Francja: Podpalono kolejny obóz dla uchodźców
Jeden obóz dla uchodźców w departamencie Essonne we Francji spłonął po pożarze. Strażacy uważają, że ogień został celowo podłożony.
Powszechnie wiadomo, że wcześniej miały miejsce podobne próby podpalenia ośrodka, który w październiku miał przyjąć dziewięćdziesięciu uchodźców, a docelowo dwustu. Budowa centrum wywoływała wiele sprzeciwów wśród miejscowej ludności.
Od czerwca ubiegłego roku to już 20 tego rodzaju akcja paryskich sił porządkowych. Uchodźcy są następnie rozlokowywani w schroniskach, hostelach czy salach gimnastycznych. Ich zarządcy od dawna zwracali uwagę na brak dostatecznej liczby miejsc, które mogą zapewnić potrzebującym.
Władze nie zniechęcają się podpaleniami, powstają kolejne ośrodki. W Paryżu planuje się otwarcie ośrodka dla uchodźców na północy metropolii. Aktualnie w jednej ze starych hal dworcowych trwają prace adaptacyjne. Podłączane są media. Uchodźcy do dyspozycji będą też mieli dostęp do internetu.
źródło: IAR
Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na stronie ndie.pl zabronione. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.
Czysty obłęd, zamiast palić już te domy i miejsca dla nachodźców, podpalać budynki rządowe, może to ich zmusi choć do minimalnej refleksji!
Hitler już tak kiedyś wykorzystał pożar Raichstagu i dla pewnych osób nie skończyło się to dobrze
no jasne, niech powstaja, w koncu francuz zostanie wygnany ze swojego kraju i problem podpalen sie rozwiaze sam jak islamisci przejma kraj, brawo Francja. Napoleon sie w grobie przewraca …
@wqewe
No co Ty… Od kiedy to się opłaca wyganiać niewolników, którzy jeszcze potulnie skandują swoim panom: „welcome”?
Kto wie czy sami ich nie podpalają bo przecież wtedy dostają lepsze warunki…
Możliwe, ale nawet jak nie podpalą to i tak zniszcą, zapaprzą, zasrają. A zapłaci francuski podatnik
Najbardziej mnie rozwalilo w tekscie slowko : „potrzebujacy” Kazdy wie czego oni tak naprawde potrzebuja… I jaki dostep do internetu, skoro prawie wszyscy to analfabeci
Mieszkając za granicą kilka razy dostałem na fb zaproszenie od syryjczyków Zbieg okoliczności? kiedy zapraszają kogokolwiek z okolicy?
Analfabeci tak ale mają fajne smartfony więc są obeznani z technoligią
Ps Powiniśmy zbierać dadtki na ubogich uchoców którzy nic oprócz swoich smartgonów nie mają.
Błąd z tymi podpaleniami. Przecież nowe
miejsca i ośrodki będą budowane albo
adaptowane za pieniądze Francuzów. Sami
siebie karzą. Inna sprawa gdy by te ośrodki
musieli budować imigranci, przecież się nudzą
to może by ich nauczyło pracy i szacunku do mienia.
No i najważniejsze – będzie internet, dla ratujących życie ucieczką – cenniejsze od chleba i dachu nad głową. A i komendy będzie jak przesłać.
@www.diariuszpolski.pl
Tak, tak… Komendy najważniejsze… Co to było… Aaaa… D-day znaczy się X.
Znikoma szkodliwosc spoleczna
A.D. 06.09.2016
Czołem Wielkiej, Wolnej i Niezawisłej POLSCE !
*
Szukam BARDZO PILNIE małego mieszkania lub pokoju w Polsce,
ewentualnie z możliwością pracy, zarobku lub opieki.
Podejmę od zaraz każdą zaproponowaną pracę.
Mam 49 lat, nie piję i nie palę, prowadzę zdrowy i spokojny styl życia,
jestem wysportowany, uczciwy, katolik i patriota.
Mam doświadczenie w pracy fizycznej i umysłowej.
