Przemyt imigrantów do Włoch przynosi przemytnikom 400 mln dolarów zysku rocznie

Przerzut imigrantów do Włoch przynosi przemytnikom zyski w wysokości co najmniej 400 milionów dolarów rocznie – pisze dziennik „Corriere della Sera”.

Włoski dziennik zauważa, że wśród przemytników imigrantów nie ma jednego wielkiego „szefa”. Gangów jest setki, każdy z nich ma własnego szefa. Dziennik szacuje zyski przemytników na około 400 milionów dolarów rocznie.

Gazeta powołuje się na ankietę wśród tysięcy uchodźców. Pytano ich, ile musieli zapłacić za przerzut z Afryki zachodniej. Migranci w tym przypadku mają płacić ok. 825 dolarów, z Afryki wschodniej kwota wynosi 3750 dolarów – takie pieniądze muszą zapłacić między innymi ubogacacze kulturowi z Erytrei, Somalii czy Sudanu. Z Afryki zachodniej przybywają obywatele Mali, Senegalu, Gambii czy Nigerii.

Przemytnicy dorabiają sobie z uprowadzeń przemycanych migrantów. Są uwalniani dopiero, gdy rodzina zapłaci okup od 3 do 5 tys dolarów.

źródło: PAP

11 komentarz do “Przemyt imigrantów do Włoch przynosi przemytnikom 400 mln dolarów zysku rocznie

  1. I caly czas krąży pytanie.skąd ci „biedni” uchodźcy mają po kilka-kilkanaście tysięcy euro na trwające wiele tygodni podróże,opłacanie lewych dokumentów,opłacanie przemytników?A drugie pytanie kto zorganizował całą flotę przemytników,kto daje medialną,prawniczą a nawet polityczną osłonę na taki proceder?

    1. @kowalski
      Sponsorów jest wielu… Żydzi (szczególnie jeden, ale to mały wkład na tle całości), USA, UE, Bogate kraje arabskie. Wiele organizacji i rządów wydaje na to pieniądze. Skoro są sponsorzy, to jest i ochrona tego przedsięwzięcia. Każdy z każdym pracuje. Przykładowo mafia z politykami. Włoscy politycy są mega skorumpowani. Było wiele zatrzymań, ale nie na tym najwyższym szczeblu. Teraz włosi chcą wydalić z kraju 200 tysięcy nachodzcow i to nie tylko z powodu, że tracą panowanie, ale również z konieczności stworzenia miejsca dla nowej fali migrantów… Co za tym idzie? Oczywiście korzyści finansowe. W biznesie nie liczy się dobro innych i moralność.

      1. W artykule jest napisane że pochodzi z Australii a przeprowadziła się do Stanów gdzie byłą trenerką jogi, pilates i innych wynalazków. Ta pani Justyna Ruszczyk w chwili śmierci nazywała się Justine Damond. A ten Somalijczyk, czy jak piszą – Somalijczyko-Amerykanin, to policjant.

  2. Soros współpracuje z przemytnikami, to jego organizacje uruchomiły linie kredytowe dla nachodźców. Po przybyciu do Europy muszą mu oddać jak najszybciej kasę, gdyż rodzina pozostała w Afryce staje się zakładnikiem, jeśli nie odda z odsetkami rodzina dostaje czapę, i to jest też pewnie jeden z powodów ich nerwowości i roszczeniowości gdy się orientują że z zasiłku nie uzbierają szybko kilku tysięcy dolarów.

  3. Patrzcie Państwo, jak to się ,,narracja” w przeciągu niecałych dwóch lat zmieniła. We wrześniu 2015 r. mieliśmy matki z dziećmi uciekające przed bombami. Jak mleko się rozlało i nie dało się powiedzieć, że te chłopy to conchita wurst, to się mówiło, ze to lekarze i inżynierowie. Jak zaczęli rozrabiać tak, jak u nas tylko typowa menelka (i to nie w takiej ilości), to zaczęli, że to chorzy psychicznie. Teraz, jak już widać, że to są wszyscy, tylko na pewno nie Syryjczycy, to nawet dziennik włoski, który jeszcze kilka dni temu narzekał na Polskę, musiał przyznać prawdę. Stopniują napięcie, niczym u Hitchkoka. Chciałbym, żeby w finale wypaliła strzelba i ukazała się lista ,,prominentnych polityków liberalnodemokratycznych” biorących lasę od sorosa.

Dodaj komentarz