Grecy mają dość imigrantów! Policja nie radzi sobie z protestującymi
Grecy nie chcą budowy kolejnego ośrodka dla imigrantów. Na wyspie Kos policjanci są nieustannie atakowani racami, petardami i koktajlami Mołotowa.
Mieszkańcy wyspy Kos nie chcą imigrantów, ani tym bardziej kolejnego specjalnego ośrodka rejestracji uchodźców. Policjanci niemal wszędzie muszą się ścierać z protestującymi. W niedzielę schwytano sześciu mężczyzn w wieku od 17 do 24 lat za ataki na oddziały prewencji.
Ataki na policjantów stały się tak powszechne, że związek zawodowy wyraził głębokie obawy – sytuacja na wyspie może przeobrazić się w długotrwałe protesty.
Burmistrz Kos także wystraszył się agresywnych młodych Greków, dlatego zarządzono referendum ws. budowy ośrodka rejestracji tzw. uchodźców.
Unia Europejska naciska Grecję, aby do końca lutego powstało pięć takich ośrodków. W przeciwnym razie Grecji grozi nawet wykluczenie ze strefy Schengen.
No i dobrze niech ich najlepiej wywalą z eurokołchozu, wtedy przynajmniej odetną się od imigrantów i będą mieli święty spokój.
o czym ty piszesz czlowieku? tak grecy sa leniwi i sie im nie chce ale nie zapominaj kto wywolal ten burdel: to hitler merkel
Paradoksalnie lenistwo też może być potężną bronią – mam na myśli ogólnonarodowy strajk. Jeżeli nagle wszyscy Grecy pozostaliby w domach zamiast pójść do pracy, rząd musiałby się ugiąć i zmienić swoje postępowanie. Jednocześnie żaden imigrant nie miałby gdzie się bawić, gdyż dyskoteki, sklepy (także z alkoholem) i wszelkie atrakcje byłyby nieczynne.
Nie zapominaj ze prawie połowa Greków nie ma pracy to czy zastrajkuja czy nie nikt nie zauważy
Z całym szacunkiem ale jednak winnych jest więcej. Zanim Merkel wpadła na genialny plan zaproszenia wszystkich Syryjczyków, to Grecja już była zalana imigrantami. Ten ruch rozpoczął się na początku zeszłego roku i z każdym miesiącem wzrastał. Merkel chyba w połowie roku wpadła na swój „genialny plan”.
Jednak nie można zapominać, że przez wcześniejsze miesiące to właśnie Grecy przyjmowali wszystkich (licząc, że UE rozwiąże za nich ten problem, bo pozabiera wszystkich. Zresztą nikt nie chciał do Grecji, więc pozwolono na tranzyt przez kraj)
Natomiast Merkel wywołała burdel w samym Schengen swoją idiotyczną decyzją.
Nie bronię Merkel, nigdy tego nie robiłam ale Grekom też wreszcie powinno się oberwać. Bo w tym całym chaosie jest bardzo duży ich udział.,
Jak zatem Twoim zdaniem Grecja samodzielnie miałaby poradzić sobie z taką grupą azylantów?
Europa powinna wysłać do Grecji wojsko, w celu wzmocnienia granicy morskiej, a nie zmuszać do budowy ośrodków dla uchodźców.
A po co wysyłać wojsko? Grecka marynarka ma odpowiedni osprzęt na pokładzie do zatapiania pontonów…
Osprzęt może i ma. Ale nie upilnuje każdego kawałka wybrzeża. Tam są setki wysepek, które trzeba kontrolować.
W Grecji coraz bardziej się kotłuje.
Jeszcze trochę a Grecja będzie jednym wielkim hot-spotem. Sami zapracowali na ten stan.
Teraz już mieszkańcy Kos nie chcą imigrantów? No nie może być, to nasze media znowu kłamią? Przecież czasem pokazują zatroskanych Greków, którzy ze łzami w oczach patrzą na kolejne pontony.
Grecy powinni powyganiać z wysp te wszystkie pseudo-organizacje, które tylko nakręcają cały interes.
Ostatnio Grecja podobno wymyśliła, że będzie odsyłać imigrantów, jeszcze na morzu…ale musi zapytać o zdanie KE. Nie wiem czy to ponury żart. To unijni eurokraci mają zadecydować w jaki sposób Grecy mają chronić własne granice i czy wolno odsyłać imigrantów?
Przecież w Brukseli boją się reakcji Turcji. Erdogan wpadnie w szał jeśli zaczną mu na morzu zawracać „uchodźców”. A widać niestety, że prezydentowi Turcji epoki się pomyliły i chyba mentalnie siedzi w epoce imperium osmańskiego.
Erdogan ma problem z Kurdami i opozycją polityczną teraz będzie miał jeszcze problem z tymi uchodźcami jak nie będą mogli się przedostać do Europy. Ale to kara za rozwalanie świeckiej Syrii i potajemne wspieranie ISIS.