Mowię po polsku, angielsku, niemiecku, francusku i rosyjsku.
Mieszkam we Francji, skąd chcę niezwłocznie wyjechać.
Mam pieniądze na przejazd i przeprowadzkę do Polski.
Proszę o kontakt pod:
E-mail: [email protected]
Telefon-stacjonarny: 0033463222488
BÓG – HONOR – OJCZYZNA !!!
„Żołnierz Wyklęty”
„Tak twardzi, jak skała … ”
ŻOŁNIERZE WYKLĘCI – CZEŚĆ ICH PAMIĘCI !!!
https://www.youtube.com/watch?v=iaj_m-AbCMQ
” WIERNI BOGU – i OJCZYŹNIE! ”
Jasnogórska Pani – Tyś naszą Hetmanką!
” PARTYZANCKA ARMIO WYKLĘTA
– POLSKI NARÓD O WAS PAMIĘTA !!! „
Spieprzaj dziadu
@Badi
Widzę, że „kolega” w formie. O ile pamiętam napisał mi „kolega”, że cieszy go wszystko co antypolskie a niewysłowioną radość mu sprawi jak Polska jak najszybciej zdechnie. Taki mniej więcej był sens „kolegi” wypowiedzi. „Kolega” długo ma zamiar „zaszczycać” nas swą obecnością? Bo wie „kolega”, „kolegi” uwagi raczej nie niosą w sobie nic odkrywczego. Wydaje mi się, iż wyobraźnia „kolegi” nieco szwankuje. No ale skoro już jesteśmy przy „pieszczotach” to pozdrowionka dla reszty plemienia.
Tak swoją drogą czy „kolega” mógłby mi udzielić odpowiedzi na pytanie, czy jak „kolega” pisał, że masonerii nie da się zwyciężyć to uważa, że On i Jego towarzystwo są nieśmiertelnymi bogami?
Wszystko w swoim czasie. W moim województwie jest kilkanaście grup po ok 100 osób każda ( w powiatach ). Jest kilka głównych celów m.in. spis adresów „świątyń ” czytaj : kościołów i … resztę zachowam dla siebie O środki finansowe nie musimy się martwić.
@Badi
Fakt, jest taka instytucja co się nazywa „Kościół Szatana” p. Antona Szandora LaVey’a (właśc. Howard Stanton Levey; ur. 11 kwietnia 1930 w Chicago, zm. 29 października 1997 w San Francisco) a i masoneria przez specjalistów jest nazywana „kościołem szatana”. Z Kościołem Katolickim nie ma to nic wspólnego prócz tego, że trochę członków tego ugrupowania przeniknęło do jego struktur i obecnie próbuje przerobić Kościół na „kościół” wg. w/w wzorców pod przewodnictwem Bergoglio. Faktem także jest, że o środki finansowe nie musicie się martwić mając takich specjalistów od przekrętów w swoim gronie jak p. Soros. O ile pamiętam trzyma z nim np. bp. Pieronek co niejako potwierdza powyższe moje uwagi.
Kościół Katolicki zaś istnieje 2000 lat, niejedno już przeszedł i nawet Wy nie dacie mu rady. Co prawda pewnie trochę z jego członków odpadnie a inni zostaną zabici ale i tak go nie zdołacie zniszczyć bo nie jest to możliwe. Jak mówi stare chrześcijańskie powiedzenie: „Krew męczenników jest nasieniem chrześcijan”.
Errata
Jest: „…a inni zostaną zabici…”
Powinno być: „…a część z pozostałych zostanie zabita…”
Nie ma rzeczy niemożliwych. Cierpliwość i determinacja – te dwie cechy razem sprawiają że można osiągnąć każdy cel. Polska dosłownie tonie w długach. Zwiększają się one każdego dnia i szybko ciągną to państewko na dno. Tak samo z chrześcijaństwem. Wierzących też każdego dnia ubywa, a na terenach gdzie chrześcijaństwo jest najbardziej rozpowszechnione jest niż demograficzny. To kwestia czasu… .
