Pierwsza muzułmańska miss USA przeszła na chrześcijaństwo

Rima Fakih była pierwszą muzułmańską Miss USA. W zeszłym miesiącu kobieta przeszła na chrześcijaństwo.

Ukoronowanie muzułmanki Rimy Fakih na miss USA w 2010 było wydarzeniem samym w sobie: oto bowiem reprezentantka konserwatywnej i surowej wobec kobiet religii wygrywa konkurs piękności – wydarzenie, za które w Arabii Saudyjskiej czy Iranie zostałaby zapewne skazana na karę śmierci.

Kobieta pochodzi z szyickiej rodziny z Libanu. 6 lat po swoim tryumfie Fakih nawróciła się na chrześcijaństwo: opublikowała bowiem na swoim twitterze wpis, w którym przytacza fragment z Listu do Filipian: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia. Flp 4, 13.”

Historia ma jednak ciąg dalszy. Media informują, że konwersja na chrześcijaństwo ma związek z przygotowaniami do ślubu z Wassimem Salibim – libańskim chrześcijaninem, pracującym jako producent muzyczny.

źródło:foxnews.com/namalezy.pl

56 komentarz do “Pierwsza muzułmańska miss USA przeszła na chrześcijaństwo

  1. Gdyby muzulmanki miały wybór to podejrzewam że wszystkie przeszlyby na chrześcijaństwo bo islam traktuje je jak niewolnice, wiecznie w burce, małżeństwa aranzowane czytaj ojciec cię sprzeda, jak cię zgwalca to twoja wina i jeszcze zostaniesz za to ukamieniowana bo,, narazilas honor rodziny,, i my importujemy taką zacofana ideologię rodem z epoki jaskiniowcow, kiedyś będzie trzeba rozliczyć tych euro glupkow pod murem za to co robią.

    1. Zgadzam się z tym co piszesz o możliwości konwersji wiary w islamie. Ta „wolność” konwewrsji przypomina mi mur berliński , i w ogóle żelazną kurtynę. Czym mniej wolności i swobody tym wyższe mury i zasieki , tym większa gorliwość i bezwzględność tych , co tej szczęśliwości strzegą. A więc jakoscią islamu okreslającą w sposób istotny osobistą wolność jednostki jest szczegółowość zapisów oraz ilośc zakazów oraz nakazów.

      1. Prawda.Szkoda natomiast większej(chyba??) części tych ”normalnych” co by chciały a nie mogą żyć godnie.Tylko pod islamskim butem ciapaka. Przechodzić na chrześcijaństwo,przechodzić…

      2. Niom. Też to widziałam i słyszałam. Syndrom sztokholmski w wymiarze społecznym, czy co. Ale tak sobie dumam, że to chyba syndrom wszelkich zzamordyzmów. Bo mnie w Sowietach swego czasu pewien człowiek zapytał „co to jest wolność?”. Opadły mi ręce i szczęka. To trochę tak, jakby się domagać w geometrii definicji punktu albo zera, czy każdej z liczb naturalnych. No ale społeczności mające łby sprane przez totalitaryzm tak mają. To po prostu objaw choroby.

    2. Widać, że żaden z was obok muzułmanki nawet nie stał. Ja osobiście znam i przyjaźnię się z dwoma i powiem wam, że to są normalne dziewczyny. Nie chodzą w burkach, chcą się uczyć, jedna chce być dentystką druga pilotem. Potrafią się bawić, śmiać i poza chustą na włosach nic je od innych dziewczyn nie różni.
      Rozmawiałyśmy również o Islamie i Chrześcijaństwie. Mogę tylko podziwiać jak silne mają przywiązanie do wiary. Nie podpisują się pod fragmentami koranu odnośnie mordowania niewiernych i zanim któryś wyciągnie mi takije to tylko powiem, że tutaj to bzdura. Bzdura, ponieważ dzieci de facto jej nie znają.

      Swoją drogą, to ich rodzina jest dowodem na to, że jak ktoś chce uciec przed wojną to da się to zrobić legalnie i nie trzeba robić szopki przed telewizją europejską no i dowodem na to, że nie wszyscy jadą po zasiłki i niektórzy pracują po przyjeździe i chcą się asymilować (uczą się języka, lokalnej kultury).

      Ale wiadomo, to są nieliczne przypadki.

      1. Wybacz, ale chyba mam o muzułmankach dość duże pojęcie. Mieszkam 27 lat w Danii, 3 lata chodziłem z nimi na kursy językowe. Byłem w sumie w 4 klasach, w których było mnóstwo muzułmanek. Oczywiście tych bardziej wyzwolonych, bo muzułmanki radykalne chodziły do szkoły, w której uczyły się i nauczały same kobiety. Znam jednak kilka Polek, które mi mnóstwo opowiadały na ich temat, bo część z nich także chodziła do tej szkoły kobiet. Miałem do czynienia z muzułmankami z Syrii, Libanu, Iraku, Bośni, Turcji. Były Kurdyjki a nawet czarne muzułmanki z Indonezji i Sudanu. Jako mężczyźnie nie wypadało mi pytać je o ich sprawy, ale nauczycielki poruszały z nimi tematy ich zwyczajów. Od noszenia burek po obrzezanie. Większość z nich po zapytaniu czy nie czują się zniewolone mocno się obruszały twierdząc, że takie są ich zwyczaje koniec kropka i one są z tego powodu szczęśliwe. Mają islam wpajany od dziecka i uważają, że wszystko jest w porządku. Są jak skrzaty domowe z Harry Pottera, one lubią być zniewolone.

        Tak więc panie Alex, mam dość duże pojęcie o muzułmankach, chyba większe od Ciebie i wiem co piszę.

      2. Znać nie muszą. Nie muszą umieć nazwać czy wskazać wersetu. Wystarczy, że są po tej linii wychowywane. Co do stania koło muzułmanek, to znałam ich parę. Z czego tylko jedna normalna. I właśnie ta jedna miała przerąbane jak nikt.