A Kurdowie mają problem z Turcją. Niestety ten konflikt będzie trwał, niezależnie od tego czy problem IS zostanie rozwiązany.
Erdogan ma problem nie tylko z opozycją ale z nastrojami społecznymi. Wzrost ksenofobii, nastroje antyarabskie. Turcja chce się pozbyć problemu, to nie ma związku z humanitaryzmem./ o którym Turcja lubi tak mówić, bo przecież już tylu uchodźcom „pomogli”/.
Dodatkowo z Jordanii też nie napływają optymistyczne informacje. Jeśli kolejne kilkadziesiąt /lub kilkaset tysięcy/ uchodźców chce się dostać do Europy, to pytanie dlaczego nie udadzą się do Arabii Saudyjskiej, a wolą maszerować tysiące km do UE.
A wracając do Erdogana, Turcja jak na razie nie musi się martwić problemem przerzutu nielegalnych imigrantów. UE nadal debatuje, do Grecji kolejne tysiące napływają. A Erdogan jest zdolny wysyłać autokary z imigrantami pod bułgarską granicę żeby szantażować Europę. On tak łatwo nie odpuści.
Wykluczenie ze strefy Schengen to kara? Ja jestem za tym, aby przed nadejściem wiosny, nasz kraj sam zawiesił swoje członkowsko w tym, aktualnie niebezpiecznym, tworze!
To może w zamian Europa powinna podsyłać „co nieco” Kurdom?. To by szybko utarło nosa Turasom…
stary „lolo”
(to, że jestem „stary lolo” to przypomnij sobie na tle czego napisałem Tobie, że jestem zdegustowany i usunąłem się na parę dni).
@bk
Odpowiedź do Twoich uwag pod artykułem o wypowiedzi szefa norweskiej armii. Nie wiem czy będzie interesująca ale proszę bardzo.
Pierwszy raz odszedłem po wpisie – też dodatkowego „lolo” – pisząc, że nawet jak facet pisze zgodnie z moim punktem widzenia to niekoniecznie zawsze tak będzie i nie biorę odpowiedzialności za to pisanie. Teraz to już zupełny odlot o 180 stopni. Ja wódy nie piję i jeszcze pamiętam w co wierzę i co dla mnie jest ważne.
Owo zainteresowanie moją osobą – i każda inna osoba, może stanąć w podobnej sytuacji – jest dowodem na to, że nie ściemnniałem kiedy pisałem o służbach, czy jak tam to zwał. „Lata mi to i powiewa.” Ja kiedyś wybierałem to, że wierność prawdzie może mnie kosztować w taki czy inny sposób łącznie z narażeniem się fizycznym. Tu do służb: jak wiecie kim jestem to możecie sobie to sprawdzić. Są dokumenty. I wiecie, że nie blefuję. A dlaczego nie podaję personaliów w sieci? Bo zachwyty nade mną nie są mi do niczego potrzebne. To dla mnie strata czasu. Ja mówię tak: z wszelkich uroczystości najbardziej lubię żarcie. Reszta to „bicie piany” w towarzystwie wzajemnej adoracji. Jak jest coś do powiedzenia to wystarczy pogadać np. przy kawie albo spacer. Ja wiem… w każdym razie bez całej tej pompy. Oczywiście oprócz zachwytów mogą być też i baty, ale to już jak widać gorliwcy o to się starają. A co wyjdzie to okaże się „w praniu”. Jak to mówią: człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi.
To co mogę na koniec dopisać, to to, aby nie odwracać się do Kościoła plecami. Oczywiście księża i w ogóle katolicy mają wady ale taka jest kondycja każdego człowieka. Lecz pozbycie się Kościoła, zwłaszcza w tym wymiarze maryjnym, skutkować będzie oddaniem pola wrogowi. Wystarczy popatrzeć na Zachód. „Umarł w butach”. To w Kościele jest nasz dom jeśli chodzi o wartości, wg. których zostało uformowane nasze życie wspólnotowe. To prawda, że nasza starożytność to nieobecność Kościoła. Ale przecież każdy naród chrześcijański u swego zarania był nie-chrześcijański, chociażby z tego względu, że Chrystus pojawił się w czasie a nie na początku dziejów człowieka. Ważne jest czy szukamy prawdy a nie, jakie mamy wyobrażenia. Zatem uformowanie życia i indywidualnego i społecznego jest tym wartościowsze im więcej w nim prawdy. A Chrystus jest pełnią prawdy, samą Prawdą. I ciągle Go szukamy. Powrót do tzw. „słowiańszczyzny” jest w ostateczności powrotem – już teraz – do kłamstwa, dlatego, że przez Chrystusa nasze poznanie tego czym jest Absolut weszło na wyższy poziom. Zatem odrzucenie Chrystusa będzie skutkowało odrzuceniem prawdy o Absolucie. Przyjęciem kłamstwa, że bogów jest wielu i że są różne prawdy równoprawne sobie. To na pewno prowadzi do wojny, co widać obecnie w sytuacji narodów europejskich. Bo nie da się w żaden sposób udowodnić, że Chrystus i Mahomet mówią to samo, nawet jeśli niektóre rzeczy mogą być podobne. I widać to po przyjętych rozwiązaniach życia i indywidualnego, i społecznego. W każdym razie w ostatecznym rachunku każdy sam będzie musiał decydować. A władzy choćby najlepszej zawsze trzeba patrzeć na ręce, bowiem władza rodzi pokusę absolutności i nawet święci stoją przed tym problemem.
