fot. pixabay.com

Mieszkańcy Boostedt w niemieckim landzie Szlezwik-Holsztyn skarżą się, że „nie poznają własnego miasta” po ściągnięciu do niego 1200 tzw. uchodźców.

Hartmut König, burmistrz miasta liczącego 4600 mieszkańców, opowiada niemieckiemu nadawcy NDR w wywiadzie, że do napływ 1200 uchodźców ma negatywny wpływ na miasto. Przybysze zostali ulokowani w byłych koszarach wojskowych na terenie miasta.

„W sklepach towary są kradzione. Sam doświadczyłem czegoś takiego: trzech uchodźców idących po chodniku, nierobiących wystarczająco dużo miejsca dla kobiety z wózkiem i dzieckiem idących w ich kierunku. Nie ustąpili miejsca, musiała przejść na jezdnię, aby ominąć ich” – powiedział burmistrz. „Poza tym zostawiają stosy śmieci i wykorzystują każdą dostępną przestrzeń, aby usiąść i napić się piwa” – dodał.

„Nikt już nie rozpoznaje naszego miasta. Boostedt było kiedyś pięknym miejscem” – mówi starszy mieszkaniec.

88
Dodaj komentarz

avatar
 
smilegrinwinkmrgreenneutraltwistedarrowunamusedcooleviloopsrazzrollcryeeklolmadsadexclamationquestionideahmmbegwhewchucklesillyenvyshutmouth
23 Comment threads
65 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
46 Comment authors
klioes vel pislamistaEustachySetukrynapalAnarcho-Nacjonalista Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o