Kowalski: Referendum ws. uchodźców jest niebezpieczną pułapką

Marian Kowalski udzielił wywiadu portalowi Parezja.pl. Wśród poruszanych tematów nie mogło zabraknąć również tych dotyczących napływu imigrantów.

Były kandydat na Prezydenta RP uważa, że pomysł Ruchu Kukiz’15 na zrobienie referendum ws. „uchodźców” jest swego rodzaju pułapką.

Jest to niebezpieczna pułapka. Trzeba zebrać pół miliona podpisów. Jeżeli nie zostaną zebrane, to organizacje angażujące się, zostaną skompromitowane. Jeśli zostaną zebrane, a ludzie nie pójdą na referendum, to będzie to wykorzystywane jako argument, że ludzie chcą uchodźców – uważa Kowalski.

Lider Narodowców RP dodaje, że obecna linia polskiego rządu jest właściwa i należy ją wspierać, a nie proponować rozwiązania alternatywne, w dodatku tak niepewne jak referendum.

Minister Waszczykowski powiedział, że możemy przyjmować tych, którzy chcą do Polski uciec – a nikt nie chce. Po drugie ci ludzie muszą pokazać dowód, że są uchodźcami politycznymi – co jest bardzo trudne. A po trzecie muszą mieć prawdziwe dokumenty. Tak więc linia tego rządu jest bardzo rozsądna. W tej kwestii trzeba rząd wspierać, a nie robić referendum, które może okazać się klapą i będzie propagandowo wykorzystane przeciwko środowiskom narodowym – komentuje Kowalski.

Przypomnijmy, że w klub Kukiz’15 wystąpił z propozycją rozpisania referendum w związku z perspektywą przyjęcia przez Polskę uchodźców. Ostatnio wicemarszałek Sejmu z ramienia Kukiz’15 Stanisław Tyszka poinformował, że organizatorzy zebrali już 100 tys. podpisów pod wnioskiem w tej sprawie.

30 komentarz do “Kowalski: Referendum ws. uchodźców jest niebezpieczną pułapką

      1. @tao
        Patrzę na te „łapki” pod Twoją wypowiedzią i mnie to nieco zadziwia. Albo tyle osób nie umie czytać (łapki „ujemne”) albo ten portal cieszy się wielkim powodzeniem u lewaków. Może chodzi o to, że napisałeś „liberałów” zamiast „lewaków” ale w naszym kraju PO cały czas określało jako „liberałowie” i w związku z tym to słowo stało się wymienne z „lewakami”. Chociaż może się mylę i uważałeś, że to dwa odmienne znaczenia?

          1. Więc posługujesz się skrzywioną definicją „liberała”, żaden liberał nie jest lewakiem.

          2. @Ladyem,

            Nie do końca.

            Liberał, liberalizm jako definicja czy myśl, po prostu ewoluuje.

            Jeżeli mówimy w kontekście Unii Europejskiej, która kieruje się myślą liberalizmu. Dodatkowo widzimy propagandę liberalną w odniesieniu do „immigrantów”.
            To niestety, Liberał = Lewak nie jest błędnym określeniem – chociażby tylko w odniesieniu do obecnej Europy.

    1. Ale w takim razie argumentem „za” może być to, że wypowiedział takie słowa. No i wyjdzie: „Kowalski coś wie i nie chce referendum by się nie okazało, że Polacy jednak chcą uchodźców tylko ksenofobiczny PiS coś tam kluczy. PO w sumie miało rację.” Tu tylko będzie zagwozdka: dlaczego Polacy głosowali na PiS? Możliwa odpowiedź: bo PO zrobiło afery ale nie ma to związku z uchodźcami.
      Z drugiej strony gdy referendum wypali to Kowalski ma problem. Zawsze go można oskarżyć o sprzyjanie PO. „Ze szwagrem po pijaku nie takie rzeczy robiliśmy.”
      Chociaż zgodzę się z tym, że te trzy powody są słuszne.

