Pakistańscy prawnicy chcą ustawowo zezwolić na „lekką przemoc” wobec żon

Doradcy rządu Pakistanu zaproponowali ustawę, która pozwalałaby mężczyznom stosować „lekką przemoc” wobec swoich żon.

Kiedy będzie można bić żonę zgodnie z zaproponowanym dokumentem The Council of Islamic Ideology (CII), który jet konstytucyjną instytucją w Pakistanie? Taka możliwość będzie dopuszczona w przypadku, gdy kobieta mówi na tyle głośno, że mogą ją usłyszeć sąsiedzi. Można również lekko pobić, gdy nie nosi hidżabu, odmawia seksu, oraz gdy nie myje się po stosunku czy okresie.

Znajdują się tam również przepisy jak należy bić swoje żony. Przewodniczący CII Mualana Muhammad Khan Serani podczas konferencji prasowej w Islamabadzie wskazał m.in. że kobiet nie należy bić miotłą, uderzać w oczy lub nos, ani łamać im kości.

Projekt ma 160 stron. W takiej formie zostanie wysłany do pakistańskich oficjeli, którzy zdecydują co dalej z nim zrobić.

Dokument został skrytykowany przez pakistańskich aktywistów walczących o zwiększanie praw kobiet oraz byłego członka CII Thaira Ashrama.

źródło: RMF FM / Daily Express

109 komentarz do “Pakistańscy prawnicy chcą ustawowo zezwolić na „lekką przemoc” wobec żon

    1. Ewa masz rację, powaga tematu akurat zasługuje na zajęcie się nią przez tamtejszych aktywistów. Jestem również aby sprawą z Pakistanu zajęły się polskie Feministki. Szczególnie interesuje mnie jeden punkt z tamtej ustawy, czy łamanie kości zaliczyłyby nasze Panie Feministki do kategorii ciężkich pobić czy lekkich?

      1. odp. feministek
        to jest nasze ciało i możemy sobie z nim robić, co chcemy także w Boże Ciało czy jakoś tak (artykuł z dziś) blebleble.

        no feministki idźcie wiece urządzajcie, wskazujcie właściwą drogę waszego „feminizmu” czy feminizm to tylko pusty frazes wykrzykiwany w bezpiecznych warunkach?

        1. Feminizm – w zasadzie część feministek – jak ostanio czytaliśmy w duzej części był związany z ruchami proimigranckimi, wspierającymi islam. Neguje to w istocie sam ruch feminizmu, ale feministkom jak widać to nie przeszkadza.

  1. Miotłą nie, a nogą od krzesła wolno? Będzie jakiś katalog tego czym wolno bić kobiety (kogokolwiek zresztą)? A do tego tabelka miejsc halal – dozwolonych do bicia? I, jak rozumiem, wolno kobietę bić tak długo, dopóki mówi w sposób słyszalny. Co pani Szczuka i towarzyszki na tę propozycję ze strony „książąt orientu”? (retorycznie)

      1. @uuu333 …tylko czy ona wie, że lać kobietę można nie tylko pejczykiem czy tam kawałkiem lateksu, ale np. benzyną (a potem podpalić) – w krajach islamskich to się zdarza.
        W ogóle mnie się zawsze zdawało podejrzanym to, że feministki nie mówiły nic o przemocy wobec kobiet w krajach islamskich. W ogóle nie było tematu.

          1. Sugerując się nickiem powinno być Twoją dewizą heh
            Dla mnie feministki wymyślają takie rzeczy jakby walczyły z innymi kobietami a nie facetami o prawa Pozdrwiam

          2. i jest ! smile ale mojego męża:
            ja- Kochanie wynieś śmieci
            mąż – nie mogę, walczę o Twoje równouprawnienie
            ja- Kochanie auto nie działa napraw proszę
            mąż- nie mogę walczę o Twoje równouprawnienie
            ja- Kochanie wypoziomuj pralkę
            mąż- wiadomo co
            smile

            smile ma co chciała! a głupiutki Misiek zaorał elokwentną panią

            pozdrawiam

          3. Dobre podsumowanie… a wiesz co powiedzieć mężowi jak powie żebyś urodziła mu dziecko smile Oddaj mu wszystkie swoje czynności Przepuszczaj go przodem przez drzwi mówiąc „panie przodem” smile

          4. „i jest ! ale mojego męża:
            ja- Kochanie wynieś śmieci
            mąż – nie mogę, walczę o Twoje równouprawnienie
            ja- Kochanie auto nie działa napraw proszę
            mąż- nie mogę walczę o Twoje równouprawnienie
            ja- Kochanie wypoziomuj pralkę
            mąż- wiadomo co”

            To na chuja ci mąż. Równie dobrze można iść tą drogą:

            mąż: zrób mi kanapkę.
            ja: nie mogę, walczę o równouprawnienie.
            mąż: kochanie, jak idziesz do sklepu to weź mi piwo.
            ja: nie mogę, walczę o równouprawnienie.
            mąż: kochanie, uprałaś mi skarpetki?
            ja: przecież walczę o równouprawnienie.

            To beznadziejne. I gdzie tu RÓWNOŚĆ w ogóle? Nie no, fajnie masz…. współczuję. Taka „NieFeministka”, ale pewnie przeciwko równej płacy na równym stanowisku bez względu na płeć nie masz nic przeciwko…. A skoro niefeministka, to na wybory pewnie też nie chodzisz? Bądź konsekwentna w swoim myśleniu.

          5. na wybory chadzam i głosuję zawsze zgodnie ze wskazaniami męża smile

            Młoda osobo, sugeruję nieco zadbać o swój proces edukacji i kształcenia, w szczególności zaś w czytaniu ze zrozumieniem. Najprawdopodobniej rzeczony obszar tematyczny znajdziesz w książkach z gimnazjalnego etapu, a zakładam, że taki masz, gdzieś na podorędziu ;).
            Polecam także zajrzeć przynajmniej do wikipedii i wytężyć maksymalnie zwoje i synapsy aby pojąć w pełni termin FEMINISTKA. Następnie, wciąż wytężając owe zwoje spróbuj połączyć poznany właśnie termin FEMINISTKA z partykułą NIE. Zapewniam Cię interlokutorze, że jest to możliwe, da się, żeby tak zrozumiale bardziej, żeby tak ukłonem do młodzieży.

