Premier Słowacji: Nie braliśmy udziału w destabilizacji państw arabskich. Nie weźmiemy odpowiedzi za uchodźców

Robert FicoMinister spraw zagranicznych Francji oskarżył kraje Europy Wschodniej o prowadzenie „skandalicznej” polityki wobec „kryzysu” imigracyjnego. Na te oskarżenia celnie odpowiedział premier Słowacji Robert Fico.

Fabius minister spraw zagranicznych Francji w wywiadzie dla francuskiego radia Europe1 przekonywał, że każdy kraj należący do Unii Europejskiej musi odpowiedzieć na to wyzwanie, czyli przyjmowanie uchodźców. – Francja, Niemcy, inne kraje też, ale gdy widzę pewne kraje, które nie akceptują tych uchodźców, uważam to za skandaliczne – oświadczył szef francuskiej dyplomacji.

Wypowiedzi szefa francuskiej dyplomacji doczekały się stanowczej odpowiedzi premiera Słowacji. Podkreślił, że to nie jego państwo brało udział w destabilizowaniu państwa arabskich jak Libia i Francja, dlatego nie może brać odpowiedzialności za wytworzony przez takie działania kryzys. Fico krytykował Unię Europejską i rządy zachodnie odpierając zarzuty ministra Laurenta Fabiusa.

„Nie widzę zatopionych łodzi. Przeciwnie – widzę jeszcze więcej łodzi. Nie widzę straży na granicach Schengen. Przeciwnie, widzę kolejne dziesiątki i setki tysięcy ludzi swobodnie idących do Europy”. – mówił Fico.

źródło: wp.pl

11 komentarz do “Premier Słowacji: Nie braliśmy udziału w destabilizacji państw arabskich. Nie weźmiemy odpowiedzi za uchodźców

  1. Pan minister Laurent Fabius przekonał mnie, cyt. „…że każdy kraj należący do Unii Europejskiej musi odpowiedzieć na to wyzwanie, czyli przyjmowanie uchodźców.” To bardzo dobrze postawione pytanie, godne wytrawnego dyplomaty! Odpowiedź jest prosta. Nie przyjmować. Szczegółami technicznymi operacji z pewnością podzieli się pan premier Australii Anthony John Abbott.

  2. Francja brała udział w bombardowaniu Libii i operacji lotniczych w Syrii, to teraz m.in. Francja ma problem. Poza tym, Ci ludzie nie chcą pozostać w Europie Środkowo-Wschodniej, o czym najlepiej świadczą imigranci krzyczący na dworcu w Budapeszcie „Germany, Germany!”. To po co mamy ich przyjmować i na siłę uszczęśliwiać.

Dodaj komentarz