj z tych wszystkich „zirytowanych” nie wpadl na pomysl i zaczal od siebie swoich znajomych umilic spacery i pobyt nieproszonych gosci „prawie szturnieciem””, prawie splunieciem?
            No niech skladaja zawiadomienia wszystkich chyba nie zamkna.
            Oglosic wszedzie „zapotrzebowanie na prawie szturchniecia”Rece opadaja, ze wlasnie w Polsce tak im sie dobrze spaceruje i rozmnaza

          4. @pojawiam się i znikam Mnie to tłumaczysz kobieto o długim nicku? Od dawna tu piszę (nie tylko ja), że cała gra żydomasońskich elit, które dały zielone światło na ten najazd, tyczy władzy absolutnej nad masami. Moje tezy się nie zmieniają od dawna. Islamsko-murzyńska inwazja to po prostu konsekwencja przyzwolenia uzurpatorów do „rządu światowego”. Im demokracja potrzebna jest wyłącznie jako fasada. Wojna zaś niezbędna jest do wyzerowania łańcuszka szczęścia, jakim są giełdowe spekulacje. Oni stworzyli wirtualny świat finansów i ten świat zaczyna się chwiać bo nie ma na niego pokrycia w realnych dobrach. Dóbr nie dorobią, więc wykasują wirtualne biliony. Poprzez wojnę.

          5. Pamietaj, ze razem z tym scierwem (bo dzikich obrazac nie bede), powinno wybic sie lewakow co do 5go pokolenia.

      1. @Kris11 Inni ponoć stosują. To czemu nie? Byle było skuteczne
        Prawda czy fałsz? Sam oceń. „O tym, jak ludzie w Izraelu poradzili sobie z islamskimi terrorystami-samobójcami bez angażowania się w to wojska”

      1. @pojawiam się i znikam : Ja akurat doskonale o tym wiem – dlatego to „Amnesty” wziąłem w cudzysłów (podobnie wziąłbym „Lekarzy bez granic” czy np. Fundację Batorego czy KOD). Widać lewacy zaabsorbowali jedną z zasad islamu – takiję

          1. @pojawiam się … : Tylko dla takiego rozwiązania potrzebne było Państwo Podziemne – a (na ile się orientuję) na razie w Polsce takiego nie ma. cry A przydało by się.

          2. @Jerzy Oj tam, oj tam. Podziemne czy naziemne jak dla mnie to mogą być i dwa równolegle i dobrze funkcjonujące (dobrego za wiele, no cóż…kobiety tak mają wink ) Wiem jedno! Najważniejsze w narodzie to: WARTOŚCI I TRADYCJA.

      1. @Habibi Oj, oj już odleciałaś smile czy przyleciałeś skorpionku? A jaki twój cel? Nie tęsknisz za swoimi piaskami pustyni? Tak daleko biedactwo od swoich. Zabłądziłeś i nie masz na mapę? Daj adres a wyślę ci parę groszy, żebyś nie musiał się męczyć smile

  17. Oj nie wiem czy to sie nie spotka z gniewem Berlina, w Niemczech wsadzaja do wiezienia dziennikarzy ktorzy pokazuja czym jest Islam a wy tak otwarcie atakujecie fizycznie wyznawcow jedynej slusznej „religii” ???? Co to za niesubordynacja, w czasach II wojny swiatowej troche wieksza empatia traktowaliscie Berlin niz dzis, Angeli moze pęknąć rura za taki wyłom ….

  19. I popatrzcie. Unia Polske, Wegry CZechy ciaga po sadach, aby wcisnac im to wlasnie ubogacanie kulturowa ne sile. Mozesz sie nogami zapierac, a I tak ci to gwno wcisna, zebys czasem nie mial lepiej. Makarony forse za przemyt biora, ale teraz czarny rozwala im turystyke, no a na to nie pozwola, bo z tego zyli zawsze. Zaparzy pare kaw dziennie I juz chce wozic tylek mercem.
    To obozowisko pojawi sie znowu za pare dni, bo gdzie niby negriid pojdzie? To, ze go pogonili nie znaczy wcale, ze zlikwidowali problem.

Dodaj komentarz