            Następnie należy wyciągnąć logiczne wnioski. Niestety w tym miejscu nie wiem, w jaki dostępny sposób mogłabym pomóc, gdyż znane mi zajęcia z logiki odbywają się najpewniej na studiach lub w klasach powyżej szkoły gimnazjalnej. Natomiast umiejętność wyciągania logicznych wniosków nie jest trudna, a jeśli sprawiałaby Ci ból to spokojnie, nieco odczekaj i wróć do tematu za rok czy dwa. Każdy w swoim tempie i czasie.

            pozdrawiam i życzę powodzenia

          6. @Patrycja Skąd tu tyle powagi i złości To śmieszkowanie było i chyba nie przeczytałaś wszystkiego Rozluźnij się Miłego wieczoru poranka dnia… Chyba że feministka hehe Nie spinajmy się Pożartujmy

          7. I dzięki bogu, że za wskazaniami męża, bo ogólnie ciężko mi z tym, że idioci mają prawo głosu.

            A ja sugeruję zadbać o obiadek dla męża, a nie o moją edukację. Miło z Twojej strony, że się o to troszczysz, ale po ukończeniu studiów informatyki na UJ mam nieco dość edukacji, co jednak nie powstrzymuje mnie przed tym, aby zasugerować ją Tobie, interklutorko [fajnie, że znasz angielski bądź tak niebywale nieprzydatne pojęcia w kuchni, ale jako, że jestem w Polsce i czuję się Polką, wolałabym używać języka polskiego – rozmówczyni]. Ale nie będziesz przyjmowała przecież tak feministycznej postawy, aby studiować na uczelni wyższej, jako, że konsekwentnie bez ruchów feministycznych, wszelkiej walki o prawa kobiet [w tym także Twoje, co było zresztą zbędne], prawo do edukacji wyższej, prawo do równych płac, prawo do udziału w wyborach, a nawet prawo do rozwodu z mężem, niestety zostały wydane za sprawą działania sufrażystek/emancypantek – wszelkiego rodzaju feministek.

            Słabo sobie przypominam okres gimnazjum, ale o feminizmie doinformowałam się z nieco głębszych w zasoby wiedzy źródeł, w przeciwieństwie do Ciebie. Zakładam, że jedynymi feministkami jakie znasz są osoby pokroju Szczuki i Senyszyn, niedoinformowania, hipokryzji i wszelkiego rodzaju ignorancji – nie będę aż tak szczegółowo komentować.

            Zaiste, zdolność do wyciągania logicznych wniosków kształtuje się nawet przed gimnazjum, i nawet gdyby Twoje błędne założenia były poprawne, nadal ze względu na poziom edukacji byłabym w stanie takowe wnioski jakoś wysnuć. Albowiem, zdolność do wyciągania logicznych wniosków kształtuje się wraz z rozwojem nie logiki, a zwykłej, najzwyklejszej w świecie – matematyki. Jeśli chodzi Ci natomiast o logikę jako kierunek studiów, jest ona oparta na zupełnie innych filarach niż Ty mogłabyś przypuszczać. Jeśli nie rozumiesz – poproś, aby Ci mąż wyjaśnił.

            Szkoda, że zmarnowałaś tyle czasu generalnie na nic, bo feminizm niestety był mi bardzo dobrze znany, jeszcze zanim przeczytałam Twojego nick’a, moja droga. Definicja feminizmu z Wikipedii także nie jest mi obca.

            Cieszy mnie jednak, że nie jesteś hipokrytką. Osobiście nie mam nic przeciwko osobom takim jak Ty. Dzięki ruchom feministycznym masz wybór. I to, że z nie korzystasz ze swoich praw – to oczywiście także Twój wybór. Jak dla mnie, kotku, możesz pracować nawet za darmo, nikomu tym na złość nie robisz, nie musisz korzystać z prawa do edukacji wyższej, prawa do głosu, prawa do rozwodu itd. Miłego dnia, żegnam.

          8. ojej, no to musiało chyba nieco zaboleć, skoro o 2 w nocy pisujesz takie elaboraty, czy może bezsenność trawi? Może to wynik feministycznych poglądów i ogólnej agresji do otoczenia i związana z tym samotność?

            tak czy siak wybacz, że się nie odniosę, przeczytam kiedy indziej teraz lecę bo pranie ręczne mnie czeka mężowskich skarpetek smile
            pozdrawiam

          9. @Nie Feministka. O właśnie! Wreszcie wspomniałaś skarpetki! Bo ja swojemu piorę skarpetki i dziurawe gacie. Oraz koszule. Te ostatnie – ręcznie! (Bo są jedwabne). Czy to już islam, czy tylko katolski patriarchat? Czy tak trudno odróżnić żart od mówienia serio? Czy forum poświęcone temu, by nas i naszych córek nie oblewano kwasem, nie torturowano i nie okaleczano, ma być zaśmiecane przez trolli? Itd itp. Dobra, dość pisania, bo muszę wracać prać mężowi koszule;) I tym optymistycznym…

            (A islamu sobie w PL nie życzę i tu już kończą się moje żarty. Zaś Uniam Europejskam delendam esse).

          10. smile
            nie wiem, muszę skonsultować z mężem ale później, jak się obudzi, nich pośpi sobie, teraz młodych ziemniaczków biegnę nakopać smile

          11. Hmm… no i kto się tutaj spina? Odróżniam żart od mówienia na serio, ale nick „niefeministka” pewnie ma jakąś historię, i pewnie pomimo żartów i żarcików, osoba ta mimo wszystko swobodnie korzysta z praw wywalczonych przez sufrażystki. Zwykłe zainteresowanie, ot co.

          12. Cóż psychologiem to byś nie została i jasnowidzem także. Czy Twoje tzw. wyciąganie logicznych wniosków, nie pomogło Ci w wysnuciu tego, że po ukończeniu studiów informatycznych, zwyczajnie pracuję teraz jako informatyk? A dla informatyka godziny takie jak 2 w nocy, to w sumie normalka? Może powinnaś iść na studia na logikę, a może zwyczajnie się tak nie spinać. Po zwykłym komentarzu się tak denerwujecie, pewnie dawno chłopa nie miałyście, tylko samych szowinistów w życiu.

