Szwedzki raper: W Afryce jest bezpieczniej, niż w niektórych rejonach Szwecji

Szwedzki raper Ken Ring powiedział, że obawia się wojny na ulicach Sztokholmu w ciągu najbliższych 20 lat. W związku z tym że planuje przeprowadzić się do Afryki, która jego zdaniem będzie bezpieczniejsza.

Raper zastanawia się nad przeprowadzką do Afryki, gdyż jego zdaniem jest tam bezpieczniej, niż w niektórych rejonach Szwecji.Ken Ring, wychował się na przedmieściach Sztokholmu w Hässelby, w wywiadzie dla norweskiego nadawcy publicznego NRK powiedział, że obszar ten był względnie spokojny w jego dzieciństwie, ale teraz dzielnica jest miejscem „otwartej wojny gangów”, przemocy i handlu narkotykami. „Dziś jest otwarta wojna gangów. Mój starszy brat został zamordowany” – powiedział.

„Przyjmujemy tylu imigrantów, ilu tylko się da. Na przedmieściach mieszka już mnóstwo ludzi, a ich liczba ciągle rośnie. Wreszcie dojdzie do jakiegoś krachu” – wyjaśnił raper.

Ring również ujawnił, że rozważa przeprowadzkę do Afryki, po tym jak jego syn zapytał go: „Tato, dlaczego w Hässelby jest bardziej niebezpiecznie niż w Nairobi w Kenii?”.

Przyszłość kraju widzi w czarnych barwach, szczególnie jeśli chodzi o stolicę „Wydaje mi się, że jest już za późno na zmiany. Najdalej za 20 lat będziemy mieli otwartą wojnę na ulicach Sztokholmu” – powiedział.

W Szwecji z każdym rokiem wzrasta liczba strzelanin. W mieście Helsingborg liczba strzelanin wzrosła o 300%. Szwedzka policja często nie potrafi rozwikłać tych spraw. Statystyki ze spisu przyczyn zgonów Narodowej Rady Szwecji pokazują, że liczba śmiertelnych strzelanin w Szwecji podwoiła się w ciągu ostatnich dziewięciu lat a najczęściej dochodzi do nich w dzielnicach zamieszkałych przez imigrantów takich jak Malmö i przedmieście Sztokholmu np. Rinkeby, które zostało opisane przez prokurator Lise Tamme jako „strefa wojny”.

Dodaj komentarz