Bloger z Arabii Saudyjskiej może zostać skazany na śmierć za obrazę islamu
Sąd postanowił, że zatrzymany bloger Raif Badawi powinien stanąć przed Sądem Najwyższym w sprawie odstępstwa od islamu, a to w Arabii Saudyjskiej można przypłacić życiem – podaje CNN.
Według słów żony blogera Ensaf Haidar jej mąż został już skazany na śmierć. Jednak później wyjaśniło się, że sędzia tylko przekwalifikował sprawę na artykuł podlegający karze śmierci za potępienie islamskiej religii lub odstępstwo od niej i skierował sprawę do Sądu Najwyższego.
Raif Badawi znajduje się w więzieniu od 2012 za założenie bezpłatnej strony internetowej „uwolnijcie saudyjskich liberałów”. Problemy Badawiego z prawem zaczęły się, jak tylko uruchomił swoją stronę w 2008. Blogera zatrzymano i przesłuchiwano z powodu jej treści. Początkowo aktywistę skazano na 7 lat pozbawienia wolności i 600 batów za obrazę islamu i propagandę liberalnych wartości. Jego adwokat wtedy złożył apelację. Dzisiaj sprawa blogera znajduje się w Sądzie Najwyższym.
Obrońcy praw człowieka wzywają władze Arabii Saudyjskiej do zmiany rozmiaru kary. Amnesty International oświadczyło, że przypadek Badawiego jest przykładem zastraszania dysydentów. Rząd kraju udaremnia wszelkie próby dyskusji na temat palących problemów społeczeństwa muzułmańskiego i na przykładzie Raifa Badawiego demonstruje, co stanie się z tymi, którzy sprzeciwią się prawom szariatu.
Obrończyni praw człowieka Hala al-Dosari uważa, że sprawa Badawiego nie jest związana z wiarą – „Niejednokrotnie odmawiano mu możliwości zapoznania się z dokumentami sprawy. Głównie dlatego że nie ma żadnych niezbitych dowodów i żadnej pewnej informacji dotyczącej zarzutów. Wielokrotnie odmawiano mu spotkania z adwokatem. Obrońca nie mógł się z nim regularnie widywać i informować go o przebiegu sprawy. Dla przeprowadzenia przesłuchania trzymano go w zamknięciu ponad rok. I nic z tego co powiedział, nie zostało odnotowane w materiałach sprawy, a w tych nie było nic oprócz ogólnego opisu jego zachowania jako niedopuszczalnego. Dlatego uważamy, że jest to sprawa polityczna, tak jak nie ma żadnych pewnych dowodów jego winy.”
Poinformowano także, że w ciągu ostatnich dni sąd w Arabii Saudyjskiej skazał szyickiego poetę i dziennikarza na rok więzienia pod zarzutem udziału w akcjach protestacyjnych w jednej z prowincji kraju.
Przypomnijmy, że 4 madhaby ( szkoły prawa muzułmańskiego ) ahl as-Sunna ( sunnickie ) oraz główny nurt ahl Bayt ( szyizmu ) są zgodne w tym, że odstępstwo mężczyzny od islamu jest karane śmiercią. Jeśli chodzi o kobiety, są pewne różnice zdań. Hanafici ( hanaficka szkoła prawa sunnickiego ) uważają, że zabijanie kobiet nie jest obowiązkowe, a wystarczy dożywotnie pozbawienie wolności, jednak jest zmuszona do przyjęcia islamu. Znajduje się w areszcie albo do powrotu do islamu lub do śmierci. Raz na 3 dni jest bita. Pozostałe madhaby uważają, że kobietę także należy zabić.
A w Polsce niewierzący mają przywileje. Widać jakie to dziwne.