    3. Kultura zachodnia niemniej je zniewala.
      Po prostu jest to inny typ niewolnictwa.
      U nas w średniowieczu też kobiety nie miały lekko.
      Teraz jest oczywiście emancypacja, ale i tak mentalnie niewiele się zmieniło.
      Ja w Islamie lubię to, że tam społeczeństwo nie jest tak przesycone seksualnością
      jak te zachodnie. Zresztą, czym się różni zakonnica od muzułmanki w burce?
      To jest skromność, poskromienie się od próżności i seksualności.
      Oczywiście radykalny islam (radykalna interpretacja islamu, bo islam sam w sobie nie jest radykalny), który jest dziś trendy ze względu na Dżihad wypacza w dużym stopniu koran i zniewala kobiety, jednak nawet w wolnych krajach zachodnich lub wolnych krajach muzułmańskich (są takie), często muzułmanki same z wyboru wybierają styl hidżab.
      Mi się to podoba, nie mam nic przeciwko. Tak jak nie ma nic przeciwko ubieraniu się w podobny sposób przez zakonnice. To nie islam sam w sobie jest problemem, tylko ludność Bliskiego Wschodu i to też nie cała, tylko ta najbiedniejsza, bo ona jest najbardziej przesycona propagandą islamistyczną.

  2. Odważna osoba, ale też możliwe, iż naiwna. Bo jeśli chce ze swoim wybrankiem pożyć, a nie umrzeć, to powinna też zmienić tożsamość. Nie wiem, co chciała osiągnąć swoją demonstracją. Przecież zna religię „pokoju”.

    1. @bkkk : Jako była szyitka wie (a przynajmniej wiedzieć powinna) jak islam traktuje „odstępców od prawdziwej wiary”. Szkoda dziewczyny bo czeka ją fatwa. Gdyby to jeszcze „muzułmańska szara myszka” po cichutku zmieniła wyznanie – może uszło by to uwadze imamów – ale nie w TYM przypadku… sad

  3. Chciałam przybliżyć Państwu problematykę związaną z napływem islamskich emigrantów do Europy na przykładzie Wielkiej Brytanii Otóż 25 lat temu liczba wyznawców islamu w tym kraju wynosiła niecały milion, obecnie wynosi 3 miliony osób co stanowi 5 % społeczeństwa. Analogicznie za 25 lat liczba ta również się potroi i będzie to już 9 milionów, to będzie stanowić w przybliżeniu 15% ogółu ludności Wielkiej Brytanii. Następne pokolenie to już będzie wzrost lawinowy i spowoduje że w tym kraju będzie więcej islamistów niż reszty społeczeństwa. Finałem będzie naturalne przejęcie władzy przez większość islamską i podporzadkowanie sobie reszty obywateli i wprowadzenie islamskich praw. W związku z katastrofalnym wręcz napływem tak zwanych uchodźców do Europy prawdopodobnie na islamizację WB nie będzie trzeba czekać tak długo. Myślę że jest to kwestia 10 najbliższych lat. Czyli wypełni się przepowiednia Kadafiego który twierdził że poszczególne kraje Europejskie zostaną zajęte bez jednego wystrzału. Życie teraźniejszych islamskich emigrantów i ich dzieci urodzonych już na wyspach niestety nie przedstawia się tak jakby sobie tego życzyły władze. Powstały dzielnice, jak na przykład w Londynie Tower Hamlets czy Newham w których jeśli nie przeważająca część mieszkańców to muzułmanie to stanowią oni bardzo wysoki procent, maja oni tam własne prawa, nie chcą przystać na zasady reszty społeczeństwa. Podkreślają swoją odrębność – etniczną i kulturową. Burki, nikaby, charakterystyczne stroje. Na ulicy, w sklepach, a nawet w sądach. O tym mówił Trevor Phillips, były szef Komisji ds. Równouprawnienia i Praw Człowieka. Swoją wypowiedzią naraził się rządzącym, uznali jego wypowiedź za niepoprawną politycznie. Wtórował mu lord Andrew Green, szef organizacji Migration Watch UK, który stwierdził, że ostatnie dane dowodzą, iż imigranci (ISLAMSCY przyp.mój) zmieniają naturę brytyjskiego społeczeństwa, mogąc zagrozić jego spójności. Dopełnieniem tego wszystkiego, tego całego koszmaru związanego z islamską imigracją jest niesamowita przestępczość. W brytyjskich więzieniach co piąty, jeszcze raz powtórzę co piąty skazany to muzułmanin. Czyli 5 % społeczeństwa a 25 procent skazańców. Czy można sobie coś takiego wyobrazić? Jeżeli jeszcze do tego dodamy że społeczność muzułmańska jest bardzo podatna na radykalizację i działania terrorystyczne, szczególnie dotyczy to ludzi młodych, to od razu widać że sytuacja jest nie ciekawa i w każdej chwili może wymknąć się spod kontroli. Zagrożenie to dostrzegli miejscowi narodowcy, czyli po naszemu Brytyjscy Patrioci stowarzyszeni w Britain First. Zorganizowali Chrześcijańskie Patrole w Bury Park, dzielnica Luton uważana za siedlisko brytyjskich dżihadystów i we wschodnim Londynie. „Ja jestem Brytyjką, nasi działacze są Brytyjczykami, dlatego będziemy tu chodzić. Nikt nie będzie nas zastraszał” – mówiła Jayda Fransen, wiceszefowa Britain First Natomiast na stronie tej organizacji czytamy że „”To kampania sprzeciwu i kontrakcja przeciwko patrolom muzułmańskim, których uczestnicy mieli przy sobie alkohol i zaczepiali kobiety. Nasze działania będą kontynuowane”
    Ale i lewicowcy nie próżnują, lider Britain First Paul Golding oraz jego zastępczyni Jayda Fransen zostali aresztowani przez policję pod zarzutem naruszenia prawa podczas marszu w Luton. Oboje wypuszczono za kaucją, ale mają zakaz wstępu do miasta.
    Ja osobiście kibicuje Britain First tym bardziej że wiceliderką tej organizacji jest nie kto inny jak tylko katoliczka.
    Żródła facebook.com/OfficialBritainFirst/

      1. Jeśli chodzi o dzielnicę Londynu Tower Hamlets to akurat tam byłam natomiast nie byłam w Luton ale podałam tę nazwę bo maszerował tam Patrol Chrześcijański. Nie opisywałam tego miasta. Zgadza się?

