Komisja Europejska chce sprowadzić do Polski islamskich imigrantów ze Szwecji
Komisja Europejska chce pomóc Szwecji, która przyjęła zbyt wieli imigrantów i nie potrafi sobie teraz poradzić ze wzbogaceniem kulturowym, dlatego jest plan relokacji 23 tys. imigrantów na inne kraje. Polsce chcą przeznaczyć dodatkowo 1800 osób.
Jak czytamy w dzienniku „Rzeczpospolita” – dla „kwoty szwedzkiej” Komisja chce zastosować taki sam klucz podziału jak dla uzgodnionych wcześniej kwot tzw. pseudo uchodźców przesiedlanych z Grecji i Włoch.
Oznacza to, że Polska musiałaby przyjąć dodatkowo ok. 1800 osób. W sumie z uzgodnioną wcześniej liczbą 6182 osób do września 2017 roku w naszym kraju znalazłoby się blisko 8 tys. osób obcych nam kulturowo.
KE uważa, że ma prawo przygotować taką propozycję, bo kraje członkowskie w decyzji wrześniowej wstępnie wyraziły na nią zgodę.
Na razie system podziału uchodźców działa bardzo źle. Legalnie rozlokowano w Unii jedynie 130 tzw. uchodźców wysłanych przez Włochy i zaledwie 30 przez Grecję. Przyjęły ich Finlandia, Francja, Niemcy, Luksemburg, Hiszpania i Szwecja.
Szwedzi, podobnie jak Niemcy otwarli ramiona na islamskich imigrantów – teraz, gdy problem wymyka się spod kontroli próbują relokować je na inne kraje UE w ramach „solidarności”. Opinia publiczna nie jest pozytywnie nastawiona na nowych przybyszy. Szwedzi w małej miejscowości Tärnsjö kilka tygodni temu obrzucili kamieniami ośrodek dla „uchodźców” w odwecie za włamania, kradzieże oraz dewastowanie samochodów mieszkańców miasteczka. Policja została wezwana aby chronić dzieci „uchodźców”.
Nawet premier Stefan Löfven rozważa wprowadzenie stanu wyjątkowego w kraju. Obecnie stopień zagrożenia terrorystycznego został podwyższony w związku z rosnącą liczbą uchodźców wśród których mogą być agenci Państwa Islamskiego. „Byliśmy naiwni” – mówił premier Szwecji.
Skoro byliście naiwni, to dlaczego nam próbujecie ich wciskać?
No i tutaj nasz nowy rząd się nie popisuje. Próbuje nadal bić pokłony w stronę UE udając że robi lepiej niż PO. Tutaj trzeba zdecydowanej postawy, a nie ostrożnego by ktoś przypadkiem coś sobie nie pomyślał. W przypadku kiedy wpuszczą ich do nas, to ludzie zapamiętają to że było to za rządu PiS. Nieważne że kwoty „załatwiło” PO. Ważne kto ich tu wpuścił, bo ze wszystkiego można się wycofać. W takiej sytuacji nie wróżę nic dobrego dla PiS. Mogą mieć problemy z przedłużeniem swych rządów. W końcu mamy nowy rząd i nie musi robić tego co robił stary.
