Czy eksperyment multikulturalizmu działa?

Aż 95 procent respondentów w sondażu BBC powiedziało, że wielokulturowość w Wielkiej Brytanii jest porażką. Podczas programu na żywo w sobotę, redaktor BBC zapytał „Czy wielokulturowość działa?” Tylko 5 procent mówi „tak”; 95 procent mówi „Nie”.

Wśród respondentów mniejszości etnicznych (Azjatów, czarnych, arabów), dziewięciu na dziesięciu uważało, że wielokulturowość jest rzeczą dobrą.

James Delingpole był gościem porannego programu na żywo. Podczas dyskusji na temat wyników, powiedział: „Myślę, że głos zdecydowanej większości w tej ankiecie mówi wszystko na temat wielokulturowego eksperymentu w Wielkiej Brytanii. Ludzie w końcu uświadomili sobie, jak wiele się nie udało, Rotherham był tylko jednym z przykładów(…)”

Jednak coraz więcej dowodów wskazuje, że wielokulturowość jest odpowiedzialna za zwiększenie segregacji rasowej i wyznaniowej w Wielkiej Brytanii. W zeszłym roku Daily Mail poinformował o zjawisku „Białego lotu” – czyli biali Brytyjczycy wyprowadzali się z Londynu w ogromnych ilościach. W latach 2001 i 2011 około 620 tysięcy białych Brytyjczyków opuściło Londyn.

Spis z 2011 roku wykazał, że 45 procent mniejszości etnicznych mieszka w obszarach, w których biali Brytyjczycy tworzą mniej niż połowę ludności. To doprowadziło do pewnych obszarów, gdzie istnieją duże populacje imigrantów muzułmańskich będących samozwańczymi „strefami muzułmańskimi”. W 2008 roku, dwóm Chrześcijańskich kaznodziejom uniemożliwiono rozdawanie fragmentów z Biblii w Birmingham, gdy policjant społeczności muzułmańskiej powiedział im, że „Nie można głosić Biblii tutaj, gdyż ten obszar jest islamski”.

na podstawie: breitbart.com

19 komentarz do “Czy eksperyment multikulturalizmu działa?

    1. Też mam lewicowe poglądy, ale co do multikulti zmieniłem zdanie – nie zdaje to egzaminu. Muzułmanie po prostu są nam obcy kulturowo, nie chcą się asymilować, tylko żerować, rozmnażać na potęgę i kolonizować. Edukacja nic tu nie da, dla nich najważniejszy jest koran i Mahomet.

  1. Sondaż pokazał prawdę bo był anonimowy. Przez lewacką poprawność polityczną ludzie nie mówią otwarcie tego co myślą. Są między młotem a kowadłem- z jednej strony szmatogłowi z maczetami a z drugiej lewackie prawo z paragrafami za mowę nienawiści, rasizm, itp

  2. „Wśród respondentów mniejszości etnicznych (Azjatów, czarnych, arabów), dziewięciu na dziesięciu uważało, że wielokulturowość jest rzeczą dobrą.” No i wcale im sie nie dziwię. Dla nich multi-kulti jest dobre bo pozwala kolonizować im Europę. I pewnie ich głosy stanowiły 4% tych którym ta lewacka ideologia odpowiada. Pozostały 1% to pewnie kawiorowi lewacy którzy muslima widzieli najwyżej z okien samochodu i na pewno nie mają ich za sąsiadów.
    Miło jednak dowiedzieć się, że 95% brytyjskich respondentów ( co nie znaczy, że Brytyjczyków } uważa ten projekt za idiotyczny. To rodzi nadzieje

    1. Najlepiej było by stworzyć i rozpowszechnia określenia ” katolików, heterofob i białofob” nie trzeba by było żadnych argumentów w trakcie dyskusji zucasz odrazu odpowiednie określenie odpowiednio do rozmowy tak jak to się robi w stosunku do mas.

      1. Zapisuję się do komitetu ochrony białych przed białofobami:). Reszta pojęć też miodna. Tylko, niestety, to „une” decydują o tym która fobia jest zbrodnicza a która nie. Tak więc „białofobia” jest cacy a „islamofobia” (cudzysłow użyty umyślnie) jest be i kuniec, i jusz, bo tak.
        Za mną od dawna chodzi pomysł, jaki wyczytałam pod jednym wariackim postem na jednym dziwym portalu…

  3. Dziala czy nie dziala? Pytanie powinno brzmiec- po jaki ch*****j w ogole bylo to robic? W imie czego i po co? Z europy robic taki zmiksowany burdel? Bo jakiemus lewakowi sie uwidzialo, ze wszyscy sie beda trzymac za rece i tanczyc?

    1. Lewactwo połasiło najpierw spowodowało niż demograficzny (promocja zboczeń, pogoń za pieniądzem, wzrost kosztów wychowania i kształcenia dzieci) zanik wartości rodzinnych, kariery kobiet w korporacjach, itd) a potem połasiło się na tanią siłe roboczą. Tylko, że szmaciarze pustynni mnożą się jak karakuchy i żerują na socjalu i nie mają nic innego do roboty jak jątrzyć i rozpalać swoją nienawiść do niewiernych. Dlatego jest ten burdel.

      1. Jak zauważył Roger Scruton w książce „Zachód i reszta” muzułmanie nie znają czegoś takiego jak lojalność wobec ojczyzny rozumianej jako wspólnota oparta na świeckiej terytorialnej jurysdykcji. Ich lojalność dotyczy konkretnego przywódcy, rodziny, klanu, a przede wszystkim światowej społeczności islamskiej – ummy. Dlatego też mimo korzystania z dobrodziejstw zachodniej cywilizacji, muzułmańscy imigranci często nie czują się zupełnie związani ze swoimi nowymi ojczyznami i nie odczuwają względem nich poczucia wdzięczności. Dlatego też coraz większa ich liczba bez skrupułów zasila grupy muzułmańskich bojowników, nawet tak radykalne jak Państwo Islamskie.

        1. @ Olek, generalnie słusznie prawisz kolego drogi. Jest tylko jeden problem. Muslimscy emigranci nie mają nowych ojczyzn. To są nowe kraje zamieszkania, tereny do podbicia ich jedyną „ojczyzną” jest mityczny kalifat. Popaprańcy.

        2. … i śmieją się do rozpuku z głupoty Europejczyków. A po cichu planują godzinę „D”, podczas gdy lewą ręką poklepują nas po plecach z uśmiechem „all right, my friend, all rihgt!”.

  4. Dziwi mnie jedno. Wszyscy pewnie wiedzą co to jest Lampedusa – włoska wyspa na Morzu Śródziemnym między Maltą a Tunezją, pierwszy przystanek dla uciekinierów z Afryki do Europy. Dalej rozjeżdżają się do Włoch, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Skoro są nielegalnymi imigrantami, dlaczego straż graniczna, przybrzeżna czy kogo tam mają, nie zatopi łódek z nimi jak przekroczą granicę wód terytorialnych? Jest to przyzwolenie na łamanie prawa i eksport terrorystów oraz kolonizatorów do Europy. Potem są tam trzymani w obozach dla uchodźców i narzekają, że warunki są złe. To po kiego ch… tutaj przyjeżdżałeś skoro jest źle? Każdy normalnie myślący człowiek dobrowolnie nie jedzie tam, gdzie jest mu źle.

Dodaj komentarz