      2. nie wiem jak Evita , ale ja daję wiarę bo śledzę OGÓŁ spraw zwiazanych z postępującą jak lawina islamizacją świata. Nie trzeba więc mieć „odhaczonego” bycia w Luton by wiedzisć jak tam jest………bo ja nie byłem w Luton i na Boga , być juz nie zamierzam

        1. Nie dopisałem do końca. A więc, zuchwały muzułmanin kategorycznie stwierdza, że nie jest to (już) brytyjskie ani chrześcijańskie miasto ani kraj, i zadaje szydercze pytanie, czy rozmówcy zazdroszczą muzułmanom, że ci ostatni „dokonują przejęcia”. Po chwili wokół zbierają się grupki agresywnych (a jakże inaczej) muzułmanów podnoszących wrogie okrzyki, wygrażających i szydzących z ludzi z Britain First oraz policjantów, którzy w międzyczasie pojawili się na miejscu. W późniejszym ujęciu widać muzułmańską kobietę, która tuż przed twarzami policjanów wznosi wojowniczy okrzyk, że „islam zawładnie światem”. To wszystko widać na filmie, natomiast jeśli, jak pisze Evita, w konsekwencji przywódcy Britain First zostali aresztowani i otrzymali zakaz wstępu do Luton, to niestety świadczy to o tym, że muzułmanie de facto mają rację twierdząc, że to już nie jest brytyjskie miasto.

    1. @Evita a najgorsze jest to ze pozniej gdy juz zniszczą gospodarke W Brytanii zaczną przenosic sie (z europejskimi paszportami) do innych krajow Europy, gdyz jak pokazuje przykład Szwecji, kraj , który jest zasiedlony „gęsto ” muzulmanami – predzej czy pozniej chyli sie ku upadkowi (artykul z ndie „Norwegia przygotowuje się na załamanie Szwecji. „) Nie pozostanie nam nic innego jak zakazac islamu w Polsce i tym samym zniecheciec muzulmanów do zasiedlania Polski, w innym wypadku kwestia 20-30 lat jak i nasz kraj zostanie zislamizowany ..i zniszczcony

      1. Duolingo sprawdzało ostatnio, jakiego języka najchętniej uczą się mieszkańcy poszczególnych krajów. W Szwecji był to… szwedzki, w wyniku właśnie imigracji. Daje trochę do myślenia… :/

    1. Zgadzam sie. Lecz kobieta moze zaryzykowac probe wyzwolenia sie od islamu (warunek ,ze posiada zaczatki samodzielnego myslenia) tylko w kraju nieislamskim (co takze polaczone jest z wielkim ryzykiem ,tzw. mordem honorowym popelnionym przez rodzine). Natomiast w krajach islamskich wyzwoleniem moze byc tylko smierc. Caly system religijny, edukacyjny ,prawny i panstwowy czuwa sprawnie od 1400 lat by zadnej kobiecie sie to nie udalo.

  4. W Islamnie na ma mozliwosci odejscia od niego, nie ma opcji zamiany boga sobie. Jest kara, ktora jest smierc.
    Piszecie tutaj, ze kobiety gdyby mogly to by przeszly na chrzescijanstwo hmm…nooo eee…ja Wam powiem, ze bedac w krajach arabskich to slyszalam raczej odemienne zdanie, ze to My Kobiety Cywilizacji Zachodu, powinnysmy sie opanaowac w szale mini, dekoldow i swawoli. Powaznie.
    Na pewno jest gro, takich, ktore chetnie by kilka lasek dynamitu podlozyly pod domy swojej rodziny, ktora ja zmusza, wykorzystuje i ma nad nia 10000% wladze, ale uwierzcie mi, sa i takie…ktorych mozg jest mega wyprany i ona nie da sie ucywilizowac.

  5. Werset pewnie zacytowany, by pokazać, że ta pani mogła postawić się islamowi dzięki sile pochodzącej od Boga. I jakby na tym poprzestać, mogło by to brzmieć bardzo wiarogodnie. Pewnie większość nawet nie zastanowiła się dlaczego te słowa Pawła zostały wypowiedziane.
    Zajrzyjmy do kontekstu. Otóż wynika z niego, że Paweł miał na myśli przede wszystkim trudy jakie znosił prowadząc życie związane ze służbą dla Boga. Był przede wszystkim apostołem Chrystusa. Praktycznie nie wiele miał tzw. życia prywatnego. Ponieważ misja głoszenia o Chrystusie jaką pełnił wiązała się z wieloma niedogodnościami stwierdził to, co poniżej.

    Flp 4:11 Nie mówię tego bynajmniej z powodu niedostatku: ja bowiem nauczyłem się wystarczać sobie w warunkach, w jakich jestem.
    Flp 4:12 Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku.
    Flp 4:13 Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia.

    Jest jeszcze szerszy kontekst rzucający więcej światła na życie Pawła. Pokazuje on, z jakimi wartościami utożsamiał się ten apostoł.

    Flp 4:6 O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem.
    Flp 4:7 A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.
    Flp 4:8 W końcu, bracia, wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym — to miejcie na myśli.
    Flp 4:9 Czyńcie to, czego się nauczyliście, co przejęliście, co usłyszeliście i co zobaczyliście u mnie, a Bóg pokoju będzie z wami.

    Paweł zalecał żeby zbytnio się nie zamartwiać, ale powierzyć swoją pomyślność Bogu. Następnie wymienia szereg cnót i wartości, jakimi warto według niego się zajmować. Podkreśla, żeby według nich żyć, a Bóg pokoju dopełni reszty.
    Z powyższego wynika, że ktoś, kto rzeczywiście prawdziwie wierzy i ufa Bogu, może rzeczywiście uzyskać od Niego realne wsparcie. Jego rolą jest tylko skupić uwagę na prawdziwych cnotach i wartościach, oraz według nich żyć.