      1. Tylko że wiesz jak to u na jest z ludźmi. Wszyscy głośno krzyczą a jak przyjdzie co do czego to będzie tak jak zwykle. Na 6 lutego była od dłuższego czasu zapowiadana ogólnopolska demonstracja antyislamska w Warszawie. I ilu ludzi na nią przyszło, niecałe dwa tysiące. o na te antypolskie kodowskie demonstracje przychodzą całe tłumy a tutaj na tak ważą manifestacje, manifestację przeciwko wspólnemu wrogowi Polski i naszych chrześcijańskich wartości zjawia się garstka. Można z tego wysnuć jakieś wnioski.

        1. To ja się z tym zgodzę ale czyż to co napisałem jest niemożliwe? Problem w tym, że zdecydowane, wyrażone w widoczny sposób poparcie dla działań anty-„uchodźczych” niewątpliwie wzmocniłoby tę perspektywę w rządzie. Być może jeszcze musimy dostać w d… by zacząć cenić to co najłatwiej stracić. Dlatego wielokrotnie pisałem, czy Polacy są gotowi na cierpienie by przeciwstawić się globalizmowi. Czy przy pierwszej trudności nie podkulą ogona pod siebie i nie zaczną krzyczeć: „A w Egipcie mięsa mieliśmy pod dostatkiem”. To jest prawdziwa skala problemu.
          Ja mam jeden luksus: dobre PRL-owskie papiery idioty, o czym zresztą pisałem. Dlaczego luksus? Ha, ha, ha… Po pierwsze nie muszę robić za „menża opatrznościowego”. Po drugie nie ma problemu z PRL-owskimi hakami na mnie. Nie ma styropianu i nie ma haków. Spokojnie zasypiam i spokojnie wstaję. I spokojnie patrzę w lustro. Zamykam komputer i mnie nie ma. Nikt do mnie nie puka bym „zbawiał naród”. Wiecie co to znaczy wolność? Tam służby wiedzą co trza na mój temat ale jak skończę wybzdyczać na rzeczywistość za klawiatury to mnie nie ma dla innych. Paru znajomych co znają moje poglądy i gotowe. Mogę sobie coś tam podpisać czy wziąć udział w demonstracji. A inni niech rządzą.
          Tylko bycie idiotą daje wolność. Howgh.

      2. Makrela zapowiedziała,że referendum można sobie robić,ale nie będzie ono brane pod uwagę bo jak to określiła jest niezgodne z założeniami UE ~ niby wolny kraj,a jednak ubezwłasnowolniony przez rządy lewaków.

        1. Makrela może go sobie nie brać pod uwagę – jej OSOBISTY wolny wybór i nikt sie z nią kłócił o to nie będzie. Chce przyjmować – niech przyjmuje (dopóki jej Niemcy na to pozwolą). Podobnie POLACY nie muszą liczyć się ze zdaniem NIEMIECKIEJ kanclerz,
          Problem z referendum może być inny – co POLSKA WIEŚ wie na temat zagrożenia „uchodźcami” ? Od tego zależeć będzie FREKWENCJA w ew. referendum – i czy będzie ono ważne. Bo jeżeli jakiś rolnik (z całą rodziną) ma jechać (załóżmy) 30 km do najbliższego punktu referendalnego to nie jestem pewien czy pojedzie nie wiedząc o co idzie „gra”.

          1. Jeżeli będzie więcej debat w TV takich jak ta z 23.02, więcej informacji nawet bez komentarzy tylko suchych faktów (nie mylić z TVN-em) i jeśli księża nie będą się bali mówić, to polska wieś będzie wiedziała. Tym bardziej, że na wsi też mimo wszystko jest internet, ludzie mają komórki, sporo coś tam studiuje w większych ośrodkach, część z rodzin wyjechała za granicę. Informacje docierają. Nie wiadomo tylko w jakim zakresie. Nie pamiętam tylko jak rozkładały się głosy w czasie wyborów na wsi.