Jest to mój ostatni wpis, bo udowadniać cały czas, że ja to ja, nie mam zamiaru ani użerać się. Powtórzę: ci którzy służą kłamstwu i tak przegrają nawet jak dziś odnoszą sukcesy. Historia pełna jest takich „zwycięzców”, o których nikt nie pamięta albo ich pamięć jest wyklinana. Ale o wiele gorsza kara będzie po śmierci. I ja wolę w tym nie uczestniczyć. Problem nie jest pokonanie przeciwnika i wejście na szczyt. Problemem jest utrzymanie się na szczycie. Myślisz, że anonimowość coś w tym zmienia? Trzeba patrzeć w lustro. Może dziś to nie boli, ale przychodzi taki moment w życiu, że przeszłość zaczyna uwierać. I wódka nie pomaga i narkotyki, i nawet zachłyśnięcie się władzą. Taki Neron miał władzę absolutną… a szukał ciągle wrogów. Ze strachu. Z niepewności.
Spróbuj mnie naśladować. Nie jeden raz, nie w jednozdaniowej wypowiedzi. Ale dzień po dniu w różnych wypowiedziach. Nawet ja nie wiem jakie miały być, bo dopiero kiedy piszę odkrywam ich treść i zawsze wynikały one z ustosunkowania sie do problemu a nie antycypacji problemu.
Mój drogi pseudo-lolo albo „prawdziwy lolo” (niepotrzebne skreślić). Masz rodzinę zapewne? Kto Ci powiedział, że jak wejdą muzułmanie będą oni bezpieczni? Nawet jak Ty będziesz? Nawet jak byłbyś muzułmaninem. Nie słyszałeś o tym, że „rewolucja pożera własne dzieci”? I dziś być może jesteś ortodoksyjny – ale kto powiedział, że jutro? Zwłaszcza gdy zmienia się władza. Jak zmieniasz fronty to następna władza może uznać Cię – nawet jak jej służysz – za niepewnego bo zmieniałeś fronty. A jak nie zmieniasz to na pewno będziesz niepewny. Mój drogi niewolniku trzęsący się ze strachu przed utratą tej dodatkowej miseczki ryżu. Żaden rozsądny człowiek, widzący co się dzieje wokół od wielu miesięcy, zwłaszcza po wydarzeniach sylwestrowych w Niemczech nie uwierzy, że Twoja miość do „uchodźców” jest taka bezinteresowna. I że Ty możesz być mną, zwłaszcza ci co obserwują ten portal od dawna. Po wszystkich moich wpisach… Ha, ha, ha… No, ale ja wojny prowadzić nie będę, bo mnie to nie bawi…A poza tym…
Arabskie przysłowie mówi: Bóg widzi czarną mrówkę, na czarnym kamieniu, wśród czarnej nocy. Pamiętaj, Bóg widzi. I czasem daje człowiekowi czas a czasem nie.
Własnie tak, jestem z ABW czopie a jutro będe z BOR. Lepiej zarzuć sobie jakiegoś dropsa albo zmień psychiatre i zmień nick .
Nie dość że unia wydrenowała z nich całych hajs a załapali się na końcówkę gdy unia mniej rozdawała niż zabierała to teraz jeszcze chcą im to gówno wcisnąć. Bo dla mnie gówno to człowiek który ucieka przed wojną z kolegą a matkę ,dziewczynę i siostry gdzieś się zapodziały.
W Stanach Zjednoczonych multi kulti sie udalo i funkcjonuje dobrze. Wszyscy zyja w zgodzie Muzulmanie Afrykanczycy Polscy Chinczycy i reszta. Malzenstwa jednoplciowe zalegalizowane etc. I jakos wszystko dziala. Ciekawe dlaczego w Europie jest cos nie tak.
Bardzo się udało, najpierw rdzennych pozamykano w rezerwatach, miej to na uwadze.
Nim zam kmięto Indian na śmierć głodową w rezerwatach kilka mln wymordowali siekierą osadników najemników i kawalerią US…. Ładny mi udany eksperyment. Spytaj Apacza.