    Niestety dzisiejsi chrześcijanie nie są zbyt skłonni, aż tak bardzo wierzyć swojemu Bogu. Wolą raczej wziąć sprawy we własne ręce. Wynika z tego, że albo uważają, że ich Bóg się nimi niezbyt interesuje, albo jest za słaby na fałszywego ich zdaniem Boga islamu. Bóg chrześcijan nazwany został przez Pawła Bogiem pokoju, a Allah jest bogiem wojny. czyli Allah jest mocniejszy, ponieważ ma po swojej stronie hordy gotowych na wszystko i uzbrojonych po zęby wyznawców. A tu kto? Bóg pokoju. Nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać?

    1. finn
      wszystko prawda.Ale ja sie nie dziwie ze ludzie chcą czy pruboja w jakims tam zakresie wziąć sprawy w swoje ręce.Samo sie nic nie zrobi.Bóg tez w systemie rzeczy jakim zyjemy,nie uczyni juz zadnego cuda w tym kierunku.Mozna by to nazwac pewnego rodzaju bezsilnoscią zwłaszcza w kontekscie znaczenia jego imienia,ale on sam sie bezsilnym dla dzisiejszych ludzi uczynił.Taka wola.Poza paroma radykalnymi głosami,ludzie jednak nie chca zabijac wrogów Islamistów,tylko chcą albo wyeliminowac samą te ideę,albo po prostu nie wpuszczac do swojego domu jakim jest dany kraj.A to sie musi wiązac z działaniami.Na mniejszą skale jest to ochrona własnego domu do jakiej ma prawo kazda rodzina.Bo inaczej oznaczałoby to,jasne modlimy sie o mocną wiarę,a jednoczesnie rece we wszystkim do góry i moze nas oszczędzą….czyli,przepraszam ze zyjemy.Mimo ze chcecie nas zniszczyc,to prosze bardzo,z otwartymi rekoma wchodzcie do nas całymi tabunami,zapraszamy

      1. @tgb

        Kiedy Jezus odchodził z ziemi do nieba, powiedział, że będzie razem ze Swoimi uczniami przez wszystkie dni, aż do zakończenia świata. Jezus w niebie dysponuje ogromna władzą. Może z łatwością ochronić Swoich uczniów przed wszelkim niebezpieczeństwem. Oczywiście, nie będzie chronił tych, co do Niego nie należą. Stąd wniosek, że pozostali muszą chronić się sami na własną rękę. I obecnie widać wyraźnie kto do kogo należy.

        1. finn
          Tak,rzeczywiscie Jezus tak powiedział.Ale to ze bedzie z uczniami,nie oznacza ze bedzie chronił ich swiat,ich otoczenie,ich rodziny.Ponoc w krajach muzułmanskich ci uczniowie Jezusa mają totalnie zakazaną działalnosc i są bardzo przesladowani.To pokazuje ze byc to nie znaczy chronić.Tutaj nie wystarczy zyc tylko słowem Jezusa,ba samo słowo nic nie znaczy i nie zrobi.Zrobi dopiero czyn,i w tym swiecie czyn zrobiony rekami ludzkimi.Ale jesli chodzi o innych ludzi -przy założeniu ze do niego nie nalezą- w takim razie mają prawo sie bronić.To logiczne.Oznaczałoby to ze kazdy musi robic swoje.I ten chroniony przez Jezusa i tten który musi chronic sie sam.To sie nazywa chyba instynkt samozachowawczy – tez dar bozy.Dzisiaj uczniowie Jezusa są chronieni przez -powiedzmy- tych którzy do Jezusa nie nalezą.Ciesze sie ze mieszkam w Polsce a nie w jednym z licznych panstw z rozwinietym Islamem

          1. @tgb

            Kluczowe, to zdecydować się. Albo Bóg istnieje i interesuje się ludźmi, albo jest tylko wytworem ludzkiej wyobraźni. Jeżeli nie istnieje, to jak napisał Paweł: „Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy”. Czyli parafrazując: ” Bierzmy broń do ręki i brońmy się przed najazdem muzułmanów”.

            Jeżeli jednak istnieje, to czy ma jakieś wobec ludzi wymagania? Bo przecież jakieś musi mieć? Musi kierować się jakimiś zasadami?

            Człowiek jest istotą myślącą i moralną. Według Biblii został stworzony na obraz Boga. Czyli Jego Stwórca też jest istotą moralną. Moralność wyklucza mordowanie innych ludzi.

            Błędem jest myśleć, że Bóg w jakiś szczególny sposób chroni jednych przed drugimi według wybranych nacji. Tak np. sądzą Polacy. Bóg chroni tylko tych, co wykonują Jego wolę. Przy czym dopuszcza, że niektórzy mogą nawet stracić życie. Tak było np. w I wieku n.e. i w latach późniejszych, kiedy masowo ginęli chrześcijanie. Jednak jako całość przetrwali, aż do czasu pojawienia się odstępstwa.

            Dzisiaj w krajach, gdzie grozi śmierć za głoszenie, jest szczególnie niebezpiecznie ŚJ zachowują daleko idącą ostrożność. Czasami całkowicie się wycofują. Bóg nie wymaga od Swoich sług by szli na siłę głosić, narażając siebie i bliskich. Jeżeli uzna, to otworzy taka możliwość kiedy zechce i gdziekolwiek zechce. Wszędzie jednak trzeba to czynić metodami pokojowymi. Oczywistym jest też, że z rejonów zagrożeń czasami trzeba uciekać.

            Ogólnie chrześcijanie zachowują się jakby ich Bóg w ogóle nie istniał. Dlatego toczą wojny o rozmaite interesy. Uważają, że Bóg, Bogiem, ale armia musi być silna. A Jezus powiedział, że kto mieczem wojuje,ten od miecza zginie.