            Ale zresztą, kogo tutaj boli, skoro weszłaś tutaj i się nie odnosisz do mojej wypowiedzi? Czyli weszłaś, aby zobaczyć czy Ci w ogóle odpisałam…. Pomijając to, że cały poprzedni komentarz w najmniejszym stopniu nie wyrażał Twojej postawy, a tylko odnosił się do mojej niejako niskiej edukacji i młodego wieku, przez co miałabym niby nie rozumieć sensu tej postawy. Cóż, gdyby jakieś niepotrzebne zmartwienia o moich 'boleściach’ związanych z Twoją wypowiedzią jeszcze Cię naszły – zapewniam, pisząc to mam lepszy humor niż mogłabyś w ogóle przypuszczać. wink

          13. @Patrycja
            Kobieto co się tak napinasz? Masz jakąś radość w jechaniu po innych? „po ukończeniu studiów informatyki na UJ mam nieco dość edukacji” tak się składa, że Informatyka to kierunek wiecznie głodny wiedzy. Skończenie samej uczelni nie kończy a jest początkiem. Walka feministek działa podobnie jak walka obrońców zwierząt – 1 ocalę ale 4 stracę. Piszesz o prawie do rozwodu, to teraz jest nagminnie nadużywane bo chyba co trzecie małżeństwo przeżywa rozwód. Kosztem rodziny, wniosek jedna kobieta jest szczęśliwa ale rodzinka się rozleciała (zwykle najbardziej pokrzywdzone są dzieciaki). Prawo wyboru – obecnie są partie/partia, które wmawiają kobietom że walczą o ich prawa ale walczą o swoje koryto i przywileje. Obecnie walka o Wasze prawa to łatanie skutków nie przyczyn. Przykład, masz ze swoim(o ile tak to jeszcze mogę nazwać…) mężczyzną dziecko. Masz prawo do rocznego przebywania z dzieckiem w domu. Chcesz wrócić do pracy a tutaj zaczęły się robić delikatne ruchy żeby Cię zdjąć ze stanowiska bo już ktoś je zajął rok temu. Pracy nie miałaś/straciłaś chcesz ją znaleźć i oddać dziecko do żłobka a tutaj lipa – dziecko się nie dostanie bo mama siedzi w domu albo brakuje miejsc. Inny przykład, prawo nie zapewnia bezpieczeństwa kobiecie w Polsce. Nie masz czym się obronić, jak ktoś będzie chciał Cię zgwałcić. O ile złapią gwałciciela to nie dostanie surowego wyroku. Gdzie tutaj są feministki? Kiedyś było tak, że facet wykonywał wszystkie ciężki czynności a kobieta te lżejsze łącznie z przygotowaniem posiłku. Obecnie trochę się to zmieniło bo ludzie przenieśli się do blokowisk. I tutaj powinien panować równy podział obowiązków – dzisiaj ja to, jutro Ty to etc. I tak w znanych mi przypadkach jest.
            Z pewnością do części pozytywnych praw przyczyniły się feministki. Część była ustanowiona przez demokratyczne prawa, część wynikła z religii, część z chęci władcy/przywódcy. To że @NieFeministka wybrała sobie takie, a nie inne życie/podział obowiązków z mężem to jest jej sprawa i Tobie nic do tego…

          14. I ja całkowicie się z Tobą zgadzam. Dosłownie we wszystkim, co napisałeś/aś. I tak samo z tym, że niefeministka wybrała sobie takie życie. Po prostu myślałam, że ta osoba jest zwyczajną hipokrytką – nienawidzi feministek, które walczyły min. o jej prawa – ale już z tych praw korzysta. Ani się nie spinam, ani nie jadę po niej. Dlaczego uważasz, że po niej jadę, skoro nie napisałam nic, co by ją obraziło?

          15. „Dlaczego uważasz, że po niej jadę, skoro nie napisałam nic, co by ją obraziło?” A to co to jest:
            – A ja sugeruję zadbać o obiadek dla męża
            – interklutorko [fajnie, że znasz angielski bądź tak niebywale nieprzydatne pojęcia w kuchni
            – Ale nie będziesz przyjmowała przecież tak feministycznej postawy, aby studiować na uczelni wyższej, jako, że konsekwentnie bez ruchów feministycznych, wszelkiej walki o prawa kobiet [w tym także Twoje, co było zresztą zbędne]
            – Słabo sobie przypominam okres gimnazjum, ale o feminizmie doinformowałam się z nieco głębszych w zasoby wiedzy źródeł, w przeciwieństwie do Ciebie. Zakładam, że jedynymi feministkami jakie znasz są osoby pokroju Szczuki i Senyszyn, niedoinformowania, hipokryzji i wszelkiego rodzaju ignorancji
            – Jeśli chodzi Ci natomiast o logikę jako kierunek studiów, jest ona oparta na zupełnie innych filarach niż Ty mogłabyś przypuszczać. Jeśli nie rozumiesz – poproś, aby Ci mąż wyjaśnił.
            – Szkoda, że zmarnowałaś tyle czasu generalnie na nic, bo feminizm niestety był mi bardzo dobrze znany, jeszcze zanim przeczytałam Twojego nick’a, moja droga

            „A dla informatyka godziny takie jak 2 w nocy, to w sumie normalka?” normalka dla kogoś bez partnera i bez życia prywatnego. I już nie zrównuj Informatyków do poziomu siedzących o 2:00 na portalach bo zaraz postawisz tezę że to część zawodu Informatyka.

            „Po zwykłym komentarzu się tak denerwujecie, pewnie dawno chłopa nie miałyście, tylko samych szowinistów w życiu” czytaj ze zrozumieniem, każda z nich napisała że ma męża.
            Co to znaczy szowinista? Chcę poznać Twoją definicję, nie z wikipedii, nie ze słowników różnej maści…

          16. No i dalej, co jest w tym obraźliwego? Mąż ma głodny chodzić? Jeżeli zajmuje się pracą w domu to zwyczajnie jestem zaskoczona posiadanym przez nią słownictwem. Dałeś mi przykłady, w których nie mam pojęcia co jest obraźliwego. A sam(a) przyznasz, że słowo 'feministka’ kojarzy Ci się głównie ze Szczuką/Środą/Senyszyn, które z feminizmem nie mają nic wspólnego. Jak jest ksiądz-pedofil to tak samo z księżami nie ma nic wspólnego poza tym, że nosi sutannę. Cóż, mam partnera, chociaż póki co, nie mieszkamy razem. A ja napisałam, że 2 w nocy to godzina dla mnie normalna, a to że siedzę na portalu – do godziny 3 zajęło mi instalowanie programu, nie mogłam iść spać dopóki się nie ukończy, bo musiałam zobaczyć czy przebiegło poprawnie [to był zepsuty komputer] co miałam robić w między czasie? Wgapiać się w monitor?

            A szowinista jak dla mnie to mężczyzna uważający się za lepszego tylko dlatego, że posiada penisa. Nie popieram także osób typu Szczuka, które uważają, że są lepsze, bo mają waginę. Feminizm mimo wszystko to równość. A jak wiadomo Szczuka dyskryminuje mężczyzn. Przykładowo w polityce: przynajmniej 30% na listach/w rządzie itd. muszą stanowić kobiety. Więc ja się pytam: Jakim niesamowitym kuźwa sposobem wagina czyni cię lepszym politykiem? Żadnym. A robienie takich ceregieli to także dyskryminacje, i robienie z patriarchatu matriarchatu, czyli zwyczajnie nadal dyskryminowana będzie osoba ze względu na posiadane genitalia, co jest wbrew feminizmowi.

