Sąd w Opolu: Siedmiolatka ma wrócić do ojca Marokańczyka

Mieszkająca w Polsce Katarzyna N. ma wydać swoją 7-letnią córkę Yasmin ojcu, Marokańczykowi przebywającemu we Włoszech – zdecydował Sąd Okręgowy w Opolu.

Katarzyna N. uciekła z Włoch wraz z dzieckiem bo – jak zaznaczyła – bała się o bezpieczeństwo swojej córki. Tłumaczyła, że ojciec dziewczynki może próbować wywieźć ją do Maroka, a także zrobić jej krzywdę. Przeciwko ojcu Marokańczykowi Mohamedowi S. toczyła się sprawa o znęcanie się nad rodziną.

Biegli przyznali, że odebranie dziecka będzie dla niego ogromną traumą. Mohamed S., zwrócił się do sądu rejonowego w Nysie o wydanie dziecka. Powołał się na art. 13 konwencji haskiej. Uzasadniał, że dziewczynka została wywieziona z Włoch bez jego zgody i utracił on możliwość kontaktu z dzieckiem. Sąd uznał jego racje i nakazał wydanie córki, ale matka odwołała się od wyroku.

Decyzję sądu rejonowego podtrzymał sąd odwoławczy. Nakazał matce wydanie córki ojcu w ciągu dwóch tygodni. Wyrok jest prawomocny.

Polka prosi o interwencję resort sprawiedliwości. „Największym złem będzie rozdzielenie nas. Proszę o pomoc” – apeluje zrozpaczona kobieta.

Dodaj komentarz