Przecie pisze ze maja prawo bo PO sie na to zgodzilo wedlug „umow z ue”
No właśnie. Ludzie mają wybitnie krótką pamięć, albo są tak zaczadzeni propagandą „GW” na temat PiS-u. I choć wielkim entuzjastą tej partii nie jestem to przecież dobrze zachować jakiś umiar. Po pierwsze: ile „siedzą” u władzy?, a po drugie: jakieś umowy wewnątrzunijne są, czy się nam to podoba czy nie, bowiem jesteśmy członkiem tej UE. I zapewne część pomstujących na to, że „PiS nic nie robi w sprawie uchodźców” ongiś do tej UE „pchała się drzwiamy i oknamy”. Nie wiadomo kogo walić po łbie: PO czy byłych entuzjastów tej partii – do momentu problemu z uchodźcami, który ów problem zafundowało nam właśnie PO – i w ogóle entuzjastów UE, co to jak ich się ostrzegało 13 lat temu i wcześniej, to wrzeszczeli, że „tylko Białoruś pozostaje”… Ciekawe czy dzisiaj nie chcieli by tam mieszkać? Nagle się zrobili tacy pro-polscy. Ja wśród swoich znajomych przed laty, na palcach jednej ręki mogłem policzyć sceptycznych wobec UE. Rodzinę pominę litościwym milczeniem. W każdym razie byłem wg. tej grupy, m.in., „nawiedzony”.
Ps.
Nieodmiennie sytuacja mnie utwierdza w przekonaniu, że entuzjaści PO (nawet jak teraz w kryzysie nieco zmienili zapatrywania) są wierzący. Wierzą w CUDA. Najpierw w cud „zielonej wyspy”, a teraz, że problemy, które narastały latami można od tak, za pstryknięciem palcami, zlikwidować od ręki. Ci zwolennicy „partii ludzi rozumnych” nie widzą w ogóle związków przyczynowo-skutkowych tylko preferują myślenie życzeniowe. Jak u przedszkolaków. Oczywiście mają też tam różne mądre tytuły przed nazwiskiem.. W wieku starszym nazywa się to „lemingiozą”.
Teraz nie dziwi mnie czemu nawet Pan Prezydent Kwaśniewski był za UE. Zmienił barwy z czerwonego klubu na niebieski. Kolor inny, poglądy te same prawie. Niebieski to taki komunista kapitalista.:)
Pociesze Cię, ze tez nie byłem za wejściem do UE. Zbyt mgliście wyglądał ten twór dla mnie. A wartości europejskich ma tyle co Arktyka.
@Asgard
Najcudniejsze były te reklamy jak to dobrze będzie emerytom w UE. Wyszło na to, że jednak przyszłość to w tym pierzu sypanym na wentylator.
Ja nie twierdzę, że wszyscy byli za UE oprócz mnie. Natomiast pamiętam swoje środowisko tamtego czasu – i odzwierciedlało chyba sytuację w kraju – pamiętam nagonkę na przeciwników UE i ilość środków, którymi dysponowali zwolennicy UE i przeciwnicy. Jedynym medium, które sprzeciwiało się akcesji było „RM” i okolice. Zresztą o tym co to jest NWO niewielu wiedziało. Pod tym względem zmieniło się jednak.
Ja o tamtych rzeczach przypominam po to by zdano sobie w końcu sprawę – dotyczy tych wszystkich „mądrych” i naiwnych – że nie da się odrobić w ciągu miesiąca zaległości wieloletnich za którymi w końcu optowali czy „mądrzy” a sceptyków owej „mądrości” wyzywali od najgorszych. Ja nie zamierzam do kogokolwiek strzelać, ale niech wiedzą, że pamiętam/y i tak łatwo z nami nie pójdzie z tym ich strojeniem się w piórka niezłomnych. Przy czym ja wcale nie gloryfikuję PiS-u ale proporcje trzeba jednak widzieć. Z PiS-em do końca nic nie wiadomo. Nawet jak jest w jednej piaskownicy to jakby mi zarżnięto brata to nie wiem czy bym chciał grać w tej samej drużynie. Więc ja mam tzw. mieszane uczucia. Co do PO to mam jedno uczucie. Wymiotne. W każdym razie moim obyczajem było jak widziałem kogoś z „przewodniej siły narodu” to przełączałem kanał TV. A co do „Pana Prezydenta Kwaśniewskiego” to mam cichą satysfakcję, że jak była u nas w 1997 powódź to choć mogłem podać mu rękę w czasie „gospodarskiej wizyty” to nie zrobiłem tego i on się musiał wycofać z tego zamiaru. Taki dziad (byłem, jestem… i wychodzi na to, że będę gołodupcem do u… śmierci ) jak ja dał mu do zrozumienia, że „nie”. Ha, ha, ha… ma się te drobne przyjemności w życiu. Tego mi nie zabiorą.