          17. @Patrycja straszny u Ciebie przejaw egoizmu. „Mąż ma głodny chodzić?”, a może lubi gotować mężowi i sprawia jej to ogromną przyjemność albo woli sama ugotować bo jak on ugotuje to się nie da jeść?! Zbędny tekst… Małżeństwo wymaga pewnych kompromisów. SAM przyznaję że feministka nie kojarzy mi się z tymi Paniami. Akurat te Panie to najbardziej ubliżają kobietom, szczególnie matkom (o tym same nie mają pojęcia). W ogromny skrócie feministka to dla mnie kobieta chcąca żyć na równi z mężczyzną, nie mylić z byciem mężczyzną. Łącznie ze wszystkimi przywilejami, prawami etc. Jak wspomniałem wcześniej na przykładach do końca to nie działa… na szczęście każda kobieta jest inna i każdej co innego pasuje. Bywa, że kobieta w pewnych rzeczach jest lepsza od mężczyzny ale bywa odwrotnie – ma na to wpływ wiele czynników i to się raz przelewa raz w jedną a raz w drugą stronę.
            Powiem Ci, że masz słabą definicję szowinizmu. Ze znanych mi przypadków, żaden nie powiedział że genitalia czynią go lepszym (wow)… Jak dla mnie może być i cały rząd żeńskiej płci. Jak będą patrzeć racjonalnie i rozwiązywać problemy to czemu nie? Ale jak mają widzieć tylko żeńską płeć i z powodu okresu mieć pretensje do całej ludności kraju to po co takie w rządzie? „co miałam robić w między czasie?” Instalować wcześniej… dobra Twój komputer, Twój czas grin

          18. No i tu się zgadzam, w takim sensie, że normalna feministka, a nie jakaś nienawidząca białych mężczyzn stara brzydka wredna małpa. Normalne korzystanie z praw, mając także pewne obowiązki. Ale o ile nie jest feministką, to niestety jako kobieta nie uważa siebie za posiadającą taki wybór w kwestii gotować czy nie. I tyle.

          19. „niestety jako kobieta nie uważa siebie za posiadającą taki wybór w kwestii gotować czy nie” może zapytaj ją najpierw o to…
            Widzisz może być opcja, że nikt od niej tego nie wymaga żeby gotowała ale sama tego chce bo czuje taką potrzebę. Nie snuj sobie faktów i teorii spiskowych w głowie bez jasnych dowodów (takich odnośnie tego argumentu z gotowaniem nie masz). Jako Informatyk powinnaś wiedzieć, że sens tkwi w prostocie a każde komplikowanie zaburza porządek. A Ty komplikujesz sobie aż nad to, chociaż jasny i prosty przekaz dostajesz.

          20. Feministą/Feministką jest każda osoba uważająca, że ma prawo wyboru ze względu na to, że jest człowiekiem, bez uwarunkowań płciowych. Gdyby nie feminiści i feministki, nie miałaby żadnego wyboru czy chce czy nie chce gotować. To dla mnie oczywiste, że teraz ma wybór. Nic sobie nie komplikuję, wszystko jest tu dla mnie proste i logiczne.

          21. Feministki, sufrażystki. Kiedy w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia sprytnie Rockefellerowie opłacili kilka krzykliwych kobiet, napuścili je na mężczyzn w imię równouprawnienia ubili świetny interes. Jak kiedyś Mężczyzna utrzymał ze swojej pracy wieloosobową rodzinę, tak teraz we dwoje nie mogą utrzymać się nawet z jednym dzieckiem. I państwo zdziera podatki z dwóch osób.
            Równouprawnienie? To jakiś mit. Mężczyzna i kobieta nigdy nie będą równi. Są po prostu inni. Każde w oczach Boga jest jednakowo cenne. To, ze mężczyźni nie trzymali się zasad dbając o swoje żony, źle je traktowali, to sprawa nieprzestrzegania zasad biblijnych. Jestem już doświadczonym mężczyzną z 28 letnim stażem małżeńskim. Moja żona niestety zmarła. Była wspaniałą kobietą, szczęśliwą żoną i matką. Feministki nigdy bym za żonę nie wziął. I jeszcze jedno. Kulturalnemu mężczyźnie nie wypada przeklinać, ale kobieta, która używa wulgarnego słownictwa to jest jakaś ( z całym szacunkiem) żenada.

          22. „napuścili na mężczyzn kilka krzykliwych kobiet” ? Nawet historii nie znasz, ale pominę to. A z tą biblią – fajnie, czyli miałabym zwyczajnie to zaakceptować, bo chociaż prawnie nie jest nigdzie ustalone, że jako człowiek, istota także odczuwająca ból, nie powinno się mnie bić jak psa, to powinnam to zaakceptować bo przecież wg biblii mój mąż miałby mieć grzech. I to całą karę poniesie. Będzie katował żonę i nic mu nie będzie, oprócz tego, że wg religii będzie miał grzech. To, co za różnica Islam czy Chrześcijaństwo… ? Wg Islamu też jak uderzysz kobietę w twarz masz grzech, możesz uderzać ją wszędzie tylko nie po twarzy [LOL]. Dla mnie to i tak nie ma różnicy. Jak możesz traktować człowieka jak psa, a jedyną niby karą miałoby być to, że masz grzech… nie no to fajnie. A z tym przeklinaniem – tak, wiemy – kobieta nie powinna palić, przeklinać, szmacić się na boku – oczywiście jak mężczyzna to robi – to wszystko jest jak najbardziej w największym porządku. Tzw. hipokryzja.

          23. Historię owszem znam, tylko dla feministek jest jak widzę ona niewygodna. Zachęcam do bardziej wnikliwego i bezstronnego szukania, choć wiem jak to jest kiedy się jest feministką i prawda w oczy kole.
            Odnośnie Biblii. Widzę, że Szanowna Pani jej nie zna. Proszę zapoznać się z nauczaniem Jezusa. On bardzo wysoko cenił kobiety w przeciwieństwie niestety do wielu mężczyzn powołujących się na Niego. Odnośmy się do Biblii a nie wypaczeń. Islam zaś to wypaczenia tkwiące w dogmatach.
            Odnośnie hipokryzji. jak pani zauważyła, napisałem, że i mężczyznom i kobietom nie przystoi kląć. natomiast czym nazwać u kobiety, która klnie jak to czynią mężczyźni i która przytacza taki argument? Czy to oznacza, że skoro mężczyźni dopuszczają się zdrady, to kobiety są usprawiedliwiane jeżeli też tak czynią? To jest feminizm? Myślę, że prawdziwy feminizm byłby wtedy, gdyby kobiety stawiały tamę przed demoralizacją, jaką narzuca wielu mężczyzn. A feministki raczej mówią: wam wolno a nam nie? Skoro tak, to jakże mogą coś zarzucać mężczyznom, gdy same pragną takiego życia?

