Politolog ostro krytykuje niemiecką politykę. „Państwo kapituluje przed islamem”

Badacz islamu Bassam Tibi krytykuje kanclerz Angelę Merkel i szefa niemieckiego MSW. W jego ocenie w Niemczech panuje atmosfera autocenzury; zarówno polityka, jak i media ignorują krytyczne nastroje w społeczeństwie.

„W Niemczech panuje atmosfera autocenzury. Zarówno polityka, jak i media ignorują krytyczne nastroje w społeczeństwie” – powiedział emerytowany wykładowca Uniwersytetu w Getyndze, który pochodzi z Syrii.

Ostro krytykuje niemiecką politykę wobec islamu. „Państwo kapituluje przed islamem” – wyjaśnił w rozmowie z „Neue Zuercher Zeitung”.

Jego zdaniem wola integracji samych imigrantów i gotowość Niemców do integrowania muzułmanów są „nikłe”. Jak podkreśla, większość muzułmanów nie chce w ogóle należeć do niemieckiego społeczeństwa.

W integracji decydujące będzie to, czy muzułmanie uznają europejskie podstawowe wartości. „Ja, jako niegdyś cudzoziemiec, mogę tylko powiedzieć: kto nie akceptuje tych wartości, ten musi sobie iść. Proszę, tu są drzwi!”.

dw.com

Dodaj komentarz