@Badi
Jak każdy zwolennik „mędrca szkiełka i oka” wierzysz w ilość. To czego nie pojmujesz to to, że siła Kościoła to nie ludzie, 500, 500 tys, 500 mln czy 500 mld (wiem wiem przesadzam ale to tylko „lekcja poglądowa”). Siła Kościoła to Bóg, w którego – jak to sam napisałeś – nie wierzysz. W każdym razie Kościół zaczynał od 12 Apostołów i paruset uczniów, był poddany prześladowaniom u początku, które miały go zlikwidować, potem miał formalną władzę doczesną ale więcej z tym kłopotów niż pożytku bo ciągle ktoś „wie lepiej” i trzeba to siłą porządkować i całe mnóstwo ma pretensje (a jak się zmieni to potem ma pretensje, że KK nie interweniuje) a obecnie wraca do początków swego istnienia czyli prześladowania. Zatem nihil novi sub sole. Jak grzechy własnych członków go nie rozsadziły od środka to myślisz, że zewnętrzne siły dadzą mu radę? Ha, ha, ha… ale wolna droga… Próbujcie.
Jest taki śliczny, akuratny na tę okazję fragment w Piśmie Świętym:
„Lecz pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, uczony w Prawie i poważany przez cały lud, kazał na chwilę usunąć Apostołów i zabrał głos w Radzie: Mężowie izraelscy – przemówił do nich – zastanówcie się dobrze, co macie uczynić z tymi ludźmi. Bo niedawno temu wystąpił Teodas, podając się za kogoś niezwykłego. Przyłączyło się do niego około czterystu ludzi, został on zabity, a wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni i ślad po nich zaginął. Potem podczas spisu ludności wystąpił Judasz Galilejczyk i pociągnął lud za sobą. Zginął sam i wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni. Więc i teraz wam mówię: Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich. Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem.” (Dz 5:34-39; BT)
No ale próbujcie, próbujcie… W końcu mamy „wolność i demokrację” w ramach, której Katolicyzm jest zakałą ludzkości a Islam tejże ludzkości najwybitniejszym osiągnięciem.
Idą nowe czasy. Dzisiejsi hierarchowie są bardziej sprzedajni niż politycy. Będą ciągnąć swoje „owieczki” na rzeź.
Chrześcijaństwo nie przetrwa starcia z islamem w XXI w . Islam jest idealnym narzędziem do osiągnięcia celu.
@Badi
To Ty tak twierdzisz, że nie przetrwa. Masoneria zawsze była pewna, że jest potęgą a KK jak był – tak jest. A że ilościowo będzie mniejszy?… Gdyby Kościół na przestrzeni wieków przejmował się ilością to już dawno nie powinno go być. Ciekawe poza tym jest to, że biorąc pod uwagę przewagę masonerii albo Islamu to jest klęska czy zwycięstwo w ostatecznym rachunku, zwłaszcza jak się tak spojrzy na Zachód…
W Kościele zawsze byli sprzedajni hierarchowie. Taki np. Judasz, ooo… to był ananas. Było jeszcze jedenastu porządnych ale skandale zawsze są bardziej medialne, czyż nie? I popatrz Założyciel miał tak marnie skończyć a tu się okazało, że żyje i to w dodatku ma się bardzo dobrze. No tak… Ty w to nie wierzysz… a Kościół tylko na tym zyskał. No i popatrz ten „zabobon” już trwa tyle wieków. No kto by pomyślał…
Czasy idą nowe a grzechy są te same. To o jakiej Ty nowości piszesz? Bo ja nic nowego nie widzę. Co najwyżej więcej „wodotrysków” w nowym podobno „wszysktomającym” smartfonie. Oczywiście do czasu, aż pojawi się taki jeszcze bardziej „wszystkomający”.
Zobaczymy kto zapisze się na kartach historii jako zwycięzca.