          24. @ Patrycja Jednak feministka Bardzo mi przykro…
            Z Twoją determinacją powinnaś walczyć już w zachodniej Europie o równouprawnienie Zacznij walczyć z islamem bo właśnie odbiera tobie twoje prawa Nawet nie czytałem cię do końca bo za dużo słów za mało treści Jednak zdążyłem odczytać zadufanie w sobie Nie zrozumiem jednak dlaczego napięłaś się na Niefiministkę chyba jedynie przez nicka Jak widać nie przyjmiesz tego nigdy że ktoś ma inne spojrzenie Masz dość już nauki? Dobrze że chociaż tyle przebrnęłaś Jesteśmy z ciebie dumni Szkoda tylko że w tej szkole nie uczyli logiki poszanowania i zrozumienia Trzeba było wybrać kierunek nie wiem szewc np Wtedy można zakończyć edukację i mieć spokój

          25. Tak więc właśnie nie czytałeś mnie do końca, więc niewiele rozumiesz. Właściwie, jak mam być szczera – to Ty chyba w ogóle nic nie ogarnąłeś z tego, co napisałam. Bo chodziło mi o to, że właśnie moje uszanowanie względem niefeministki, o ile nie jest hipokrytką w swoich poglądach. Jakiej szkole? XD Chyba na uniwerku… niestety, pisałam już coś o logice, warto wrócić, aby zobaczyć. Poszanowania? Jeżeli uważa, że to genitalia decydują o jej roli w społeczeństwie, to bądźmy szczerzy, sama tego poszanowania do siebie nie ma. Ty rzeczywiście coś nie ogarniasz chyba – nie żałuję moich studiów informatycznych. Wiele pracy, wysiłku itd. ale było warto, nie wybrałabym bycia szewcem. I daleko mi do zadufania, ale dopiero kiedy zaczniesz czytać całe komentarze, a nie wybrane elementy, uda ci się to pojąć.

          26. Mam pytanie, dlaczego wszystkie feministki są agresywne, lubią poniżać wszystkich dookoła poza sobą i mają tzw. wściekliznę macicy? Ciekawość mnie zżera smile

          27. *współczesne 'feministki’, sufrażystki wnosiły dobre idee a dzisiejsze babony potrafią tylko się wkurwiać

          28. Sufrażystki to tzw. pre-feministki, inaczej I-sza fala feminizmu. I-sza fala feminizmu czyli ruch sufrażystek i emancypantek, więc sufrażystki to feministki. A jeśli chodzi o współczesne feministki, to nie wszystkie jesteśmy takie jak pani Kazia Szczuka. Szczuka promuje islam w Polsce. Islam i feminizm. Tego się w jednym zdaniu nie da zapisać. Feministka promująca islam, to tak jakby kurczak promował KFC. A jak myślisz, że jestem wkurwiona, to Ty chyba nie wiesz, co to wkurwienie. Dla mnie to zwykła konwersacja.

          29. Promujesz islam bo z nim nie walczysz smile Skoro masz takie zdeterminowanie i wolisz walczyć z kimś kto ma inne zdanie niż z kimś kto odbiera tobie prawa To trochę taka ucieczka smile
            Hm zwykle własnie feministki tak właśnie konwersują współczucia Przeczytaj tu siebie od początku Jeśli to zwykła konwersacja to nie miej dzieci proszę

          30. LOL. To jest zwykła konwersacja, to Ty wszystko wyolbrzymiasz XD. Promuję Islam? Pogięło Cię kuźwa? Niby gdzie napisałam taką bujdę. Skąd możesz wiedzieć czy z tym nie walczę. Niestety na razie to co każdy z nas może robić, aby nie przyjmować ciapatych do naszego kraju to tylko chodzić na marsze, a niewielu ludzi to robi. Ja tylko na dwóch byłam, przy czym na jeden jechałam aż do Warszawy chociaż mieszkam w Krakowie. Bądźmy szczerzy, nasza walka z islamem wygląda tak, że wchodzimy na internet i piszemy komentarze. Tymczasem w Łodzi mają budować ośrodek walki z 'islamofobią’, Soros oczywiście tylko siedzi i się cieszy….

          31. Nie wiem i w wydaniu feministycznym nie chcę wiedzieć skoro w 'normalnej konwersacji’ mam tego przedsmak. Pozdrawiam smile

  2. atom na chorych ludzi najlepszym lekarstwem. Jak tzreba miec nakurwione w tych kozich lbach aby myslec o takich rzeczach? Zadnej godnosci ludzkiej, zadnej moralnosci tylko barbarzynstwo, islamski terroryzm, kozodymanstwo. Kolejne co wy pakistanskie gownojady … legalne kamieniowanie czy moze scianaie glow?

    1. Niestety kamienowanie jest legalne w przypadku gdy kobieta zdradzi męża, zaliczy seks przedmalzenski lub bedzie sie starala byc niezależna w wyborze partnera – to „splami honor rodziny” wiec ją ukamienują ale jest tez w prawie wzmianka o wielkości kamieni coś w stylu że nie mogą być ani za duże ani za małe

  3. Absurd goni absurd…
    Ciekawe jakby 'Arabusy’ zareagowały na piękny tekst o prawach kobiet – 'Kobiety nie wolno nawet różą uderzyć’…
    Mi nawet do głowy nie przychodzi taka myśl, a oni piszą, że jak im się kobieta nie odda to w 'łeb’…

      1. Z twojego punktu widzenie to całkiem inna kultura ich kraj ich zasady.
        ”i pomyślcie, że pewnie ichne kobiety całe w skowronkach, szczęśliwe, że im ustawą ulżą. Horror jakiś, groteska i tragifarsa w jednym.”
        – Jak bym czytał tekst feministki.

      1. „Orużje” to po rosyjsku broń. Co do reszty to zgoda – pewno kolbą bić nie wolno;). Ale, ale my tu sobie śmichy-hihy, ale w krajach islamskich dla kobiet takie traktowanie to codzienność. I to jest straszne. A co jeszcze straszniejsze – oni się szykują zrobić to sam nam, u nas.

