Hiszpania: Doszło do masowych zamieszek po śmierci Senegalczyka. Imigranci demolowali miasto

Imigranci z Afryki wyszli w piątek na ulice Madrytu, protestując przeciwko działaniom policji i obwiniając ją o śmierć 35-letniego Senegalczyka. Uliczny sprzedawca Mmame Mbage mimo prób reanimacji zmarł na ulicy na zawał serca, gdy uciekał w czwartek przed ścigającymi go policjantami – pisze gazeta El Pais.

Senegalczyk Mmame Mbage mimo prób reanimacji zmarł na ulicy na zawał serca, gdy uciekał w czwartek przed ścigającymi go policjantami. W czwartek wieczorem w madryckiej dzielnicy Lavapies, gdzie mieszkał Mbage, zebrało się około 200 protestujących imigrantów.

Afrykańczycy wszczęli burdy, zamieszki rozprzestrzeniły się na pobliskie dzielnice, ich uczestnicy demolowali przystanki autobusowe i oddziały banków, podpalali kontenery na śmieci i policyjne radiowozy. Stróżowie prawa użyli gumowych kul przeciwko protestującym. Poinformowano, że podczas starć zostało rannych co najmniej dziesięciu policjantów i czterech mieszkańców miasta.

W ubiegłym roku dotarło nielegalnie do Hiszpanii około 29 000 imigrantów, którym udało się wylądować na południowym wybrzeżu lub pokonując zasieki z drutu kolczastego na granicy hiszpańskich terytoriów w północnej Afryce. W tym roku dotarło w ten sposób do Hiszpanii już niemal 4 000 imigrantów.

Dodaj komentarz