Muzułmański kaznodzieja w Australii propaguje przemoc domową: „Można lekko pobić żonę”

Muzułmański kaznodzieja z Iranu, szejk Taleb al-Khozaei, wygłosił w Sydney przemówienie o tym, jak traktować nieposłuszną żonę. Propagował przemoc domową.

Muzułmański kaznodzieja z Iranu w swoim przemówieniu po arabsku wyjaśnił w jednym z meczetów w Sydney, że mąż może pobić lekko swoją żonę, jeśli nie pozostawia żadnych krwawych śladów – informuje „Daily Mail”.

W opinii Taleb al-Khozaei, islam dopuszcza „lekkie pobicie żony” tylko w „ostateczności” gdy kobieta jest nieposłuszna.

Szejk Taleb al-Khozaei powołał się na werset Koranu 4:34 który mówi „I napominajcie te, których nieposłuszeństwa się boicie, pozostawiajcie je w łożach i bijcie je! A jeśli są wam posłuszne, to starajcie się nie stosować do nich przymusu. Zaprawdę, Bóg jest wzniosły, wielki!”. Tutaj wspomniał, aby pobić ją tylko na tyle, aby mogła dojść do domu.

Duchowny przekonywał także, że dobrą metodą jest upokorzenie kobiety np. nie spać z nią w sypialni. Wtedy poczuje, że popełniła błąd nie słuchając męża.

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie treści bez pisemnej zgody wydawcy zabronione.

56 komentarz do “Muzułmański kaznodzieja w Australii propaguje przemoc domową: „Można lekko pobić żonę”

    1. Widocznie muzułmanki, to masochistki, które czerpią z „lekkiego” bicia i bluzgów przyjemność. Czy my, a tym bardziej ich mężowie mają im to odbierać? Przecież, to by sprawiło im przykrość smile
      Wracając jeszcze do bicia, to czy jest ono lekkie czy ciężkie i tak ciągle pozostaje tym samym, czyli znęcaniem się, które robi drugiemu człowiekowi krzywdę.

    2. No wiec zobaczmy ,jak ten „pokoj” propagowany jest w Holandii i Niemczech.Na ponizszych filmikach widzimy najpierw w akcji hol. brudasa, zas na drugim akcje misyjna innego brudasa tym razem w Monachium ,ktory wrzeszczy,ze „ten kraj” ,czyli Reich jest wlasnoscia Allaha….
      Oczywiscie oba linki podane sa osobno ,na co uczulam moderacje.

    1. Kiedys w czasach studenckich wloczylismy sie z namiotami po gorach .Na jednym z postojow narazilismy sie miejscowym amantom sciagajac uwage dziouch „miastowymi „manierami i ubraniami.Poprzysiegnieto nam zemste i w nocy oczekiwalismy ekspedycji karnej. Stary baca u ktorego rozbilismy namioty po wysluchaniu naszej relacji poradzil nam jak nalezy postapic: „wezta ze 4 kamienie do kieszeni i sikiere.Jak kto przyjdzie to wal go kamieniem w leb ,a jakby sie ruszol ,to poprawic siekiera i dopiero sie pytoj po co psysedl”!
      Doskonale nadaje sie na przyjecie islamskiej dziczy!

      1. Ja od jakiegoś czasu się zastanawiam, czy nie powinno być „al-Lach”;). Czyli, że „ten Polak”. Dziwię się, że turbosłowianie jeszcze na to nie wpadli:). Taka przyjemna zbieżność dźwiękowa i nikt jej nie wykorzystuje, aż żal:).

      1. @Zetiks
        Wcale mnie to nie dziwi. Polki najlepiej i najczęściej kolaborują z wrogiem. Tylko żeby potem do nas nie przychodziły i nie prosiły aby je bronić przed nowymi europejczykami. Poza tym czemu nie odbiera się takim obywatelstwa? Może to nie zatrzyma tego procederu ale przynajmniej nie będą do nas wracać te sz**ty.

      2. @Zetiks
        Dzięki za linka. W części komentarzy zwróciłem uwagę na jakiegoś durnia. Odgrażał się że poszedł ze wszystkimi komentarzami nagranymi na pendrive do prokuratury i będzie tak robił dopóki komentatorzy nie zaprzestaną „mowy nienawiści”. Groził że wszyscy będą wezwani na rozmowę do prokuratury i będzie im grozić kara do 3 lat. (chodziło o komentarze w interii)

  1. Ech ci kaznodzieje i „uczeni”, kozy nauczać a nie ludzi w cywilizowanym świecie , byloby wam najwygodniej gdyby cywilizowana kobieta stala sie niewolnica i nałożnicą bez żadnych praw tj w krajach Afryki czy b.wschodu co ?….

  2. Ktokolwiek mowi ze islam jest religja milosci I pokoju swiadomie klamie , gdyz ktora to normalna religja namawia do stosowania przemocy fizycznej wzgledem zony, kobiet. muzulmanki tak maja lubja byc bite , I upokazane. w islamie kobieta jest gorzej traktowana przez meszczyzn niz zwierzeta, a o kulturze juz nie wspomne.

  3. Dwa lata temu uległam wypadkowi w pracy – nie pracuję w resortach siłowych, ale to nie jest przecież reguła. Skutkiem wypadku było wiele złamań w tym kręgu lędźwiowego. Miałam też siną całą twarz… Firma woziła mnie na różne konsultacje i rehabilitacje. Za każdym razem trafiałam na społeczność „narciarzy” z połamanymi kończynami. Chętnie rozmawiali między sobą o okolicznościach „złamania”, gdy jednak widzieli mnie, spuszczali wzrok i przestawali się odzywać. Pielęgniarki w gabinetach zabiegowych miały za to 100 sposobów na zatuszowanie „tego”. Czego? Nie mam pojęcia dlaczego miałabym się wstydzić ran odniesionych na przysłowiowym „posterunku”? No chyba że te rany to generalnie symbol czegoś zupełni innego…

  4. ” których nieposłuszeństwa się boicie ”
    A więc jak zawsze ze strachu działają !
    Jak zwykle ! Oni zawsze są odważni jak jest ich trzech na jednego. Wyjątkiem są Polacy. Tu czynnik zwiększa się do pięciu , siedmiu na jednego Polskiego emeryta.

  5. Drogi szejku Taleb al-Khoz”A”.
    Zaprawdę Bóg jest wielki. Też wieżymy że można kogoś pobić i nie zostawić przy tym krwawych śladów.
    Jako dowód na moje słowa zapraszamy do nas gdzie możemy zademonstrować jak ludzkiej osobie można : połamać palce, zmiażdżyć kości, wywołać krwawienie wewnątrz-czaszkowe tudzież wylew czysto wewnętrzny prowadzący do śmierci w ciągu kilku minut bez rozlewu jednej kropelki krwi.
    Oczywiście aby to panu zademonstrować jako fakt bez cienia wątpliwości, zapraszamy serdecznie pana aby zademonstrować to bezpośrednio na pana osobie.
    Z GŁĘBOKIM poważaniem, my Polacy zawsze wierzący!

    PS: przepraszamy i uprzedzamy przed przyjazdem, nasz NFZ nie ma już środków na opioidy.

Dodaj komentarz