  4. „gdy kobieta mówi na tyle głośno, że mogą ją usłyszeć…” wink cwane ! a tak na serio, ciekawe co na to te nasze feministki?

    przy tekście o myciu się przed, po, w trakcie i chyba w ogóle roześmiałam się smile czy ktoś im, kiedyś powiedział, ze nie tedy droga? żalosne

  5. No coż nie od dziś wiadomo, że kobiety właśnie tyle dla nich znaczą, nimi wręcz należy według ich chorej religii i ideologii pomiatać.
    Na YT(który już z pewnością większość widziała) jest filmik, gdzie pewien 'uchodźca’, jest bardzo niezadowolony z jakości posiłków serwowanych im w ośrodku (chyba ryż) twierdzi, że takie 'byle jakie’ jedzenie nadaje się dla psa… ewentualnie dla kobiety.
    Swoją drogą, wczoraj w jednej z kawiarnii (nie w Polsce) widziałam młodą kobietę z 2 dzieci w tym hidżabie, na początku nie zrobiło to na mnie wrażenia, dopiero później usłyszałam, że ona rozmawia z tymi dziećmi po polsku. Chociaż to nie był pierwszy raz, kiedy trafiłam na Polkę w takiej 'formie’ to nadal zastanawia mnie dlaczego i jakim cudem chcą się one pakować w taki 'związek’

    1. Czyżby Korwin miał racje mówiąc że kobiety lubią być gwałcone? Bo to że feministki które raczej kobietami nie są uwielbiają być gwałcone czarną obrzezana pałką to już wszyscy wiemy.

    2. „(…)to nadal zastanawia mnie dlaczego i jakim cudem chcą się one pakować w taki ‚związek’”

      Jest taki film pt: Baby są jakieś inne. Może po obejrzeniu go coś Ci się rozjaśni?

      1. Film widziałam.. To jest to komedia, chwilami dość śmieszna, w momentami może i trafna. jednak oparta w większości na nudnych juz stereotypach. Jednakże. Odpowiedzi na moje pytanie dlaczego młode Polki decyduja sie na zalozenie rodziny, małżeństwo z islamista, tam nie odnajdę.
        Ale dzięki za sugestje, obejrze ponownie, może trzeba bardziej zagłębić sie w ich rozmowę i „czytac miedzy wierszami”…

    3. Oni wmawiaja światu, ze to chroni honor kobiety mając w myślach honor jej męża, a prawda jest zwyczajnie taka, ze Polka: kobieta, MAJĄCA wybór, która godzi się na takie traktowanie zwyczajnie siebie sama NIE SZANUJE.

  6. A tu dedykacja dla wszystkich feministek. Będzie to cytat z „Sexmisji” ( nomen omen smile ). A więc : WIEM !!!!! WIEM !!!!!! SFIKSOWAŁYSCIE , BOSCIE DAWNO CHŁOPA NIE MIAŁY. CHŁOPA WAM TRZEBA !!!!!! ( ” i żeby chłop nie mógł z gołą babą w windzie”…… ) I tyle mam Wam do powiedzenia w temacie wspaniałego projektu bicia żon , muzulskie trolle i głupie feministki , co bezrozumnie podcinacie gałęzie własnej , z takim trudem wywalczonej przez wasze babki wolności………..

  7. Wczoraj koło 23:00 na TVP2 (zaraz po Sondzie 2) leciał ciekawy dokument o prostytucji wśród młodych chłopców w Pakistanie. Od samego słuchania człowieka bierze obrzydzenie, tego nawet zezwierzęceniem nie można nazwać bo zwierzęta się nie zachowują w ten sposób. I to nie są jakieś marginalne przypadki tylko normalny zwyczaj wśród mężczyzn, który jest na porządku dziennym że żeby zaspokoić swoje potrzeby seksualne wykorzystuje się w tym celu chłopców. A posłuchać tych pedofilów – pederastów to jakby słuchać entuzjastów eurokochłozu: bo Islam jest dla niego ważny, bo Allah itp itd ale jak Allah śpi i nie widzi to można gwałcić dzieci, zażywać twarde narkotyki, a i kobiety traktować jak śmieci (też był ten temat poruszany). To już któryś dokument na TVP o problemie nachodźców i islamu, gdzie ci barbarzyńcy potrafią łgać w żywe oczy, a przyłapani na kłamstwie robią maślane oczka i pokrętnie się tłumaczą mając przy tym aktorski wyraz twarzy.

    Nawiązując do artykułu o walce z islamofobią w Łodzi, to każdy komu leży na sercu dobro naszej ojczyzny, powinien nie dać tym ludziom którzy już tu są odetchnąć ani na moment żeby nie poczuli się jak u siebie czy w państwach zachodu, gdzie gwałcą rabują i robią co chcą. Nie mówię tu o bezpodstawnej przemocy, ale o zwykłym braku uprzejmości i po prostu niechęci. Boże uchowaj nas od tej zarazy!

    1. Zgadza się są zepsuci a innych chcą pouczać….
      Zmieniając temat ale nawiązując trochę wspomnę o moim spojrzeniu za granicą na pewien typ muzułmanek Co jakiś czas spotykałem taką która miała burkę a do tego np leginsy i buty na obcasach Raz zdarzył się hidżab
      Miała tylko odkrytą twarz cała w czerni ale buty na obcasach musiały być Zastanawiała mnie wtedy taka sprzeczność widoczna na jednej osobie
      Od pasa wzwyż nie kuszę jestem grzeczna włosy zakryte nie kuszą ale pupę i nogę eksponuję Śmiałem się za każdym razem kiedy to widziałem…

      1. To co opisujesz Dem , to jest prawdziwa odpowiedź islamskich kobiet na temat islamu i co o swoim w nim miejscu sadzą. Te szpilki i leginsy to rodzaj nieśmiałego buntu i skrawek wolności do manifestacji . Wszystkie kobiety najpierw są TYLKO KOBIETAMI z przyrodzonymi instynktami i własciwą płci kobiecością , a cała reszta to rózne nawisy cywilizacyjne. Przeciez to oczywiste , ze nikt nie chce być podczłowiekiem , kims gorszym i pozbawionym praw. Mam wrazenie , że wiekszośc islamskich kobiet , gdyby mogły to zrzuciłyby z siebie te wszystkie „peryskopy” i kalesony , wbiły się w dzinsy , pieknie umalowały po czym zaraz spusciłyby porzadny wpiernicz swoim oprawcom a zarazem właścicielom. NIkt mi nie powie , że się w sobie nie buntują bo w kazdym przypadku i w kazdym czasie ucisk rodzi bunt i prowadzi do rewolucji.

    2. Po prostu róbmy swoje: procesje, grille (żeberka wieprzowe!), nieustępowanie przez kobiety panom śniadym z drogi (tylko uwaga, trzeba być przygotowaną na atak), głowy do góry, telefon na policję, że jakaś postać w czerni się słania na moim skwerku i nie wiem, czy nie ma bomby pod tym workiem na śmieci. Zgłaszajmy sytuacje wyglądające jak np. przemyt ludzi i in.