          2. finn
            ok,ale Bóg dopuszcza istnienie władz i im pozwala prowadzic swoją politykę,przeciez oni z zasady nie stosują sie do jego słowa.O ile chwycenie za bron nie nalezy do bardzo waskiego grona uczniów Chr. to jest dopuszczalne w przypadku innych ludzi,czyli służb panstwowych.
            TRzeba tez odróznic atak od obrony.Mordowanie to jest atak na kogos.Natomiast nie jest nim obroona przed kims.Bardzo duza jest roznica miedzy atakiem a obroną.TRzeba pamietac,ze w swoim czasie Bóg,mozna w pewnym sensie poiwedziec mordował ludzi,pierwszy z brzegu przykład to posłanie jednego anioła który w noc wybił cos około 185 tys zólnierzy w celu jak czytamy obrony swojego ludu.
            Ja sie ze wszytkim zgadzam co piszesz,bo wierze w to samo i w nowy swiat.Gdzies tam mam takie typowe człowiecze watpliwosci,bo to tylko obietnice a Bóg w zasadzie robi dzisiaj wszystko zeby pokazac ze nie istnieje a my wierzymy gorąco ze wykonawcą tego jesz szatan.Jestem przeciwnikiem wojen,to oczywiste,wszystko gra dopoki wszyscy grają wg podobnych zasad.Ale jesli ktos ryje sie na chama do naszego domu ( a wiemy ze nie ma dobrych zamiarów) jakim np.jest polski kraj,to ten kraj ma prawo sie bronic i postawic symboliczną straz na granicy,jak po buncie Adama i Ewy Jah postawił aniołów cherubów? na strazy granicy Edenu.Oczywiscie ze chciałbym zeby nikt nie musiał ginąc tylko niech zobaczy ze granica zamknieta i wraca spowrotem.My dzisiaj,ja i ty, zyjemy,w takim kraju bo ktos dziesiatki lat temu oddał zycie.Łatwo sie mówi,kiedy to innowierca nas broni.
            Oczywiscie ze od miecza jak pow Jezus sie ginie. Ale dzisiaj mozna zginąć od choroby wypadku przypadek losowy.Jestem zdania,ze tak jak SJ wykorzystują np Policję do ochrony siebie mienia itp. tak jako całość Polski mamy prawo sie bronic przed najazdem muslimów-Allahów bo wiemy kim on jest.

          3. @tgb

            Oczywiście, że każdy ma prawo się bronić. W pierwszym rzędzie należy wykorzystać środki prawne. Policja ma takie uprawnienia. Natomiast wojsko szkoli się przede wszystkim do sztuki wojennej. W Księdze Izajasza jest napisane, że prawdziwi słudzy Boży nie będą się szkolić do wojen. Do tego problemu trzeba podejść indywidualnie. Jako chrześcijański uczeń Jezusa nie szkolę się do wojen, ale mam prawo korzystać z ochrony, jakie daje mi system w którym żyję. Mimo tego, że nie jestem w tym zakresie członkiem tego systemu. Reasumując: w sprawach sprzecznych z zasadami biblijnymi, nie idę na kompromis z systemem. Reszta jest dla mnie dostępna i jej się podporządkowuję.

          4. finn’
            no wiec własnie.To system prawny -który powstał bo musiał powstac ze wzgledu na mnogosc ludzi o bardzo złych zamiarach-utworzył wojsko,policje,roznego rodzaju straze,ktore muszą i powinni miec bron do obrony danej społecznosci.Zyjemy miedzy ludzmi i mamy prawo z niego korzystac ew.miec jakis wpływ na nich.Jehowa nie utworzył zadnych słuzb specjalnych na rzecz ochrony ludu swego imienia.Za to lud praktycznie we wszystkich dzieidzinach zycia,od handlu po ochrone zdrowia korzysta z innowierców,bo przeciez spotkanie SJ to wielka rzadkosc.Dlatego trzeba rozumiec i szanowac tych ludzi.Słudzy bozy oczywiscie nie beda sie szkolic do wojen.Ale zeby mogli zyc w tym systemie w pokoju,muszą to za nich robic inni.To tez trzeba docenic.W nowym systemie jak wierzymy,nie bedzie juz wogóle religii,bo bedzie tylko lud Jehowy.Wogole nie bedzie pojęcia religii,bo religia powstała kiedy pojawiło sie odstepstwo od Boga,i ludzie poszli w rózne strony.I wtedy zaczeły powstawac religie.Które wraz z koncem tego systemu znikną.Wszystkie.Ale oczywiscie nikt(poza SJ) w nowe,zycie wieczne na ziemi nie wierzy.Wiec trudno sie dziwic ze obecne traktuje jak najwiekszą swietosc.Apostoł chyba Paweł napisał ze jako chrzescijanie jestesmy w tym swiecie tylko tymczasowymi osiedlencami,to tylko chwila dla niegodziwca,a juz go nie bedzie.Nic dziwnego ze az tak bardzo nie przejmują sie tym złem i trudnosciami które nadchodzą.Bo mysla juz o zmartwychwstaniu ,1000letnim sądzie i wiecznym zyciu.Łatwiej jednak zrozumiec ludzi dla których to co teraz jest wszystkim co mają.

          5. @tgb

            Starożytni Izraelici byli uzbrojeni. Jehowa im zezwolił na prowadzenie wojen, ale tylko takich, które sam uznawał za słuszne. Okoliczne ludy były im wrogie, więc Izraelici się bronili. Były jednak też wojny, które za Swój lud toczył sam Bóg. Przykład: Gedeon czy wysłanie anioła, który zabił 185 ooo Asyryjczyków. Kiedy Izraelici byli krnąbrni, popadali w niełaskę u Boga. Nawet na dziesiątki lat niewoli.

            Kiedy przyszedł Jezus, sytuacja uległa zmianie. Zabronił On Swoim uczniom wdawać się nie tylko w jakiekolwiek konflikty zbrojne, ale też i podczas głoszenia w utarczki słowne.

