Niemieccy uczniowie bez sal gimnastycznych. Imigranci wciąż okupują setki obiektów

Mnóstwo sal gimnastycznych i treningowych w Niemczech zostało zaadaptowanych jako zakwaterowania tzw. uchodźców. Rozwiązanie miało być tymczasowe, jednak już wiadomo, że początkowy plan, by zwolnić pomieszczenia po wakacjach, nie powiedzie się.

Ponad 1000 niemieckich szkół zaoferowało tzw. uchodźcom miejsca noclegowe, stając się ich hotelami. Choć w niektórych landach uczniowie rozpoczynają rok szkolny już w sierpniu, wciąż istnieją setki szkół, w których żyją imigranci.

Pomijając oczywistość, jaką zdają się niebezpieczeństwa związane z kontaktami młodych ludzi z imigrantami, inną konsekwencją tej sytuacji może być kryzys w niemieckim wychowaniu fizycznym spowodowany zamknięciem sal gimnastycznych. To że Niemcom grozi zapaść sportowa widać chociażby na przykładzie parku sportowego Karower Dachse. Zawodnicy mogli trenować w jego obiektach w północno-wschodniej części Berlina, jednak do czasu. Pod koniec 2015 roku Państwowy Urząd Zdrowia i Spraw Społecznych skonfiskował hale sportowe. Podobnie jak wiele innych sal gimnastycznych w Niemczech stały się one schronieniem dla tzw. uchodźców.

Okazało się to tragedią dla placówki. Bilans zamknięcia parku to 230 zwolnień pracowników, straty wynoszące do tej pory 40 tys. euro i odejścia z jego szeregów licznych członków. Obecnie sale obiektu są wolne, jednak nie nadają się do użytku. W parku sportowym rozpoczęły się remonty. Wyliczono, że doprowadzenie do porządku jednej sali, to koszt od 80 do 100 tys. euro.

W szczytowym momencie napływu tzw. uchodźców tłum był tak wielki, że władze nie wiedziały, co robić, jak przystosować szkoły. Włodarze obiecywali, że jest to tylko rozwiązanie tymczasowe i będą pracować nad natychmiastowymi alternatywami. Czasy dla klubów i szkół okazały się trudniejsze niż sądzono. Planowano nie później niż w roku szkolnym 2016/2017 zakończyć okupowanie sal szkolnych i klubowych przez imigrantów, a następnie przystosować je z powrotem do użytku. Teraz jest jasne, że cel ten nie zostanie osiągnięty.

Blokada sal gimnastycznych to dla uczniów i sportowców niezwykłe utrapienie, gdyż muszą oni szukać dla siebie miejsc alternatywnych, często odległych od miejsca swojego zamieszkania. W miesiącach letnich można wykorzystywać obiekty zewnętrzne, lecz zimą zajęcia sportowe i treningi były często odwoływane i wszystko wskazuje na to, że będzie tak nadal.

Według najnowszych badań tuż przed wakacjami zablokowanych było 300 obiektów. W kwietniu ta liczba wynosiła 600. Już wówczas jednak liczono się z tym, że do rozpoczęcia roku szkolnego nie da się odzyskać sal i wykorzystywać ich zgodnie z przeznaczeniem.

Władze poszczególnych landów rozkładają ręce i wydają się bezradne w obliczu imigranckiego najazdu, a zwykli obywatele drżą przed możliwą kolejną falą tzw. uchodźców.

źródło: www.welt.de

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na stronie ndie.pl zabronione. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.