Międzyczasie : Niech Bóg ci „kolego” błogosławi (hahaha wybacz nie potrafiłem się powstrzymać). Mam nadzieję że nie obraziłem twoich uczuć religijnych ? Z góry przepraszam
@Badi
Ciągle nie rozumiesz o czym piszę. Nie, że to akceptujesz czy się z tym zgadzasz, że tylko nie rozumiesz mojego punktu widzenia.
Chrześcijaństwo uczy poprzez Ofiarę i Zmartwychwstanie Chrystusa, że doczesne zwycięstwo i doczesna potęga są niczym. Uczy nas Chrystus, że prawdziwe zwycięstwo to zwycięstwo nad sobą, nad własnym lękiem, nad własnym egoizmem i że prawdziwym zwycięstwem jest być w jedności z Bogiem. To jest nasz raj i nasza przyszłość. Po ludzku rzecz ujmując my zawsze przegrywamy. Można powiedzieć, że takie też i są losy Polski. A jednak istniejmy. Chrześcijańska wizja zwycięstwa to nie doczesność ale wieczność z Bogiem bo to nasze szczęście. Tego się uczymy. I wiadomo jedni uczą się lepiej, jedni gorzej a inni chodzą na wagary lub opuszczają szkołę. Niektórych się wywala. Niemniej szkoła trawa. Kogo Wy chcecie zwyciężyć? Nas, którzy jesteśmy słabi? Przecież to żaden problem. Zabić i takie tam. Spróbujcie Chrystusa, którego podobno nie ma a jednak jest w sercach milionów. Mimo różnych starań przez wieki nie udało się tego zrobić. Myślicie, że nawet jak nas wszystkich wyrżniecie to osiągniecie szczęście? Ha, ha, ha… No ostatnio to próbowano zrobić pod szyldem sierpa i młota. No też ci szczęście… Widać to zresztą świetnie w Korei Północnej. Walka z Chrystusem, walka z Bogiem wcześniej czy później kończy się klęską. Walczących z Nim. I nie chodzi o to, że ktoś zabierze Wam władzę. Chodzi o to, że jesteście pustką. Całe Wasze szczęście to doczesność. To Wasz ideał, Wasz cel. Nic więcej i żadne szumne hasła o świetlanej przyszłości tego nie zmienią bo Wasza „świetlana przyszłość” to co najwyżej nowe BMW albo inny gadżet. Nic więcej. I wewnętrzna pustka.
A co do obrazy uczuć religijnych. Oczywiście to irytujące ale… przeczytaj sobie fragment z Pisma Świętego o nawróceniu św. Pawła:
„A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? Kto jesteś, Panie? – powiedział. A On: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz.” (Dz 9:4-5;BT)
Przecież Szaweł nie ścigał Chrystusa, nie Jego wtrącał do więzień a jednak usłyszał: „dlaczego Mnie…”
Więc… z Kim tak na prawdę walczysz? I co chcesz udowodnić? Komu…
Errata
Powinno być: szkoła trwa.
Jak na razie idzie wszystko zgodnie z planem. Kościół słabnie, powoli upada na zachodzie. To samo będzie i tu w Polsce. Tak jak powiedziałem – to kwestia czasu.
@Badi
Ale my o tym wiemy. Od 2000 lat czytamy tę samą Księgę Apokalipsy. Tam jest opisany upadek. Pan Jezus zadaje pytanie, czy jak powtórnie przyjdzie czy znajdzie wiarę na ziemi (por. Łk 18:8)? Ale czy odwrócenie się innych od Chrystusa to w ostatecznym rachunku to moja klęska? Każdy ma wolną wolę. Przecież Ty (tak przypuszczam) i Tobie podobni nieustannie wykłuwacie oczy nam katolom Inkwizycją co działała kilkaset lat temu. No to nie ma Inkwizycji i teraz macie pretensje, że nie zmuszamy do dobra, znaczy się słabi. W Kościele tak na prawdę nigdy nie liczyła się ilość tylko jakość. I tę jakość wynosi się na ołtarze. To już w Nowym Testamencie są opisane naganne czyny wyznawców. U samego początku, pod okiem samego Mistrza i Jego bezpośrednich uczniów… Nie do wiary, jak tak mogli… No nic, tylko sobie szczelić w eb. Gumo od gaci.
