Szwecja ostatecznie udowodniła, że nie zmieni swojej destrukcyjnej polityki migracyjnej

Przymusowa relokacja uchodźców budzi duże kontrowersje, jednak nie w szwedzkim rządzie, który stanowczo sprzeciwia się rezygnacji z tego programu. To reakcja na słowa przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.

Nawet Donald Tusk przyznaje się do błędu – w liście skierowanym do liderów Unii Europejskiej wskazuje, że wprowadzenie systemu rozdziału uchodźców okazało się nieskuteczne i podzieliło państwa członkowskie. Zaproponował, by podczas zbliżającego się szczytu w Brukseli przedyskutować możliwość rezygnacji z tego mechanizmu.

Szwedzki rząd nie jest zadowolony z propozycji przewodniczącego Rady Europy Donalda Tuska, by zrezygnować z przymusowego podziału uchodźców. Premier Stefan Löfven powiedział agencji informacyjnej TT, że „podejście Tuska do tego tematu uważa za błędne”.

Szwedzki premier powiedział, że w Brukseli ma zamiar wyraźnie przedstawić stanowisko Szwecji w sprawie relokacji uchodźców. Rząd Szwecji jest zdania, że Donald Tusk nie powinien rezygnować z próby doprowadzenia do przymusowego podziału uchodźców. Sztokholm uważa, że „solidarny mechanizm” relokacji powinien obowiązywać wszystkie kraje należące do Unii.

Takie samo stanowisko przyjmuje Komisja Europejska, która „stanowczo sprzeciwia się stwierdzeniu, że relokacja jako reakcja na kryzys okazała się nieskuteczna”.

Dodaj komentarz