Przecież PIS ostatnimi czasy pokazuje że ma w czterech literach prawo. Postawić sprawę jasno. Żadnych islamskich imigrantów na naszej ziemi i koniec! I niech Merkel z Shulzem tupie, turla się po ziemi, niech szczekają. Karawana jedzie dalej. Co nam zrobią? Zabiorą dotacje? Nie dostaną składki. Proste? Proste jak cholera…
Taaa… PO prawa przestrzegało, taaa… ale kij z tym. Otóż, bracie: bijemy się, czy robimy coś dla polskiej racji stanu (w temacie uchodźców)? Hę?
Dlaczego nam próbują ich wciskać? Oczywiście w imię tak zwanej solidarności. Kiedy nadchodzi kryzys w UE, to wszyscy musimy wykazać się solidarnością. Puste słowo a jaką ma moc. (Nawet wielu naszych polityków powtarza to jak mantrę) Z drugiej strony jest to doskonały moment aby powoli narzucać model multi-kulti. Po dobroci albo siłą ale imigrantów z BW i Afryki należy rozmieścić tam, gdzie jeszcze się nie zadomowili- jak w Niemczech czy Szwecji. Bruksela nam nie odpuści.
Nikt nie rozwiązuje problemu jakim są napływający imigranci. Oni dosłownie zalewają niektóre kraje europejskie, które zamiast postawić się polityce Niemiec…zaczną domagać się relokacji wewnątrz UE. To doprowadzi do większych napięć między krajami członkowskimi.
Czy nie ma ryzyka, że podobny pomysł wykorzystają Niemcy? I dowiemy się, że w ramach relokacji z Niemiec musimy przyjąć np. 20-30 tysięcy imigrantów???
Odnośnie relokowanych imigrantów. Jakiś czas temu była krótka informacja, że także Portugalia przyjęła jakieś 20-30 osób, tak zwanych uchodźców. Nie pamiętam czy byli z Grecji lub Włoch. Natomiast sfilmowano ich powitanie na lotnisku, w oczy rzucały się kobiety w abajach i nikabach, z bagażami niczym rasowi turyści. Ci ludzie nie przypominali uchodźców, no ale do tego już przywykliśmy.
Po kiego ch*ja wysyłali samoloty po nich i mówili że wszystkich przyjmą!?
Powinniśmy wybudować betonowy mur naszpikowany elektroniką wokół naszej granicy z bramami jedynie na przejściach granicznych dać jakieś bramy z silną ochroną to jedyne rozwiązanie problemu uchodźców w Polsce, szczelna granica bez możliwości przedostania się przez nią przez osoby niepożądane.
W Szwecji wojsko powinno przejąć władzę i zrobić porządek.
U mnie w gminie będą Ci pokojowi „uchodźcy”. W całym moim powiecie żadna gmina nie wyraziła zgody tylko moja. Wydaje mi się że mój Szanowny wójt leci tylko i wyłącznie na kasę……..
Zapewne nie będą przebywali w okolicy zamieszkiwania wójta tylko gdzieś tak dalej? Ma wójt jakichś wrogów? Ale z czego tu się śmiać… Jego zresztą problemy późniejsze też go dotkną.
Wójt myśli, ze ugłaska uchodźców. Zdziwi się trochę, chyba ze już wali głową w podłogę i ćwiczy okrzyki.
Niewykluczone, niewykluczone… Ha, ha, ha… Ciekaw jestem jak tam następne wybory… O ile będą.
Jak Wam ci „uchodźcy” podpadną, to kierować ich z pytaniami bezpośrednio do wójta, a najlepiej pod jego prywatny adres. Fajnie, jak ma żonę i dzieci. Szybko wymieknie.