    2. tez sadze ze bardzo rozsądna wypowiedz Kowalskiego.Bo to rzeczywscie jest pułapka.Przede wszystkim nalezy trafic w odpowiedni czas zeby zmoblizowac społeczenstwo.A taki czase bedzie kiedy zacznie sie kolejna mocna fala inwazji,czyli gdzies na wiosnę,i bedziemy swiadkami jak poszczególne kraje bedą pękać.W tym kontekscie nadal ciekawi/niepookoi mnie najblizsza przyszłość NIemiec,skoro mimo tego co sie dzieje,Merkel nadal forsuje swoje,ale ciekawe i coraz ciekawsze jest to ze mimo dramatycznych wydarzen,ciagle Niemcy sie nie buntują w wiekszosci,bo to przeciez oni pozwalają forsowac taka politykę

      1. Zdarzyło mi się pisać, że w przypadku „uchodźców” czas działa na naszą korzyść. UE pęka w szwach. Im dłużej to trwa tym bardziej daje się zauważyć negatywne skutki sprowadzania „uchodźców”. Referendum przeprowadzone w odpowiednim czasie może okazać się przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”, nawet gdy założymy, iż intencje organizatorów byłyby przeciwne do deklarowanych.

  1. Zebranie marnych 100.000 przez ponad miesiąc to dramat i totalna kompromitacja Kukiza. Dlaczego nikt nie pomógł?? Chyba, że to planowe działanie, obliczone na właśnie taki efekt

    1. Linia rządu jest właściwa, ale obawiam się, że jeśli PiS nie wygra kolejnych wyborów kolejna partia np. Nowoczesna powie, przecież Polacy nie mieli nic przeciwko i mamy pozamiatane. Tak jak ktoś wspomniał – na KOD dużo ludzi przychodzi a na marsze przeciwko islamizacji mniej. Wynika to choćby z posiadanych funduszy i kto ich popiera. Zobaczcie, ze nad Trybuałem, który tak naprawdę nic nam nie nadaję walczą i pocą się jak Syzyf, a prawdziwe zagrożenie islam jest drugoplanowe – to tylko świadczy jak nieświadome jest społeczeństwo w obecnej fazie i jak mocno islam wspierają obce siły.

      1. Tego właśnie się boję. Obecnie społeczeństwo epatuje się różnymi niezbyt istotnymi „wrzutkami” typu Trybunał, Wałęsa itp – natomiast o sprawie NAPRAWDĘ ISTOTNEJ i na którą jeszcze możemy MIEĆ WPŁYW mówi się mało i „półgębkiem”. Jeżeli TO przegapimy to te pozostałe sprawy za (najpóźniej) pokolenie NIE BĘDĄ MAIŁY JUŻ ŻADNEGO ZNACZENIA ( p. przykład Szwecji !!!) – bo nie będą interesowały MUZUŁMAŃSKIEJ WIĘKSZOŚCI w Polsce (o ile jeszcze będzie Polska)

  2. Ja uważam że żydowski rząd, będzie robił wszystko by nie wpuścić muslimów do Polski. Z tym że wina leżeć będzie po stronie obywateli a nie żydów! Polska to ziemia obiecana, dlatego tak jak na ziemiach zajmowanych na terenie Państwa Palestyńskiego nie wpuszczą tu żadnego araba!

  3. Lewactwo – ciężka, nieuleczalna choroba psychiczna o nieznanym podłożu. Wywodzi się najprawdopodobniej z Europy. Bywa śmiertelna zarówno dla nosicieli jak i osób narażonych na kontakt z nimi. Jest wysoce zaraźliwa, dlatego nosicieli należy bezwzględnie izolować. Ponieważ rokowania na wyleczenie są bardzo niskie, warto rozważyć możliwość eutanazji nosiciela, nawet wbrew jego woli.

  4. Referendum powinno być. Jeżeli zapada decyzja o jego przeprowadzeniu, obowiązkiem władz jest zachęcenie obywateli do wzięcia w nim udziału. Powinna zatem przede wszystkim być wielka ilość materiałów (telewizja, radio, prasa, internet, reklama zewnętrzna) namawiających do głosowania oraz naświetlających konsekwencje odpowiedzi na „tak” oraz na „nie”. Jeżeli takiej zachęty brak, jeżeli władze się dystansują mówiąc „niech się tym zajmą pomysłodawcy”, to oznacza to, że jesteśmy utopieni, bowiem w kwestii uchodźców rząd PiS-u niczym się nie różni od rządu PO. Że decyzje o przyjęciu tej dziczy już zapadły, a nam mydli się tylko oczy.
    To nas różni bardzo od Węgier. Tam nie ma wątpliwości na czym zależy premierowi, jaki jest kurs rządu. U nas jest pasywnie, niejasno, rząd zajmuje się bzdurami, zamiast koncentrować przygotowaniu kraju do obrony – czy to środkami politycznymi, czy to militarnymi.