Więc kto tak na prawdę przegrywa jeśli odrzuca Prawdę. Ja? Jeśli dotyczy to innych? Ha, ha, ha… wolne żarty. Mój żywotny interes to jest wytrwać do końca. A jeśli inni nie chcą albo z tym walczą… Ja nikogo na siłę do szczęścia nie będę prowadził. Chrystus wyraźnie powiedział: moje królestwo nie jest z tego świata (por. J 18:16). Problem polega na tym, że Wy ciągle tego nie rozumiecie a przecież istotą naszego postrzegania jest znaleźć się w Niebie a nie zbudować tu raj na ziemi bo jest to po prostu niemożliwe. Wszyscy, którzy próbowali to robić – także w Kościele były takie pokusy – przegrali z kretesem. Bo ani niczego nie zbudowali oprócz różnych łagrów i obozów zagłady ani nie osiągnęli wewnętrznego spokoju. No ale znowu dzisiaj próbuje się powielać stare błędy tylko na większą skalę i nazywa się to NWO. I to, ze doczesność nie jest szczęściem to nawet wiedzą w Buddyzmie. Wiedzą, że istotą szczęścia jest wyzwolenie od wpływów doczesności. Nie ucieczka przed doczesnością ale uwolnienie się w swoich decyzjach, w swoim życiu od zniewolenia złudzeniem wiecznej materii, że ona da szczęście. Ale oczywiście są to przesądy, opium dla ludu a przyszłość – oczywiście świetlana – jest w rozumie co to ma światopogląd i to w dodatku naukowy. Taka wiara. I najlepiej aby był to oświecony rozum. Przez kogo i czym to już entuzjaści walki z ciemnotą i zabobonem głośno nie chcą mówić.
Ja za nikogo wierzyć nie będę, Tak jak nikogo nie będę też zbawiać. Każdy odpowie za swoje. Ja mogę tylko tę prawdę przekazać. To przede wszystkim ja mam wytrwać. A inni niech robią co uważają za słuszne. W końcu każdy ma wolną wolę. I z tego będzie rozliczony.
Ps
I jeszcze jedno. Jeśli żyjemy w czasach ostatecznych a dla mnie tak właśnie jest, to będziemy mieli do czynienia z potężnym odstępstwem w łonie samego Kościoła. Będzie to czasowy tryumf szatana. To właśnie opisane jest w Apokalipsie św. Jana a także przekazywane za pośrednictwem różnych innych objawień np. fatimskich. Nie ciesz się zatem tak bardzo z doczesnej klęski Kościoła bo koniec zwycięzców wg. tych źródeł będzie nadzwyczaj marny. Ale każdy robi to co uważa za słuszne.
zamiast podpalac wystarczyloby–pare swinskich gluw,i troche ich krwi,a efekt murowany,dacdo neta,bo maja zadarmo -a beda tyc miejsc unikac jak ………….
Ale jaja, ludzie ich nie chcą, a oni dalej swoje. Coś mi się wydaje, że niedługo zawisną na latarniach, poprawne politycznie, łby.
Niedługo to samo będzie w Grecji bo wlaśnie MSW Niemiec oglosiło że wszystkich migrantów bez prawa pobytu odeślą do pierwszego państwa UE gdzie te hordy przekroczyły granicę.A wkurzeni i durni Grecy [chyba na życzenie Niemiec] wpuszczali [i wpuszczają]bez oporu te stada tysiącami dziennie.
Co komu budynek winny? Ludzie winni…
Nie mają gdzie, a upychają dziadostwo na siłę. Jak długo potrwa jeszcze to szaleństwo, bo to, że kiedyś się skończy jest więcej niż pewne. Niestety wówczas piece zapłoną na nowo, kominy ożyją a dr Mengele powróci z Argentyny (oby do tak drastycznych rozwiązań nie doszło, ale na to się zanosi, Niemiec genów nie oszuka).