Ta Twoja rada jest jak najbardziej zgodna z prawem. Jak to przystało na „prawegoobywatela”. I „po linii i na temat”. Howgh.
Chyba nie zrozumiałeś mojego wpisu, lolo.
No jak to… przecież proponujesz aby mieszkańcy ułatwili życie przybyszom i aby „uchodźcy w ten sposób wszelkie wątpliwości rozwiewali u źródła wiedzy urzędniczej. A kto lepiej orientuje się w zawiłościach prawnych niż „władza nasza ukochana”? I wtedy w szczerej rozmowie jak „uchodźca” z psem niewiernym sobie mogą porozmawiać.
Chwileczkę, co nas obchodzi, że suwerenny kraj ma wewnętrzny problem? To JEGO problem, nie nasz. Szwecja ma problem? To niech go rozwiązuje. SAMA. Ew. możemy jej pomóc, gdy ONA (a nie inne ciało) o to poprosi. Czy Szwecja jest terytorium zależnym EU, że KE coś tam-coś tam wymusza? A tak na marginesie, droga Szwecjo, to sami chcieliście. A wszak chcącemu nie dzieje się krzywda. No to se korzystajcie z tego ubogacenia. My, zaściankowe kmioty, antysemity, ksenofoby i faszysty NIE będziemy Wam w tym przeszkadzać.
Proszę sobie przypomnieć zasady socjalistycznego współżycia i nie wybzdyczać.
No to tym bardziej wolę być (po raz kolejny) wrogiem ludu i ustroju:)
To się nazywało „element antysocjalistyczny”, bo jak Partia mówiła: „władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy”.
Howgh.
Widać były różne nazwy. U nas obowiązywało podane wyżej oraz „element obcy/wrogi klasowo”. 'Element antysocjalistyczny”, to były „niebieskie ptaki”, czyli tzw. element (społeczny). A tego „wroga ludu i ustroju” też słyszelim wystarczająco często, by zapamiętać. Tak więc wypraszam sobie, raz zdobytego tytułu nie oddamy nigdy:). I szlus.:)
Z serdecznym pozdrowieniem od wroga ludu i ustroju:))
Obie nazwy były wymienne w zależności od kontekstu, chociaż rzeczywiście „niebieskie ptaki” były zawsze określane jako „elementy antysocjalistyczne” („elementami antysocjalistycznymi” byli tez i strajkujący). Oznaczały jednak w sumie to samo. Może „wróg ludu pracującego miast i wsi” (obecnie WSI) bardziej podkreślał delikwenta jako „element kontrrewolucyjny” ale to w sumie niuanse semantyczne. I były związane z „wodą na młyn odwetowców z Bonn”.
Pozdrowienia dla wroga ludu od elementu antysocjalistycznego.
W d***e niech sobie ich wsadzą.
A tak na poważnie, jeśli te newsy o tym, że szwecja wysyła samoloty po imigrantów były prawdą, to mamy istny cyrk na kółkach i aż szkoda, że Polska też znajduje się w tej „europie”….
WYPIER…DALAC Z KOZOJEBCAMI !!!
Szkoda, że zachód nie jest taki solidarny kiedy chodzi o podział wpływów i dobrobytu.
Chcą to wiecie co…. My jako Naród Polski się na to nie zgadzamy!
Troszkę nie kapuję – od czego jest granica, zasieki, straż graniczna, wojsko? Ah zapomniałam że ZSRE zlikwidował..