            Władze świeckie mają pewną miarę względnej władzy. Prawdziwi chrześcijanie mają ją szanować we wszystkim, tylko do granic, kiedy nie narusza zasad Bożych. Wtedy chrześcijanie mają prawo i obowiązek sprzeciwić się władzy.

            Sytuacja na świecie rozwija się bardzo szybko. Oczywiście ku gorszemu. Większości tu na forum wydaje się, że coś ugrają swoim krzykiem. Niestety są zaślepieni, mimo, że uważają się za dobrze zorientowanych. Już wkrótce czas pokaże, jak bardzo się mylą. Nie mam wątpliwości,, że w miarę pogarszania się sytuacji, będą narastać gniew i frustracja. Tylko, że niewielu będzie stać na refleksję.

          6. finn
            cos tam jednak byc moze ugrają z korzyscią dla wszystkich.Przykładowo,gdyby w Polsce nie nastąpiła zmiana władzy,dzisiaj juz by było conajmniej kilka tysiecy wrogich islamistów,wiecej osób zaczęło chodzic do koscioła,a przeciez lepsze to niz nic prawda?
            Ja 10 lat temu,znienawidziłem katolików za niechec do poznawaniu biblii.dzisiaj ich rozumiem,mają swoje problemy,a poznawac biblie jest bardzo trudno i ciezko.Ciezko wogole znalezc w sobie siłę do poszukiwania.Dzisiaj szanuję katolików i chciałbym zeby w tym systemie rzeczy kierowali panstwem.I bronili kraju jak tylko sie da przed Islamem.Jak tylko to mozliwe.I opóxniali najazd islamistów maksymalnie jak tylko sie da i to tez sie na razie udaje.Na szczescie tutaj nie zyje sie zbyt długo i byc moze nie bedzie sie patrzyc na wiele rzeczy które mają nadejsc.
            Nie wiem czy ludzie bedą mieli siły zeby w nich narastał gniew.Chyba raczej bezradnosc i obawy co do bliskiej przyszłosci.Biblia nie pisze jakie dokładnie to bedą problemy i dokładnie w jakim miejscu na ziemi.Przeciez na koniec mają mówic pokój i bezpieczenstwo wiec do konca nie wiadomo jak to ma wygladac.Ja czekam na delegalizację Islamu,to cos nie zasługuje na szacunek,jest to totalny wytwór szatana.Bóg jednak tak pozwolił szatanowi ułozyc ten swiat,ze nawet z natury porzadnym ludziom nie jest łatwo poznac Boga,bo ludzie potrzebują ludzkiego punktu widzenia a nie tylko bozego.

          7. @tgb

            Skoro cały świat podlega mocy szatana, to nie ma znaczenia czy ktoś w tym świecie jest mu podległy w mniejszym lub większym stopniu. Ten świat ulegnie zagładzie. jak okręt, który tonie. Jeżeli szalupy są tylko dla wybranych i nie mają do nich dostępu pozostali, skazani są oni na zagładę.
            Czy w tym systemie łatwo jest poznać Boga i jego zamierzenie? Spójrz na to z Jego perspektywy. Czy ustawił On za wysoko poprzeczkę? Dał za wysokie wymagania? Nie udziela jasnych wskazówek? A może nie udziela wsparcia dla tych, którym jest szczególnie ciężko? Wszystko, co powinien uczynić człowiek, to podjąć właściwą decyzję. Niestety większość kocha ciemność. jak z tym bogatym młodzieńcem, który nie chciał mim o zachęty Jezusa sprzedać swój majątek i podążać Jego śladami. Dzisiaj jest podobnie. Ludzie za wzięcie bronią swego stylu życia. Nie chcą się zmienić. Czy to jest wina Boga?

            Popatrz na tych co się tu udzielają z komentarzami. Im to co pisze nie tylko, że nie pasuje, ale wręcz pałają do tego nienawiścią. I na dodatek jeszcze trzymają w kleszczach sami siebie. Jak komuś coś zacznie świtać, to zaraz gromy. I minusy. Można się tylko domyślić, jakby było w realu.

          8. finn
            Kiedys wydawało mi sie,ze łatwo jest poznac Boga.Kiedy ja zaczynałem poznawac.Ale dzisiaj,po wielu latach obserwacji,stwierdzam,ze bardzo trudno jest go poznawac oczywiscie poprzez SJ.Bo to nie tylko studium,tylko całe srodowisko wokół.A to nie jest sprzyjające.Od 10 lat.liczba SJ spada w Polsce,od 128 do cos około 121 tys obecnie,Srednio 600-700 rocznie,w tym roku ubyło batrdzo duzo bo ponad 1000.Nie tylko nie przybywają nowi z zewnatrz,jesli juz to głównie potomkowie SJ,czesc oczywiscie umiera,jakas cząstka wyemigrowała za lepszym zyciem.No i własnie.Z boga perspektywy.Poprzeczkę?
            Ustawił bardzo wysoko.Czy udziela wsparcia?hmm…bardzo dyskusyjne.Jest duzo samotnych,chorych,udających szczesliwych singli…czesc jezdzi ze zbyt rzucającymi w oczy drogimi autami,albo odzwierciedlającymi ducha tego swiata.bo przeciez to wytwór szatana.Decyzje taką jest obecnie bardzo trudno podjąć,zwłąszcza jak sie jest na symbolicznej samotnej wyspie.Nie brakuje ludzi porzadnych,skromniejszych od wielu SJ,a jednak nie dających radę dołączyc do SJ bo tej skromnosci i izolacji materialnej od swiata jest zbyt mało.
            Oczywiscie komentarze niektórych tutaj są ponizej pasa i wrecz zwykłego człowieczenstwa.TO na szczescie wyjatki.Ale zauwaz,ze to jest portal nie jakis ogólny religijny,gdzie mozna dyskutowac na temat zasadnosci swoich racji na temat religii,tylko to jest portal antyislamski.To jest tutaj jednoczące i nie ma miejsca dla kogos kto ISLAMU w jakikolwiek sposób broni.NIe dziw sie,bo w wypoiwiedziach nie skupiałes sie na istocie tego portalu,mozna było znalezc elementy obrony,a to nie jest na to miejsce.Oczywiscie biblijnie czasami pisałes ciezki pokarm,który na poziomie tutaj poznania bibli jest nie do strawienia.Aczkowiek chyle głowe przez poziomem znajomosci i radzenie sobie z takim Lolo (który nie pisze),bo w koncu ni wiedział co napisac i poddał się.Ale mimo wszystko,To nie jest miejsce na zaawansowane studium biblii z głębokimi sprawami bozymi.Dla wielu jak widziałem i czytałem było bardzo ciekawe,ale dla niektórych to było zbyt radykalne.Było przeciez tez niemało plusów,czyli bardzo konkretne i do strawienia argumenty.POziom zdecydowanie ponad mój ale super do czytania i wzmacniania znajomosci biblii.Dlatego warto do konca nie rezygnowac,tylko z poziomem trzeba zejsc na parter albo innymi słowy do szkoły podstawowej.Bo taki jest poziom poznania biblii w swiecie.OD czego zwykle rozpoczynasz głoszenie?Jakiej reakcji bys sie spodziewał gdybys rozpoczął od prawdy przeciez,ze wszyscy zginiecie,aniołowie was pozabijają,a wasze trupy bedą niczym gnój na polu?A przeciez takie słowa są napisane.Wiadomo,ze sie trzeba skupiac na dobrych stronach,pozytywnych perspektywach,na ciezki pokarm przychodzi czas później