  5. Może i argumenty Kowalskiego są słuszne, ale kości zostały rzucone, inicjatywa rozpoczęta. Problem w tym, że wielu zainteresowanych nie wie o tym referendum, spośród moich znajomych, którzy podpisali, niektórzy nawet sami zaczęli zbierać podpisy, ale wcześniej żaden z nikt z nich nie wiedział o akcji zbierania podpisów, dowiedzieli się dopiero ode mnie. Trochę więc słabo z promocją ze strony Kukiza.

  6. Ludzie są wygodni. Nawet list nie chcą drukować, a co dopiero zbierać podpisy znajomych.

    Ja jestem za referendum. Trzeba zamknąć usta partiom, bo nawet PiS już leje wodę. Chociaż na tym polega polityka.

  7. Moim zdaniem za szybko na referendum. Sprawa jest rozwojowa, a mamy o tyle dobrą sytuację, że możemy obserwować i wyciągać wnioski. A dynamika zmian nabiera tempa, co w skali Europy może nas martwić, ale naszego podwórka już w stopniu znacznie niższym.
    Wiem, może to trochę wyrachowane założenie z mojej strony, ale setki lat doświadczeń naszego kraju nakazują pragmatyczne podejście do tej sprawy.

    Na tym etapie niezbędne są dla nas działania na wschodniej ścianie i postawienie zapory. I to konkretnej! Martwi mnie, że to zadanie na „wczoraj”, a nic nie zostało w tym temacie poczynione!

    W drugiej kolejności trzeba zająć się ścianą zachodnią, ale w tematyce formalności. Trzeba tutaj kogoś z jajami, który będzie realizował podstawowe zasady i prawo dotyczące spraw emigracji. To, że nie mamy do czynienia z emigrantami jest chyba oczywiste, a polityka narzucania i przerzucania masy ludzkiej nie reguluje chyba żaden traktat. A może zobowiązania wobec członkostwa w UE? Nawet jeśli, to warto to przeczekać. Schengen padnie w okolicach lata, a UE ma duże szanse nie dotrwać końca roku. Co wtedy? Wtedy będziemy w dużo lepszej pozycji wyjściowej, niż teraz w kwestii nachodźców.

    Dlatego podkreślam raz jeszcze: umacniać ścianę wschodnią i organizować się na zachodniej granicy. W między czasie dobrze filtrować informacje nam – przeciętnym Kowalskim. Bo na tej płaszczyźnie toczy się konkretna wojna propagandowa.

    Unikajcie też tzw szumu informacyjnego. Czytajcie niezależne źródła i szukanie odpowiedzi sami. Do końca roku się wyjaśni. A moim zdaniem szybciej – do września.

  8. Naród bez prawa do posiadania broni to NIEWOLNICY ! Tacy właśnie są Polacy . A co może niewolnik ? A no tyle co nic… Może sobie tylko krzyczeć …. Pierwsze co Polacy powinni zrobić to się uzbroić po zęby ! z godnie z prawem (ale czy Rząd Polski na to pozwoli?) Musicie zrozumieć jedną zasadniczą kwestię ! To nie naród pracuje na RZĄD a Rząd pracuje dla narodu !!! Jeśli jest odwrotnie jest tragedia i działania na szkodę państwa . Czyli najprościej jest to zdrada stanu i powinna być karana śmiercią bez osądzania ! W USA jest prawo , że jeśli Rząd działa na szkodę obywateli , obywatele mogą wyzabijać wszystkich z godnie z konstytucją ! I to nie żart ! Taki zapis istnieje !

Dodaj komentarz