Oto dlaczego jadą do Szwecji … po socjal i wygodne wg nich życie na koszt tego kraju : https://youtu.be/tPTG42lBFWI
jakie to smutne lewaki zaraz sie zrzygam. ja tez takie historyjki moge wymyslec, patrzcie:
muzlimski zabojca przyjezdza jako tzw uchodzca z syrii na pontonie. matkapolska mowi do matki europymerkel nie zapraszaj tych ludzi bo wiekszosc z nich to islamscy mordercy a biedni zostaja w libanie. wyslijmy tam pomoc bo oni jej naprawde potrzebuja, oni w namiotach mieszkaja. ten muzulmanski element przyplywajacy do nas w pontonach ma w dloni i-phony i zada darmowych dziwek jako remedium na ich spuchniete jaja. matka europamerkel nie slucha i wpuszcza do siebie i matkiszwecji cala mase muzlimskich typkow majac nadzieje na nowe rece do pracy. egoistycznie nie obchodza jej prawdziwi potrzebujacy ktorzy z braku pieniedzy musieli zostac w libanie, najbardziej logicznym schronieniu przed bombami. po paru miesiacach okazuje sie ze ten muzulmanski przestempca wgalci matke europemerkel w kakaowego rowa nie zwazajac na to ze jej dupsko sie rozerwalo i krwawi. matkamerkel w panice i bolu nagle probuje wcisnac tych muzlimskich zabojcow do matkipolski ale matkapolska jej odpowiada: jak jestas taka glupia to poczuj chuja w dupie i sie ciesz, moze te muzlimskoniemieckie benkarty beda twoimi wymarzonymi nowymi rekami do pracy. oto jak matkaposka udowadnia ze chciwosc i kombinatorstwo nie poplaca.
smutne co?
Jak twierdzi polski dziennik „Rzeczpospolita”, Bruksela szykuje specjalną decyzje na mocy której dojdzie do przymusowego przesiedlenia 23 tysięcy tak zwanych uchodźców ze Szwecji do innych krajów UE.
Jeśli będą obowiązywały procentowe kwoty podziału zaakceptowane przez poprzedni rząd PO, to do naszego kraju przesiedlonych zostanie około 2 tysięcy dodatkowych muzułmanów, z którymi nie radziła sobie zalana nimi, niegdyś chrześcijańska Szwecja.
Przypomnijmy, że byliśmy zapewniani przez poprzednią premier Ewę Kopacz, że nie będzie stałego mechanizmu podziału islamistów.
Okazuje się to kłamstwem i Komisja Europejska uznała, że zgoda krajów członkowskich na podział uchodźców dotyczy również kolejnych przypadków podziału żądnych zasiłków grup „poborowych Państwa Islamskiego”.
Można się spodziewać, że nowe kraje członkowskie UE takie jak Czechy, Węgry, Rumunia i Słowacja, znowu nie zgodzą się na ingerowanie w skład narodowościowy w ich krajach. Być może dołączy do nich też Polska, która na szczęście nie jest już ubezwłasnowolnioną przystawką Niemiec, jak jeszcze kilka miesięcy temu.
Aby jakoś przełamać ten opór eurokraci z Brukseli grożą obcięciem unijnych dotacji i wyrzuceniem ze strefy Schengen. Przypomnijmy, że te mityczne pieniądze z Brukseli to w większości odzyskana przez nas własna składka członkowska, co okupione jest monstrualnym zadłużeniem, niewliczanym do ogólnego bilansu zysków i strat. Z kolei w obecnej sytuacji wyjście ze strefy Schengen wydaje się najlepszym z możliwych pomysłów więc straszenie Polaków w ten sposób jest po prostu zabawne.
Aby chronić nasz kraj od islamskiej nawałnicy powinniśmy tak jak Węgrzy czy Austriacy, budować zasieki na granicach i przyjąć do wiadomości, że swobodne podróżowanie po kontynencie skończyło się wraz z tym gdy kanclerz Angela Merkel zaprosiła na nasz kontynent każdego chętnego na zasiłek. Gdy okazało się, że niektórzy z uchodźców kradną, gwałcą i zaczynają detonować na sobie pasy Szahida, nagle okazało się, że Europa koniecznie chce podzielić się „ubogaceniem kulturowym”, nie znosząc jakiegokolwiek sprzeciwu.