          9. @tgb

            Spadająca liczba ŚJ w Polsce, to też wynik emigracji. Najlepiej widać wzrost w ogólnoświatowych statystykach. Liczba nowych ŚJ to jedno, ale przecież jest dynamika w innych dziedzinach. Jesteśmy coraz bardziej sprawni, lepiej zorganizowani. Dysponujemy coraz lepszymi grupami tłumaczeń. Powstała telewizja internetowa. Buduje się setki nowych obiektów. Biura oddziałów, Sale Zgromadzeń, Sale Królestwa. Pamiętam czasy sprzed ćwierćwiecza. Kolorowe wydawnictwa to był szczyt luksusu. Teraz mamy własne filmy dydaktyczne.
            Piszesz, ze nie brakuje ludzi skromniejszych od ŚJ. Owszem, tak może być, ale nie tylko w skromności sedno. Wśród pierwszych chrześcijan tez były jednostki wynoszące się nad innych. Jak się czyta Listy pełno w nich odniesień i napomnień. Ludzie są ułomni, ale w oczach Boga liczy się przede wszystkim nie to jakim ktoś jest skromnym, czy dobrym człowiekiem, lecz czy jest jemu oddanym sługą. Trzeba mieć też potrzeby duchowe i je zaspokajać.

            Co do komentujących tu to wielu jest po prostu zwyczajnie bezradnych i zagubionych. Nie mając innego narzędzia wyrażają to przez dosadne słownictwo. Staram się im uzmysłowić, że to nie ma sensu. Islamizacji można się przeciwstawić tylko przez pójście drogą Chrystusa. Ja z tymi atakami mam do czynienia na co dzień, i niespecjalnie się nimi przejmuję. Ludzi tylko szkoda.

          10. finn
            myslisz ze wyemigrowało kilka tys SJ?Dlaczego by to zrobili az w takiej ilosci kilku tys?Dosc czesto jednak słychac ze imie i nazwisko nie jest juz SJ.
            Tak jesli chodzi o sale w Polsce to teraz rzeczywscie trwa chyba program budowy 24 nowych sal krolestwa,ale zgromadzen chyb a obecnie zadnej.Ostatnio otwarto kilka nowych,byłem niedawnno w 3,nawet 4 nowych w okolicy.
            Organizacja i wszystkie rzeczy o których piszesz w Polsce to jedno,ale efektu praktycznie nie ma.Staran mnóstwo,niestety nie działają.Osób nowych niemal nie ma niestety.
            Islamizacji mozna sie przeciwstawiac nie tylko poprzez dreogę Chrystusa.Mówisz – walkę osobistą.Ale na poziomie panstwa,zeby porzadek wokół panował do jakiego sie przyzwyczailismy – to jedynie na poziomie panstwa,dzieki takim ludziom jak ci tutaj,i wyborcom którzy wybierają ludzi stawiającym opór lub sito.Sporaczesc Europy skreca w prawo.Zeby to sito zagescic,gdyby nie to,W polsce czechach Słowacji Wegrach przybywałoby lawinowo islamistów.Dzieki takim a nie innym wyborom,ten proces w naszej czesci kontynentu został znacznie opóźniony.A byc moze dzieki ich czynom widocznym coraz czesciej w mediach,byc moze politycy tą tamę jeszcze zageszczą.Zachód jest juz spalony.Ale Polska w dającej sie objąć przyszłości jeszcze nie.Mamy przeogromne szczescie ze zyjemy w kraju mimo wszystko katolickim a nie przejmowanym przez islamistów jak anglia szwecja gdzie likwidowane są codzienne swieta zwyczaje postchrzescijanskie.Zdecydowanie wole taką polske niz nadchodzące niemcy czy np Francję.Katastrofa.Tu ludzie muszą działac bo samo sie nic nie zrobi a Bog islamistów magicznie nie zatrzyma.Mam nadzieje ze przynajmniej nie bedzie im pomagał.

          11. @tgd

            Z polski wyemigrowało powiedzmy dwa miliony ludzi. Statystycznie 1 ŚJ przypada około 300 osób. Czyli dwa miliony podzielić przez te 300 daje około 6600 ŚJ. Ubyło znacznie mniej. Sam znam kilkanaście osób, które są na emigracji.