    3. Mniejsza o wypociny jakiegoś zbójeckiego pedofila , którego dzisiaj dobrze lub źle cytuje prawie cały świat. Od jakiegoś bowiem czasu zastanawia mnie „boskość” samego alego lacha – bo co to za bóg , który jest na tyle słaby by MUSIEĆ kimać co noc jak zwykły śmiertelnik ? Co to za bóg , co jak zwykły frajer daje się dymać swoim wyznawcom którzy nocami łamią święte przeciez nakazy ? To w nocy pedofilia i homoseksualizm są cacy , a to samo w dzień równa się karze śmierci ? W końcu co to za post , gdzie nie je się w dzień , by móc obżerać sie nocami bez opamietania ? To wszystko razem wziete ( a tknałem jedynie czubka góry lodowej islamu ) jest jakieś takie ułomne , prymitywne i …..bardzo ludzkie. To wiara szyta na miarę ciemnych ludów pasterskich bo im więcej w niej dogmatów i fanatyzmu tym mniej miejsca na rozumienie i wolnośc wyboru. Stąd właśnie ten islamski fundamentalizm i permamentne zastraszanie do kary smierci włącznie. Stąd – z PRYMITYWIZMU i zbójeckiej , zboczonej mentalności jego twórcy.

      1. @Passangerstanislawpaluch Świetne spostrzeżenia Nawiązując
        Jak już wspominałem wiara ciemności W nocy mogą wszystko więc przyzwolenie na zło Czy Bóg dałby na to przyzwolenie? Symbol księżyca kojarzonego z nocą czyli momentem uśpienia Ziemi momentem snu (śmierci) Księżyc jest tylko gwiazdą która odbija światło wielkiego słońca Księżyc jest gwiazdą a gwiazdy wygasają za dnia w momencie (życia) Księżyc odbija tylko światło nie jest nim… Ja wierzę w Boga światłości miłości… islam przedstawia wszystkie przeciwności CIEMNOŚĆ odbicie czyli wzorowanie się na (słońcu) NIENAWIŚĆ do religii które komentuje
        i chce zwalczać DIABEŁ

      2. PS : a tak w ogóle to islam przez swój bezwzgledny ekspansjonizm i zło jakie sieje odcina sam sobie korzenie i staje się sam sobie końcem . Przecież architekci NWO nie kryją wprowadzenia NEW AGE i wszystko co się dzisiaj dzieje jest zaplanowane. W mysl zasady : stwórz problem , nasil go i podsuń rozwiazanie. Czy zatem nie jest oczywistym to , że każdy prześladowany i mordowany naród nie zrezygnuje z KAZDEJ WIARY , nie bedzie gotów do KAZDYCH POŚWIĘCEŃ by zatrzymać pochód tego szaleństwa ? Nasze czasy to jedynie etap przejsciowy , to etap „twórczego chaosu” z luboscią i skutecznie wykorzystywany od setek lat ( wszystkie wojny i rewolucje słuzyły powstawaniu różnych komisji i oenzetów bez których , gdyby nie wojny obeszlibysmy się przeciez wszyscy ) . A więc na koniec wszyscy , łącznie z roześmianymi dzisiaj triumfalnie islamistami skończymy w jednym kotle jako szara , pokorna i „lepialna” papka , z której WIELKI RZEMIEŚLNIK ulepi nowego człowieka na miarę nowych , nieuchronnie nadchodzacych czasów. Wiecie co ? Czasem żałuję , że wiem więcej niz zwykła ,przeciętna ludzka owca dająca się pokornie strzyc. Przeraża mnie bowiem świadomoąć mojej bezsiły i nieuchronności końca drogi , którą wraz z innymi wbrew własnej woli podążam. Często zadaję sobie pytanie , czy dalsze zgłębianie tej „niepotrzebnej” wiedzy poza bólem świadomości przyniesie jeszcze cokolwiek innego ? Często mam ochotę wybiec na ulicę i krzyczeć jak szaleniec. Biec przed siebie roztracając na boki szeregi posłusznych , milczacych zombie z nadzieją że wyrwę choicaż jednego z tego katatonicznego letargu. KOniec ! Wariatkowo i kaleson owiniety wokół pasa. Spokojna , miła i usmiechnięta Praskowia Fiodorowna zapyta mnie miekkim głosem , czy po kapieli życzę sobie piżamkę czy chałacik ? A ja przeciez widziałem Wolanda na własne oczy……..

  8. Najgorsze jest to, że z ustawą czy bez to się i tak dzieje…
    Co nie zmienia faktu, żeby dać takich na pare lat do więzienia (upewnić się że są w celi z gejami). Jak codziennie dostaną od gangu gejów w dupe, to może może uda przepchać się ich mózg z dolnych partii ciała na właściwe miejsce.

  9. Jeśli zaaprobują projekt ustawy, która zezwoli stosować „lekka przemoc” wobec żon, to ja się pytam dlaczego owe prawo nie gwarantuje ” średniej przemocy” wobec mężów oraz tych co gwałcą i biją kobiety…….
    A dać takiemu cieciowi nauczkę raz na zawsze, niech nie podnosi ręki na kobietę, bo gdyby nie kobieta nie byłoby go na świecie….

  10. Nooo haahhaah pyszne!!! Brava! Brava!
    Ja uwazem, ze owa religia to jest religia mezczyzn, nie kobiet. Dziwicie sie? Bo ja nie…tak myslac to facet uwaza, ze jest lepszy od kobiety. Wielu z Was tak uwaza. Nie negujcie. Kobiety tez tak uwazaja i wtedy sie je okresla jako feministki smile Prawda?
    Do rzeczy zatem: Panowie rzadza swiatem. A nie? Zobaczcie na glowy panstw. Ostatnio ladnie prezentowalo to foto ze szczytu humanitarnego w Stambule. Byly TYLKO 4 kobiety o ile dobrze liczylam. Reszta Panowie smile
    No to jak ON ma wladze to bedzie napierd….kobiete, bo moze. Ona nie jest tak sila fizycznie, to jej pokarze kto rzadzi smile Kijem, piescia, bo przeciec nie mozgiem i rozsadkiem.
    Moim zdaniem Islam to jest religia wymyslona przez faceta, co zostal bardzo zraniony kiedys, gdzies jakos przez kobiete i sie msci. Inaczej nie widze. Caly Islam jest zwrocony przeciw kobietom: nie wolno im samym prowadzic auta, wyjsc z domu, to ONE musza sie ukrywac za szmata, by facet nie mial podniety. Co? Kutsa nie umie utrzymac w ryzach? Takie to trudne? Chyba tak.
    Kobieta ma siedziec w domu, gotowa, rodzic dzieci i byc na kazde zawolanie mezczyzny. Tak to wyglada w praktyce.
    Panowie jak bardzo Was lubie, tak z ta samo doza nie mam do Was szacunku. Ogolnie, bo nie mozna mowic, ze kazdy z Was jest zly.
    Jednak tak jak mam stereotyp o Niemcach, Amerykancach, Francuzach, Polakach tak mam i o Mezczyznach. Wybaczcie, ale nooo….zyje na tym swiecie juz troszke i z doswiadczania mam tak, ze to glownie kobiety pchaja wozek zycia, a pan…pan..pojdzie do pracy i ooo tyle! Sie zmeczyl!