Opadł woal kłamstwa i nagle okazało się, że Unia Europejska nie jest niczym dobrym, a wręcz przeciwnie przynależność do tej podejrzanej organizacji uczyniła z nas znowu kraj podległy i niesuwerenny, o którego losie kiedyś decydowano w Moskwie, a obecnie w Brukseli.
Koniec strefy Schengen coraz bliższy?
Austria właśnie dołączyła do grona krajów, które zamykają granice. Wolny przepływ ludności to według tegorocznych sondaży Eurobarometru jeden z najważniejszych powodów, dla których mieszkańcy strefy Schengen popierają Unię Europejską.
Już wkrótce jednak strefa ta może stać się tylko wspomnieniem. Kolejnym krajem w Europie, a pierwszym w strefie Schengen, który zainwestował w płot, jest Austria. Wiedeńska inwestycja nie może się równać z najbardziej znaną węgierską, bo zapora ma marne dwa metry wysokości, trzy kilometry długości, nie ma drutu kolczastego i blokuje tylko jedno przejście graniczne, jednak symboliczny gest jest oczywisty. Poza tym ograniczony rozmach austriackiego muru może okazać się tymczasowy.
Austria chciała bowiem zagrodzić całą granicę ze Słowenią i tylko po protestach rządu w Lublanie zgodziła się ograniczyć do najpopularniejszego przejścia granicznego Špilje-Spielfeld.
W ten sposób Austria zamierza zablokować przepływ uchodźców przemieszczających się przez Bałkany przede wszystkim w kierunku Niemiec.
Słowenia, która tak gorąco protestowała przeciwko płotom na swojej granicy, sama wzniosła podobne umocnienia na granicy z Chorwacją. Przyjmowała jednak migrantów i umożliwiała im przejazd przez swoje terytorium. W rezultacie przez zablokowane przejście graniczne przechodziło każdego dnia w listopadzie od 6 do 8 tys. osób, a to wyprowadziło z równowagi polityków austriackich.
Żądają oni, by Słoweńcy zaczęli zatrzymywać i kontrolować uchodźców. Austriacka minister spraw wewnętrznych Johanna Mikl-Leitner twierdzi, że budowa płotu nie łamie postanowień traktatu z Schengen, bo „całą konstrukcję można będzie łatwo rozebrać”.[S]
Wspólna Europa jest zagrożona. Są siły, które chcą jej rozpadu. Przy czym są w europejskich rządach – poinformował przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schultz.
W wywiadzie dla gazety „Die Welt” oświadczył: „W UE działają siły, które próbują nas podzielić. Nie możemy do tego dopuścić, ponieważ skutki będą katastrofalne, Europa jest zagrożona”. Według niego, nikt nie może powiedzieć, czy UE będzie istniała za 10 lat.
„Istnieje alternatywa dla UE, oczywiście, jej likwidacja jest możliwa, lecz jest to alternatywa Europy nacjonalizmu, Europy granic i murów. Byłoby to okropnie, ponieważ taka Europa w przeszłości już wielokrotnie doprowadzała nasz kontynent do katastrofy” — podkreślił Schultz. Dodał, że rzuca się w oczy następująca tendencja: „Wiele państw najpierw zgodziło się na przekazanie UE części swojej suwerenności, aby później narzekać na niedopuszczalną ingerencję w sprawy narodowe i blokować wspólne działania w UE.
Nie UE pokazuje obecnie słabość, tylko państwa członkowskie”.
Powrót wielu rządów do myślenia narodowego może mieć fatalne skutki, ponieważ żadne z państw nie jest w stanie w pojedynkę poradzić sobie z takimi wyzwaniami, jak imigracja, zmiany klimatu, terroryzm i przestępczość międzynarodowa. Da się to zrobić tylko wspólnie z UE.”