            Same liczby to jedno, ale daje się zauważyć znikome zainteresowanie ludzi sprawami duchowymi. Większość się odwraca na samą myśl o Biblii. To też jest w Biblii przepowiedziane. Tak ma być. To wynika z wąskiej drogi prowadzącej do zbawienia.

            Odnośnie wykluczeń. Zawsze ich było kilkadziesiąt tysięcy w roku na całym świecie. Znaczna część wykluczonych wraca. Taka jest rzeczywistość.

            Ogólnie jak się przyjrzeć nasza działalność nabiera rozmachu. Zauważ, że my się w ogóle nie boimy żadnej islamizacji. Co więcej, wśród muzułmanów jest sporo zainteresowanych. Jak będzie w przyszłości? Czas pokaże.

            Co do ochrony jaką zapewnia ten system, warto z niego korzystać, póki istnieje. Nie zastąpi on jednak Mocy Bożej.

          12. finn
            dlatego napisałem ze bardzo trudno jest trafic do Boga.Na zbyt wiele pozwolił szatanowi.Ja nie watpie ze SJ sie nie boją islamizacji z punktu widzenia siebie.To praktycznie niemozliwe.Ale z punktu widzenia otoczenia i wolnosci,to rozsadek nakazuje sie obawiac.zyjemy w panstwie ułozonym na wzór katolickiego a to jest luksus dla SJ.W muslimskim byłoby piekło,piekiełko.Chyba ze sie mysli tylko o sobie a nie o dzieciach,poniewaz islamizacja społecznenstwa potrwa kilkadziesiat lat

          13. @tgb

            Trzeba sobie jasno powiedzieć, ten świat przemija. Nie ma od tego odwołania. To szatański system i Bóg od początku jego zaistnienia po buncie Adama zapowiedział, że go usunie. Szatan dostał określony czas i wie, że zostało go mu już bardzo mało. Wobec powyższego na nic się zdadzą jakiekolwiek próby uratowania się na własną rękę z tego, co dopuścił Bóg. Można to uczynić tylko chroniąc się pod Jego rękę. Ale On stawia warunki. Trzeba koniecznie się do nich zastosować, inaczej pozostanie zagłada razem z tym światem.

            ŚJ oczywiście cenią sobie spokój i porządek prawny. Niemniej jednak nie w tym pokładają nadzieję. Prawo ludzkie daje tylko częściową ochronę, nie chroni jednak przed Szatanem i demonami. Przed nimi chroni tylko moc Boża. Zobaczysz jeszcze wielkie rzeczy. Spełnią się kolejne zapowiedzi z pisma Świętego. Ludzie zamiast się w końcu opamiętać, będą jeszcze bardziej bluźnić przeciwko Bogu. Zbliża się koniec. Długo oczekiwany koniec udręki ludzkości.

  6. zacytuje fragment ilustrujący glupotę 'lewaka -liberała’ w praktyce (z takimi ludzmi „na pokładzie” niemal niemozliwe jest uratowanie Europy..

    Eva Brunne, luterańska biskup Sztokholmu, postanowiła posunąć się do szokujących działań, które całkowicie naruszają zasady panujące w naszej kulturze. Szwedka zaproponowała, aby w największej diecezji w Szwecji usunąć wszystkie krzyże, umieszczając w ich miejsce symbole wskazujące drogę do Mekki. Czym kierowała się Brunne?

    Jak sama twierdzi, wszystko po to, aby nie urazić muzułmańskich imigrantów, którzy masowo przybywają do Szwecji. Na pytania, co muzułmanie będą robić w katolickim kościele, odpowiedziała, iż mogą chcieć pomodlić się w innym niż zwykle miejscu. A mają do tego prawo.

    Eva Brunne to szczególny przypadek, który idealnie pokazuje, że szwedzki kościół luterański zmierza w bardzo złym kierunku. Posiadająca 61 lat kobieta przyznaje się, że jest homoseksualistką, otwarcie deklarując to przed wszystkimi wiernymi w jej diecezji. Jej partnerka również jest „księdzem” i wspólnie wychowują adoptowanego syna. Pomysł Evy Brunne początkowo miałby zostać zrealizowany w jednym z kościołów znajdujących się w Sztokholmie, aby następnie przenieść ten pomysł na całą diecezję. Takie założenie zszokowało nawet najbardziej liberalnych duchownych, którzy zaprezentowaną koncepcję Brunne uznali za niezwykle kontrowersyjną. Brunne, nakazując usunąć z kościołów wszystkie krzyże, sugerowała się głównie „troską” o muzułmańskich imigrantów, który chcieliby odbyć modlitwę w luterańskiej świątyni. Co bardziej szokujące, w miejsce krzyży mają zostać umieszczone muzułmańskie symbole, upamiętniające święte miejsce wyznawców islamu – Mekkę. Ponadto szwedzka „biskup” nazwała muzułmańskich imigrantów aniołami, które zsyłane są przez Boga. Na szczescie wierni zamieszkujący w tej parafii publicznie sprzeciwili się temu pomysłowi, nie godząc się na bezczeszczenie katolickiej świątyni.(zrodlo: blastingnews)

    Aktualny Papież pewnie poparłby Eve Brunne;)

    1. Po pierwsze jak muzułmanie już przejma tam władze to pierwsze zetną te Brunne razem z jej partnerka a może i dzieckiem. Bo dla nich homoseksualizm to przestępstwo. Po drugie nie wiem jak sie wybiera przełożonego w diecezji luterańskiej, ale ona powinna być natychmiast przez ichnich wiernych usunięta z urzędu, gdyż dysponuje nie swoja własnością bez zgody wiernych. Bo kościół to jest wspólna własność i przestrzeń wiernych więc jakie to niby maja prawo muzułmaninie modlić się w cudzych kościołach. Można ich tam zaprosić jak by akurat chcieli, ale na takich prawach jakie im gospodarze wyznaczą. Bo co do domów obywateli szwedzkich tez „maja prawo” wchodzić i robić co tam chcą. Widać w tej Szewcji ludziom już z tego dobrobytu całkiem się w głowach popie…..ło.

Dodaj komentarz