    1. Hmmm… Odpowiem tak: miałam dużo szczęścia, ale trafiłam na człowieka, dla którego ja też jestem człowiekiem. Szacunek, te rzeczy.
      Wiem, stereotypy nie wzięły się znikąd, ale na szczęście one nie muszą determinować naszego życia. Jednakowoż to są zagadnienia na inne forum tematyczne. Rozumiem Cię jednak o tyle, że islam z jego myślą przewodnią, czyli „przemoc, przemoc, przemoc i jeszcze raz przemoc ale specjalnie wobec kobiet”, musi budzić reakcje ze strony kobiet (tych normalnych, myślących). I w czasie, gdy feministki zajmują się problemami wyjętymi z d*, gdy jednocześnie realnie są zagrożone nasze (kobiet) ludzkie prawa, to trzeba zabierać głos. I mówić o tym, że feministki, które popierają islamizację to albo zdrajczynie albo debilki.
      Mam nadzieję, że to wystarczy na podsumowanie tematu „faceci, ci paskudni faceci, stereotypy, biedne kobiety” na forum takim jak ndie.

    2. Może lepiej nie generalizujmy bo możemy obrazić niechcący wielu zupełnie przyzwoitych mężczyzn. Faktem natomiast jest, że człowiek (w tym mężczyzna) jest z natury leniwy. Jeśli dołożyć do tego jakąś niezrozumiałą dla mnie potrzebę wyręczania mężczyzn przez kobietę np. w obowiązkach domowych to w ten sposób łatwo można sobie na własnym garbie wyhodować „stereotypowego wora”. Ale pytanie czy to jedynie wina tego faceta? Pozostawiam do przemyśleń wink Jedno wiem, na wiele istotnych bardziej lub mniej aspektów życia mamy wpływ, jako kobiety, a już szczególnie na dom w najszerszym znaczeniu od porządków, wystroju, jadłospisów po RELACJE! I tak jak pomimo dobrej woli w np. wychowywaniu dziecka czasem popełniamy błędy (ogólnie rodzice), tak samo w dobrej wierze często kobiety przypadkiem sobie zaszkodzą w małżeństwie.

      Jeśli chodzi o islam masz zupełną rację to chory, szowinistyczny, głęboko zaburzony człowiek mógł coś takiego wymyślić. Dodałabym jeszcze tylko, że te chusty na kobiecie nie są jego obroną przed kuszeniem a wynikiem jego kompleksów, lęków i zapewniają mu złudne poczucie kontroli. On ją zakutał w te wory bo wciąż czuje strach, że ona polezie jak najdalej od niego (poczucie wartości poziom -500), pozna kogoś, znajdzie innego, zdradzi itd. Schował ją w worek niczym w klatkę, stąd tez wychodzenie tylko w towarzystwie męskich członków rodziny. To jak wychodzenie z psem gończym na spacer na smyczy po parku miejskim smile Na „spacerze” jest a pewność mam, że nie ucieknie- jest mój na zawsze.

    3. @ ObywatelkaZiemi Mądra i kochająca kobieta Może mieć wielki wpływ na męża prezydenta premiera polityka działacza Podkreślam mądra Może mieć wpływ równoznaczny Męskość ma cechy decyzyjne Mówi się że to kobieta jest bardziej chwiejna Uogólniam W każdej zasadzie są wyjątki To zwykłe przystosowanie Nie oznacza to że faceci rządzą Mądra kobieta wie jak postawić na swoim zmieniając decyzję mężczyzny Wiem także że statystycznie Kobieta potrafi częściej wykorzystywać swoje stanowisko do prywatnych celów Znów podkreślam statystycznie Kobiety mają wiele innych cech lepszych niż mężczyzna Ze względu na przystosowanie wiem że kobieta jest lepszym doradcą podsunie więcej możliwości Mężczyzna zdecyduje i weźmie to na siebie Kobiety zwykle są mocniejsze psychicznie i mają dar dobrego wsparcia w decyzji mężczyzny Facet bez kobiety będzie słaby psychicznie i będzie miał mniej siły na decyzje itd Można pokusić się o taki przydomek kobiety że jest zapleczem ale czy to często nie od tego zaplecza zależy wiecej niż od samego walczącego Mnostwo mi się przykładów na myśl nasuwa Zespół na scenie Bez tekscirza którego czasem nie widać akustyka oświetleniowca itd w wielu przypadkach czar by prysł W wielkim skrócie starałem się udowodnić że się wypełniamy i nie można stwierdzić że mężczyzna rządzi Nawet jeśli z obserwacji tak mogłoby się wydawać Można byłoby rozwinąć ten temat ale myślę że wystarczy smile Pozdrawiam

      1. @Dem prosze, pisz z jakims przecinkiem, czy cos, bo wiesz…tak trudno troszke czytac i boje sie, ze moglam zinterpretowac Twoja wypowiedz nie tak jak potrzeba.
        Kobieta jest zapleczem, a mezyczna swieci jak gwiazda? Tak?
        Kobiety prawa wyborcze dostaly w Europie pozno…w GB 1928, Belgia 1946, Francja 1945, Szwajcaria 1971!!! I chcesz mi powiedziec, ze kobiety mialy wplyw na polityke swiatowa?
        Ja pisze, o tym, ze Islam to regilia panwow, dlatego tak wielu im tam jest i tak wielu panow przechodzi na ciemna strone. Maja raj z dziewicami, moga robic z kobieta co chca, nie pracuja, nic nie robia, a zyja w klapkach w sloncu z koza. To wiesz, zyc nie umierac.

        1. jak pisałem nikt nie świeci a się wypełniamy ale ok Jedno słowo moze Cie frustrować Rozumiem i wtedy już całkiem niezrozumienie Może złego słowa użyłem Wypełnianie siebie Wzajemność współgranie tu jest klucz

          1. Jak można mnie zrozumieć dążyłem do wspógrania w mojej wypowiedzi Koniety miły równoznaczny wpływ czego nie widać bo głównie kobiety wpływają na swoich mężczyzn i bardziej na swoje dzieci niż mężczyzna

Dodaj komentarz