Teraz UE pokazała jak potrafi działać i bronić Europy i jakie są tego efekty. Jest powiedzenie „jak chcesz liczyć to licz tylko na siebie i to zaczyna być w wielu krajach już stosowane m.in na Węgrzech!!!
Totalna bzdura twierdzenie Martina Achulza!!!
Jeśli ten Pan coś mówi, to wiadomo, że to nieprawda. UE okazało się klapą. Nie spełnia swojej funkcji. Nie chroni interesów Europejczyków tylko jakieś układziki i kraje azjatycko – afrykańskie. Umowa z Turcją to już jakiś kanał i odlot narkomana.
Ten podział możemy odrzucić, nowa premier zapewniła, ze żadnych nowych kwot imigrantów (powinniśmy tym słowem operować,a nie uchodźców bo to zaciemnienie obrazu) nie będzie, a Kopacz mówiła, że nie będzie mechanizmu stałego podziału. To można łatwo rozliczyć. Jak coś to powinien powstać taki dym, ze protesty przeciw ACTA to pikuś. Pytanie czy ludzie są tego świadomi. Coś się dzieje, ale uważam, ze główne media zbyt mało robią w tej kwestii albo fałszują obraz. TVP powinno prowadzić działalność zgodną z danym rządem – skoro za PO było piewcą PO , to teraz niech PIS ma swoja tubę. Na analizy ludzie pracujący nie mają za dużo czasu, a później obudza się w kalifacie.
Powiem krótko: we wszystkim, co piszesz, masz rację. Jeśli chodzi o wstąpienie do Unii: nie było takich sygnałów, że kraje biedniejsze, jak Polska, całkowicie się od niej uzależnią. Jednak o to chodziło. My jednak czujemy się w jakiś sposób oszukani i nie chcemy hegemonii Unii, a właściwie Niemiec, nad naszym prawem. Wydaje mi się, że czas najwyższy z tej, tzw. Unii, wystąpić. Grożą nam sankcjami i Schengen. A niech sobie biorą tych swoich imigrantów i się od nas odpierwiastkują.
Nie piernicz, że nie było sygnałów. „RM” informowało dosyć dobitnie, w którym kierunku to zmierza. Był internet. Ale była też nagonka „euroentuzjastów”. Jak komuś zależało to mógł znaleźć odpowiednie informacje. Ja znalazłem. Miałem bibliotekę książek na ten temat i jeszcze więcej ściągniętych z sieci. Miałem też i gazetę spoza obiegu przysyłaną pocztą, która o tych rzeczach informowała. Nie zamierzam nikogo rozstrzeliwać za akcesję bo wiem jakie mieli ludzie nadzieje i nie twierdzę, że kierowali się chęcią bycia w niewoli ale nie mów, że nie było informacji, bo wtedy stajesz się kłamcą. Natomiast była ogólnodostępna zmasowana propaganda.
Jak nie było, jak były (te sygnały)! Bez przesady! Wiadomo było, co nas czeka. Dlatego od początku byłam „eurosceptyczna” oraz obrażałam się na propozycję „wejścia do Europy” – bo ja się w tej Europie urodziłam i to w samym jej centrum, do tego Europejką jestem z dziada-pradziada. No a skoro się urodziłam, to dokąd niby miałam jeszcze „wchodzić”?!
Nie wiem czy z UE należy wyjść. Na pewno należy RENEGOCJOWAĆ (skandaliczne) warunki, na jakich nas tam „wejdziono”, tfu. Jakoś inne kraje mogą mieć własną walutę, własne rolnictwo, własne podejście do imigrantów. No to myśmy tak samo powinni! Dopiero jeśli nie uda się renegocjacja (a nie uda się na pewno), to wtedy należy, uwaga, nie „wyjść”, tylko wypowiedzieć niekorzystny i godzący w nasz podstawowy interes traktat/traktaty. Tyle.